Szukam psychiatry dla siostry, która od paru lat zmaga się z depresją, ma silne zaburzenia snu, śpi jedynie w dzień, nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować, opisuje swoje stany jako odrywanie się od rzeczywistości, ma silną apatię. Przyjmuje Dulsevia i Trittico, wcześniej szereg innych leków, bez poprawy. Nie jestem specjalistą, ale na moje stan jest bardzo poważny, to jest czysta wegetacja, jedynie przyjmowanie pokarmu, żeby nie umrzeć z głodu, nic więcej. Znacie psychiatrę/klinikę, która zajmuje się kompleksową diagnostyką? Uważam, że tutaj nie wystarczy nowa recepta i jedna wizyta co parę miesięcy, potrzebna jest terapia od A do Z. Chcę pomóc, ale nie wiem jak się do tego zabrać, do siostry bardzo ciężko dotrzeć, rodzina mówiąc wprost jest na granicy bycia patologiczną, są również przyczyną tego wszystkiego, ale siostra jest na ich utrzymaniu, ja nie jestem w stanie zastąpić rodzica, nie wiem co z tym wszystkim zrobić. #depresja #leki #psychiatra #duloksetyna #zdrowie #psychoterapia #nerwica #antydepresanty #psychiatra
Opublikowane
npb6ky2n2sr6ltr6e4kegult
Szukam psychiatry dla siostry z depresją i zaburzeniami snu
Treść anonimowego wpisu
Klucz publiczny:
npb6ky2n2sr6ltr6e4kegult
Dodane: 16 kwietnia 2025 - 08:42:34
Opublikowane
Autor był widzianyokoło miesiąc temu
Anonimowe odpowiedzi
✉️
Opublikowane
sprawny-filozof-44 pisze:
@mirko_anonim ty @zreczny-spolecznik-95
Nie uciekniesz od rodzinnego domu, bo ten zawsze zostawia blizny mniej lub bardziej widoczne w późniejszym życiu. Przyczynę jej obecnego stanu może zdradzić tylko ona, bo tylko ona wie co nie pozwala jej spać. Są takie doświadczenia, które ciężko wymazać spod powiek i może w tym pomóc tylko bliskość drugiej osoby. Tyle i aż tyle. W moim domu też nie było używek, a uważam go za patologiczny i tak, po którym otrzepuje się po dziś dzień i początkowo trudno było dostrzec we własnym odbiciu wartościowego człowieka. Utożsamiam się z wami, bo jestem w stanie wyobrazić sobie dorastanie w domu, w którym występowała przemoc psychiczna, nawet taka pozornie nieszkodliwa. Rodzice ze starszych pokoleń często sami mają problem ze sobą i żyją w przeświadczeniu, że jeżeli im się udaje być "normalnym", to nie jest to nic trudnego, ale w starszych pokoleniach brakuje autokrytycyzmu i refleksji, tak zostali wychowani przez świat, który ich otaczał. Wypadanie włosów i inne objawy chorób autoimmunologicznych da się zatrzymać jeżeli zadba się o diete, ale głównie ona musi zacząć wytwarzać sama z siebie chemię w organizmie, która jej nie zatruwa. Wiem, że to brzmi błaho albo mistycznie, ale tak jest. Nasze organizmy potrafią same siebie zabić albo uzdrowić w zależności od tego jak je traktujemy. Spróbuj jej zapytać czy nie miała internetowych znajomych, bo często takie osoby szukają kogoś obcego w sieci przed kim mogą zdjąć maskę i się otworzyć. Nawet jeżeli taka znajomość się zakończyła, a kiedyś jej pomagała to niech się zwróci o pomoc i się tego nie obawia, bo najgorsze co może się stać to weryfikacja takiej znajomości, a właściwie to najlepsze, gdy zostanie odtrącona. Pamiętaj też, że mimo różnicy wieku musisz teraz okazać się jej największym wsparciem, bo rodzeństwo to największy skarb jaki można dostać od rodziców. Ja sam mam rodzeństwo, ale nie dojrzałem na tyle, żeby naprawić te więzi. Musisz jej pokazać, że jesteś jej największym przyjacielem i takim, który nie ocenia. Wiem, że to brzmi patetycznie. Kiedyś założycie swoje rodziny i skupicie się głównie na nich, ale musicie zbudować świadomość, że niezależnie od okoliczności jesteście i będziecie dla siebie oparciem.
!Jak chcesz o tym pogadać bardziej prywatnie to zostaw kontakt @mirko_anonim albo stwórz i wklej tutaj mail, na który będę mógł napisać. Najpewniej nie wniose nic więcej niż słowa, ale czasami to wystarczający impuls do zmian.
