Mirko Anonim

#zarobki

Przeglądaj anonimowe wpisy lub otwórz ten tag na stronie wykop.pl

Na głównej wielki szok bo lekarz rekordzista na NFZ wystawił fakturę na 300k PLN To zszokuję was bardziej znam lekarza praktykującego prywatnie w Krakowie, chirurg plastyk dobrej urody XD Ma terminy na rok w przód powiększa piersi głównie do tego plastyka brzucha,twarzy, ginekomastia itd średnio 5-6 operacji dziennie miesięcznie wyciąga od półtora miliona złotych do ponad 2 000 000zł. A milion złotych miesięcznie wśród chirurgów plastycznych to nie jest nic wielkiego i szokującego. #medycyna #krakow #ciekawostki #pracbaza #zarobki #pieniadze #lekarz

Skąd w ludziach tyle ambicji? Aż jestem zdziwiony. W robocie to już od dawna robię na minimum i nie chce mi się angażować w jakieś dodatkowe projekty bo ogólnie mi się nie chce, nie widzę sensu dodatkowej roboty na cudzy kapitał, no i wraz z wiekiem coraz bardziej #antykapitalizm. Tymczasem inni w pracy, jak również znajomi ze studiów w #korpo i to NIE jacyś młodzi to wiecznie szukają nowych wyzwań, chętnie robią coś dodatkowego, projekty, szkolenia i szczerze lubią się angażować w procesy, wykazywać inicjatywę. Myślałem, że w 2025 już nikt nie wierzy w #rozwojosobisty i każdy chce robić minimum, dawać hajs i do domu bo lepsze rzeczy do roboty a tutaj jednak nie. Nie hejtuje a nawet zazdroszczę, że komuś się chce i ma taką wewnętrzną energię której ja nie mam i nie rozumiem. #praca #pracbaza #korposwiat #zarobki #prokrastynacja #motywacja #zycie #biznes #niebieskiepaski #rozowepaski #depresja #przegryw

- 6 lat stażu pracy (IT: dba) - 5 lat studiów (inż + mgr, IT: bazy danych & cloud ) - 4 lata technikum (IT) - niezliczona ilość czasu poświęcona na samorozwój Jakoś to wszystko takie nie wiem, mogłem pójść na tiry ( ͡° ʖ̯ ͡°) #zarobki #pracait

14577162e780b1555b96c73d2dc2b2b5592dd967b084172d728790fa7ed4b4a5

Tyle się czyta o pokoleniu Z jakie to roszczeniowe, stawia granice, bez podanych zarobków nawet nie aplikuje, itd. - zauważyliście cokolwiek takiego w waszych miejscach pracy xD? Bo z tego co ja obserwuje to młodzi jeszcze bardziej zapieprzają i anagażują się bardziej w projekty niż poprzednie pokolenia, bo po prostu bardziej ogarniają nowe technologie czy języki i im wszystko łatwiej przychodzi + typowa młoda energia żeby robić wszystko, podczas gdy starsi już wypaleni. Zresztą żadne biuro czy #korpo nie będzie z łaską czekać na pokolenie Z bo ofert pracy nie jest dużo a chętnych wiele, nawet spoza PL. Takie biuro dostaje konkretny budżet na pracownika bo nie po to się stawiają w Polsce żeby dawać im zarobki zachodnie, więc jakim cudem taki młody miałby wymusić większe zarobki? Fajnie by było gdyby była taka presja oddolna jak mityczne "pokolenie Z" ale to brzmi jak niespełnione fantazje millenialsa-redaktora na każdym portalu z newsami. #praca #pracbaza #korposwiat #zarobki #polska #finanse #zarobki #pieniadze #biznes #antykapitalizm

pokolenie-z

Mam dosyć pracy na etacie. Mam 24 lata, pracuje po 200-220h w domu - zdalnie. Moja praca to w dużej części obsługa klientów. Zarobki 6,5-7.1k miesięcznie na uz czyli godzinowa nie wiele ponad minimalna. Nie mam bogatych starych, opłacam wszystko sam - nie mam co liczyć na pomoc np. z jakimś wkladem własnym Mieszkanie, jedzenie, pies i szczerze dużo z tego nie zostaje a nie oprócz fajek nie mam żadnych wydatków. Ubrania kupuje jak muszę. Tu nawet nie chodzi o kasę - bo jest akceptowalna. Ale świadomość że tracę tyle czasu a gówno z tego realnie mam mnie dołuje. Na kredyt mnie nie stać, dom, działka, mieszkanie - jest poza moim zasięgiem. Auto również. Nie mam hobby, kiedyś lubiłem gry, teraz już nie mam gdzie uciec od tej szarej codzienności. 220h pracy tylko po to żeby przeżyć, i tak do emerytury? Żałosne. Czasem myślę żeby pierdolnąć to wszystko. Kupić jakiś kamper i przestać brać udział w tym wyścigu, w którymś stawka są spojrzenia innych ludzi. Ale paliwo się samo nie opłaci. Może pójdę mieszkać do lasu. Będę w*erdalal jagody i zdechnę od kleszczy. Ledwo dorosłe życie zacząłem a już mi się nie chce #praca #zarobki

Jaka jest szansa, że w Polsce znów zapanuje moda na #emigracja jak to bywało kiedyś? Sporo się słyszy o zwolnieniach w #korpo bo cięcia, bo przenoszą do tańszych krajów a nie ma co ukrywać to dzięki korpo jest w Polsce wyższa klasa średnia i jak ktoś żyje na poziomie to właśnie pracuje dla zagranicznych firm. Pensja minimalna rośnie, koszty życia też, więc pytanie co by nam zostało gdyby zagraniczne firmy nas opuściły? Co nam zostanie sensownego na rynku pracy? Bo chyba nie wrócimy do czasów, gdzie pracowało się u lokalnego janusza na magazynie albo na kasie w sklepie. W Puls Biznesu (chyba?) było ciekawe podsumowanie, że Polska jest tanią siłą roboczą tudzież montownią dla zachodu, bo sami nie mamy innowacji i globalnych biznesów. Z jednej strony żyje nam się coraz lepiej, z drugiej mamy też przez to wyższe oczekiwania a nie ma co ukrywać nie po to się w Polsce zakłada oddział żeby zwiększać sobie koszty. Myślicie, że ten kryzys na polskim rynku pracy (firmy międzynarodowe) to chwilowe czy będą się kiedyś na stałe zawijać? #praca #pracbaza #polska #gospodarka #antykapitalizm #it #korposwiat #hr #zarobki #biznes #pieniadze #ekonomia

Jaka praca jest lepsza dla faceta? Praca opiekuna/pomocy w opiece w placówce medycznej w niebieskim mundurku pracując z ludźmi różnego typu i nieraz wykonując uwłaczające czynności ale z możliwością nauki zaocznie/studiów i rozwoju w tym kierunku np. pielęgniarka itp. Praca na magazynie/fabryce za podobne pieniądze, często brudno i głośno, praca z debilami. Możliwość rozwoju na wózek widłowy/pozycje menadżerskie/stanowiska serwisowe/kontroli jakości. #praca #emigracja #zarobki

Dołączona ankieta

Pytanie

Która praca?

Odpowiedzi

Opiekun w placówce medycznej
Robotnik fabryki/magazynu

Dlaczego tak ciężko osiągnąć sukces? Przez sukces mam na myśli wybicie się ponad przeciętność, czyli większość ludzi. Wiecie tyle się mówi o #rozwojosobisty, w internecie wiedza na każdy temat, wiemy mniej więcej ile zarobisz jako XYZ, które języki obce opłacalne, można założyć firmę bez wychodzenia z domu, itp. a jednak wielu gnije na etatach, narzeka na rzeczywistość.... 1) **optymistyczna wersja** - ludzie są leniwi, brak pewności siebie, zła organizacja czasu i pracy, niezdiagnozowane ADHD, nieleczone depresje, niskie poczucie własnej wartości, brak wzorca, itd. 2) **pesymistyczna wersja** - głównie zależy od znajomości, majętności rodziców, genów (ładny=łatwiej, talent, mózg) lub inne czynniki które są "niesprawiedliwe". Np. Sam mam mnóstwo czasu (w porównaniu do rówieśników z kredytami i dziećmi) + mam jakieś środki które można przeznazcać na rozwój czy coś ale nic się nie zmienia od lat. Dlaczego tak jest? #psychologia #adhd #zycie #zarobki #biznes #przegryw #wygryw #praca #prokrastynacja #nauka #depresja #zdrowie #korpo #blackpill

mam dobrą znajomą od czasów podstawówki, teraz już bliżej nam do 40 niestety ale czasami rozmawiamy i przy ostatniej takiej rozmowie widzę że jest smutna i wyżaliła się mi. Całą młodość matka ją cisnęła żeby miała jak najlepsze stopnie w szkole no i ona faktycznie się tak uczyła, była prymuską, nigdzie nie wychodziła tylko z nosem w książkach, miała same 5 i 6. Poszła na studia i została nauczycielką, chyba trochę żeby spełnić ambicje jej matki. Teraz mi mówi, żez tej pensyjki w szkole wyciąga jakieś smieszne grosze, użera się non stop z roszczeniowymi dzieciakami i ich rodzicami. Poświęciła niejako swoje zycie tej pracy i dostaje wielkie nic w zamian. Ale nie to jest dla niej najgorsze. Zauważa jak nasze koleżanki, z tych samych szkół, które ledwo zdawały z klasy do klasy, wieczne imprezowiczki, które brały zycie jak leci, zero stresów same przyjemności, teraz koszą spory hajs na usługach typu makijaż, paznokcie. Serio, większość z tych babek która ledwo ogarniała wzór na pole kwadratu zarabia miesięcznie kilka razy tyle co moja znajoma. Piecze? Oj tak. To pokazuje jak zycie potrafi być przewrotne i to co kiedyś było tak ważne (5 na świadectwie) tak naprawdę dziś może być niczym. Czasami nie warto się starać, ciężko pracować. A czy praca tych babek jest cięzka? zapewne tak lecz widac że to lubią i znalazły swoją nisze. Mają niezłe domy, kilka razy w roku robią wypady do egzotycznych krai i golą takie kobiety jak ta moja znajoma, której szkoda czasami wydać ten ostatni grosz na lepsza fryzurę. #zalesie #zarobki

