No kurde nie kumam - może ktoś mi wytłumaczy? Chodzę regularnie na randki z randki FB, tindery, badoo. Mam dużo, jest w czym wybierać, dziewczyny piszą pierwsze więc muszę im się podobać. Zazwyczaj na randce mamy dużo tematów, jest śmiech, rozmawiamy. Spotkania trwają różnie, raz 1 godzina raz 4 godziny. Raz płacę za nas obojga, raz nalegają by zapłacić za siebie to im pozwalam. Staram się trzymać dystans na randce z neta jako że to pierwsze spotkanie, a mnóstwo dziewczyn z którymi pisałem narzekało mi w wiadomościach, że faceci próbowali je dotykać za ręce czy uda na pierwszym spotkaniu i je to mega odrzuca. No i każda urywa kontakt po pierwszym spotkaniu... Albo ghosting albo piszą że nic nie poczuły na randce, więc to na pewno nie to. Rozumiem raz czy dwa może mi nie wyjść ale 10, 20 spotkań i dosłownie każda na nie? Żadna niby nie ucieka po 5-10 minutach ani nie jest zamknięta w rozmowie co by wtedy jasno sugerowało że jej się nie podobałem totalnie. Tylko siedzą, żartują, flirtują słownie, zero martwej ciszy a potem - "to nie to". Rozmawiam z moimi kumplami mniej urodziwymi ode mnie, mają zdecydowanie mniej par, ciężej im się umówić, kobiety nie piszą do nich same, odmawiają spotkań, ale jak już się umówią to tak 5-6 na 10 dziewczyn z którymi się spotkali jest zainteresowana dalszym spotykaniem. Nie wiem o co chodzi zwłaszcza że nie jestem typem odrzuta społecznego samotnika, jestem w miarę zadbany, wysportowany, dobrze zarabiam, miałem dwa dość długie i udane kilkuletnie związki. Mam też kilka koleżanek czy nawet przyjaciółek (oczywiście zajęte od dawna, a nawet jakby były wolne to dziewczyny kumpli więc nie będę nigdy podbijał) więc no nie jestem creepem którego kobiety nie lubią. Gdzieś tam czasem podejdą dziewczyny w dyskotece i poproszą do tańca ale takimi nie jestem zainteresowany długoterminowo bo czesto nie są w moim typie oraz szukam stałej relacji, a wiadomo po co się chodzi do klubów... Nie wiem czy te randki z neta maja jakieś określone zasady bo jestem w nich stosunkowo nowy, jak trzeba się zachowywać by dziewczyna była potem zainteresowana i trzeba grać w jakieś gierki ze zwlekaniem z odpisywaniem itd nie można być po prostu sobą? W moim przypadku "bycie sobą" totalnie się nie sprawdza. 30 lat na karku, wszędzie niby gadają że w tym wieku facet ma najlepsze powodzenie a jest totalna tragedia. Jak miałem 23-24 lata, byłem totalnym gołodupcem, niezadbanym za bardzo z wyglądu, bez ciekawych zainteresowań, dosłownie nie mogłem nic ciekawego o sobie powiedzieć, a nie było żadnego problemu by kogoś zainteresować. Teraz - dobra praca, dobra materialne, zadbanie fizycznie, ciuchy, fryz, ciekawe zainteresowania i nic. Oczywiście nie wywyższam sie i nie mówię co to ja w życiu nie zrobiłem - zdaję sobie sprawę jak takie zachowanie odrzuca, jestem dość skromny, nie przechwalam się, po prostu teraz mam coś ciekawego do powiedzenia. Im starszy jestem tym tylko gorzej z babami, zaczynam być niewidoczny totalnie dla płci przeciwnej. Nie spodziewałem się, że życie jest tak brutalne gdy się wyleci z długiej relacji i wróci do randkowania. #tinder #badoo #randki #zwiazek #zwiazki #seks #podrywajzwykopem #randkujzwykopem
Opublikowane
lpbe943h2px5ddr1xacgzzds
Jak znaleźć miłość w czasach randkowych aplikacji?
Treść anonimowego wpisu
Klucz publiczny:
lpbe943h2px5ddr1xacgzzds
Dodane: 16 lutego 2025 - 17:50:23
Opublikowane
Autor był widziany3 miesiące temu
Anonimowe odpowiedzi
✉️
Opublikowane
planowa-kronikarka-93 pisze:
Zapytałeś, czy nie możesz po prostu być sobą, ale… czy na pewno jesteś sobą? Może czasem za bardzo się starasz? Jak ktoś stara sie być miły, to może sprawiać wrażenie sztucznego i niepewnego siebie.
Albo po prostu masz pecha? 10 czy 20 spotkań to tak naprawdę nie jest jeszcze tak dużo. Może dla tych dziewczyn jesteś jednym z pierwszych, z którymi się spotykają i po prostu zdecydowały, że szukają dalej.
✉️
Opublikowane
techniczny-badacz-76 pisze:
@przegryw5k ta znajomość to był początek, od kilku miesięcy krok po kroku rozwijamy naszą relację ( ͡° ͜ʖ ͡°).
