Mirko Anonim

#neet

Przeglądaj anonimowe wpisy lub otwórz ten tag na stronie wykop.pl

Muszę wam się anonimowo zwierzyć z mojego guilty pleasure. Generalnie to bardzo dobrze mi się w życiu wylosowało. Rodzice po znajomości wsadzili mnie na stołek, dzięki czemu zarabiam przyzwoite pieniądze bardzo niskim wysiłkiem. Oprócz tego wiele rzeczy sfinansowali mi sami rodzice z ich majątku, który między innymi dostali w spadku. Mam nieco ponad 190 cm wzrostu i na urodę absolutnie nie mam co narzekać. W zasadzie już od czasów gimnazjum miałem dobre branie u dziewczyn. Mimo całego tego zestawu cech z jakichś dziwnych powodów zaciekawił mnie styl życia przegrywów. Ich los wydawał mi się jakiś taki mistyczny, tajemniczy, jak gdyby taki zakazany owoc. Chodzi mi o całą kulturę, od zdziczałych młodocianych na #neet co boją się wyjść z domu jak tylko inny człowiek pojawi się w okolicy, po kołchoźników pracujących na 4 zmiany w najcięższych środowiskach produkcyjnych, a nawet i studenci wspomagający się substancjami psychoaktywnymi by przetrwać. Kontakty z kobietami, które normalnym ludziom przychodzą tak łatwo, dla przegrywa często są nieosiągalne nawet w przeciągu całego życia. Całość wygląda po prostu jak czytanie jakiejś książki czy oglądanie ciekawego serialu. Zaciekawiło mnie to na tyle mocno, że w pewnym momencie założyłem konto i wtopiłem się w tą społeczność. Zacząłem powoli, ale stopniowo zapoznałem się z innymi stałymi bywalcami i regularnie dostaję od nich dużo plusów i krótkimi wpisami oraz komentarzami umilamy sobie razem monotonne dni. Ze znaczną częścią z nich wymienialiśmy nawet wiadomości prywatne. Zawsze trzymam się zmienionej historii życiowej, bo nie chciałbym w sumie stracić tych kontaktów. Jasne, nie brakuje tu osób patologicznie toksycznych, ale wbrew pozorom, zwłaszcza jak porozmawia się na priv, ludzie okazują się być bardzo fajni. Pomimo zatajenia mojego prawdziwego życia, nikomu nie robię krzywdy. Wręcz przeciwnie, zawsze staram się pomóc na tyle ile mogę słowami, czy poprawić innym humor w ciężki dzień jakimś naszym inside joke. Ujawniać się z moją rzeczywistą sytuacją również bardzo bym się nie chciał, bo zdaję sobie sprawę jak ciężki żywot wiodą niektórzy na tagu i mogliby pomyśleć, że się z nich śmieję lub zaczęłaby ich gryźć zawiść i zazdrość, która szczerze mówiąc byłaby jak najbardziej uzasadniona patrząc na to jak wiele zawdzięczam po prostu temu, że się dobrze urodziłem. To już koniec zwierzenia. Musiałem to z siebie wyrzucić, po części też dla czystego sumienia. Koniec końców nie uważam wcale, że robię coś szkodliwego. Myślę nawet, że dla wielu jestem dobrym kumplem i spędzamy razem wiele fajnych chwil odrywających od monotonni dnia codziennego. Pozdrawiam cały święty tag #przegryw

#vlogcasha dzisiaj wrzucił posta na ig, gdzie opowiada, że minęło 10 lat odkąd zmienił swoje życie. Fajnie chłop ma. Chociaż wcześniej wydaje się, że też nie miał źle. Urodził się w Warszawie a to już spora przewaga. Pracował w różnych pracach od 19 roku życia. A co ma powiedzieć chłopek z powiatowego czy z jakiejś wiochy, gdzie marnuje życie na #neet czy w jakimś #januszex. No ale i tak w wieku 25 lat zrobił kolejny krok. Ciekawe bo ja mam 26 a już od lat mam wrażenie jakby było już za późno, a może dałoby się jeszcze coś uratować. 2015 to były czasy... dla casha początek wielkiej drogi. Ja jako 16-latek wtedy oglądałem vlogi z Primm. Teraz chłop jest już pewnie milionerem, przyjeżdża sobie w maju do Warszawki, jeździ rowerem i motorkiem a na jesień sobie znowu wylatuje z Polski. #przemyslenia #kolchoz #depresja #feelsy #przegryw #rozkminy #polskiyoutube #wychodzimyzprzegrywu #zycie #feels #zalesie

Nie umiem grać w życie. Idź Mirek do klasztoru. Jak nie masz drygu do d#p, roboty, pomysłu na życie itp. Tam będziesz miał wikt i opierunek. Oglądałeś program "Rączka gotuje", jak jeździł po klasztorach i tam pichcił? Oni tam mają wypas jak tralala. Tylko nie idź do jakichś odklejeńcow siedzących o chlebie i wodzie z kaluzulą milczenia itp. Idź do jakiegoś eleganckiego. Takiego wypasionego z możliwością częstych wyjść. Polatasz parę razy na jakieś modlitwy, mszę dziennie, a później chill. Najlepiej idź do jakiegoś klasztoru co warzy własne piwo albo robi wino i się zakręć przy produkcji. Jak by ci się nudziło. Dodatkowo lataj po pielgrzymkach, to i pukniesz sobie jakąś lalę w wyciągniętym swetrze, sandałach i rumieńcem. Poucz się gry na gitarze, to będziesz obklejony rozmodlonymi niuniami. Baby lecą na kadą formę "umundurowania" czy to będzie żolnierz, policjant, strażak, ksiądz, mnich, cz,lonek Bractwa Kurkowego, karateka czy inny p,letwonurek itp. typ w jakimkolwiek uniformie (zwlaszcza przelecenie duchownego, to dla nich level up). Albo jak ci się nie widzą pielgrzymki, to normalnie na wyjściu, gdzieś w bramie czy na mecie, zrzucasz habit, wskakujesz w "cywilki" i idziesz na divy. Może też byłaby jakaś, kto wie, możliwość przyrobienia jakiegoś hajsu? Poleciłbym ci też jakąś mundurówkę, ale pisałeś gdzieś o problemach z oczami i pewnie niezbyt u ciebie ze sprawnością fizyczną, no to nie. Habit i tam już z głową graj pod siebie. To nie jest porada życiowa. #neet

Czy jest tu ktoś, kto wyszedł z #neet? Żeby dać Wam nadzieję, mi się udało, ale miałem w życiu spore szczęście. Przez ponad 5 lat, po technikum, siedziałem i nic nie robiłem. Izolacja, gry, depresja i mieszkanie z ojcem. Straszny wstyd w sobie. Później coś we mnie pękło i powiedziałem o wszystkim rodzinie. Zacząłem terapię, leki, zacząłem więcej wychodzić do ludzi. Wczesniej przez internet poznałem pewną osobę, która jest dla mnie jak aniol stróż. Zacząłem robić dla niej mały freelancing, w pewnym stopniu się zaprzyjaźniliśmy, potem załatwił mi pracę, dzięki której udało mi się wynająć kawalerkę. Później tak się wszystko potoczyło, że znalazłem dziewczynę, kupiłem mieszkanie, a w międzyczasie zarobiłem dosyć sporo na apce mobilnej. Nie żadne miliony, ale pozwoliło mi się trochę ustawić w życiu. Także jaki z tego morał? Każdy w życiu ma jakiegoś anioła stróża :) Gdyby nie ta osoba, to pewnie nadal bym siedział na dupie i neetowal. #nerwica

Są tu może ludzie którym udało się wyjść z długoletniego #neet i mimo padniętej psychiki wrócić do normalnego życia? Jeśli tak to moglibyście pokrótce opisać wasze doświadczenia? Ze szczególnym naciskiem na początki czyli jak się szukało pracy, jak wyglądały pierwsze dni po jej znalezieniu i generalnie jak wyglądał stan psychiczny od neetu do regularnej pracy i czy udało się wam w końcu przyzwyczaić i jakoś odbudować psychikę. Możecie odpowiadać z anonima jeśli boicie się ze swoich głównych kont. Z góry dzięki za odpowiedzi! #psychiatria #depresja #nerwica #neet #przegryw #fobiaspoleczna

Po napisaniu matur znakomicie zdawałem sobie sprawę, że skończyła się taryfa ulgowa i od tego momentu trzeba będzie pójść do roboty. W przypadku braku sensownych umiejętności jedyną dostępną robotą byłby niestety tylko kołchoz. To spowodowało, że podwinąłem rękawy i ostro zapieprzałem każdego jednego dnia. Czułem wdzięczność, że mam w ogóle możliwość się uczyć zamiast spędzać całe dnie na jakiejś zaśmierdziałej hali produkcyjnej. Czas był absolutnie bezcenny, bo lada moment skończyłyby się studia, a jeśli ja nic bym w tym czasie sensownego nie osiągnął, to nie ma zmiłuj - zostaje tylko kołchoz. Na szczęście udało mi się już na drugim roku dostać na fajny staż i dalej potoczyło się dobrze. Nie mogę się nadziwić jak patrzę na ludzi z #przegryw co bimbają sobie bez żadnej troski całymi latami na tym #neet i wszystko mają w dupie. Przez ten czas mogliby się wielu rzeczy nauczyć i jakoś pójść do przodu z tym życiem, ale nie, lepiej spędzać czas na scrollowaniu jakiegoś wielce świętego tagu, który i tak, nie oszukujmy się, jest w rzeczywistości po prostu pomyjem gdzie wszelkie trolle wylewają swoje fantazje xD #kariera #pracbaza #kolchoz #studbaza #studia #korposwiat