Chciałbym poznać opinie na temat zarobków lekarzy, informacje z cytatu pochodzą z rd. Czy tak jest faktycznie? Skąd więc na wykopie zawiść do lekarzy? Bo te zarobki nie robią wrażenia (zwłaszcza, że tu mamy samych programistów 15k i 20k ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) "w pensjach lekarzy występują gigantyczne różnice, w zależności od specjalizacji, formy zatrudnienia, miejsca zatrudnienia, a nawet płci (tradycyjnie kobiece specjalizacje, typu pediatria, są zawsze gorzej opłacane niż tradycyjnie męskie, np. ortopedia) ! Na początek ustawowe pensje - jest spora grupa lekarzy pracujących na umowie o prace, i ich stawki często wynikają z jakichś ustaw i rozporządzeń. Są to: - lekarze specjaliści (większość szpitalni) MINIMUM 10 375 brutto, czyli na rękę ~7400 zł - rezydenci specjalności deficytowych 9 368 zł, po dwóch latach 10 220 zł, na rękę daje to ~6700 i ~7300 zł - pozostali rezydenci 8 516 zł, po dwóch latach 8 772, na rękę odpowiednio to ~6135 oraz ~6300zł - stażysta 6797 brutto, ~5000 zł na rękę Do tego dla rezydentów dochodzi opcjonalnie bon patriotyczny 700 zł/msc, czyli +500 zł netto/msc, Stawki w sieciówkach medycznych, albo przychodniach, to mniej więcej 180-300 zł/h na btb, w zależności od specjalizacji. Od tego należy odjąć podatek (na ryczałcie 14 %, na liniówce 19 %) i ZUS (ja na ryczałcie mam ZUS ~ 2000 zł miesięcznie). Czyli za odpowiednik pełnego etatu, na btb zarabiasz jakieś 25 tys. zł na rękę. Przy umowie o pracę jest to z reguł dużo mniej, typu 15-17 tys. zł. Więcej zarabiają lekarze zabiegowcy, którzy dostają pieniądze od zabiegu, tutaj możesz zarobić dwa albo trzy razy więcej. Lepsze stawki za godzinę mają również specjaliści bardzo poszukiwani - na przykład psychiatrzy dziecięcy (standardem jest 450-600 zł), albo utytułowani - profesorowie, docenci. Najgorzej opłacani, co ciekawe, są z reguły lekarze pracujący w szpitalach, dużych akademickich ośrodkach - dyrektorzy prawie zawsze oferują tylko minimalne możliwe wynagrodzenie, czyli te 7,4 tys, zł na rękę. Dodatki do pensji np. za doktorat to np. 50 zł/miesięcznie, albo podobne :). Dodatki za nauczanie studentów to z reguły jakieś śmieszne grosze (wyjątkiem są English Division), albo w ogóle nic, bo ordynator kazał." To jak to jest? Czy na wypoku nie ma już programistów 15k i lekarz zarabiający 10k jest tutaj kastą o niewyobrażalnych zarobkach? #zarobki #lekarze #it #wykop #programista15k

Muszę się gdzieś wygadać, może ktoś coś doradzi. Na pierwszy rzut oka mógłbym powiedzieć, że osiągnąłem spory życiowy sukces. Mam doktorat, pracuję w zawodzie, mam całkiem niezłą pracę, mieszkanie w centrum (oczywiście na kredyt), żyję w dużym mieście, mam samochód. Jestem w 11-letnim związku. Generalnie — wszystko wygląda na poukładane. Ale… pierwszy raz w życiu doświadczam prawdziwego braku pieniędzy. Dosłownie — zostało mi 200 zł do końca miesiąca. Oszczędności zżarły mi ostatnie miesiące. Mam wrażenie, że wszystko tak bardzo podrożało, że ten bufor, który zawsze miałem, już dawno się wyczerpał. A w pracy oczywiście: „nie ma budżetu na podwyżki inflacyjne”. Nie zmieniłem specjalnie swoich nawyków — wszystko po prostu powoli rosło: tu +100, tam +200, jakieś urodziny, nieprzewidziane wydatki... i tak miesiąc za miesiącem sięgałem po środki z oszczędnościowego — aż zostało 0 zł. Jeszcze 6 lat temu byliśmy w stanie odkładać rocznie 20–30 tys., i to bez większych wyrzeczeń. A dziś? Ani nie odkładamy, ani nie mamy żadnych oszczędności. Autentycznie zaczynam wpadać w jakąś nerwicę. Czuję agresję, niepokój, coś w rodzaju ADHD. Wszystko mnie drażni, a w głowie non stop tylko jedna myśl: że jeśli trafi się jakiś nieplanowany wydatek — to jesteśmy na lodzie. Ponieważ w pracy nikt nie kontroluje roboczogodzin, kilka miesięcy temu stwierdziłem: nie ma podwyżek, to i ja nie daję z siebie więcej. Od tamtej pory rzadko pracuję więcej niż 6 godzin dziennie, a na home office zdarza mi się nawet uciąć drzemkę. Niby spoko, ale wiem, że to już trochę autodestrukcyjne. #praca #zarobki #korpo #przegryw #wygryw #nerwica

Mam 32-lata oraz wrażenie, że moje życie nie idzie w dobrym kierunku, źle się czuję psychicznie z tym wszystkim. Nie jestem jakimś przegrywem, ale trochę się tak czuje mieszkając w tym kraju. Zacznijmy po kolei: 1) Mieszkanie - mieszkam w kawalerce 25 metrów. Jest ona moją własnością, kupiłem, gdy ceny były w miarę ok. Jest ona już spłacona, ale jak dla 32-letniego chłopa, niestety za mała. Chciałbym kupić coś większego, ale ceny mnie przerażają, mógłbym nawet rzec, że mnie nie stać. Może, gdybym sprzedał to mieszkanie, to wtedy mógłbym kupić 50 metrów dopłacając jakieś 400k, ale jak sobie o tym myślę, to nie jest to po prostu tego warte. Płacić 400k za dodatkowe dwa pokoje ... 2) Zarobki - 14,5k na rękę w oparciu o umowę o pracę. Niby jak na dzisiejsze czasy to nie najgorzej, ale wszystko poszło tak do góry, że te zarobki są po prostu przeciętne. Stać mnie wyjechać na wakacje dwa razy w roku, wyjść do restauracji, pójść do dentysty, czasami wyjechać gdzieś na weekend ... ale na nic więcej. Trochę odkładam z myślą o większym mieszkaniu, ale jest to perspektywa tak odległa, że prawdopodobnie się nigdy nie zmaterializuje. 3) Związki - jestem w związku z kobietą, która nie do końca mi odpowiada (niestety). W dodatku ciągle nalega na ślub, bo też jest po 30-stce. Zarabia 6k, więc nie ma mowy o tym, żeby razem z nią coś odłożyć na większe mieszkanie. Nawet, gdybyśmy wzięli ślub, do czego nie dojdzie, to gdzie będziemy mieszkać? Na 25-metrach? 4) Wygląd - jedyna rzecz, która wypada dobrze, bo pomimo 32 lat na karku wyglądam nieźle, mam atletyczną sylwetkę, jestem w miarę wysoki, podobam się kobietom, potrafią się nawet za mną obrócić na chodniku, więc wiem, że wyglądam dobrze. Jest to zasługa treningów, które wykonuje 4 razy w tygodniu oraz nienajgorszej genetyki. Ale głównie treningów. Czasami sobie myślę, że moje życie wyglądałoby zupełnie inaczej, gdybym po prostu poznał kobietę na podobnym poziomie finansowym oraz ogarnięcia życiowego, co ja. Mógłbym wtedy pomyśleć bezproblemowo o jakimś większym mieszkaniu przy dochodach +/- 30k netto na dwie osoby. Kogoś, kto będzie w życiu bardziej ogarnięty, nie tylko finansowo, ale również "życiowo" w takim znaczeniu, że sama sobie wszystko załatwi, nie będzie potrzebowała pomocy ze wszystkim, będzie miała prawo jazdy i po prostu pojedzie czasami samochodem na zakupy ... Być może zabrzmi to egoistycznie, ale mam wrażenie, że tracę trochę życie przez tą kobietę. Przez to, jak dużo muszę jej pomagać we wszystkim, przez to, że nie widzę perspektyw, że cokolwiek się zmieni, nie widzę perspektyw na to, że może być dobrą matką w przyszłości, przy swoim ogarnianiu codziennego życia... Z drugiej strony, może być ciężko już kogoś poznać do związku w wieku 32-lat, więc może lepiej zostawić to tak jak jest, niech się toczy, i być zadowolony ze swojego życia tak w 50% maksymalnie. Wiem, pisałem że jestem w miarę przystojny i wzbudzam zainteresowanie kobiet, ale znalezienie kogoś do związku w tym wieku i tak jest ogromnym wyzwaniem. #zwiazki #nieruchomosci #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zarobki #zycie #mieszkanie

