Opublikowane

Refleksje architektki nad karierą i życiem zawodowym

W tym roku kończę inż. z architektury. Nienawidzę tych studiów i uważam że te 4 lata to był najgorszy okres w moim życiu. Przekwalifikowałam się na architekta wnętrz- praca minimalna na umowie zlecenie, klepiąc rysunki dla bogaczy właścicieli biura, którzy zarabiają na mnie krocie. Dojazd 30 minut+ opłata za parking w centrum. Zastanawiam się jak z ambitnej, mądrej dziewczyny, nie mającej życia przez naukę, ale mającej marzenia o dostatnim życiu, stałam się pracownikiem za minimalną i jeszcze dziękuję losowi, że tę pracę dostałam i cokolwiek zarabiam. Kursy wizualizacji, rysunku, setki złotych wydane na mój rozwój i praktycznie jestem jak babeczka z biedronki, dziękując że nikt nie mnie mobbinguje. Doradzicie mi pewnie- zakładaj swój biznes- przecież dobrze zarabiają. Siedząc w branży wiem, że mamy ogromny popyt na wnętrza, ale chwilowy. Za 10 lat klepaczy rysunków i właścicieli biur będzie tak dużo, że ceny zmaleją tak jak zmalały w architekturze kubaturowej- projekty indywidualne za 5 tys czyli za grosze, przy tak dużej ilości pracy. Zastanawiam się nad innymi studiami - tylko co po tylu latach, żeby godnie żyć i nadrobić 4 lata? Dla ludzi korpo to utrapienie, dla mnie wybawienie...Zaczynam powoli o tym marzyć. A może po prostu rzucić to wszystko i zacząć życie od nowa? Nowe studia, nowa branża. Tak jakbym miała 19 lat i stała przed wyborem studiów po maturze. Myślicie że psycholog-doradca zawodowy pomoże w takiej sytuacji? Czy przesadzam i mam brać drugi etat, żeby godnie żyć? #praca #zarobki #życie #korpo #studia #psycholog

Akcje

Otwórz wpis na wykop.pl
Klucz publiczny:

k0vu9rrzx3yh7dw5la6ink6y

Dodane: 14 kwietnia 2025 - 10:04:13
Opublikowane

Autor był widziany28 dni temu

Anonimowe odpowiedzi

Opublikowane
organizacyjny-zwycięzca-93 pisze:
Uciekaj i zaplanuj swoje życie od nowa. Za 5 lat będziesz żałować że nie zrobiłaś tego wczesniej. Znam branże, moja żona przechodziła przez to samo, niestety ona wolała w to brnąć. Doczekać się można garba i co najwyżej średnich pieniędzy. Jak będziesz 30+, dojdą inne zobowiązania typu rodzina/dzieci, spadek sił witalnych to już nie będziesz w stanie się odkręcić. To nie jest zawód dla osoby która dźwignie pieniężnie i mentalnie rodzinę.
Moderator mkarweta
Anonimowy użytkownik