✉️
Opublikowane
@zręczny-społecznik-95
> Wszystko zależy od niej i nikt nie będzie w stanie jej pomóc, jeżeli ona sama tego nie będzie chciała. Czy siostra nie ma żadnej traumy? Jak wcześniej wyglądały wasze relacje oraz jej z rodzicami? Być może w dzieciństwie była odtrącana i nie traktowana dobrze - nie czuła opieki i przynależności, co owocowało jej buntami, kłótliwym charakterem i innymi objawami, a koniec końców skończyło się na apatii bo przestała mieć energię, żeby samej sobie z tym radzić. Jeżeli siostra odtrąca pomóc najbliższych, to wątpię że da się namówić na pomoc od obcej osoby, bo każda taka próba będzie dla niej odbierana jako zagrożenie. Nie ma co też faszerować się lekami bo ona uzależni swoje dobre samopoczucie od tych substancji, a kiedy ich zabraknie to wróci spotęgowana depresja. Jedna osoba napisała to już o psychodelikach, ale to wymaga doświadczonych przewodników o kogoś komu ona zaufa i uwierzy w szczere intencje tej osoby, bez tego ciężko mówić o takim "leczniczym" tropie jak i ogólnie o pomocy. Nie wiem ile siostra ma lat, ale jeżeli nie pracuje i polega na rodzicach, to też jest to krzywdzące, bo praca pomaga w minimalnym stopniu zmusić się do życia
To jest bardzo ważny wątek, w zasadzie kluczowy, siostra traci włosy, ma niezidentyfikowaną chorobę autoimmunologiczną, jej depresja z pewnością jej z tym powiązana, natomiast ja cały czas się zastanawiam co jest skutkiem, a co przyczyną, ja sam nadal odczuwam efekty wychowania w toksycznym domu z przemocą psychiczną, jak wspomniałem wcześniej, uważam to za patologiczny dom, jedyne czego w nim nie ma to używek, ale za to jest jeden rodzic z typowym DDA, a drugi z czymś podchodzącym pod lekkie upośledzenie umysłowe z braku lepszego określenia. Siostra czuje się w tym domu obco, odtrąca ich pomoc, a oni zamiast zrozumieć, to mają podejście "idź na zewnątrz, na słońce, przejdzie Ci", nie ma znajomych, bo wszyscy wyjechali z tej wioski, nie ma pracy, bo wszystko co powyżej nawarstwia się do stanu gdzie nie jest w stanie iść do pracy, której najzwyczajniej w świecie nie ma gdzie podjąć. Nasze relacje przez parę lat praktycznie nie istniały, za duża różnica wieku, ja też wielu rzeczy nie rozumiałem, musiałem przepracować swoje traumy, odciąć się od nich, wyjechałem stamtąd wiele lat temu.
✉️
Opublikowane
@vvn81
> cytowany tekst@mirko_anonim same leki nie pomoga,zmus ja do wstawania
W takim stanie nie jest to możliwe, nie zmusisz do wstania nikogo, kto nie spał całą noc od paru lat
✉️
Opublikowane
konkretny-mędrzec-35 pisze:
Jak pochodzi z patologii i przekwitła w tej patologii to pozamiatane, patologia to nie tylko uzywki i żulskie życie!
✉️
Opublikowane
sprawny-archiwista-0 pisze:
Skontaktuj się z jej dobrymi znajomymi, przyjaciółmi albo kimś komu ona ufa i może na niego liczyć. Jeżeli nie ma oparcia w rodzinie to na pewno szukała go u kogoś. Ona musi poczuć, że ktoś chce o nią walczyć a nie że te działania są z litości. W momencie gdy ktoś kogo ona lubi i ufa do niej dotrze będzie jej łatwiej. Wrzucanie jej siłowo na leczenie może jej zaszkodzić. Ona musi poczuć się ZAOPIEKOWANA i czuć przy kimś BEZPIECZNIE, a nie jak ciezar dla bliskich.
✉️
Opublikowane
zręczny-społecznik-95 pisze:
Wszystko zależy od niej i nikt nie będzie w stanie jej pomóc, jeżeli ona sama tego nie będzie chciała. Czy siostra nie ma żadnej traumy? Jak wcześniej wyglądały wasze relacje oraz jej z rodzicami? Być może w dzieciństwie była odtrącana i nie traktowana dobrze - nie czuła opieki i przynależności, co owocowało jej buntami, kłótliwym charakterem i innymi objawami, a koniec końców skończyło się na apatii bo przestała mieć energię, żeby samej sobie z tym radzić. Jeżeli siostra odtrąca pomóc najbliższych, to wątpię że da się namówić na pomoc od obcej osoby, bo każda taka próba będzie dla niej odbierana jako zagrożenie. Nie ma co też faszerować się lekami bo ona uzależni swoje dobre samopoczucie od tych substancji, a kiedy ich zabraknie to wróci spotęgowana depresja. Jedna osoba napisała to już o psychodelikach, ale to wymaga doświadczonych przewodników o kogoś komu ona zaufa i uwierzy w szczere intencje tej osoby, bez tego ciężko mówić o takim "leczniczym" tropie jak i ogólnie o pomocy. Nie wiem ile siostra ma lat, ale jeżeli nie pracuje i polega na rodzicach, to też jest to krzywdzące, bo praca pomaga w minimalnym stopniu zmusić się do życia.

