Opublikowane

Tęsknota za wolnością i nieznanym

Czasem a często częściej niż tylko czasem, tęsknię. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, każdy czasem tęskni, gdyby nie to, że tęsknię za czymś czego nigdy nie miałem, nigdy nie doświadczyłem. Za miejscem, jednym, może wieloma, w których nigdy nie byłem, za ludźmi, których nie spotkałem i nawet nie wiem kim mieliby być. Tak jakbym nie pasował do tego miejsca, czasu, ludzi. Tak jakbym był w jakiejś złotej klatce. Niczego mi nie brakuje, żyjemy przecież w najlepszym momencie w historii świata, jego kulminacji dobrobytu, w miejscu, które może idealne nie jest, ale i tak jest w kilku procentach najlepszych miejsc do życia. Zawsze wolność była w moim DNA mocno zakorzeniona i sam nie wiem skąd to we mnie, nie odziedziczyłem tego po nikim. Kiedy byłem młodszy marzyłem o tym żeby wziąć samochód, wyjechać i żeby już nigdy na dłużej w jednym miejscu się nie zatrzymać, spać w obskórnych motelach gdzieś w jakiś wioskach Apallachów a kolejnego dnia już gonić zachodzące słońce gdzieś nad wielkimi równinami, by kolejne tygodnie kończyć gdzieś w Oregonie albo jeszcze dalej gdzieś w Albercie. Patrzeć na koniec świata nad morzem Beringa albo przylądkiem Horn, nie widzieć jego końca nad kazachskimi i mongolskimi stepami. Patrzeć na północ gdzieś nad kołem podbiegunowym północnej Syberii. Kontemplować świat. Mógłbym to robić godzinami, patrzeć w jeden punkt gdzieś na horyzoncie, gdzie końca nie widać. Chyba tylko wtedy czułbym, że po coś tutaj jestem, że może jakiś sens to ma. Co gorsze, nie chcę tego wszystkiego na chwilę bo kiedy będę to miał przez chwilę to chyba bym zwariował, że to się kończy. Jeśli nie mogę tego mieć na stałe wolę żeby to było odległą tęsknotą. #melancholia #zalesie #przegryw #zycie

Akcje

Otwórz wpis na wykop.pl
Klucz publiczny:

zioo1hbq2m4wbrcnb54xyx1b

Dodane: 17 kwietnia 2025 - 19:43:46
Opublikowane

Autor był widzianyokoło miesiąc temu

Anonimowe odpowiedzi

Nie ma jeszcze anonimowych odpowiedzi.