Czy 19k brutto na UoP to kwota, która robi wrażenie na kobietach? Oczywiście mówię o normalnych, statystycznych kobietach, a nie o elicie jak lekarki czy prawniczki lub odklejuskach co chciałyby żyć na koszt faceta. Czy taka kwota oznacza dla kobiet, że mężczyzna jest dobrze wykształcony, jest zaradny i jest odpowiednim kandydatem na męża i ojca, aby utrzymać rodzinę? P.S. Zamieszkanie to jedno z większych miast wojewódzkich w Polsce. #zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow #seks #tinder #rodzina #praca #zarobki

Dołączona ankieta

Pytanie

j. w.

Odpowiedzi

Tak, dobra kwota, approve od kobiet
Nie, niska kwota jak na mężczynę

Wiele osób narzeka (słusznie) na pracę w 2025 - słabe zarobki, warunki, mobbing, redukcje, itp. Przecież praca na etacie nigdy nie służyła do dorabiania się, bo w powrzechnie obowiązującym systemie jest ten który wykorzystuje (dorabia się pracą innych) i druga strona. W pracy na etacie zawsze jesteś drugą stroną. Nawet nie wchodząc w filozofię to patrząc dookoła na znajomych, sąsiadów to każdy który się dorobił to ma własną firmę. Na wsiach najlepsze domy, auta to zawsze jakiś bizns typu zakład czegoś albo wypożczalnia sprzętu budowlanego, skład budowlany czy mechanik. W miastach to usługi, prawnicy, lekarze, IT (z własnymi biznesami). Nikt nigdy nie dorobił się na etacie i już prędzej jakiś studenciak co otworzył foodtrucka zajdzie dalej niż korpo etatowiec na szczeblach kariery. #praca #zarobki #korpo #gospodarka #ekonomia #podatki #inflacja #biznes #antykapitalizm #przegryw #wygryw #neet

comment_1663937318z1OAt6z1w3fXYybTZG8jR5

W tym roku kończę inż. z architektury. Nienawidzę tych studiów i uważam że te 4 lata to był najgorszy okres w moim życiu. Przekwalifikowałam się na architekta wnętrz- praca minimalna na umowie zlecenie, klepiąc rysunki dla bogaczy właścicieli biura, którzy zarabiają na mnie krocie. Dojazd 30 minut+ opłata za parking w centrum. Zastanawiam się jak z ambitnej, mądrej dziewczyny, nie mającej życia przez naukę, ale mającej marzenia o dostatnim życiu, stałam się pracownikiem za minimalną i jeszcze dziękuję losowi, że tę pracę dostałam i cokolwiek zarabiam. Kursy wizualizacji, rysunku, setki złotych wydane na mój rozwój i praktycznie jestem jak babeczka z biedronki, dziękując że nikt nie mnie mobbinguje. Doradzicie mi pewnie- zakładaj swój biznes- przecież dobrze zarabiają. Siedząc w branży wiem, że mamy ogromny popyt na wnętrza, ale chwilowy. Za 10 lat klepaczy rysunków i właścicieli biur będzie tak dużo, że ceny zmaleją tak jak zmalały w architekturze kubaturowej- projekty indywidualne za 5 tys czyli za grosze, przy tak dużej ilości pracy. Zastanawiam się nad innymi studiami - tylko co po tylu latach, żeby godnie żyć i nadrobić 4 lata? Dla ludzi korpo to utrapienie, dla mnie wybawienie...Zaczynam powoli o tym marzyć. A może po prostu rzucić to wszystko i zacząć życie od nowa? Nowe studia, nowa branża. Tak jakbym miała 19 lat i stała przed wyborem studiów po maturze. Myślicie że psycholog-doradca zawodowy pomoże w takiej sytuacji? Czy przesadzam i mam brać drugi etat, żeby godnie żyć? #praca #zarobki #życie #korpo #studia #psycholog

Jak zablokować możliwość, aby pracownik banku nie widział ile pieniedzy mam na koncie? Przykładowo gdyby w banku pracowała osoba mi nieprzyjazna i w jakiś sposób wiedza o moim stanie konta, przychodach, mogłaby jej pomóc w zaszkodzeniu mi. Albo gdyby mój znajomy pracował w banku i by wiedział ile zarabiam, albo gdyby żona mojego kolegi z pracy pracowała w banku i mogła powiedzieć mężowi ile zarabiam na tym samym stanowisku. Albo kontrahent miałby wtyke w banku i może sprawdzić jakie wpływy ma moja firma i dzięki temu ma lepszą pozycję negocjacyjną. No generalnie wiecie o czym mówię. A więc czy da się zastrzec takie dane jak stan konta oraz przelewy wychodzące i przychodzące, aby nawet pracownici banku ich nie widzieli i mieli do nich dostęp tylko po wcześniejszej autoryzacji z mojej strony. #bank #kredyt #kredythipoteczny #pieniadze #praca #pracait #pracbaza #zarobki

Pracuję w jednej firmie 10 lat, zaczynałem jako stażysta na studiach i już tam zostałem. Obecnie jestem Delivery Leadem w działce IT, gdzie dostarczamy rozwiązania oparte o SAP S/4 HANA. Nie jest to branża konsultingowa, lokalizacja Kraków. Czy zarobki na poziomie 19k brutto na takim stanowisku są ok, czy nie za bardzo? Wychodzi nieco ponad 14k netto z pracą twórczą. Dodatkowo jest bonus roczny +/- 20k. Mam wrażenie, że ilość pracy, odpowiedzialności oraz stresu związanego z tą pozycją są nieadekwatne do zarobków ( ͡° ͜ʖ ͡°) #it #zarobki #korposwiat #sap

Tak się ostatnio zastanawiałem, jak kształtują się zarobki w korpo za granicą po uwzględnieniu systemów podatkowych? W Polsce większość znajomych siedzi na B2B na ryczałcie (nie IT here), czy nie jest możliwe, że to samo stanowisko w Polsce ma podobny standard życia do powiedzmy niemieckiego po tamtejszych podatkach z ichniejszego UoPu? Tak patrzę po glassdorze niemieckim >The estimated total pay range is €60K–€73K per year, which includes base salary and additional pay. Czyli pi razy oko tyle co w polsce jednofakturowcy wystawiają rocznie. #pracbaza #zarobki #emigracja #korposwiat

Czy ktoś się orientuje, ile by mi zostało z minimalnej stawki godzinowej czyli 30,50PLN, gdybym się zatrudnił na umowę zlecenie?Dodam, że jestem ubezpieczony z rodzicami w KRUS i mam poniżej 26 lat. Nie znam się zbytnio na tym bo neetowałem ostatnie 2 lata. Chciałbym jakoś ruszyć do przodu i przestać żerować na rodzicach ( ͡° ͜ʖ ͡°) #przegryw #praca #pytaniedoeksperta #zarobki #neet

Mam #kredythipoteczny 2% w PKO i chciałbym sie przebranżowić. Niestety wiąże się to z obniżką zarobków o jakieś 20% względem moich zarobków z wniosku kredytowego (od tego czasu dostałem jeszcze podwyżkę 6 stów, ale chyba to co było na papierze ważniejsze). Czy bank może przez tę obniżkę zarobków się do mnie przywalić i np. żądać zwiększenia wkładu czy jakiegoś innego zabezpieczenia? Ogólnie to nie mam żadnych problemów z terminową spłatą, 3/4 kredytu mógłbym spłacić od ręki, ale po co skoro są dopłaty? Nie brałem pod korek, miałem zdolność na pół melona a wziąłem 400k. #banki #nieruchomosci #zarobki