Neet to błogosławieństwo i cieszę się, że go miałem. Na początku nie miałem co ze sobą zrobić, ale potem doceniłem ten czas. Czas wolny jest darem, który trzeba wykorzystać. Neetowałem trzy lata i w tym czasie ograłem wiele gier, przeczytałem wiele książek, obejrzałem wiele filmów, wykorzystywałem piękną pogodę na spacer, nawet jak musiałem finansowo zaciskać pasa. Każdy potrzebuje takiej złotej wolności chociaż pół roku w życiu. Wtedy człowiek ładuje baterie i ma taki dodatkowy bonus wakacji, gdzie można się wyspać i coś ze sobą zrobić. Jeśli teraz ktoś neetuje czytajac ten wpis, nie marnuj dnia. Idź na kawę, nawet najtańszą, przypomnij sobie w jaką grę planowałeś zagrać, nie mając np w szkole czy poprzedniej pracy czasu, by ją odpalić. Teraz pracuję już ponad dwa lata, ale dzięki trzem latom totalnej laby nie czuję teraz zmęczenia i wypalenia. Polecam ten stan nawet na dwa miesiące. #neet

Nie ma czegoś takiego jak #przegryw bo to wygryw w dzisiejszych czasach. Siedzi sobie taki u matki na chacie, ma całą pensje do przewalenia na głupoty bo nie ma kosztów i żyje jak panicz. Tylko ogląda na social mediach jak jeden z drugim szkolny oskarek z dawnych lat się teraz rozwodzi, musi płacić alimenty albo jak starzy znajomi zadłużają się na mieszkanie a on se mieszka u matki i może wydawać hajsy na najlepsze podróże i kolorowe drinki. Mówię wam, to nie są czasy dla normików ani nawet oskarków. Taki przegryw jest odporny na jakieś ceny mieszkań, rozwody czy inne pierdoły dla zwykłych ludzi bo go to nie dotyka. #blackpill #redpill #mgtow #neet #przegrywpo30tce #tinder #zwiazki

Wiele osób narzeka (słusznie) na pracę w 2025 - słabe zarobki, warunki, mobbing, redukcje, itp. Przecież praca na etacie nigdy nie służyła do dorabiania się, bo w powrzechnie obowiązującym systemie jest ten który wykorzystuje (dorabia się pracą innych) i druga strona. W pracy na etacie zawsze jesteś drugą stroną. Nawet nie wchodząc w filozofię to patrząc dookoła na znajomych, sąsiadów to każdy który się dorobił to ma własną firmę. Na wsiach najlepsze domy, auta to zawsze jakiś bizns typu zakład czegoś albo wypożczalnia sprzętu budowlanego, skład budowlany czy mechanik. W miastach to usługi, prawnicy, lekarze, IT (z własnymi biznesami). Nikt nigdy nie dorobił się na etacie i już prędzej jakiś studenciak co otworzył foodtrucka zajdzie dalej niż korpo etatowiec na szczeblach kariery. #praca #zarobki #korpo #gospodarka #ekonomia #podatki #inflacja #biznes #antykapitalizm #przegryw #wygryw #neet

comment_1663937318z1OAt6z1w3fXYybTZG8jR5

Co mam zrobić pracowałem fizycznie kilkanaście razy w jednej firmie po krótkich okresach czasu, bo nie mogłem nic znaleźć innego i to wygląda tak jakbym był w sumie od 7 lat na neet, jak mam to wpisać w cv, co mówić pracodawcy, niestety od bardzo dawna nie mogę znaleźć pracy i już mam tego dość, dodam, że mam wyższe wyksztalcenie. #praca #pracbaza #hr #neet

Nie wiem co zrobic z moim życiem. Od grudnia NEETuję. Mam 25 lat, ostatnie 4 lata z przerwami mieszkałem, pracowałem (nie fizycznie) i jednocześnie studiowałem (kierunek humanistyczny, co ważne) w Danii, ale przez myśli wiadomo jakie, poczucie ogromnej, przytłaczającej samotności doszedłem w grudniu 24r do wniosku, że przerywam naukę, przerywam pracę, wracam i zaczynam od zera. Wtedy, po chwilowej konsternacji, była jakaś nadzieja, że kończę jakiś etap i zaczynam nowy. Do czasu. Mieszkam u starych w mieście 70 tysięcy. Z jednej strony zacząłem szukać pracy, ale wiem, że z moimi kwalifikacjami (są praktycznie żadne), to szanse na znalezienie jakiejkolwiek graniczy z cudem. Z drugiej strony, rodzice namawiają się do podjęcia nauki od października, sam chcę spróbować, ale mówiąc to na tych kilku rozmowach o pracę (nie lubię kłamać) bynajmniej nie zachęciłem do zatrudnienia. No i teraz kolejny problem - mam 25 lat, niby się uczyłem za granicą, ale przez to, że równolegle pracowałem, to na naukę miałem mniej czasu (a zwłaszcza energii), co przyczyniło się do ogromnych tyłów w nauce. W związku z czym boję się, że na nowych studiach od października nie dam sobie rady, a motywacji starczy może na pierwszych kilka tygodni nauki i wrócę do punktu wyjścia. Nie wiem za Chiny co mam dalej przedsięwziąć w życiu - czas goni, ja mam bliżej do trzydziestki, a ostatni raz do intensywnej nauki byłem przyzwyczajony na poziomie gimnazjum/liceum, czyli średnio jakieś 7 lat temu. Od tego czasu jedynie nauczyłem się duńskiego na poziom C1, a tak to niczego nowego się nie uczyłem. No i mam przed sobą różne warianty tego, co będzie za 3-4 lata. W optymistycznym - kończę studią w terminie i dostaję pracę. W realistycznym - wkrada się obsuwa, ale jakoś walczę dalej. W pesymistycznym - rezygnuję po semestrze. Mam obawy i nie wiem co ze sobą zrobić. #neet #depresja #praca #studia #przyszlosc #pomoc

Czy jest tu ktoś kto pracuje na umowie zlecenie, nie przekraczając minimalnej (4666pln/mc) będąc na KRUS? Uprzedzając komentarze rodem z Elektrody, to ciężko mi znaleźć w internecie dokładne informacje na ten temat. Z tego co chatgpt pisze to: -Jeśli mam mniej niż 26 lat -Opłacam KRUS -Pracuję na umowie zlecenie za mniej niż 4666pln brutto miesięcznie(pod żadnym pozorem nie mogę przekroczyć tej kwoty) To cała kwota idzie dla mnie. Czyli np. jakbym przepracował 152h w miesiącu za 30,50pln/h to cała kwota, czyli 4636pln leci na moje konto. Jako że mam mniej niż 26 lat to nie płacę podatku dochodowego, a opłacając KRUS mam z głowy wszystkie składki emerytalne społeczne, zdrowotne, chorobowe itp. które bym musiał płacić będąc na ZUS. Przynajmniej tak chatgpt mi pisze. Nie jestem do końca przekonany czy to prawda. Ktoś ma podobną sytuację i mógłby to potwierdzić? #praca #podatki #zus #krus #neet #pytaniedoeksperta #pracujzwykopem

Kończy mi się niedługo umowa w kołchozie, nie chcę przedłużać umowy bo kołchoz za mocno wjeżdża mi na psychikę. Tylko pojawia się problem że nie wiem co dalej. Nie chcę gnić na #neet, ale szukanie nowej pracy napawa mnie lękiem, zresztą alternatywą na zadupiu którym mieszkam jest inny kołchoz albo supermarket. Myślałem nad tym aby pójść jakiś na kurs zawodowy który podniesie moje kalifikacje, ale podobnie jak przy szukaniu pracy pojawia się lęk, i do tego nie wiem na jaki kurs pójść. Pewnie złożę papiery do innego kołchozu ale obawiam się że moje spierdolenie mnie przed tym powstrzyma. #praca #pracbaza #kolchoz #zalesie #spierdolenie

Czy ktoś się orientuje, ile by mi zostało z minimalnej stawki godzinowej czyli 30,50PLN, gdybym się zatrudnił na umowę zlecenie?Dodam, że jestem ubezpieczony z rodzicami w KRUS i mam poniżej 26 lat. Nie znam się zbytnio na tym bo neetowałem ostatnie 2 lata. Chciałbym jakoś ruszyć do przodu i przestać żerować na rodzicach ( ͡° ͜ʖ ͡°) #przegryw #praca #pytaniedoeksperta #zarobki #neet

Polska C powiatowa, robota na magazynie, przygotowywanie paczek do sklepów. Praca po 8h dziennie, 40godz tygodniowo, na 3 zmiany ( ͡° ͜ʖ ͡°) #przegryw #pracbaza #januszex #neet

9969d5b5e0af750774a7536d6eb675a3

Dołączona ankieta

Pytanie

Czy 5000-5000 zł z premią, miesięcznie na ręke to dużo na magazyniera?

