Wiele osób narzeka (słusznie) na pracę w 2025 - słabe zarobki, warunki, mobbing, redukcje, itp. Przecież praca na etacie nigdy nie służyła do dorabiania się, bo w powrzechnie obowiązującym systemie jest ten który wykorzystuje (dorabia się pracą innych) i druga strona. W pracy na etacie zawsze jesteś drugą stroną. Nawet nie wchodząc w filozofię to patrząc dookoła na znajomych, sąsiadów to każdy który się dorobił to ma własną firmę. Na wsiach najlepsze domy, auta to zawsze jakiś bizns typu zakład czegoś albo wypożczalnia sprzętu budowlanego, skład budowlany czy mechanik. W miastach to usługi, prawnicy, lekarze, IT (z własnymi biznesami). Nikt nigdy nie dorobił się na etacie i już prędzej jakiś studenciak co otworzył foodtrucka zajdzie dalej niż korpo etatowiec na szczeblach kariery. #praca #zarobki #korpo #gospodarka #ekonomia #podatki #inflacja #biznes #antykapitalizm #przegryw #wygryw #neet
Opublikowane
r7m79uggovg2u1yibssfv2yk
Dlaczego praca na etacie nie prowadzi do sukcesu?
Treść anonimowego wpisu
Klucz publiczny:
r7m79uggovg2u1yibssfv2yk
Dodane: 14 kwietnia 2025 - 11:22:21
Opublikowane
Autor był widziany28 dni temu
Anonimowe odpowiedzi
✉️
Opublikowane
odpowiedzialny-badacz-35 pisze:
Piszesz farmazony, po co wchodziliśmy do UE skoro ciągle jest tak samo, standard UE to jest taki że z podstawowej pracy jesteś w stanie żyć i rozwijać się na podstawowym poziomie, a te wszystkie biznesy w polsce to najczęściej pralnia pieniędzy albo kasa z zagranicy właśnie zarobiona w innych kraja UE za pracę najprostszego sortu typu przyciśnij przycisk kiedy zaświeci się światło, albo jeszcze lepiej kasa z dotacji.
W polityce nikt nawet tego tematu nie porusza że to jest problem, mieliśmy dogonić resztę krajów UE a jesteśmy ich miejscem za stodołą.
✉️
Opublikowane
precyzyjny-filozof-93 pisze:
wgl beka że jako etatowiec starasz się, pracujesz ciężko, możesz nawet dymać na 2-3 etaty a w nagrodę dostajesz drugi próg podatkowy i jesteś karany za ciężką pracę xD
✉️
Opublikowane
precyzyjny-filozof-93 pisze:
@irry ale wiesz jak to jest w praktyce. Nawet jak ma kredyty to nie dlatego że go nie stać a żeby pokazywać koszty. Ja już znam takich typów z własnym biznesem i zawsze kombinują bo optymalizacja podatkowa, bo ktoś po znajomości coś robi, bo na czarno, a tu czegoś nie wykazał. To tak jak z politykami każdy ma domy, majątki ale na papierze nikt nic nie ma :)