W wieku 26 lat mam 6 lat udokumentowanego stażu pracy w IT. Pracuję na stanowisku Oracle DBA, oprócz Oracle zajmuję się też Postgresem, ale w 90%, głównie jest to Oracle. W mięczyczasie zaocznie ukończyłem dwa stopnie studiów z informatyki, a wcześniej 4 letnie technikum. Będąc dokładnym, to za tydzień bronię mgr. Każdego miesiąca za swoją pracę na konto wpływa mi około 4800 zł. Jednakże to do czasu, bo za dwa miesiące z dniem 26 urodzin dopadnie mnie już podatek dochodowy i według kalkulatorów online, dostawać będę około 500 zł mniej. Poprosiłem kierownika o podwyżkę wyrównującą, argumentując to ciągłym poszerzaniem moich kompetencji - w tym przypadku uzyskaniem stopnia magistra. Kierownik "olał" moją prośbę mówiąc, że moje wynagrodzenie jest na poziomie rynkowym, że pół roku temu dostałem 300zł podwyżki Brutto oraz że w spółce panuje trudna sytuacja finansowa. W to pierwsze trochę wątpię. Pytanie - już nie wchodząc w szczegóły. **Ile realnie wyciąga u Was Oracle DBA z podobnym stażem**? Trochę się tutaj zasiedziałem, obecna firma jest moją bezpieczną strefą komfortu, lubię to co robię, ale wizja tego, że po 6 latach pracy w IT nie stać mnie nawet na wynajęcie mieszkania i utrzymanie się samemu jest dołująca. Chyba pora zacząć rozglądać się za zmianą otoczenia - firmy. #pracait #zarobki #korposwiat

Czasem przewijają mi się wpisy mireczków ze smutnych tagów w stylu #depresja #fobiaspoleczna #spierdolenie #nerwica #psychiatryk #przegryw itp. i widzę żalenie na czas wolny po pracy, że nie mają wtedy kompletnie co robić, a jednocześnie narzekają na jakąś monotonną pracę fizyczną, której nienawidzą. Bardzo dziwi mnie taki mental. Dla mnie już od czasów gimnazjalnych nie istniało coś takiego jak "nudzi mi się", tylko moje własne lenistwo. Jest tyle skilli do nauczenia, tyle książek, zbiorów zadań, kursów i to w dodatku wszystko jest za darmochę w internecie, wystarczy znać angielski (a jak ktoś nie zna, to niech sobie za cel weźmie nauczenie tego języka, to jest podstawa w dzisiejszym świecie). Rozumiem, że ktoś może być zmęczony, może mu się nie chcieć itp. no ale to chyba co innego niż "nie mam co robić"? Taka więc krótka rada dla wszystkich niezadowolonych ze swojej #pracbaza i #zarobki: zamiast narzekać na nudę po pracy to się weźcie za cokolwiek, wtedy jak nie będziecie tego robić to będziecie narzekać na swoje lenistwo, a nie na nudę. A jak ktoś mi zaraz napisze, że nie potrafi nic robić jak nie ma buta na mordzie i nadzoru: no to przykro mi, ale jesteś tu gdzie jesteś, bo jesteś jaki jesteś. Normalny człowiek potrafi się za coś zabrać bez gróźb w postaci tortur od swojego przełożonego.

Czy jeżeli w kwocie nadwyżki lub do zapłaty wyniosło 0 pln to czy i tak zwrócą mi te 3.6k za kwote wolną od podatku? Kwota wolna 30k*12% podatku =3.6k Czy to już było uwzględniane miesięcznie w pensji że potrącali mniej? #pit #zarobki #ekonomia

Czy ktoś jest w stanie powiedzieć mi, jaka wychodzi stawka minimalna NETT0, na umowie zlecenie w tym roku z 30,50zł brutto? Jeden kalkulator wyliczył mi 22,02 zł, inny 23,28, a w na różnych stronach podają nawet 24,02. Zwykły pracownik ponad 26 lat, bez innej pracy, zwykłe podatki bez dobrowolnej składki chorobowej. Nie jestem w stanie znaleźć jednej odpowiedzi. Z góry bardzo dziękuję za pomoc! #pracbaza #zarobki #finanse #praca #pensja #minimalna #zlecenie

Zawsze kisnę jak pojawia się tu temat #zarobki u #nauczyciel #praca #pracbaza Że niby mają za dużo pieniędzy jak za 18x45 min tygodniowo pracy + wolne święta, weekendy, wakacje, ferie zimowe, trzynastki. To patrzcie na to: NAUCZYCIEL AKADEMICKI + pensum 360 x 45 min ROCZNIE + 4 685 brutto miesięczne (minimum, często jest ~25% więcej) + wolne wakacje (i to dłuższe niż u nauczyciela) + brak użerania się z rodzicami + studentów w odróżnieniu od uczniów nie trzeba wychowywać (a jeżeli trzeba to na ogół wylatują ze studiów po 2 semestrach) + brak rad pedagogicznych/ spotkań poza godzinami pracy + elastyczny plan zajęć (można mieć wszystko po południu) + sprawdziany 2 razy w semestrze (a jak się wkręcicie i macie same laboratoria to w ogóle nie ma kolokwiów) + trzynastka :D + nie trzeba wykształcenia pedagogicznego (serio, wystarczy mgr inż. i możecie pracować na uczelni jako asystent). + wysługa lat (maksymalnie +20%) Fajnie? To patrzcie teraz: jeżeli macie doktorat + etat badawczo-dydaktyczny + pensum spada do 240 x 45 min ROCZNIE + 6 840 brutto miesięcznie (minimum często jest ~25% więcej) + podwyższone koszty uzyskania przychodu (bo w końcu jak badania to i prawa autorskie) Czyli potencjalnie - macie sobie pracę, ale chcecie dorobić. Zatrudniacie się na pół etatu jako asystent dydaktyczny. Macie do zrobienia 180h zajęć. Załóżmy że wszystko chcecie wyrobić w semestrze zimowym, lato zostaje wolne. Ustawiacie sobie zatem 3 popołudnia w tygodniu od 16 do 20 na uczelni przez 15 tygodni. Efekt? zarobki 2342 brutto miesięczne (przez cały rok, mimo że pracujecie tylko 3,5 miesiąca). Warto? No chyba nie, bo na wydziale są straszne braki kadrowe XD Potrzeba zatrudnić jeszcze 30% obecnej ekipy, po katedrach latają maile z prośbą o wzięcie godzin bo u nich brak mocy przerobowych. Każdy wali srogie nadgodziny (często sięgające 100% pensum). Co jest nie tak z przedstawioną pracą? Wydział elektroniczno - informatyczny, bo na chemii to akurat są zwolnienia z powodu braku studentów.

Pewien mirek podjął ciekawy wątek który jednocześnie mnie przeraża xd. Przecież jak pracujesz w takim #korpo (nie IT) to w większości przypadków właściwie nic konkretnego nie umiesz xD. Tracisz pracę (a mamy nieciekawe czasy) i masz problem. Śmieszne w samo w sobie jest to, że korpo to nadal w Polsce mekka dla klasy średniej i symbol statusu. Sam się kiedyś rozważałem #emigracja żeby pomieszkać sobie w ulubionych miejscach ale ja właściwie nic nie umiem... nie jestem wykwalifikowanym specjalistą (#lekarz, inyżnier, itp.) ani nie znam się na pracach fizycznych typu budowlanka, a jechać żeby pracować na magazynie to słaba opcja. W wielu #korposwiat praca polega głównie na znajomości procesu i tyle. Najgorszy outsourcing wyeksportowali do Polski, Indii, itp. więc za jaką ja pracą bym jechał do takich Niemczech, Holandii czy Norwegii? Nie mam realnych umiejętności (nie liczę pakietu Office czy j.angielski). Pytanie co robić żeby coś umieć i mieć większe szansę nawet poza PL? Na #medycyna za późno bo za stary i chyba musiałbym rzucić pracę żeby mieć czas studiować a i tak mało mnie to interesuje i nie mam głowy do tego. Może #it pomimo zmian na rynku? Jakieś zaawansowane kursy księgowe, certyfikaty ACCA/CIMA? Nawet nie mam pojęcia czego uczyć się "na boku". Dylematy korpo klepacza excela bo sobie uświadomił że jak straci pracę w FIRMIE MIĘDZYNARODOWEJ (XD) to może co najwyżej do maka iść. #praca #polska #zarobki #pracbaza #wynagrodzenie #bezrobocie #rozwojosobisty #studia #gospodarka #pieniadze #antykapitalizm #biznes