Odpowiedzi

tak
nie

Mam dość. Od ponad roku siedzę na bezrobociu i czuję, że życie przelewa mi się przez palce. Przegrałem. Mój codzienny rytuał polega na sprawdzaniu wszelkich portali pracowniczych w poszukiwaniu nowych ogłoszeń o pracę. Pomijam już to, że te same oferty, na te same stanowiska od tych samych firm widzę tutaj regularnie, one nigdy nie znikają. Wysyłam spersonalizowane, dopieszczone do granic możliwości CV skrojone pod konkretnie wybraną przeze mnie ofertę. W CV wpisuję prawdę, nie koloryzuję, nie dodaję fikcyjnych miejsc zatrudnień, umiejętności, których nie posiadam lub nie zawyżam znajomości poziomu języka. Mam papier, że angielski znam na poziomie B2/B2+ to taki wpisuje, a nie, że C1/C2. Znam obsługę Excela w stopniu średniozaawansowanym. Jeśli zrobiłbym kurs, który rzeczywiście przydałby mi się do pracy to chętnie pochwalę się tym i przyswoję tę wiedzę, nie mam problemu z nauką nowych programów, poszerzaniem wiedzy i umiejętności. Skończyłem prawo, specjalizowałem się w podatkach. Pracowałem przez 2 lata w #big4, ale eldorado się skończyło, gdy kazali mi przeprowadzić sie do #Warszawa. Niestety, ale nie stać mnie na taką decyzję. Pochodzę z biednej rodziny i wiem, że w stolicy nie utrzymałbym się biorąc pod uwagę koszta wynajmu pokoju, bo o mieszkaniu nawet nie marzę. Wysyłam CV na wszelkie oferty, które mają styczność z pracą biurową, pracą z prawem, pracą z podatkami. Wszędzie wymagania rzędu 3 lata doświadczenia, język C1, udokumentowane sukcesy, znajomość wew. programów, język prawniczy C1, biegła znajomość specyficznych i konkretnych ustaw oraz sporządzenie wszelkich deklaracji, pism, wystawianie faktur, malowanie ścian, murowanie, akrobata i pielęgnacja ogródka Prezesa w dni wolne od pracy. Jednym słowem wymagania z kosmosu. Skąd mam wziąć to mityczne doświadczenie i znajomość tego wszystkiego, skoro na stanowiska juniorskie, entry level dostaję zwrotkę (lub częściej jej brak), że się nie dostałem, bo wybrali kogoś innego. Nie spełniam wymogów nawet na stanowisko, gdzie w ogłoszeniu jest napisane, że nie wymagają doświadczenia. Nie wiem, co mam robić. Mam dosyć. Jestem wypalony zawodowo, a nawet nie mam pracy. Z każdym dniem tracę wiarę, że znajdę tę mityczną pracę za minimalną krajową. O mieszkaniu, rodzinie mogę jedynie pomarzyć. Skończyłem dobre studia, dobrze się uczyłem, uczciwie pracowałem i przegrałem :) #praca #bezrobocie #korposwiat #przegryw #zalesie #prawo #neet

Parę miesięcy temu nie przedłużyli mi umowy w pracy i krótko mówiąc coś we mnie pękło i się załamałem. Nie mogę już aplikować na stanowiska związane z moim wykształceniem oraz wcześniejszym doświadczeniem zawodowym, ponieważ uważam że się chyba do tego zawodu po prostu nie nadaję. Szukałem nowych możliwości zawodowych. Parę zawodów się znalazło, ale wysoki próg wejścia w nie (nauczenia się zawodu) powoduje we mnie myśli, że nie dam rady i że do niczego się nie nadaję. Następuje u mnie jakiś paraliż decyzyjny z którym nie jestem w stanie wygrać. A czas płynie i nie wiem ile tak jeszcze pociągnę - mam stany depresyjne oraz myśli magiczne już. Nie wiem co mam dalej robić :( !#bezrobocie #pracbaza #praca #depresja #neet

Czy ma prawo do zasiłku osoba, która w ciągu ostatniego 1,5 roku przepracowała przez rok w pełnym wymiarze godzin z czego 9 miesięcy na umowie zlecenie i 3 miesiące na umowę o prace? Do tego jeśli studiuje dziennie, ale ma absolutorium i obecnie przebywa na urlopie dziekańskim? #urzadpracy #neet #pracbaza #bezrobocie

#praca #rozwoj #gownowpis #zalesie #neet #przegryw #produkcja Ledwo wytrzymuję ze sobą i nie mam pojęcia jaki rodzaj figli płata mi psychika, ale czuję że nie nadaję się do żadnej pracy. Wypieprzyli mnie z obecnej, bo mocno redukują etaty, w naszym dziale został tylko kierownik i najstarszy specjalista co siedzi w rej robocie od początku istnienia zakładu (lata 2005). No nie ważne, nie o tym. Muszę znaleźć sobie nową pracę i mam taki mentalny mur przed sobą, że głowa mała. Jestem inżynierem, w teorii wykształcony gość, a w praktyce czuję że w ogóle nie mam smykałki do tego. No właśnie, pierwszy problem, który mogę opisać to ten brak smykałki. Tytuł inżyniera nie stanowi, że nim jestem. Tym bardziej po latach łapię się za głowę, że poszedłem na taki, a nie inny kierunek, drugi raz w ogóle bym tego nie wybrał. Nudzą mnie te inżynieryjne opisy procesów i zjawisk i to bycie dokładnym w każdym calu czego wymaga ode mnie ta praca. Odczuwam taki syndrom impostora. Po drugie to jestem inżynierem w obszarach produkcji i z całym szacunkiem do ludzi, ale atmosfera w zakładzie mnie wykończyła. Ludzie toksyczni, nerwowi, niestabilni psychicznie, wulgarni. Nie żebym był jakiś ą i ę, bułkę przez bibułkę, ale nie chcę chyba wracać na produkcję. Syf, kiła i mogiła, straszna patologia. Kierownicy też oderwani granatem od pługa po godzinach na ustawki klubów chodzą. Można się śmiać, ale to okrutna prawa. Najgorzej, że to druga firma, w której robię po studiach i w zasadzie ludzie podobni w jednej jak i drugiej:( Zmiana na trzecią firmę raczej nic nie wniesie, musiałbym zmienić w ogóle branże na jakieś chyba usługi. Trzecia sprawa to taka, że w sumie powinienem być na szczytach mojej kariery, a w sumie to nadal nie wiem co chcę robić i tak dumam nad planem awaryjnym i ku@#a nie wiem co mógłbym robić. Koledzy mimo mgr inż. i tym podobnych przed nazwiskiem mają kursy na wózki widłowe, C+E i śmieją się, że w najgorszym wypadku pójdą tyrać na magazyn. Ja nie wiem co mógłbym robić, a myślałem nad chyba wszystkim. Budowlanka? Nie znam się w ogóle na tym. Wojsko? XD Może elektryka? Nigdy mnie nie ciągnęło do tego. IT? Za późno. Bycie fizolem? Nie wiem w czym w ogóle? Zostanę hydraulikiem? Ku#$ ludzie, dramat :(

Hej, szukam pomocy. Jestem w ciężkiej sytuacji, szukam miejsca/azylu w którym mogłabym się zaszyc na dłuższy czas. Mam problemy zdrowotne i szukam spokoju, u mnie w domu jest patologia i nie dam rady tu zostać. Może jest tu jakaś osoba z #neet która chciałaby przygarnąć mnie do swojego kąta? Muszę ponetowac z 2-3 miesiące żeby odzyskać siły. A wspólnie z kimś byłoby mi raźniej.

W 2020r w kwietniu przeszedłem na pracę zdalną klepie kod jako #programista15k W 2020r pochowałem w grudniu ojca zmarł na COVID w lutym 2021 zmarła mama też na COVID obydwoje byli astmatykami. Zostałem na świecie sam bo pracując od 2019r w firmie poznałem tylko jednego kolegę żadnych kobiet. Chodzi mi o to że w pracy zdalnej jestem do dziś więc zaraz będzie 5 lat. Czuję że kompletnie zdziczałem przez te 5 lat z nikim nie rozmawiałem towarzysko moje jedyne rozmowy to sporadycznie sprawy formalne w firmie i dzień dobry/dowiezienia z kasjerkami w sklepie oraz sąsiadami z klatki. Myślę że wszyscy z bloku mają mnie za ostatniego dziwaka. Nie wiem co robić dalej w życiu, czuję że zdziczałem i nigdy już nie będę normalnym spontanicznym człowiekiem któremu chce się żyć rano wstać. Co chyba gorsza jakoś nie brakuje mi ludzi i rozmów z nimi jedyne co czuję to chęć posiadania kobiety żeby realizować się w #seks (nigdy nie było dane) Może ktoś z was był w podobnej sytuacji i ma dla mnie jakieś rady? Co mogę w ogóle zrobić? I czy cokolwiek jeszcze warto. Czuję że nie będę dla nikogo interesujący. Czuję się trochę jak #neet mimo pracy od 6 lat. Covid mnie zniszczył, albo ja zniszczyłem siebie, już nie wiem. #pytanie #psychuatria #depresja #przegryw #programowanie

Dołączona ankieta

Pytanie

Patrząc z boku to patologiczna sytuacja?

