Opublikowane

Absurdy życia trzydziestolatka w Polsce

Siedzę właśnie w wynajmowanym mieszkaniu (3.0k/msc za 35m²), scrolluję Wykop i zastanawiam się nad następującymi absurdami mojego życia jako polski trzydziestolatek: 1. Moi rodzice kupili mieszkanie za równowartość 4 rocznych gówno-pensji w latach 90., ja potrzebuję 5 moich rocznych zarobków na dwa pokoje w tej samej dzielnicy – i to mimo że jestem "programistą 15k" i jestem w TOP 5% najlepiej zarabiających Polaków. 2. Opłacam składkę zdrowotną wyższą niż kiedykolwiek, a receptę na antybiotyk i tak biorę prywatną teleporadę za 150 zł, bo termin w NFZ za 3 tygodnie. 3. Mogę wynająć mieszkanie za 3500 zł miesięcznie, ale bank nie da mi kredytu z ratą 3500 zł, bo "nie mam zdolności kredytowej" na B2B. 4. W każdy weekend mogę polecieć do dowolnej europejskiej stolicy taniej niż kosztuje weekend w Zakopanem. 5. Moi dziadkowie jedli własne warzywa i mięso z podwórka, ja wydaję 60 zł na obiad z dowozem z aplikacji bo "nie mam czasu gotować". 6. Mam nieograniczony dostęp do wiedzy i darmowych kursów online, ale wieczorami i tak leżę z wypaleniem, scrollując reelsy na Instagramie przez 2 godziny, żeby się odmóżdżyć. 7. Codziennie dojeżdżam do pracy godzinę w każdą stronę korkami, mimo że od 2020 udowodniliśmy, że 90% pracy biurowej można robić z domu. Jakie jeszcze absurdy dostrzegacie? I czy ktoś znalazł już jakiś sposób, żeby się z tego koła paradoksów wyrwać? Bo powoli zaczynam rozumieć, dlaczego tyle osób z naszego rocznika wyjechało na Zachód albo wróciło do rodzinnych miejscowości... PS. Za 20 lat napiszę podobnego posta, tylko o emeryturze. Jeśli oczywiście do tego czasu Wypok będzie istniał XD #feels #wypalenie #gownowpis #zycie #nieruchomosci #polska

Akcje

Otwórz wpis na wykop.pl
Klucz publiczny:

mq6yd4s437hpjtzkdruybcha

Dodane: 25 marca 2025 - 19:08:48
Opublikowane

Autor był widzianyokoło 2 miesiące temu

Anonimowe odpowiedzi

Nie ma jeszcze anonimowych odpowiedzi.