d69b9c2e833b6e152c8815318489e3ff18d6a67792963cab4223ac23cc377c56

Też macie takie wrażenie, że wszystkich wokół stać na wszystko, wydają pieniądze bez zastanawiania się, często na głupoty, a Was mimo, ze np. pracujecie w tej samej firmie nie stać na takie luksusy, a każdy wydatek analizujecie kilkukrotnie? Tylko nie mówię tu o osobach z najniższą, bo wtedy wiadomo, nie ma za co sobie poszaleć, a raczej o takich typowych zarobkach w korpo, poza it, wśród zwykłych klepaczy tabelek. Czy to te słynne życie na kredyt? I jak to wygląda, bank nie odmawia w którymś momencie kredytu? Przecież za coś to muszą spłacać, a takie wystawne życie się nie kończy, baa, nawet cały czas jest więcej i drożej. Może to kwestia spadków czy oszczędności rodziców i ja po prostu wylosowałem biedną rodzinę? Może ludzie po pracy ciągną jakieś swoje biznesy i się tym nie chwalą? Dla przykładu kilka moich obserwacji "z reala" które zupełnie nie zgadzają się z moją osobą czy nawet z narracją na wykopie: - zakupy w żabcie albo z dostawą, nikt zupełnie nie patrzy na ceny, - zamawianie jedzenie non stop, nie smakuje to zamawiam z innej knajpy, do tego cateringi dietetyczne, napiwki, stawianie obiadów innym na zasadzie "zamawiam pizze to wezmę jeszcze jedna to sobie zjecie", - zakupy w sieci - u mnie w pracy kurier czasem po kilkanaście paczek przynosi, głównie ciuchy - niezwracanie tych zakupów (jak się nie trafi z rozmiarem), u mnie w pracy w szafach leżą ciuchy w paczkach które niepodpasowały, jak przychodzą praktykanci to pracownicy dają im wybierać i sobie zabierają, - rekordowa rzecz to dywan ze Szwecji za kilka tysięcy, leży w pracy od kilku lat, miał zostać zwrócony bo kolor okazał się inny, - wszystko najlepsze i najnowsze, flagowce, co rok nowy iphone, masa elektroniki typu słuchawki bezprzewodowe, itp., - wakacje (wiadomo), - abonamenty i subskrypcje, każdy ma wszystkie spotifaje, disneje, netflixy, aplikacje do liczenia kcal, gierki, i jak jest rozmowa to "płatne? to na pewno lepsze niż darmowe, biorę", - jak byłem u kolegi na parapetówce (dom) i składaliśmy grilla to kazał mi iść do garażu po narzędzia, okazało się, ze kupił top narzędzia tylko aby "nie było tak pusto w garażu", cały wózek warsztatowy i zestaw elektronarzędzi, wszystko nówka, ale złożenie grilla go przerosło, - jak planowałem kupić odkurzacz bezprzewodowy z 2 lata temu to zagadałem do kolegi bo widziałem u niego, że ma, pokazał mi go, potem poszliśmy na piętro i pokazał mi jeszcze dwa inne, a potem w garażu jeszcze kolejnego "ten trafił do garażu bo to jakaś chińska marka" - córka jednej koleżanki z mojej pracy miała problem z laptopem gdy przyszła do mamy do pracy, mama postawiła laptopa wartego pewnie ze 2tys koło śmietnika i zamówiła nowego, laptop ten służy mi do dziś. Tymczasem ja z różową tak naprawdę gówno mamy, kredyt na mieszkanie, jakieś oszczędności, wakacje z raz w roku, a każdy zakup jest przemyślany, jasne korzystamy z życia ale nie na takim poziomie jak inni. Osoby o których piszę to nasi znajomi, ze studiów, z pracy i tak dalej. Żaden z nich nie robi w it, nie jest lekarze czy prawnikiem. Partnerzy też. A nawet odwrotnie, wiele kobiet jako męża mają jakiegoś mechanika czy budowlańca, a nawet zwykłego kołchoźnika z magazyny (co nie ujmuje im niczym, wiem, że w takich zawodach też da się zarobić). I nie 100% osób tak żyje ale spokojnie większość, są też osoby które jeszcze mniej wydają niż my. Pamiętam jeszcze, jak przyjmowałem się do pracy zaraz po studiach, to osoby w moim wieku gadały, że teraz biorą kredyt na mieszkanie ale za 10lat to już dom będą budować. Oj jak sobie myślałem, ze zderzą się z rzeczywistością.... A teraz po tych 10-15 latach, te same osoby pracują ze mną dalej w tej samej firmie, na tym samym stanowisku i co? mają domy, mają te mieszkania z myślą od mieszkaniu dla dziecka i żyją tak jak opisałem wyżej. A ja jeszcze 13 lat kredytu na kurnik 50m2 xD #zarobki #pracbaza #korposwiat #zalesie #praca #pieniadze #finanse

Jestem świadomy kryzysu na rynku mieszkaniowym. Wiem że ciężko jest się utrzymać pracując na minimalnej pensji lub w jej okolicach oraz w międzyczasie płacić za wynajem. Nie chcę tu prawić morałów o potrzebie doszkalania się, zwiększania zarobków i wyjścia z tej sytuacji. Jednak istnieje sporo alternatyw żeby wyjść z tej sytuacji z której mam wrażenie większość nie chce korzystać bo by musieli dać coś od siebie. Musicie zrozumieć że bez wykształcenia, kursów, doszkalania się w wolnym czasie, oraz wykonując zwykłą, prostą pracę fizyczną lub w usługach konkurujecie o mieszkania z ludźmi którym po prostu się chce? Którzy są w takich branżach w których rozwój zezwala na zwiększenie zarobków. A nie typu ekspedientka w żabce, sprzedawca w galerii czy magazynier. Choćby nie wiem co się stało nie pójdziecie w górę ani nie zwiększycie swoich zarobków oprócz corocznej podwyżki pracy minimalnej. Niestety uczestniczycie we wspólnym rynku z tymi którym się chce, a nie w próżni więc zawsze będziecie na straconej pozycji. Są jednak takie branże jak wojsko, policja i inne służby. Gdzie wymagania są niższe niż do pracy w sklepie a dodatki służbowe i socjal w nich są wyższe niż dla pracownika korporacji. Większość z tych zawodów oferuje mieszkanie oraz procentowy lub pełny ekwiwalent w gotówce żeby móc wynająć na rynku. W tych zawodach również możecie piąć się w górę. Czemu więc nie poświęcić(w sumie to nic innego nie poświęcacie) troche czasu i spróbować pracować tam? Stabilne zatrudnienie, mieszkanie, szybka emerytura oraz wiele benefitów. Jak dla mnie to jest jedyna „ucieczka” z sytuacji kryzysu mieszkaniowego. Macie prostą drogę jak polepszyć sobie komfort życia a nie pracować na byle zleceniach w prostej pracy fizycznej bez planu na przyszłość. Wiem że zaraz napiszecie że służby złe, sprzedawanie duszy, mobbing, ciężko itd. Ale jaką macie alternatywę? Nie narzekajcie więc na sytuacje mieszkaniową i drogie życie jak dosłownie nie dajecie nic od siebie. Myślisz że jak obsługujesz klientów w żabce a co 30 min idziesz na szluga to należy ci się mieszkanie? Dosłownie 99% mieszkańców miasta robi coś więcej w życiu, starając poprawić sobie warunki życia. A z nimi konkurujesz o mieszkanie #nieruchomosci #antykapitalizm #zarobki

#motocykle #pytanie #podroze #polska #zarobki Koleś wydał w 7 miesięcy, około 240 000 na wycieczkę po Afryce. 100 km dziennie plus ot tak na 2 tyg do Polski samolotem. BMW GS zaczyna się od 100 000, z dodatkami 140-160 000. Hajs na wyprawę 70-80 tys plus sprzęt. Pytanie jakie jest pod filmem notorycznie zbywane przez prowadzącego wywiad: to reklama-wywiad z naganiaczem któremu firma sypnęła hajs (pełne ubezpieczanie przy okazji) czy aż tak dobrze się powodzi na etacie, że wydanie ćwierć bańki to mało znacząca sprawa. "16 krajów Afryki! Gość mi zaimponował" https://www.youtube.com/watch?v=jfREOlYXAiQ

Pytanie do pracowników #korpo (szczególnie nie IT) jak u was wygląda sytuacja na rynku pracy i jakie zauważacie trendy poza tym że wszystko zmierza w złym kierunku? Tzn. powroty do biura, zwolnienia, przenoszenie procesów do innych krajów, brak bonusów, podwyżek, obcinanie benefitów. Też wam się odechciewa całego tego "rozwijaj się, rób szkolenia, bierz udział w projektach" bo po co taka presja z managementu skoro warunki pracy spadają i wcale się z tym nie kryją? #praca #polska #korposwiat #biznes #homeoffice #zarobki #januszex #januszebiznesu #antykapitalizm

Jak się żyje w #warszawa? Czy mieszakjąc obecnie w innym TOP mieście w PL odczuje różnicę? Tyle się nasłuchałem o możliwościach w stolicy i zastanawiam się na czym one polegają? A może jest to stereotyp lub sprawdza się gdy przeprowadzasz się ze wsi itp? Pytam nieironicznie - może są jakieś biznesy których nie ma we Wrocławiu/Krakowie/Poznaniu/Trójmieście? Nie wiem, więcej usług, więcej restauracji? Warszawę znam tylko jako turysta i na pierwszy rzut oka nic ciekawego tam nie ma ale pytanie do osób które tam mieszkają. Wszystkie znane osoby (youtube, telewizja, showbiznes) mieszkają w Warszawie więc może coś tam jest o czym nie wiem. #miasto #mieszkanie #zycie #praca #nieruchomosci #zarobki #polska #biznes #wroclaw #krakow #poznan #lodz #gdansk