Odpowiedzi

Tak
Nie,wielu ludzi tak ma..takie problemy

W czytanie mirkobloga zacząłem bawić się w 2020 roku i bardzo lubię moment, gdy dowiaduję się, że komuś z dawnych czasów lepiej się powodzi. Ogólnie to nie chce mi się dawać rad i angażować w czyjeś życie bo do wszystkiego trzeba dojść samemu tzn. wszystko sobie przetłumaczyć i się pogodzić, ale niektórym osobom po cichu kibicuję i poprawia mi to dzień gdy widzę ich jakieś sukcesy życiowe. Taka @JeszczeZyje pisała kilka lat temu, że do śmierci będzie siedziała na #neet i nigdy nie pójdzie do pracy, a dzisiaj wstawia już wpisy o #homeoffice. Generalnie to prace zdalne to często scamy, a te legitne są bardzo oblegane. Ona tak jak wiele wykopków miała problemy z #fobiaspoleczna i #nerwica więc super sprawa że dostała taką pracę i może dzięki temu się w życiu realizować. Takie siedzenie bez żadnego dochodu na garnuszku rodziców strasznie człowiek psuje i demoralizuje więc taka praca zdalna dla osoby nisko funkcjonującej społecznie jest niczym zbawienie. Szczerze to każdemu mireczkowi z #przegryw życzę żeby udało mu się coś takiego ogarnąć, bo różnica w komforcie życia między pracą zdalną, a kołchozem to jest przepaść dla ludzi cichych, spokojnych i autystycznych. Trzeba nam wszystkim więcej pozytywnej energii i powinniśmy się więcej przytulać na mirko (づ•﹏•)づ

Wyobraźmy sobie niedaleką przyszłość. Weźmy sobie zakład produkcyjny gdzie istnieje wiele fascynujących maszyn. Ci mniej światli pracownicy ledwo uczą się użytkowania maszyn. Co bardziej rozgarnięci dadzą sobie radę z prostymi naprawami. Mamy również jednak ludzi jak abuk, którzy od podszewki wiedzą jak to wszystko działa i mogliby o tym prowadzić wykłady. Abuk będzie w stanie wejść w rolę jednoosobowego zarządu i stwierdzić jakie maszyny opłaca się kupić, jak zapewnić im odpowiednią infrastrukturę i jak przynieść firmie jak największe zyski. Wśród pracowników będą występować niewątpliwie kobiety, również piękne Ukrainki. Dla nich cały ten świat techniki będzie czarną magią. Zobaczcie sobie wtedy jak bardzo zaimponuje im ktoś taki jak abuk. Zobaczą że to bardzo inteligentny facet, którego często będą widywać wykonującego odpowiedzialne zadania wymagające inteligencji, ostrego umysłu jak również pokaźnej wiedzy zdobywanej przez lata. Dla nich takie zadania byłyby totalnym kosmosem, a dla abuka będą to chwilowe projekty. Co więcej, zobaczą one, że abuk przychodzi KAŻDEGO DNIA do pracy na czas i nigdy sobie nie odpuszcza. Gdy będą miały one jakiś problem, abuk będzie w sekundę znał odpowiedź i im pomoże. One wnet pomyślą: marzę o tym, by mieć takiego faceta. Chciałabym żeby to właśnie on wsadził swojego penisa w moją pochwę i oddał tam spust bez prezerwatywy. To pełen konkret facet, który świetnie zaplanowałby przyszłość naszej rodziny zapewniając nam godny byt i w przyszłości był świetnym ojcem, który nauczyłby naszych dzieci niezbędnych umiejętności i do tego na bieżąco był w stanie samodzielnie naprawiać usterki domowe i wszelkie techniczne problemy. (kontynuacja myśli kobiet) Ahh jaka szkoda że w młodości nie byłam w stanie wyłapać i przywiązać człowieka sukcesu. Nie wiedziałam czym jest sigma male grindset i przez to nie wiedziałam kto za 8 lat będzie porządną partią. Zamiast tego dawałam się mamić badboyom z tindera i przez to po obietnicach wspólnej przyszłości rozchylałam każdego tygodnia nogi coraz to nowemu bajerantowi dając się nabrać na jego kłamstwa. Nawet gdy wchodziłam w jakieś związki to i tak kończyły sie one zawsze rozstaniem i potencjał na długotrwałość związku szybko umierał. Teraz skończyłam jako samotna panna, a coraz to nowsi faceci próbują mnie tylko przeruchać i zostawić. Odpuściłam ciężką pracę i kompletnie nic sobą nie prezentuję. Ciekawe czy ktoś taki jak abuk w ogóle na mnie spojrzy, przecież on w młodości dokonał wyrzeczeń i rozwijał swój umysł, a ja imprezowałam i żyłam rozpustą. Teraz dzieli nas przepaść, a ja dałabym wszystko bym mogła przed nim klęknąć i wziąć do ust jego penisa, a następnie spojrzeć mu prosto w oczy i łyknąć jego najsłodszego, najskrytszego owocu. Niestety jedyne co mi zostało to samotność jako #damskiprzegryw bo nie mam dłużej zamiaru iść do łóżka na jedną noc z tinderowymi degeneratami - pragnę bowiem porządnego faceta prezentującego sobą wysoki poziom. Pragnę faceta takiego jak Malala7. Takiego jak abuk123. Takie są właśnie fakty i tak wygląda los ludzi odpuszczających samorozwój. Ludzie tacy jak Malala7 każdego dnia cholernie ciężo grindują i zwiększają swoje umiejętności, natomiast ludzie jak opisana kobieta z #damskiprzegryw stoją w miejscu. Początkowo różnica między nimi jest znikoma. Po latach natomiast zaczyna ich dzielić przepaść nie do pokonania. Pora na podsumowanie. Do wszystkich ludzi którzy postanowili wybrać dobre nawyki i tkwić w tym z pozoru 'nudnym' życiu: spotka was za to nagroda, bo to co robicie w przyszłości mocno zaprocentuje. Nie uciekajcie się do zazdrości wobec osób z marginesu społecznego i innych tego typu osobników leżących w rowie i rynsztoku. Może i mieli fajnie biorąc pierwszy strzał heroiny, ale chyba wszyscy wiemy jak to się później kończy. Was natomiast czeka świetna przyszłość gdzie inni dorośli będą wam zupełnie szczerze bardzo mocno zazdrościć i uznają was za ludzi bardzo fajnych i ciekawych. #depresja #przegryw #damskiprzegryw #blackpill #neet #samotnosc #incelios #wychodzimyzprzegrywu #nerwica

mentalnosc-ludzi-sukcesu

Cześć mirki, piszę do was z dość nietypową sprawą. W momencie przeżywania kryzysu psychicznego na studiach czytałem ciągle tag #przegryw bo dostrzegłem tam ludzi cierpiących podobnie jak ja. Stres był za silny, do tego lęk no i w efekcie w pewnym momencie przestałem całkowicie się uczyć. Czytałem wtedy profile studenciaków z tagu przegryw takich jak Arutam2002, Srukilele czy Malala7. Najbardziej utożsamiałem się z Malalą, bo ten podobnie jak ja studiował na elitarnej politechnice ten sam kierunek. Niestety stres był za silny i ostatecznie zostałem wyrzucony z uczelni. W ten czas jednak Malala7 jak to sam napisał "cudem" zaliczył pierwszy semestr. Ponadto już na czwartym semestrze znalazł pracę jako programista. Wszystko to z uporem maniaka głosi nijaki @niemalala7, a ja po prostu nie mogę wytrzymać z zazdrości. Widzę jak ten facet brnie w życiu do przodu i spełnił swoje cele z młodości, nie zawiódł na pełnej linii rodziców, a tymczasem ja stoczyłem się na samo dno. Dlaczego mnie to tak mocno boli? No bo dawniej silnie utożsamiałem się z Malalą. Wstawiał on codziennie wpisy o tym, że jest śmieciem, że się do niczego nie nadaje, że nigdy mu nic nie wyjdzie. Ja czytałem to wszystko i znając jego sytuację życiową (razem byliśmy studentami elitarnych politechnik) myślałem sobie "jestem identyczny jak on!". Ostatecznie jednak on odniósł sukces, a ja zatonąłem na samo dno. Jak mam sobie poradzić z takimi emocjami? Jakieś rady mirki? #depresja #przegryw #damskiprzegryw #blackpill #neet #samotnosc #incelios #wychodzimyzprzegrywu #nerwica #frenpill

