Witam Mirki, proszę Was o poradę w #zwiazki. Obecnie lvl 22, studiuję w jednym z TOP 3. Fajny kierunek, ambitne plany. Poznałem jakiś czas temu na studiach dziewczynę. Fajnie nam się rozmawiało itd. Spełnia większość ważnych dla mnie kryteriów tj. nie robi pazurów, nie ma dziar, nie robi mocnego makijażu (czyli na pierwsze wrazenie nie jest #p0lka co jest dla mnie istotne). Wiadomo, jak zawsze znajdą się pewne znaki ostrzegawcze (np. nowy IPhone w wersji Pro), ale nie ma co popadać w paranoję. Nawet przymknąłem oko na to ±160 cm, co przy moim 190 cm+ wygląda nieco zabawnie. Nie można w życiu mieć wszystkiego. Ogolnie dziewczyna jakies 6/10. Dodam, że jakby co, to nie czuje się żaden #oski, mental mam jak inne Mirki lub Janusze, korzystam z tego portalu od ponad 8 lat itd. Dużo czytam o #pieklomezczyzn i choc w głównej mierze mnie to nie dotyczy to solidaryzuję się z tymi, ktorych to dotyka. Wracając do meritum, bo nieco odpłynąłem, ale chciałem dać Wam jakiś background. Z dziewczyną, która poznałem, dużo pisałem i parę razy gdzieś wyszedłem. Niby wszystko fajnie, ale od pewnego czasu zauważyłem, że odpisuje mi kiedy jej się podoba. To znaczy, jak chciała bym z nią wyszedł to sama potrafiła odpisywać w ciągu paru sekund, ale jak ja jej składałem życzenia z okazji dnia kobiet, to odpisała mi po 24h. Nieco się wtedy obraziłem, co zamanifestowalem, jednak po krótkim czasie odpuściłem. W zeszłym tygodniu poszliśmy na kluby (z jej inicjatywy), wtedy pojawiły się u mnie kolejne sygnały ostrzegawcze. A mianowicie, dziewczyna wszystko nagrywa, wrzuca relacje na IG i snapa jakby szukała atencji. Bardzo tego nie lubię, bo mam uczulenie na atencjuszy. Ale no samo wyjście było git. I teraz sytuacja ze wczoraj. Zaproponowałem jej spotkanie, pisałem do niej koło 16, na chwilę bieżącą nadal mi nie odpisała. Obawiam się, że jestem dla niej chłopcem do nabijania jej ego. Mam przeczucie, że trafiłem na wampira energetycznego, który będzie starał się wprawnie mną manipulować. Byłem jakiś czas temu w podobnej relacji z inną dziewczyną i prawie przez to uwaliłem maturę. Wtedy okazało się że laska pisała jednocześnie z dwoma innymi facetami. Bardzo to na mnie wpłynęło, bo się zaangażowałem. Obawiam się, że tu może być podobnie. Nie chcę wrzucac wszystkich kobiet do jednego worka, ale zauważam podobieństwo. Pomimo wyglądu #wygryw, mam często mental #przegryw. Takie sytuacje wywołują u mnie nieprzespane noce itd. Chcę po prostu znaleźć sobie #dziewczyna wierną i normalną, która bedzie dla mnie wsparciem w kryzysie, a nie kopnie mnie w dupę, kiedy znajde się w gorszym momencie życia. Co o tej całej sytuacji myślicie? Czy czas najwyższy jej podziękować i zakończyć tę relację? Na koniec dodam, że ona studiuję psychologię (co moze sprawiać, że lubi testowac emocje innych) i planuje wyjechać na Erasmusa do Hiszpanii. Niestety to ostatnie nasuwa mi to skojarzenia z żoną pewnego wielkiego Polaka. #pytanie #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #pytaniedorozowychpaskow #pytaniedorozowegopaska
Opublikowane
h28npll8644h1zrv4uq4s26q
Jak rozpoznać wampira energetycznego w relacjach?
Treść anonimowego wpisu
Klucz publiczny:
h28npll8644h1zrv4uq4s26q
Dodane: 1 kwietnia 2025 - 06:28:24
Opublikowane
Autor był widzianyokoło 2 miesiące temu
Anonimowe odpowiedzi
✉️
Opublikowane
intuicyjny-myśliciel-76 pisze:
o uj ten wysryw? nie podoba Ci sie jej energia i zle sie czujesz na spotkaniach i poza nimi to po uj to ciagniesz? jestes jakims masochista czy desperatem? jakbys sam siebie probowal zgwalcic
✉️
Opublikowane
determinowany-aktywista-97 pisze:
Mnie wykopu, widać od razu po podejściu do Orgasmusa, że go przedawkowałeś.
Nie myśl za dużo. Sam zauważyłeś, że laska szuka pantofla. Wybór masz prosty, będziesz tym pantoflem jakiego szuka, zabawiaczem na popołudnia, jak się inne plany wysypią albo stwierdzisz, że masz to w dupie i idziesz robić swoje. Będziedz chciał skoczyć na piwo, to dasz jej tylko cynk, że siedzisz z piwem w XYZ od ... do ... i jak chce to może się przyłączyć.
Dobrze wiesz, że to nie jest dziewczyna jakiej twierdzisz, że szukasz ale i tak się łudzisz, że może jest inaczej. Cytując klasyka: "No debil, no".