#programista15k w Polsce w #it 15k na rękę zarabia jedynie w bajtach na wykopie. Ludzie co pracują zdalnie dla zagranicy a wiec w Polsce tylko mieszkają, NIE LICZĄ się w statystki. Są zwykłymi hindusami branży i z prawdziwymi hindusami konkurują (i często przegrywają). Wzór znany w branży kredytowej na to ile jest naprawdę zarabiających bdb ale tylko pracujących w Polsce - jest ich garstka a samych z wysokimi zarobkami „programistów” promil a nie procent. Wzór: A)powierzchnia kraju minus top 5 miast= wynik X Wynik X obcina nam od razu prawie całą Polskę a to jest tylko wartość pomocnicza, punkt odniesienia B)dla każdego z miasta odjąć wszystkie biedne części = zostaje powierzchnia rzeczywista gdzie mieszczą się jedynie dochodowe firmy. Jest to kolejny ułamek poprzedniego wyniku czyli wynik UUB (ułamek ułamka bajciarzy) Nie jestem w branży finansów już trochę czasu, jest to jednak typowy wzór statyczny który już pokazuje jakimi bajciarzami są wykopowi programiści. Należy wyniki końcowe nanieść na siebie oraz aktualną liczbę mieszkańców, z poprawką programista to tylko mężczyzna od 25 do 60L. Na tle całego kraju i miast top 5, są to promile, Nawet nie 1 procent. Ale według wykopu programistów 15k są miliony xDDDDDD. W poprzednich komentarzach widać, nie umieją nawet odróżnić pracy zagranicznej od pracy w kraju. #zarobki #pracbaza #polska #programista15k #pieniadze #heheszki #it

"4,7k dla informatyka w bazie F-16" takie są pensje ogromnej większości "informatyków" by dotarło do bajciarzy. 90% "pracy" #programista15k w #it to klepanie niczego (aplikacja reklamowa, ankieta z ficzerami, gierka reklamowa itp bzdurki) albo instalacja drukarki jak w ogłoszeniu F-16. Zlecona aplikacja - klepacze kodu działają według podanego wzorca, nie ma miejsca na nic więcej. pilnuje ich menadżer/scrum/senior czy jak się we firmie zwie, Nie ma jakiegoś "niezastąpionego" "programisty" co wpada do biura na 5 minut rzuca papierem a w homeoffice oszukuje emulatorem myszki. Jak praca zdalna = komputer firmowy desygnowany oprogramowany (tak wykryje emulacje sztuczną myszy - za to płacą) plus kamera na podczerwień sprawdzająca obecność. Już nie jeden co chciał wydymać freda wyleciał. Za takie coś jest osobny wpis i do wielu innych dobrych firm za oszustwo się nie dostanie. A nikt kto ma odrobinę oleju w głowie nie będzie sobie psuł reputacji=kariery. Poważne zarobki od ponad 15-20k są w bardzo małej ilości firm w Polsce na małej ilości stanowisk, lista znana, cefałki do takich firm idą co dzień. Zarobki od 4-5 tys EUR z solidnymi benefitami jak opłacone mieszkanie, są ale na miejscu za granicą. Klepanie kodu dziś jest niczym. Pielęgniarka i lekarka to zawody wyżej płatne od bajciarzy it. #wojsko #programista15k #informatyka #zarobki #polska

Jakaś firma post-prl robiła wyprzedaż maszyn. Czekałem na korytarzu koło sekretariatu na magazyniera. Wszedł jakiś koleś około 25 lat, otwarte drzwi wszystko słychać. S- sekretarka-haerowa koło 60tki, K- klient. S- jak dobrze że pan przyszedł panie Sławku, tak się składa że od pół roku szukamy pracownika na stanowisko technika. Nasza firma jest rodzinna z tradycjami i wspaniale się tu pracuje. O widzę że pan pracował w konserwacji maszyn dla wodociągów i zna pan angielski a tu jest jedna maszyna po angielsku pan się nada. A nadgodziny są czasem ale K-(wchodzi w słowo) - proszę pani będę zarabiał na rękę 4600 z moim dojazdem godzina do pracy czy 5700 z mieszkaniem na miejscu? S- zaraz zaraz a co pan a o czym pan mówi? przecież nie możemy tak tyle panu. najpierw minimalna a za rok się pomyśli. K- czy pani mówi poważnie? S- jak najbardziej poważnie a co pan myśli że sobie żartuję z pana? K-(coś wyciąga słychać szelest) a widzi pani to ogłoszenie ile kosztuje najtańszy wynajem? płatne za rok z góry. może mam się jeszcze przez rok dokładać do firmy? S- a nie wie pan że może wynająć sobie pokój mieć kolegów i żyć jak król? K- chyba jak szczur w klatce. mam w jednym pokoiku mieszkać z żoną i dzieckiem? W tym momencie wyszedłem bo nie chciałem dać zarobić tak dziadowskiej firmie. Klient po chwili też wyszedł. Babka jak całe pokolenie boomerów dawno ustawiona, za grosz nie rozumie że ludzie pracują bo chcą żyć jak człowiek. A nie żyć obietnicą że za sto lat szef z łachy może da stówę podwyżki. Miasto średniej wielkości, żadne z wielkiej piątki. Koleś nie oczekiwał nic więcej ponad koszt życia, widać za dużo. #polska #zarobki #januszebiznesu #wynajem #praca

Czy w wieku 26 lat jako młodszy konstruktor z 3 letnim doświadczeniem w zawodzie zarabianie 5,5k zł na rękę (7,6k zł brutto) w Rzeszowie to mało czy nawet spoko? Bo w sumie słyszę bardzo różne opinie (z czego niektóre ludzi oderwanych od rzeczywistości), a chciałbym mieć jakieś porównanie. Dodam, że nie pracuję w korpo, tylko w polskiej firmie. Szczerze nie wiem jakie mam mieć oczekiwania finansowe, bo oczywiste, że chciałbym 15k, nie przemęczać się i za nic nie odpowiadać, ale jednak wolę patrzyć na to racjonalnie. Ile Wy zarabiacie w Rzeszowie, na jakich stanowiskach i z jakim doświadczeniem? Tutaj można pisać z anonima, więc się nie trzeba wstydzić. #rzeszow #zarobki #praca #pracbaza #mibm #konstruktor #inzynieria

Cześć Mirki, Stoję na rozdrożu swojego życia prywatnego i zawodowego. Dostałem ofertę pracy na zachodzie Polski (Wrocław) w tej samej branży na tym samym stanowisku za 13k brutto + 2 razy w roku premia za wyniki i inne benefity (duże zachodnie korpo). W obecnej pracy na Podkarpaciu (polski januszeks) dostaje 9,5k brutto (26 skończone), benefitów poza tym właściwie brak. Wydaje się to dobrym skokiem zarobków, aczkolwiek życie we Wrocławiu też jest droższe i chcąc nadal mieszkać sam musiałbym wydać dodatkowe ok. 1200zł na samo mieszkanie. Zastanawiam się czy taka oferta pracy jak na Polskę zachodnią jest atrakcyjna dla osoby z 4-letnim doświadczeniem, czy warto zostawiać całe swoje życie w obecnym mieście i spróbować. W obecnej sytuacji nie jesteś źle, udaje się odłożyć miesięcznie ok. 1500zł (czasem zostaje więcej), wygodne stanowisko, w zasadzie nie wiele mnie tutaj zaskakuje, robię swoje 8h i poza pracą rozwijam inne zainteresowania - docelowo chciałbym zostawić pracę na etacie i wejść w branżę muzyczną (produkcja, djing). Wiadomo wygoda to największy wróg rozwoju, a z drugiej strony mówią "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma". #zycie #pracbaza #zarobki #wroclaw #rzeszow

maxresdefault

Czy oszczędzić powyżej 1,5k to dla was wyzwanie? Skąd taka rozrzutność u osób nawet 30+ i poźniej narzekanie na brak kasy? #pieniadze #inwestycje #zarobki