Dzisiaj krótko i zwięźle pokażę wam FORMALNIE ciekawą stronę środowisk przegrywowych, zapraszam. Kolega abuk (i zresztą nie tylko, ale do niego się dzisiaj ograniczymy) codziennie dzieli się informacją o stanie swojej psychiki i jakości przeżywanych emocji - zawsze jest beznadziejnie i ciężko. Mimo wszystko wspomni też, a czasem wrzuci zdjęcie, jak rozwiązuje zadania z fizyki i matematyki. Codziennie jeździ on pociągiem na studia i każdego dnia wygrywa z lenistwem. Na koniec dnia wrzuca jednak negatywnie nacechowane wpisy i to wszystko. Wielu tutaj działa identycznie, a co znacznie gorsze, wyzywają przy tym jednocześnie ludzi którzy dodadzą coś nieco pozytywniejszego. Spójrzmy jaka jest jednak rzeczywistość. Każdy z nas ma jakieś cele. Chcąc osiągnąć te cele, musimy stworzyć sobie plany i każdego dnia działać tak, by do celu się zbliżyć. Każdy dzień spędzony według planu jest sukcesem. Prosty przykład: trening siłowy. Trzeba wyrwać się ze strefy komfortu, wstać z wygodnego krzesła/ciepłego łózka, pójść na tą siłownię i namęczyć się przy podnoszeniu ciężarów. Po pierwszym treningu dostaniemy bolesnych zakwasów wszystkich ćwiczonych mięśni i będziemy czuć się sztywnie. Jeśli jednak utrzymamy dyscyplinę, to po czasie będziemy znacznie silniejsi i ciało będzie atrakcyjniej wyglądać. Pojedynczy trening to tylko mała składowa, ale niewątpliwie warto celebrować każdy krok ku celu. Do czego zmierza analogia? Ano w środowisku przegrywowym, nasz typowy przegryw nie doceni tego, że właśnie przezwyciężył lenistwo i wykonał pewny krok w stronę swojego celu. Napisze on za to, że na siłowni krzywo się na niego patrzyli, że bardzo boli go całe ciało i umęczył się przy tych ćwiczeniach oraz doda na koniec, że to i tak nic nie da i nie warto było. Tutaj dochodzimy do epilogu. Mamy bowiem dwa zasadnicze rodzaje przegrywów. Typ pierwszy jak Arutam2002, który nie zdał studiów i siedzi na trzyletnim (na ten moment) NEET u rodziców kompletnie nic nie robiąc. On rzeczywiście mógłby pisać te wszystkie smutne wpisy i w jego przypadku pisałby prawdę. Drugi typ przegrywa radzi sobie dobrze z życiem po kolei wypełniając odpowiednie kroki milowe dla danego wieku. Codziennie przybliża się do jakiegoś celu. Walka o swoje marzenia i realizacja planów wiąże się jednak nieodłącznie z cierpieniem, ale każdy dzień spędzony inaczej niż siedzenie na dupie scrollując bezużyteczne treści jest chociażby minimalnym zbliżeniem do upragnionego celu. Należy się temu więc celebracja i pozytywna myśl, albo nawet takie najzwyklejsze: "wreszcie koniec, było ciężko, ale dałem radę i teraz chwila wolnego na odpoczynek". Omawiany typ przegrywa napisze jednak co innego będzie to coś w stylu: "Jest chujowo, wszystko mnie boli, czuję się fatalnie, nic nie zrobiłem". Po kilku latach takiego "nic nie zrobienia" przyjdą jednak spektakularne efekty. Czy to będą skończone studia lekarskie, czy własna firma, czy nawet oszczędności ze zwykłej pracy za minimalną krajową - to jest zawsze coś namacalnego co ulepsza trwale życie i dodaje nowych możliwości. Natomiast w przypadku Arutama, który FAKTYCZNIE nic nie zrobił, nastąpi tylko regress, bo wiek się tylko zwiększa i społeczeństwo nie będzie już dla niego tak wyrozumiałe jak dla osiemnastoletniego chłopaka. Ponadto jego psychika przywyknie do izolacji i w związku z tym coraz trudniej będzie mu wrócić do społeczeństwa. Jak więc mają się te dwa typy przegrywów do siebie? Pierwszy przegryw pisze prawdę i obiektywnie stosuje się do swojej twórczości - mijają dnie, a on nic nie osiąga. Drugi przegryw narzeka na ból przechodzonego procesu - mijają jednak dnie, a ten po każdym z nich jest odrobinę lepszy niż był wczoraj. Niestety ucieka się on do nieobiektywnego, kłamliwego opisu swoich codziennych doznań i wtedy pierwszy typ przegrywa widząc to wszystko utożsamia się z nim i tylko pogłębia w swoich problemach. Myśli sobie: "przecież on jest dokładnie taki jak ja!" i tylko pogłębia dół pułapki komfortu, w której właśnie tkwi. Nic bardziej mylnego. Ten drugi przegryw piszący smutne wiadomości na tagu w rzeczywistości jest w zupełnie innym miejscu. Nie drogi przegrywie pierwszego typu, twój dzień spędzony w całości na scrollowaniu tagu, oglądaniu anime, czy graniu w gry nie ma NIC wspólnego z dniem przegrywa drugiego typu, który jako student lekarskiego spędził cały dzień na uniwersytecie medycznym, a w okienkach czytał grube książki medyczne. Twoje bolączki psychiczne wynikające z kiepskiej sytuacji i lękiem przed zmianą nie mają nic wspólnego z przegrywem, który nauczył się obsługiwać maszynę, następnie trzaskał zamówienia na palety i na koniec zgarnął sowitą dniówkę. Dlaczego nie? Bo ich boli proces, a ciebie boli rozwalone życie - ciebie boli OBIEKTYWNIE spieprzona sytuacja życiowa, która na dłuższą metę jest absolutnie nie do utrzymania. Był tu niedawno jakiś baraachłop czy jakoś tak, któremu ku jego wielkiemu nieszczęściu umarła mama, a on był tylko neetem bez żadnych dochodów i wszyscy z was, przegrywy pierwszego typu, wiecie dobrze, że was również może spotkać podobna sytuacja. Możecie dostać list kierujący was na obowiązkowe ćwiczenia wojskowe. Wiecie bardzo dobrze, że wasze bezproduktywne siedzenie w ciepłym domku jest tylko niestabilnym cudem, który bardzo łatwo może się wywrócić i to już bardzo niedługo. Przegryw drugiego typu zawsze natomiast wyląduje na czterach łapach i PRZETRWA. Nie dojdzie u niego do niewyobrażalnych kompromitacji takich jak wylądowanie na ulicy będące skutkiem kompletnej niepełnosprawności w wyniku bycia dzieciaczkiem w ciele dorosłego. Dlatego też uważajcie sobie na to co czytacie. Uważajcie z czym się utożsamiacie i co buduje wasz komfort. Czy nie porównujecie się przypadkiem z ZUPEŁNIE INNYMI ludźmi krzycząc głośno w myślach: "OH MY GOD HE'S JUST LIKE ME!"? Czy to nie jest tak, że ten student medycyny, który zaliczył wpadkę na ćwiczeniach na studiach nie jest w zupełnie innym miejscu w życiu niż wy? A może ten kołchoźnik mający na koncie kilkadziesiąt tysięcy złotych i obycie społeczne pozwalające mu codziennie kolekcjonować coraz to kolejne dniówki jest dokładnie taki jak wy, drogie neety? Może to jego narzekania na życie są dokładnie takie jak wasze? Chyba dobrze znacie odpowiedź na to pytanie, zwłaszcza po przeczytaniu tego wpisu. #depresja #neet #samotnosc #nerwica #przegryw #damskiprzegryw #blackpill #bluepill #redpill #whitepill #timepill #frenpill #wychodzimyzprzegrywu

I jak tu mieć motywację żeby zrobić np ten słynny kurs wózków widłowych, skoro jazda samochodem po tylu próbach wciąż masakrycznie mnie stresuje. Nie wyobrażam sobie jak ludzie potrafią skończyć taki kurs czy inne c+e i od razu iść do roboty. Ja chyba potrzebuję z 10 razy tyle czasu na ograniecie czegokolwiek manualnego niż normik ehhhh Dlatego właśnie zazdroszczę pracy przy komputerze ludziom takim jak Malala7. Ja całe życie się wszystkiego boję, ale przy tym komputerze siłą rzeczy przesiaduję całymi dniami więc byłoby dla mnie największym życiowym marzeniem, gdyby ktoś mi jeszcze za to płacił i to przecież wcale niemałe pieniądze patrząc po widełkach w ofertach pracy. #depresja #przegryw #damskiprzegryw #blackpill #neet #samotnosc #incelios #wychodzimyzprzegrywu #nerwica #frenpill

