Dlaczego brakuje lekarzy w psychiatrii dziecięcej?

@pieknylowca > masz niespełnione mamusie zadajcie wypisania metylofenidatu żeby Kacperek był najlepszy w klasie Poważnie ludzie potrafią być tak głupi? I co robi taka mamusia, jak po miesiącu Kacperek zamiast poprawić oceny zaczyna się włóczyć po nocy?

> Np. Niemcy? Żaden niemiecki lekarz nie może sobie sam wymyślić ceny usługi. Gebührenordnung? Że jest to wiem, ale czy działa z powodzeniem to niekoniecznie. Fakty są takie, że Niemiec procentowo płaci sporo większą składkę od Polaka, a lekarzy muszą sobie ściągać z zagranicy np. z Syrii. I dalej im brakuje: https://businessinsider.com.pl/finanse/w-niemczech-brakuje-pieniedzy-na-leczenie/epdmsqe > Co jeszcze chcesz wiedzieć? Czemu z pisania o realiach przeszedłeś na domysły.

>A kto pyta? :) Człowiek zbyt leniwy, by założyć konto. Pytanie do Ciebie, bo to ty postawiłeś sobie za cel opisywanie realiów. >takie wizyty to głównie przepisanie metylofenidatu żeby brajanek był najlepszy w klasie >To wiele wyjaśnia. No to mamy kolejną grupę ludzi, którzy zbijają bank na marzeniach rodziców, Wychodzi, na to, że młodzi lekarze to jacyś masochiści. Wolą na chirurgii babrać się w krwi i ropie, zamiast kasować pięć stów od recepty. > 2. Wprowadzić ustawowe maksymalne stawki za wizytę u psychiatry. Znasz jakiś kraj, gdzie to z powodzeniem działa? Bo ja nie. >3. Lekarzom pozwolić pracować tylko albo w prywacie albo w publicznej ochronie zdrowia. To akurat dobry pomysł i piszę to bez ironii. Zdaje się, że Bukiel swego czasu coś takiego proponował, ale wszyscy go zlali.