Od kilku dni patrze na shitstorm wynikly z szczucia na lekarzy i jako lekarz specjalistza pracujacy w najlepszym formalnie kraju Europy mam pare uwag. W zasadzie jestem zazdrosny troche ze takie warunki pracy lekarze kontraktowcy w Polsce moga stawiac. Etatowcy zatrudnieni w polskich szpitalach nie maja kokosow. Jest to taka sobnie praca z pensja nie porywajaca. Ale jak przyjrzec sie prywacie i kontraktowcom. Wlasnie W krajach zachodu nie ma czegos takiego jak stawka prywatna - wszystko jest uregulowane biurokratycznie bo placi w sumie ubezpieczyciel. W Niemczech jest GOÄ - tam sa uregulowane biurokratycznie wszystkie czynnosci i wolno napisac w sumie tylko zgodnie z tabelka. Lekarz przyjmujacy na Honorarium to promil - nie wiem czy znajdzie sie jeden na powiat/Kreis. Kazde placone Euro ogladane przez lokalny Finanzamt. Do tego aby moc przyjmowac prywatnie nalezy miec KV- Zulassung - arbitralnie biurokracja decyduje ilu urologow/neurologow/ innych logow ma prawo byc aktywnymi prywatnie w danym Kreis/Powiecie/miescie. Dlatego lekarz chcacy prywatnie praktykowac takie pozwolenie najczesciej kupuje za grube kilkaset tysiecy EUR a innymi slowy - wchodzi jako wspolnik danej praktyki kupujac jej akcje na kredyt bankowy. W takiej Szwajcarii lekarz emigrant nie ma prawa otworzyc wlasnej dzialalnosci, jesli albo nie skonczyl specjalizacji w CH albo minimum 3 lata nie pracowal w szpitalu lub szpitalach w ktrorych czas specjalizacji wynosi 3 lata. Tu akurat chodzi o ochrone rynku - wielu emerytowanych szwajcarskich lekarzy sluzy jako slupy - oni zakladaja i kasuja co miesiac prowizje za cieniowanie...Chodzi o to ze nie wolno samodzielnie wystawiac rachunkow pacjentom jesli nie spelni sie ww warukow i w kazdym z kantonow wymagania co do prowadzenia dzialalnosci moga byc inne. Ordynatorzy umowili sie na to aby nie przyjmowac zewnetrznych. Pracowac jako lekarz kontraktowy mozna tylko przez firme zewnetrzna - najczuesciej zakladana przez emerytowanego ex-ordynatora majacego w srodowisku kontakty. Nie ma czegos takiego ze sie czlowiek zglasza do szpitala jako freelancer, ten luksus jest tylko w PL. W Niemczech stawki brutto to 95-145 EUR/h co w polaczeniu z niemieckim fiskusem rabiacym 45% ...coz, summa summarum mniej niz w PL. W Szwajcarii laryngologowi niemieckiemu zaproponowano stawke 110 CHF/godzine - jak patrze na stawki polskie to one juz dla kontraktowcow w PL sa wyzsze. Jak sie popatrzy na koszty zycia to summa summarum dwa wnioski: 1. W Polsce etatowcy w szpitalu maja zdecydowanie gorzej niz w DE czy w CH (choc w CH 50 godzin tygodniowo minimum i nie porywajace 12.000- 17.000 CHF brutto 2. Lekarze kontraktowcy w Polsce droga braku lekarzy i rynku ambulatoryjnego maja zdecydowanie lepiej niz kontraktowcy w zachodniej Europie. Zwlaszcza ze polski fiskus jest jeszcze mniej agresywny i lekarzy potrafi traktowac jak swiete krowy. Fiskus dokladnie wie, kto nie wystawia paragonow za wizyty ale ma to w nosie...ZUS w PL dokladnie wie, ze kontrakty w szpitalach to fikcja i moglby zakwestionowac ale wola polityczna jest inna bo wtedy wiekszosc polskich lazaretow do zamkniecia. A co do slow Jankowskiego - co z tego ze lekarzy wystawiajacych faktury powyzej 100.000 PLN jest mloze 200. Przeciez dokladnie wiadomo jaki jest rynek. Ilu polskich kontraktowcow wystawia miesiecznie kilka faktur po 20.000 PLN ? Jak chcecie wygrac jakiekolwiek poparcie, jak nie chcecie powiedziec prawd niewygodnych ? Bo to ze rezydentow sie wykorzystuje i etatowcow poniewiera lekarzy to jedno, ale kontraktowcy zyja lepiej niz ich koledzy na zachodzie. Lekarz , z zabiegowki. #lekarz #medycyna #szpital #zarobki #emigracja

Hej, jak mogę wspomóc faceta w szukaniu pracy? Czy praca grafika teraz jest naprawdę tak słabo opłacalna? Czy ktoś ma w tym doświadczenie i mógłby podzielić się wskazówkami co robić i w jakim kierunku iść? mój facet od 10 miesięcy szuka pracy jako grafik. Ma ponad 10 lat doświadczenia, po studiach kierunkowych, ciągle się uczy nowych rzeczy, programów i świetnie zna najnowsze trendy. Jak pracował w agencji to wygrywał przetargi, miał dużych klientów i jego praca była naprawdę doceniana. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że to co robi jest naprawdę dobre i z najwyższej półki. Niestety nie może aktualnie znaleźć żadnej pracy. Ma jedynie pojedyncze zlecenia od czasu do czasu, ale jest to niewystarczające i ciągłe szukanie klientów jest mega stresujące, bo czasami nic z tego nie ma, a prowadzenie działalności swoje kosztuje. Zawiesił więc działalność i pracuje teraz tylko czasami na umowie o dzieło. I tu moje pytanie i prośba - jak go mogę wspomóc? Ostatnio totalnie się załamał, bo pomimo codziennego i sumiennego sprawdzania ofert telefon się nie odzywa. Oferty nie pokazują się na stanowisko grafika często, więc jak tylko coś się pojawia to od razu wysyła. Ostatnio dostał tylko ofertę za 4000 zł netto i w dodatku stacjonarnie, gdzie na sam dojazd wychodzi 800 zł i w jedną stronę 1,5 godziny. Co jest mega mała stawka jeśli brać pod uwagę jak dużo wymagają na tym stanowisku. Tak naprawdę z rozmów kwalifikacyjnych, które miał można wywnioskować, że wszyscy teraz szukają juniorów, a najlepiej kogoś na studiach lub zaraz po studiach Co robić? Rzucić wszystko i wyjechać z kraju? Ostatnio żyjemy tylko na mojej wypłacie, ale nie martwię się tylko o to -przede wszystkim martwię się o jego stan psychiczny. Nie chciałabym, żeby rezygnował ze swojego zawodu, ale może jest coś co mogłabym mu doradzić w tej kwestii? Jeśli nie grafik to jest coś pokrewnego? Wysyła też na oferty typu ui design, grafika 3d itp. #praca #pracbaza #grafikakomputerowa #zarobki #kariera #depresja #rekrutacja

Z czystej ciekawości bo dość często pojawiają się takie wpisy albo sporo widzę filmów na instagramie które o tym mówią. Czy Wy serio będąc w małżeństwie dzielicie jakoś wydatki? Kazdy ma swoje konto i się jakoś rozliczanie? Rozumiem jeszcze będąc w związku ale w małżeństwie? Jestem po ślubie 4 lata. (Razem jesteśmy już z 10). Jeszcze przed ślubem (ale chyba już byliśmy zareczeni zrobiliśmy wspólne konto). Cały hajs wpada tam z naszych wynagrodzen. Od zawsze zarabiałem wiecej od mojej żony i od zawsze miałem wywalone na to. Jak jeszcze nie mieścimy wspólnych kat to np. Za wynajem mieszkania płaciliśmy proporcjonalnie do zarobków, a jak byly wakacje to ja dawałem trochę więcej ale nie było w okół tego nigdy dyskusji. Absolutnie nikt nikogo nigdy z niczego nie rozliczał nie dzieli itd Ktoś chce sobie coś kupić to kupuje. Oczywiście jak jest większy wydatek to każdy o nim wie. Nie mam problemu z tym, że żona wyda parę stówek na fryzjera, ona nie ma problemu z tym, że raz na jakiś czas kupię sobie drogie Lego czy inny gadżet. Zakupy? Idzie ktoś i je robi. Nikt tego nie liczy. Oszczednosci? Obligacje, gielda, fundusze wszystko wiadomo gdzie jest. Czerwona Teczka z informacjami o finansach jest tak w razie czego żeby każdy wiedział gdzie co jest. Mam kartę kredytową z limitem 15k i wtedy żona nie widzi co kupuje (przydaje się na robienie prezentow) ale ona i tak widzi jak ja spłacam. Ona ma za to swoje stare konto na którym trochę leży ale i tak wiem mniej więcej ile. Zaraz padnie pytanie a co się stanie jak się rozstaniecie? No co się stanie. Podzielimy i tyle. Kłóciliśmy się o dużo rzeczy w życiu ale chyba nigdy o pieniądze. Naprawdę serdecznie współczuję ludziom którzy w małżeństwie rozliczają się nawzajem :D #zarobki #budzetdomowy #finanse #oszczednosci

Przepraszam, ze z anonima ale nie moge zalogowac sie do swojego konta. Bede dostawal aktualnie FV 9000 net + Vat jako Junior DevOps. Musze stworzyc swoje jdg, jak to wyglada od strony prawnej ? Czy ktos rozlicza sie sam w takiej sytuacji ? Ksiegowy zaspiewal mi 300 zl xD #pracait #ksiegowosc #zarobki #b2b

#kariera #zarobki #zdrowie #internet #psychologia Co czuje młoda osoba, która sprzedaje się w Internecie? Jaka jest szansa/ryzyko, że tylko tak sobie dorabia/się z tego utrzymuje? Jak prowadzenie takiej działalności długoterminowo wpływa na człowieka? Czy warto w takim kierunku wyciągać pomocną dłoń? Decyzja o udzielaniu wsparcia powinna być przemyślana, uwzględniająca konkretne okoliczności oraz potrzeby danej osoby.