Wychodzenie ze swojej strefy komfortu to cholerne cope. Jeszcze w kwietniu tego roku miałem pracę, która może była i nisko płatna ale dawałem sobie w niej radę i przede wszystkim zarabiałem jakieś pieniądze i nie czułem się wrzodem na utrzymaniu rodziny. Niestety postanowiłem to zmienić bo poprzednia robota była zmianówką i chciałem pracować od 8 do 16 i jednocześnie odejść z początkiem maja ze swojego zakładu będąc świecie przekonany, że z wyższym wykształceniem uda mi sie w miesiąc ogarnąć coś. Mamy początek października a ja jestem w środku wiadomo czego. Pierwszą robotę mogłem mieć już w połowie czerwca, ale zrezygnowałem bo wymagali komunikatywnego angielskiego a ja nie lubię się nim posługiwać w mowie. Próbowałem później dostać sie do urzędu ale oblałem egzamin wstępny i ostatecznie w połowie sierpnia znalazłem całkiem spoko prace biurową, bez języka i w noramlnych godzinach. Niestety jedna z moich współpracowniczek która miała mnie uczyć kompletnie nie zaakceptowała mnie i mojego nieco lękowego stylu pracy (od wielu lat choruję na OCD i nerwicę, mam za sobą epizod depresyjny i jestem ciągle na proszkach) i też niestety musiałem zrezygnować mimo że sama formuła pracy mi bardzo odpowiadała. Po tym podłamałem się jak cholera, a od 3 dni mam pełnoprawne załamanie nerwowe, miałem załatwioną pracę na przeczekanie i musiałem zrezygnować. Czuję się jak totalne gówno, będę musiał zwiększyć prawdopodobnie dawkę leków, a zanim poczuję się lepiej minie pewnie kolejny miesoąc zdychania w domu bez pracy. Niech mnie szlag trafi. #przegryw #neet #pracbaza #robpill #bezrobocie

t0kyaldv3tl8l1rn9uuftiwn

Czy jest szansa i jak duża aby uzyskać choć częściową niezdolność do pracy jeśli straciło się oko i kawałek kciuka w wypadku niezwiązanym z pracą oraz ma się zdiagnozowane spektrum autyzmu wraz z adhd i osobowość unikającą. Czy dać se siana i wegetować za minimalną zamiatając ulice, bo z racji mojej aparycji oraz kwalifikacji (były kierowca zawodowy) nie mam szans na pracę przy biurku. Docenię szczere odpowiedzi oraz potwierdzenie jakim jestem śmieciem i śmiem śmieć żerować na ciężko zarobionych pieniądzach podatników. Dziękuję za wszystkie rady z góry zarówno te życzliwe jak i nie. #neet #renta #przegryw #autyzm #asperger #fobiaspoleczna #depresja

f82oyzth33p1kh7az60apq6s

Mirki, Wykombinowałem sobie źródło dużego dochodu bez pracy. Przelewy tylko przychodzą i mam hajs, aktualnie zbieram na mieszkanie za gotówkę. Mam 26 i nie wiem co robić.. licencjat mam, na magistra nie wiem czy warto iść byle mieć magistra Do pracy nie ma po co. Co robić? #neet #studbaza #studia

cm05fuq4o01cliqv1p201bv4l

Ma ktoś taki problem że w żadnej pracy się nie widzi? Patrzy chłop na te oferty i poczucie że z niczym sobie nie poradzi #przegryw #neet

clzzya0rr0014iqv1o9bktcqz

Mirasy z tagu #neet . Mam zapewnione stałe źródło finansowania do końca życia w dużej kwocie. Będę mieć własne mieszkanie. Co można robić? Grać na konsolach, ogladać seriale na netflixie popijając bourbonem już nudzi. Prawo jazdy jest, wykształcenie wyższe jest, wysoki dochód miesięczny i mieszkanie na własność też będzie, na samochód jakiś fajniejszy się uzbiera. Co robić? Taguje #przegryw bo w sumie siedzenie na chacie 24/7 to ja dynamiczny nie jestem, chociaż 192cm i przystojny jestem.

clzx0ct1f00d35l9d9jbtpz96

Lvl 25 od marce neet. Skąd się psychologicznie to bierze? Najgorsze że jak już znajduję pracę to nie zawalam ale jak mi przestaje odpowiadać albo nie przedłużają umowy samo przeglądanie ofert mnie męczy. #neet #przegryw #bezrobobie

clzgtg415006vi0y62e1tt2uo

Jedynym miejscem, z którego się odezwali kiedyś z pracą było call center. Mogłem się przełamać i tam zostać, ale stres wziął górę i tym rzuciłem. Teraz się tylko aplikuje i aplikuje, ale bez rezultatów i nawet jak ktoś dzwoni to najczęściej głuche telefony albo oszuści i dobija to jeszcze bardziej. Pójdę do urzędu pracy najpewniej i wezmę już co mi dadzą, bo do tej pory nie wciskali byle czego. Wybierałem oferty w takich miejscach, gdzie praca czy staż mogłaby faktycznie coś znaczyć i dać jakieś pole do rozwoju, ale nic z tego nie wyniknęło. Najczęściej już kogoś znajdowali i były to osoby, które miały już jakieś doświadczenie, więc jak miałem z nimi walczyć? Pewnie będzie to jakaś robota fizyczna za minimalną na 2 czy 3 zmiany, po 12 godzin dziennie i tak dalej, ale co począć? Nic lepszego tu nie ma. #przegryw #bezrobocie #neet #depresja #pracbaza #praca

clzd4fpji000phzvheq0q1ku7

Zna się tu ktoś na #schizofrenia ? Mój post można przeczytać pare postów temu na tagu #psychoza . Byłem w szpitalu z #psychoza i powiedziała mi lekarka,że to psychoza. Poszedłem do psychiatry i powiedział mi,że mam dwuafektywną dwubiegunową z epizodem paranoicznym czy coś takiego. I niby nic mi nie jest, ale trzeci raz słyszałem muche koło lewego ucha, dzisiaj jakbym mi usiadła poczułem nawet. Nie wiem czy to prawdziwa mucha czy nie, bo mieszkam na wsi i muchy latają. Jak sprawdzić czy to omam czy prawdziwa mucha? #psychiatra #neet

clz6oyt1r009uoiybovank55g

Brutalna prawda jest taka, że ciężko jest wyjść z przegrywu bo mało kto jest tak na prawdę true przegrywem. Inaczej mówiąc nie ma motywacji do wyjścia z przegrywu póki nikt nie sięgnął dna a żyjemy w czasach dobrobytu i sama Polska jest dobrym krajem do przegrywania mimo wszystko. To nie są czasy, że dziecko od małego musi harować w kamieniołomach bo rodzicom nie starcza na chleb. Polska to mimo wszystko kraj socjalny i masz z tyłu głowy, że nie dotkniesz skrajnej biedy bo państwo pomoże ale też nie zostaniesz milionerem. Jest długi czas mieszkania z rodzicami i sporo uskutecznia #neet. Sporo ofert pracy w Polsce a jak się trochę ogarniesz to praca zdalna. Właściwie odkąd powstał internet to najchętniej bym nie wychodził z domu bo po co skoro tam jest wszystko, zawsze jest co robić i masz alternatywe życia socjalnego. Sporo osób "przegrywa" bo słaby ryj czy brak kobiet ale jaki to przegryw skoro nadal można mieć fajne życie? Czasem takie życie z dnia na dzień, granie w gierki do późna w nocy, browar jest lepsze niż życie w związku gdzie nie jest kolorowo. Przegrywem to można być gdzieś w Somalii a nie w Polsce i nie w 2024 roku - chyba, że faktycznie cierpisz na rzadkie, uciążliwe choroby, jeździsz na wózku, wychowałeś się w domu dziecka, rodzice cie gnębili a twoje życie teraz to prawdziwy koszmar*. #przegryw #wychodzimyzprzegrywu #takaprawda #przemyslenia #blackpill #samotnosc #depresja #zycie

comment_1672785027hjwOg4m6sVkRQcBmiIkMNr
clyy5v6b6000trer7dyy5z396

#kolchoz #neet #praca #inzynier K#$%a mać, absolutnie nie mam ochoty chodzić do mojej pracy:( Wróciłem z 2 tygodniowego urlopu i myślałem że po małej regeneracji moje podejście się zmieni, ale nadal mam to samo. Czuję w pracy taką pustkę, bezsens tego co robię, nie mam ochoty się starać. Jak wsiadam do auta, a mam kawałek do przejechania to siły mi odchodzą na myśl o straconym czasie. Pieniądze wcale nie wynagradzają. Szczęście, że nie mam kredytów, bo nawet śniło mi się, że piszę do kierownika SMSa że mam w dupie tą pracę, nie przyjdę więcej i może mi nawet dyscyplinarkę wystawić i wcale nie było mi z tym smutno:D Denerwują mnie ludzie, z którymi pracuje. Duża część osób to takie typowe Janusze, o których coś zapytam to dostaję w odpowiedzi, że oni to 30 lat pracują w tym zawodzie i jeszcze nigdy nie mieli problemu z rozwiązaniem jakiejś zagwozdki. Denerwuje mnie mój kierownik, który chyba za bardzo chce się pokazać i jak mechanik pójdzie w zmienić łożysko w maszynie, bo stare się zepsuło to ten każde robić zdjęcia, dokumentacje, opisy, wysyła informacje do biura za granicą. Po co? Skoro mechanik ma to w d#$%ie to czemu ja mam robić jego robotę i to dodatkowo na wyrost. Nie kręci mnie ta praca, nie interesuje. Najbardziej mi szkoda, ze moja praca jest taka niekonkretna. Gdybym wiedział wcześniej jak to będzie wyglądać to może próbowałbym zostać takim strażakiem. Ale to byłoby zaje@#$ste przeżycie. Studia gdzieś na akademii, potem służba, a nie jakaś tam praca. Może i niebezpieczny zawód, ale ile satysfakcji. Fajny system pracy, zatrudnienie w każdym mieście bez poczucia bycia na łasce TOP5.