@TheForbiddenLast kobiety wcale nie potrzebują emocjonalnego rollercoastera, to one przez wahania hormonalne dostarczają wielu wrażeń mężczyznom ( ͡° ͜ʖ ͡°). Dla mnie bycie nudnym i miałkim, to skoncentrowanie na sobie, brak zainteresowania różową lub takie zdawkowe, dla pozorów. Słowa mają moc, nawet większą niż osobowość mężczyzny, który uważa się za nudziarza. Chcesz zapaść różowej w pamięć? Zainteresuj się jej uczuciami, pytaj ją co ją cieszy, a co smuci, jak się czuje. Jeżeli o czymś Ci opowiada, staraj się zapytać jak się w związku z czymś poczuła, spróbuj powiązać jej stan z sytuacją, którą opisała i logicznie ją wyjaśnić w sposób wspierający, nie pouczający. Zapytaj w jaki sposób możesz udzielić jej wsparcia, gdy mówi o czymś, co ją przytłacza, możesz wtedy wspomnieć, że chciałbyś ją przytulić, by poczuła się lepiej i zapewnić ją, że jesteś przy niej. A potem przypominać się z pytaniami o jej samopoczucie. Gdy kobieta poczuje się w Twojej obecności zauważona, zrozumiana i kochana, zacznie się zastanawiać, co jest w Tobie takiego, że czuje się w Twojej obecności wyjątkowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
✉️
Opublikowane
energiczny-uczestnik-84 pisze:
Po wpisie czuć, że masz parcie na związek lub co najmniej dłuższą relację i one to wyczuwają. Wyluzuj.
✉️
Opublikowane
poważny-kartograf-74 pisze:
Ja bym do tego nie dorabiał jakiejś większej ideologii. Wydaje mi się, że po prostu kiepsko trafiłeś. Pamiętaj, żeby nie wpadać w pułapkę, że portal dla dwubiegunowych Karyn i upośledzonych ogórow jest wyznacznikiem czegokolwiek.
Miałem swego czasu podobny problem, otóż miałem za sobą 3 związki z bardzo atrakcyjnymi kobietami, ale jakoś tak wyszło, że wróciłem do obiegu. Zacząłem na tej apce randkować i w pewnym momencie się zastanawiałem co ze mną nie tak. Wcześniej partnerki 8-9/10, a nagle ciężko się umówić na spotkanie z 5/10. Jak już dochodziło do spotkań to zwykle kończyło sie na jednym, już w trakcie spotkania było czuć, że to nie to. Raz z jedną laską mega siadło i sama mnie o numer poprosiła, ale w większości przypadków kiepsko. W między czasie poznałem moją obecną partnerkę 9/10, wiec baw się tym i pluj na te lochy, które mają ambicje zostania „kocimi mamami”.
✉️
Opublikowane
techniczny-badacz-76 pisze:
Tu różowa. Może w Twoim mniemaniu wyglądasz na zadbanego, natomiast w odbiorze kobiet masz kiepski gust i wyglądasz jak creep? Może problem tkwi w sposobie w jaki z nimi rozmawiasz? Zamiast pytać na Wykopie, umówiłbyś się na kawę z koleżankami, żeby Ci podpowiedziały co może być nie tak.
Jeżeli chodzi o dotyk na pierwszym spotkaniu, spotkałam się z próbami obejmowania za talię i to nie na powitanie, ale w trakcie spaceru i na mój komentarz, że czuję się skrępowana niebieski odpuścił na 5 minut, po czym znowu to zrobił i co gorsza widziałam, że chciał mnie dodatkowo pocałować, więc wyraźnie zaznaczyłam, że dla mnie to za dużo. Nie chodzi o to, że jest to odrzucające, lecz o brak chemii. Jeżeli nie ma tej iskry na początku spotkania, nie pojawi się nagle pod wpływem dotyku. To tak u kobiet nie działa i na tym poziomie różnimy się na poziomie biologicznym. Dla mnie sposób bycia faceta był odpychający, pewność siebie to jedno, ale arogancja stanowi red flag i w połączeniu z brakiem uszanowania moich granic był powodem dla którego więcej nie chciałam już się z nim spotkać.
Natomiast urzekł mnie pewien skromny niebieski, który na przywitanie tak nieśmiało mnie przytulił, że poczułam to "coś". On to odczytał i później przez resztę spotkania oboje szukaliśmy dotyku, ale w taki romantyczny sposób. To nie jest żaden mityczny CHAD, wzrostowo niewiele ode mnie wyższy, nieśmiały introwertyk, żaden dynamiczniak.
Przemyśl sobie w jaki sposób dobierasz kobiety, które zapraszasz na spotkanie. Jeżeli wiesz jakiej kobiety szukasz, będziesz skupiał się na odkrywaniu osobowości, która jest kompatybilna z Twoją, bo nie szukasz kumpeli do ponarzekania na ludzi z portali randkowych, tylko partnerkę na życie, to charakter jest tym, co zatrzyma przy Tobie kobietę, jeżeli faktycznie dbasz o swój wygląd. Skoro masz duży wybór, rozważniej zadawaj im pytania i tak prowadź rozmowę, aby wybadać czy jest to kobieta, którą pragniesz mieć na co dzień u swojego boku.
✉️
Opublikowane
efektywna-kolekcjonerk-37 pisze:
I nie przyszło Ci nigdy do głowy zapytać tych dziewczyn, co mógłbyś w sobie poprawić, jakich cech Ci brakuje itp? Niby jak Ci mamy pomóc na odległość, jak się umawiasz często a za każdym razem dostajesz kosza po 1szym spotkaniu to znaczy że problem jest raczej w Tobie. Ale po kilkunastu zdaniach nikt Ci tu trafnej diagnozy nie wystawi. To że gadka na randce się klei to jeszcze nic kompletnie nie znaczy. Miałam bardzo wiele takich randek gdzie gadało się naprawdę fajnie i czas był miło spędzony ale z góry wiedziałam że to nie to bo na przykład nie spodobał mi się fizycznie, wydawał mi się dziecinny, mało męski, czy coś. No przecież nie wyjdę obrażona tylko wypijemy kawkę, miło pogadamy i się rozejdziemy i tyle. Przypuszczam, że u Ciebie dzieje się to samo.

