Cześć, pracuje sobie od lipca zeszłego roku w miejskiej spółce (większe miasto) za psie pieniądze, ze względu na odpowiedzialność mego zawodu (dodam, że to mój pierwszy raz na UOP i nie u prywaciarza). Pracuję non-stop, nie wziąłem ani razu urlopu nawet na 1 dzień (planuję dopiero taki pod koniec obecnej umowy), nigdy się nie spóźniam, pracuję sumiennie oraz starannie mimo rzucania kłód pod nogi przez pracodawcę. Przychodzę też często do pracy mimo złego stanu zdrowia. Niestety raz tak się przeziębiłem w zeszłym roku, że przez ten czas literalnie 1 dzień nie dałem rady pójść do pracy (nawet chciałem odrobić te 8 godzin, ale dostałem odmowę). Teraz otrzymałem informację, że przez to nie dostanę 13, pracuję na 101%, a tu takie coś. Czy idzie się jakoś odwołać od tej decyzji, czy mogę jakoś wywalczyć ewentualnie sądownie wypłatę 13? Dodam, że umowę mam do końca czerwca tego roku i pytanie czy przez taki ruch nie wyląduję na bruku, bo jednak potrzebuję pieniędzy? Bo gdyby nie to, to faktycznie bym się zwolnieniem nie przejął. #pracbaza #praca #januszex #januszebiznesu #zalesie #prawo #kolchoz
Opublikowane
ics3lf3goqf3yxi88yrmlepe
Jak walczyć o swoje prawa w pracy?
Treść anonimowego wpisu
Klucz publiczny:
ics3lf3goqf3yxi88yrmlepe
Dodane: 18 lutego 2025 - 19:06:41
Opublikowane
Autor był widziany3 miesiące temu
Anonimowe odpowiedzi
✉️
Opublikowane
@Pawery1 nie no, ja zdaję sobie sprawę, że to miała być połowa 13, a nie cała, ale jestem zły, że tu chodzi o 1 dzień, a nie 1 tydzień. To jakby mi się wyślizgnęła pałeczka z dłoni. Staram się, a i tak nie zostaję doceniany. Premii właśnie jako takich i nagród nie ma, no chyba że ma znajomości u dyrektora, ale uważam by mnie wnikać za bardzo. No niestety, gdyby nie to, że nie chciałbym powrotu do jakiś januszeksów za jeszcze gorsze pieniądze, to bym już faktycznie to zmienił. No właśnie, ciekawe czy po stanowczej i ostrej wymianie zdań z HR-owcami odnośnie 13-tki, będą chcieli nadal ze mną współpracy dalszej (ogólnie współpracownicy są spoko, ale właśnie HR jest jak dla mnie mocno niefajny, mimo że to osoby raczej 30, 40 czy 50+, ale jednak mają mentalność leśnych dziadków, itp. ).
@darek-jg no ale właśnie tego nie rozumiem, staż pracy się liczy, a do trzynastki już nie. Czyli jak teraz pójdę na jakiekolwiek L4, a nie przedłużą mi umowy, to też chyba znowu zostanie mi pomarzyć o trzynastce. Ale ten układ jest wyjątkowo nie fair dla pracowników zatrudnionych w drugiej połowie roku, skoro trzeba czekać nawet 1,5 roku na 13, ale nie doliczą potem i tak tego co przepracujesz przez pierwsze 0,5. No wiesz, ja nigdy w takim czymś nie pracowałem, nie zajmuje się zawodowo administracją, ale nikt mi nic nie mówił przy podpisywaniu umowy o ograniczeniach 13-tki dla nowych pracowników przy L4, ja miałem w głowie tylko staż pracy. No ok, pewnie to pisało na jednej linijce z 250 stronicowej książeczki, no ale w takim razie HR-owiec dał d, że mi nie powiedział, skoro wiedział, że to moja pierwsza taka praca tego typu (tak, jestem młodym zoomerem) i że zatrudniam się w niekomfortowym terminie, który jest ryzykowny, bo mogę z byle L4 stracić świadczenie. Zapewne jest jak piszesz, ten jeden dzień zaważył na tym, że nie dostałem 13. Tylko o jaki warunek chodzi?
@thorgoth bo zawsze myślałem, żeby jednak wykorzystać to na jakieś poważniejsze problemy, niż zwykłe przeziębienie, no ale teraz pluję sobie w brodę, że tego nie zrobiłem.
@sberatel ale jak ja miałem przepracować 182 dni? To jest z 8 - 9 miesięcy zapierdzielu, staż mam za zeszły rok 6 miesięcy oficjalnie mimo tego L4. Tylko najgorzej, że do ZUS-u jestem za ten jeden dzień wpisany i to jest kluczowe. Wiadomo, może i na nic da odwołanie, no ale czuję się oszukany, skoro uczciwość niestety nie jest doceniana, a jedynie podlizywanie się komu trzeba.
@yazir tak patrząc w kalendarz, to de facto mamy 13 miesięcy po 28 dni + 1 dzień. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