clyx0i22700vbr5p5itfthaud

Dlaczego w niektórych rozwiniętych krajach ludzie stopniowo odpuszczają sobie klasyczne życie na rzecz coraz dalej posuniętego, szkodliwego, i nieprzyjemnego izolacjonizmu (częściowy i zdrowy jestem w stanie zrozumieć)? Dlaczego wydaje się, że to w najbardziej zasobnych społeczeństwach, gdzie ludzie żyją najdłużej, zyskują na popularności ruchy podkreślające, że życie jest pozbawione głębszego znaczenia i najlepiej nie kontynuować jego propagowania? Z jednej strony wskaźnik #neet jest najwyższy w państwach ubogich, z drugiej - to w Japonii istnieje kultura #hikikomori i herbivore men. Koreanki mają najniższy wskaźnik dzietności na świecie i nie tylko odpuszczają macierzyństwo, ale skrajnie izolują się od mężczyzn (**4B movement** https://en.wikipedia.org/wiki/4B_movement), mając do nich wiele pretensji. W Korei Południowej pracuje się dużo, bo średnio aż 2,000 godzin rocznie, ale to tyle, co w Polsce, a jest wiele innych, biednych państw, w których pracuje się więcej, a dzietność jest znacznie wyższa (Meksyk i cała Azja Południowa/Południowo-Wschodnia). Średnio zarabia się $2,400 na rękę na miesiąc, jest bardzo bezpiecznie - a co najważniejsze, wbrew narracji, kraj jest w top 10 państw wg wskaźnika tzw. równości płci! Zakładam, że prawdziwe, a niepoprawne polityczne wyjaśnienie to nie żaden "brak work-life balance i niestabilność zawodowa", a "wraz z wyższym średnim IQ i rozwojem gospodarczym spada dzietność", jednak to dalej nie tłumaczy niechęci do randek, seksu, i małżeństw - czyli z 3 z 4 B. Sprawa idzie nawet dalej: https://en.wikipedia.org/wiki/6B4T_movement _ Ba, sprawa idzie **radykalnie** dalej, obejmując obie płcie w formie **N-po generation** - https://en.wikipedia.org/wiki/N-po_generation Co tu się dzieje? #korea #koreapoludniowa #azja #japonia #zwiazki #seks #mgtow #rodzina #psychiatria #depresja #nerwica #autyzm #psychologia #antynatalizm

japan-hikikomori-Riki-Cook_02.adapt.1190.1
clyvt7kh500l1r5p5u6pk227e

Muszę się wyżalić... Nie wiem czy wierzycie w efekt motyla ale moje życie zostało zniszczone przez pewnego chińczyka który zdmuchnął świece idąc spać Kilka lat temu pracowałem jako inżynier w firmie budowlanej. Pewnego wieczoru siedziałem do późna nad projektem mostu. Stres był ogromny, a terminy goniły. Nagle padł mi laptop. Zorientowałem się, że zapomniałem go naładować. Wkurzony na siebie, spakowałem sprzęt i ruszyłem do kawiarni, żeby podładować baterię i dokończyć robotę. W kawiarni spotkałem starego kumpla z czasów studiów. Opowiedział mi o nowej pracy, którą dostał w dużej firmie technologicznej. Namówił mnie, żebym i ja spróbował, bo warunki były dużo lepsze niż w mojej obecnej firmie. Pomyślałem: "Czemu nie?" i złożyłem tam podanie. A teraz najlepsze. W tym samym czasie, w małej wiosce w Chinach, starszy facet o imieniu Li zdmuchnął świecę przed pójściem spać. Nie zgadniesz, co się stało. Iskra z tej świecy rozpaliła pożar, który szybko rozprzestrzenił się po jego domu, a potem na sąsiednie budynki. Wioska w panice, ludzie musieli się ewakuować, straty były ogromne. Straż pożarna robiła, co mogła, ale ognia nie dało się szybko opanować. Zaraz po tym zdarzeniu, chińska firma produkująca elektronikę musiała wstrzymać produkcję, ponieważ jeden z jej magazynów, położony w pobliżu wioski Li, spłonął w pożarze. To spowodowało opóźnienia w dostawach komponentów do Japonii, gdzie inna firma składała te podzespoły w telefony komórkowe. Japończycy, żeby nadrobić straty, musieli zredukować zamówienia z Korei Południowej. W Korei Południowej fabryka, która dostarczała komponenty do Japonii, zmuszona była do zwolnienia części pracowników, ponieważ popyt na ich produkty drastycznie spadł. Jeden z pracowników, Ji-Hoon, stracił pracę i musiał wrócić do swojego rodzinnego miasta, gdzie podjął się pracy w lokalnym sklepie. Ji-Hoon, sfrustrowany swoją sytuacją, wdał się w kłótnię z kierownikiem sklepu. Kłótnia eskalowała do tego stopnia, że Ji-Hoon postanowił złożyć skargę do władz lokalnych. Władze zaczęły prowadzić śledztwo w sklepie, co odkryło szereg naruszeń bezpieczeństwa. Sklep został zamknięty, a inne lokalne sklepy zaczęły wprowadzać rygorystyczne kontrole bezpieczeństwa, co zwiększyło koszty ich działalności. W tym czasie w Stanach Zjednoczonych, duża firma handlowa, która miała kontrakty z tymi koreańskimi sklepami, zaczęła odczuwać efekty wzrostu kosztów. Aby zrekompensować straty, firma podniosła ceny swoich produktów. Amerykańscy konsumenci, w tym pracownicy lokalnych firm, zaczęli szukać tańszych alternatyw. Jedna z firm, której klientela spadła, musiała ograniczyć swoje zamówienia na oprogramowanie od europejskiej firmy. W Niemczech firma programistyczna, która dostarczała oprogramowanie do Stanów, straciła ważnego klienta i musiała zwolnić kilku pracowników. Jednym z nich był Markus, który zdecydował się przeprowadzić do Polski w poszukiwaniu pracy. Tam trafił do firmy technologicznej, tej samej, do której ja złożyłem podanie. Markus, ze swoim bogatym doświadczeniem, został szybko zatrudniony i zajął stanowisko, o które również się ubiegałem. Przez to musiałem zaczekać dłużej na swoją szansę. W końcu jednak i ja dostałem pracę, ale sytuacja w firmie zaczęła się komplikować. Firmy ubezpieczeniowe, które pokrywały straty po pożarze w Chinach, zaczęły podnosić składki na całym świecie. Koszty prowadzenia działalności wzrosły, także w Polsce. Moja nowa firma, dotknięta rosnącymi kosztami, musiała zwolnić ludzi. Jako nowy pracownik byłem jednym z pierwszych na liście do zwolnienia. Straciłem pracę i, co gorsza, nie miałem oszczędności na przetrwanie tego trudnego okresu. Bez pracy nie mogłem spłacać kredytu na mieszkanie. Bank szybko zareagował, straciłem dach nad głową. Rodzina i przyjaciele, sami zmagający się z finansowymi problemami, nie mogli mi pomóc. Skończyłem na ulicy, bez dachu nad głową i bez perspektyw na przyszłość #przegryw #neet #zalesie

clyv8v1vp00cdr5p5zru8ho8g

Macie jakies punkty zwrotne w swoim życiu które gdyby potoczyly sie inaczej to moze nie wpadlibyscie w przegryw? Dla mnie takim punktem jest gdy w wieku 8 lat moi rodzice sprzedali mieszkanie w Gdansku i kupili za to dom na wsi w powiatowym wypizdowie posrodku niczego, do tego czasu bylem normalnym dzieckiem, mialem duzo kolegow z osiedla, przedszkola czy poczatku podstawowki, codziennie gralismy pod blokiem w piłkę a po przeprowadzce zostalem sam jak palec, trafilem do podstawowki gdzie w kazdym roczniku bylo 10-15 osob w jednej klasie xD do szkoly chodzilem z buta 30-40 minut co zwlaszcza w zimie bylo nie lada wyzwaniem dla dziesieciolatka, wtedy tez dostalem swoj 1 komputer przed ktorym zacząłem spedzac cale dnie odcinając sie zupelnie od nielicznych rowiesników, w gimbazie juz bylem odludkiem i troche wysmiewanym a pojscie do szkoly sredniej w powiatowym bylo przypieczetowaniem mojego przegrywu, z mojej wsi jezdzily tylko cztery pary kursow obskurnych busów więc czy mialem na 3,4 lekcje to i tak o ósmej juz bylem w szkole i siedzialem sam jak debil dwie godziny, po szkole ostatni bus na moja wioche odjezdzal jakos po 16 wiec o wyjsciu gdziekolwiek tez nie bylo mowy(chociaz na poczatku jeszcze mnie zapraszali) bo nie mialbym jak wrocic, zostalem totalnym odludkiem bez znajomych, nigdy zero kontaktu z dziewczynami teraz 27lvl dalej siedze na tym wypizdowie, jedyne prace w tym czasie jakie mialem to chujowe roboty w kolchozach w powiatowym na produkcji/magazynie przeplatane wielomiesiecznymi okresami neetowania , totalny brak checi do zycia, robienia czegokolwiek i anhedonia Czesto sie zastanawiam jak potoczyloby sie moje zycie gdybysmy zostali w Gdansku, moze bym nie skonczyl na przegladaniu wykopu... #przegryw #depresja #feels #neet #wies

pepe-kkx--621x414@LiveMint
clyebnu5l01zwh4p975kx0vp3

Witam, jestem neet na rencie socjalnej z całkowitą niezdolnością do pracy(jeżdżę na wózku), ale ostatnio znalazłem interesującą ofertę pracy na którą będę chciał aplikować. Robota przy komputerze i szukają osób z orzeczeniem, więc może się dostanę tylko mam w związku z tym parę pytań. 1.Czy jak dostanę tę pracę to z automatu zostanie mi odebrana renta? Czy trzeba gdzieś to zgłaszać czy to wszystko automatycznie się dzieje? 2.Czy jak mam orzeczoną z ZUS całkowitą niezdolność do pracy to mogę się w ogóle starać się o robotę czy moje CV nie zostanie od razu odrzucone? #neet #renta #pracbaza

clybp91i601kih4p90x2hug9i

Pracuję ciężko na #jdg, ale mam niskie dochody, które w dużej mierze zjada ZUS. Do tego dochodzi #depresja i #nerwica. Czy pisząc do setek polskich i zagranicznych fundacji - i/lub rządowych instytucji pomocowych - mam szanse na uzbieranie sensownej, regularnej pomocy finansowej? Oczywiście nie chciałbym "zabierać środków" tym najbardziej potrzebującym, ale jak widzę, jak miliardy są marnowane w dopłatach do wielkiego biznesu lub w socjalu bez sensownego kryterium dochodowego, to mam poczucie, że jako doświadczony przez życie chłop lvl 31 z biedniejszej rodziny powinienem walczyć zębami i pazurami o swój kawałek tortu. Jakieś sugestie? #przegryw #neet #praca #pracbaza #zus #mops #ngo #fundacja #fundacje #finanse #pieniadze