kow8nztsl005eipx0szzl5in

Nie chce mi się. Po dwóch latach szukania pracy, jedyne na co mnie stać to pierdolone 5500 na rękę i to w dużych bólach. Przy cenach utrzymania mieszkania 2500 zł, zatankowaniu auta, opłaceniu rachnuków i zakupach zostaje mi całe gówno które zostanie zjedzone przez zepsutego zęba, naprawę samochodu, remont czy inne nieprzewidziane wydatki. 5 lat doświadczenia, nauki, zapierdalania poszło w piach. Popadłem w #depresja i nie widzę przed sobą jakiejkolwiek przyszłości. Nie chce mi się żyć w taki sposób. Chciałbym podjąć jakieś działania w kierunku poprawy tego, ale działałem przez lata i nic. Chłop nawet się przebranżowił na IT i zdobył doświadczenie, a tu przyszedł kryzys i nic się już nie da znaleźć bo to doświadczenie jest za małe. Ciekawe ilu chłopów w gorszej sytuacji nie wytrzymało i walnęło #samobójstwo i czy te firmy w całej swojej dobroczynności i z super koleżeńskim fajnym PR mają świadomość że przez swoją chciwość są współodpowiedzialni wysokiemu odsetkowi samobójstw i mają krew na rękach. Dodatkowo ten #tinder i te #p0lki pier**** wcale nie pomagają w całej sytuacji. Chłop ma niby powodzenie, par od bardzo dużo, ale po zapoznaniu się wychodzi szydło z wora. Tylko wymagania, wymagania, zdrady i żadnego pożytku. "Zakładać rodziny nie będę bo nie jestem inkubatorem, ja chcę pjeska mojego pipudimpu fiu fiu lalala""aborcja" "prawa gejów" "jestem wege". Sam nie wiem po co to piszę, przyjdzie ktoś i powie: "większość tak ma", "Idź stąd Oskarku", "za 5500 to bym sobie od nowa życie ułożył" i się zdołuję jeszcze bardziej, bo już totalnie braknie mi nadziei na cokolwiek jeżeli rzeczywiście przy niby dobrych zarobkach mam tak gównianą jakość życia. #pracbaza #depresja #zarobki #Polska #tinder #przegryw

x69y6wj8srjjjfo8v8d7asnz

Dokąd najlepiej przejść z działu AR? Zrobiłam licencjat z lingwistyki stosowanej (angielski + francuski) i zaoczną magisterkę z finansów i rachunkowości, dodatkowo dwa pierwsze stopnie certyfikacji w SKwP. Od dwóch lat pracuję jako AR Accountant z francuskim. Nie jest to działka, w której chciałabym spędzić najbliższych kilka dekad i zastanawiam się, w którym kierunku pójść, by mieć spokojną i w miarę dobrze płatną robotę. Myślałam o przejściu do GL, bo nieźle płacą i można się sporo nauczyć i od jakiegoś czasu wysyłam tam aplikacje, ale zawsze kończy się rejectem. Dodam, że aplikuję na stanowiska juniorskie, gdzie nie wymagają kilku lat stażu w GL, tylko wykształcenia w kierunku finansowym i ewentualnie pierwszych doświadczeń w korpo finansach. Mam wrażenie, że tym pójściem do AR strzeliłam sobie w kolano już na samym starcie. To moja pierwsza poważna praca po licencjacie, wcześniej pracowałam jedynie dorywczo na kasie oraz na trzecim roku parę miesięcy w obsłudze klienta z francuskim. Czuję, że byłabym brana pod uwagę, gdybym pierwsze szlify zdobyła w jakimś biurze rachunkowym. Myślałam też ogólnie nad zmianą działki z finansów, ale ciężko mi wymyślić, gdzie mogłabym spróbować szczęścia. Obsługa klienta odpada – nie chcę już nigdy więcej użerać się z roszczeniowymi Francuzami. Logistyka ma opinię branży, gdzie trzeba być cały czas pod telefonem, co raczej mi się nie uśmiecha. Zastanawiałam się nad przejściem do skarbówki, gdzie pewnie miałabym szanse ze względu na magisterkę z finansów. Od razu zaznaczę, że nauka programowania odpada. Do jakich jeszcze miejsc warto startować? #korpo #korposwiat #pracbaza #praca #zarobki

oe9svko6ah1cdgukeyswo5di

Jak to jest z tą emigracją? Nie ukrywam, że od dawna wkręciłem sobie obraz życia na emigracji jako wygrywu życowego i super zarobków i nie mówię tu o manualnych pracach ale coś typu praca biurowa. Za każdym razem jak byłem poza granicami czy to Niemcy czy Norwegia czy jakakolwiek inna stolica i widziałem fajne fury na mieście to właśnie tak wyobrażałem sobie siebie na emigracji nie inaczej xd. Tylko na takiej emigracji musiałbym gdzieś mieszkać więc przepale hajs na wynajem i pomijając kwestie językowe to nawet gdybym miał pracę biurową to czy aż tak zarobki by się różniły (vs Polska) żebym to bardzo odczuł? Czy faktycznie miałbym łatwiejsze życie niż w Polsce (stricte pod kątem hajsu)? Pomijając jakieś bariery kulturowe itp. #emigracja #zagranica #praca #europa #zarobki #pieniadze #biznes #ekonomia #gospodarka #norwegia #niemcy #przegryw #korpo #francja #szwecja #finlandia #usa #kanada #hiszpania #usa #dania #szwajcaria

9AFMjkXy8
v6r9zxohprfhqh45uyobshfu

Jak wygląda praca za granicą ze znajomością języków obcych? Interesuje mnie #emigracja dokładnie do: #niemcy, #szwecja, #norwegia (opcjonalnie #dania #finlandia) + znajomość #niemiecki lub #szwedzki lub #norweski. Generalnie te kraje mają miedzy sobą duża wymiane handlową i są na tyle bogate że nie ma dużej migracji między nimi (?). W Polsce zwłaszcza w #korpo jest zapotrzebowanie a jak za granicą? Np. Mieszkać w Niemczech i znać norweski/szwedzki albo mieszkać w Norwegi/Szwecji i znać język niemiecki. Ma to sens? Skoro mają dużą wymiane handlową to może można się wbić na "przyuczenie" do jakiegoś korpo albo prywatnej firmy. Nie wiem, odpisywać na emaile w tym języku albo prowadzić sklep internetowy albo wklepywać zamówienia do systemu na podstawie informacji w tym obcym języku (lub jakaś inna praca umysłowa), wprowadzać faktury, itp. Byle nie jakaś obsługa klienta gdzie non stop ci dzwonią. Nie jestem inżynierem ani programistą więc trochę lipca, mam wykształcenie ekonomiczne i doświadczenie w pracy w polskim korpo typowy outsourcing usług i praca w Office. #praca #pracbaza #zagranica #korposwiat #jezykiobce #jezykobcy #rozwojosobisty #kariera #zarobki

c7m55h37su73kfcu0ej8vvpl

Jaki drugi język po angielskim polecacie? Wiadomo biorąc pod uwagę stopień trudności / siłę gospodarki danego państwa / możliwości pracy z tym językiem w PL np. #korpo/ dobry na emigrację i pracę z tym językiem lub po prostu na #emigracja (dobre warunki życia) / brak lub mało emigrantów z tego kraju (bo zawsze wezmą nativa) / ogólnie przyszłościowy - #hiszpanski ciekawy kulturowo, używany poza Hiszpanią ale dużo osób zna w PL więc pewnie mało płatny i ogólnie mniej użyteczny? Z emigracją do Hiszpanii chyba słabo, tym bardziej do Ameryki Płd. W Polsce dużo Hiszpanów więc mają kiepski rynek pracy a u nas znajdą nativa - #niemiecki - sporo osób zna w PL ale bardzo przydatny w PL do pracy. Czyżby najlepszy kraj do emigracji? - #francuski - mam wrażenie, że mało osób zna w PL. Chyba lepiej płatny niż niemiecki. Podobno trudny. Jako kraj do emigracji nie wiem - #niderlandzki - pewnie lepiej płatny ale mniej praktyczny w PL? Podobno dobry kraj do emigracji - #norwerski - dobrze płatny ale czy jest popyt na to? Kiedyś pamiętam, że był szał na naukę. Podobno spoko do emigracji - #szwedzki - nie wiem bo na wykopie Szwecja już upadła ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale kraj ładny i melodyjny język. Czy przydatny w PL? Emigracja?? - #wloski - chyba lipa z pracą, jedynie kraj fajny na weekendowe wypady Może jakiś inny? Nie wiem.. duński, fiński, ......? Odrzucając jakieś azjatyckie a biorąc pod uwagę pracę w PL / pracę tam / przydatność/ trudność / zarobki / przyszłość #jezykiobce #jezyki #nauka #rozwojosobisty #samorozwoj #niemcy #holandia #wlochy #norwegia #szwecja #francja #korpo #korposwiat #praca #polska #swiat #kultura #przegryw #biznes #ekonomia #gospodarka #pieniadze #zarobki #ksiazki

comment_1647164909f0fEYvAg3F3cVhR5tS5wmv
Preferujesz tradycyjną paginację? Kliknij tutaj