128-1281930_9105314-neet-pepe
cly717vjy00qnh4p9b1h3knay

Jestem niepełnosprawny "Całkowicie niezdolny do pracy" w ZUS i mam rente rodzinną. Zapisałem się na staż z #urzadpracy w gminie na wsi i czekam. Po stażu można od razu się wypisać z urzędu pracy czy coś będą chcieli ode mnie? #neet #urzadpracy #staz

cly4qene000d7h4p96z87rxht
cly4l2qqk00cfh4p9xuc5cjaq

CHANGE MY MIND - dzisiejsze czasy są idealne NIE dla normików/oskarków ale dla high-tier #przegryw, tudzież low-tier normie. Na tyle autystyczni/introwertyczni żeby nie mieć kontaktu z innymi ludźmi, mieszkać ze starymi i nie mieć kobiety, dzieci a jednocześnie na tyle ogarnięty żeby mieć robotę i jeszcze zdalną. To jest IMO wygryw w dzisiejszych czasach, czyli czasy post-pandemiczne, wojny, inflacji, kryzysu, rozwodów, hipergamii. Siedzi taki high-tier przegryw u starych i jeszcze trzepie kasiore z pracy. Żadnych zmartwień o kredyt, inflacje, śluby, rozwody, dzieci. Po pracy robi co chce, może oddać się pasji, hobby, inwestować w coś albo po prostu marnować czas na głupoty. Żadna różowa nie suszy głowy, nie grozi rozwodem, dzieci nie płaczą nad głową, nie musi do nich wstawać w środku nocy, w dupie ma inflacje. Żyć nie umierać. A taki normik co? Znalazł sobie różową i leci skrypt default.exe, ma kredyt na mieszkanie, dzieci w drodze a to dopiero początek jego problemów. Nie jednokrotnie żonaci i związkowcy na tagu twierdzili, że chętnie by się zamienili z takimi miejscami. #przegryw #tfwnogf #blackpill #hipergamia #zwiazki #mgtow #inflacja #dzieci #slub #relacje #tinder #neet #wychodzimyzprzegrywu

comment_1671054129XE6niRgCxKVOgTY3kMPBGf
clxvo441801hlkqv02ormnna4

Dzień dobry państwo wykopowicze! Mam problem bo wstaje o godzinie 12:00 Co zrobić aby tego nie robić? To trwa od kiedy przerzuciłem się na #kryptowaluty i od 8 lat jestem na #NEET i poza jeżdżeniem #porsche Panamera do #biedronka i na #divyzwykopem nie wychodzę z domu. Chodzę spać o 3 wstaję o 12 nie umiem tego przerwać proszę o rady #medycyna Jak wstaje o np 8 to widzę ludzi na mieście którzy jadą do pracy itd coś robią a to zbyt bolesny widok. #trejder100k

clxma5uoh061y77roxo7f1k8h

Czy pracodawca do którego zostałem skierowany przez PUP ma obowiązek wypełnić dokument skierowania do pracy? Co jeżeli nie odpowiada na mojego maila i nie dojdzie do rozmowy kwalifikacyjnej? #urzadpracy #neet #bezrobocie #pup

clx2y5ish02k677rolhesvt29

Piszę bo psycha mi siada już, a nie mam do kogo się zwrócić. Kolegów oczywiście mam, ale jest mi wstyd najzwyczajniej w świecie im o tym mówić i obnażać swoje słabości. Mianowicie czuje się jak śmieć i mam wrażenie jakbym nie był wystarczający dobry w tym czym się zawodowo zajmuję. Zacznijmy od początku. Po szkole średniej miałem pewne perturbacje z różnymi pracami, w których nie mogłem wytrzymać za długo. W między czasie poszedłem na studia z grafiki komputerowej i po pierwszym roku załapałem się do pracy w swoim zawodzie. Pracowałem tam 4 lata. No i właśnie użyłem czasu przeszłego, ponieważ od 2 miesięcy siedzę na #bezrobocie #neet i psycha mi siada z tego powodu. Wysyłam CV i portfolio tam gdzie potrzebują grafika lub specjalisty ds. e-commerce, ponieważ myślę, że w tym kierunku mógłbym się podszkolić. Ale totalnie nie ma odzewu. Na każde ogłoszenie (a jest ich bardzo mało w moim mieście) jest 100 aplikacji, z czego czasem zaproszą mnie na rozmowę (zdarza się to bardzo rzadko) i potem kontakt się urywa. Zaczynam myśleć, że jestem po prostu beznadziejny w swoim fachu i nie wiem czy nie szukać czegoś innego i się przebranżowić, pójść na jakiś magazyn, czy gdzieś i tam kisnąć, aż nie dostanę raka i umrę. Czuję się jak śmieć i nie wiem co robić. Mam powoli wrażenie, że nic nie osiągnę w życiu i że mój czas powoli mija. Teraz jestem jeszcze stosunkowo młody, ale mam obawy, że za 10 lat będzie #magik z braku innych możliwości. Tak chciałem się pożalić tylko, bo komu jak nie wykopkom. !#pracbaza #praca #depresja

clwv62btc00zl77roejwbbth4

Ma ktoś tu z chorobą #dwubiegunowaafektywna problem z pójściem do pracy? Skończyłem studia i od dwóch lat siedze na #neet w domu. Niby chce iść do pracy zarabiać pieniądze, ale jakiś strach mam, zeby sobie dam rady czy coś. Taguje #depresja

clwanpw95023vplus9y3e8yu5

Jestem bezrobotny na #neet i mam dużo czasu pojechałem wczoraj z kolegą pierwszy raz na wycieczkę do Niemiec do Drezna i całkowicie zmienił mi się światopogląd.. Żadnemu #przegryw czy osobie z #depresja nie polecam takiej #podroze Dlaczego?? Niby nie daleko bo mieszkam pod Kaliszem na wsi do Drezna mam 400km ale to inny świat jest. Jak zobaczyłem te tysiące aut na autostradzie w DE z niemieckimi blachami tysiące ludzi na ulicy w sklepach parkach gadających po niemiecku to zmieniło mi się spojrzenie na życie. Czaicie że 400km stąd życie wygląda inaczej? Nikt nie przejmuje się polską,nikogo nie obchodzi PiS,Kaczyński,Duda,polska polityka,polacy, jakieś wypadki w Polsce morderstwa, tragedie itp...Oni mają na to wywalone wszystko. To inny świat normalnie kosmos.. Człowiekowi się zawsze wydawało że Niemcy to są i są i tyle ale jak pojechał i zobaczył że oni tam żyją że ludzi wszędzie jest o wiele więcej niż w Polsce że koszą trawniki grają w piłkę, biegają, jeżdżą motocyklamiw ogóle drogie auta mają bardzo na taxi jeżdżą mercedesy e klasy Porsche 911 widziałem 7 Cayenne czy Macan niezliczę na autostradzie Bentley Continental, Ferrari Roma itp matki z wózkami ,nastoletnie parki chodzące za ręce,etc no poryło mi to banie jak tam życie jest intensywne..Ten kraj żyje naprawę żyje tam są żywi ludzie nwm dlaczego ale to był dla huopa ze wsi szok. Moi drodzy Polska tak naprawdę mało znaczy i nie ma co się przejmować jak nam tu nie wychodzi itp za granicą nikogo to nie interesuje. Pogłębiła mi się trochę depresja bo nawet własny kraj wydał mi się mały i mało znaczący. #psychologia #niemcy #

clw6r9nlx01e2plusjmoeiob7

Chcę wyjść z #neet , (aktualnie jestem jeszcze teraz na gówno-stażu z UP, ale był mobbing i próbuje się z tego wyplątać) zastanawiam się nad jakąś pracą sezonową na początek, bo akurat zaczyna się czas letnio-wakacyjny. Gdzie jest łatwo się zatrudnić i nie trzeba doświadczenia? #pracbaza #kiciochpyta

Preferujesz tradycyjną paginację? Kliknij tutaj