#rodzina #patologiazmiasta #depresja Różowa miała bardzo ciężko w życiu. Matka alkoholik, a ojciec miał ją totalnie w dupie. Miała wujka który był dla niej jak ojciec. Po skończeniu szkoły średniej postanowiła się wyprowadzić(i tak miała się wyprowadzić na studia). Wujek przed śmiercią chciał przepisać jej mieszkanie, ale był w takim stanie już, że różowa postanowiła tym się w tej chwili nie zajmować(mieszkanie po śmierci miało przejść na brata wujka czyli jej ojca). To chyba normalna reakcja gdy ktoś umiera. Po wyprowadzce, jej rodzina dosłownie się od niej odcięła, mimo że ona po czasie próbowała jakoś się skontaktować, nawet jechała 300 km to ojciec zabarykadował się w środku. Dosłownie zero kontaktu ze strony ojca, nie interesował się czy ona w ogóle żyje. Przez ponad 3 lata nie zadzwonił, nie napisał, nie odpisał, nie oddzwonił, mimo depresyjnych wiadomości od różowej. Teraz się dowiedzieliśmy, że to mieszkanie jej wujka, które było dla różowej jakby hmm wszystkim jeśli chodzi o jej rodzinę, zostało sprzedane prawdopodobnie. Przez ojca który był na wakacjach jak jego brat umarł. Pogrzebem zajmowała się jego córka czyli moja różowa, wszystkim dosłownie. Ojciec który po powrocie z wakacji(parę dni po pogrzebie brata) jedynie czym się interesował to kontami bankowymi brata. Ojciec przyrzekał jej, że wtedy przed śmiercią, co miało być przypisane dla różowej mieszkanie, mówił, że zrobi to niebawem i by się nie przejmowała. Teraz nie dość, że różowa przeżywa grzechy własnych rodziców, mierzy się z depresją i innymi stanami, nie ma żadnych oszczędności, nie ma pieniędzy na terapie(która jest spowodowana "rodziną") to dowiaduje się czegoś takiego. I to wszystko jeszcze bardziej ją dobija, jest jeszcze w gorszym stanie. Miała by miesięcznie ok 1500 zł dodatkowych pieniędzy na życie, mogła by się wprowadzić tam po studiach i jakoś zacząć żyć, nie ma nic. Jej ojciec to taki człowiek, który nie dawał jej grosza na NIC zupełnie, na lekarzy włącznie, mówił że nie ma kasy, po czym za jej 500+ kupował sobie rowery elenktyczne po >10k, a nie pracuje od ok. 15 lat. Tym wszystkim(opłatami za lekarzy, szkoły, gitare np czy cokolwiek) zajmował się wujek. Nie wiem po co tu piszę, bo wiem że nic się nie da zrobić, ale też sam jestem bezradny.
Opublikowane
kowdlgam5d490sm06681emms
Trudne relacje w rodzinie a depresja
Treść anonimowego wpisu
Klucz publiczny:
kowdlgam5d490sm06681emms
Dodane: 4 marca 2025 - 12:55:19
Opublikowane
Autor był widziany15 dni temu
Anonimowe odpowiedzi
✉️
Opublikowane
@kt13 dosłownie sam ostatnio poryczałem się, bo to życie w tej chwili nie przypomina życia jakie sobie w najgorszych momentach idealizowałem w głowie. Patrze na inne pary, patrze na ludzi w pracy, którzy większość ma jakąś sielankę, chodzi, bawią się, jeżdzą po świecie na wakacje.
To mi się płakać chcę, nigdy nie sądziłem że trafię w taką sytuację, że zamiast jakoś normalnie życ, planować sobie wakacje, śmiać się, wychodzić na miasto(oczywiście wszystko skromnie jeśli cgodzi o kase), to przez ostatnie 3 lata mojego życia, żyje jak szczur, oszczędzam dosłownie na wszystkim, np soczewki które nosze powinny być noszone max 2 tygodnie, ja nosze 3 miesiące, jeżdże po autostradzie autem max 90 km żeby spalanie było jak najmniejsze.
okulary mi się popsuły, to zamaist kupić nowe jak człowiek to je skleiłem.
oszczędzam dosłownie na jedzeniu, nie wspominając że telefon za 2000 zł wziąłem na 20 rat.
Popłakałem się bo nigdy nie sadziłem że będe w takiej sytuacji i tak długo. Gdybym miał dużo kasy, to serio bez problemu dałbym mojej dziewczynie tylko żeby było jej łatwiej.
bo w życiu chodzi tylko o pieniądze, nie da sie funkcjonować noirmalnie nie posiadając poduszki finansowej, nie może sobie pozwolić na lekarzy, jeszcze ironio posiadając tyle problemów życiowych to posiada również problemy zdrowotne i musi się leczyć bo kiedyś może być bezpłodna.
codzienne bóle głowy, rozpierające bóle żołądka, kręgosłupa.
Kur** mać jak sobie myślę, że takiego combo jakie posiada moja rózowa naprawdę mało ludzi doświadcza.
✉️
Opublikowane
@kt13:
nie wykopie z mieszkania, ja sam zarabiam za mało by utrzymać 2 osoby, niestety nie jestem programista 15k, nikt mi tez mieszkania nie przepisał, wiem że mogę liczyć na rodzinę i w takiej sytuacji mógłbym dostać jakieś delikatne wsparcie finansowe, w ostateczności np gdybyśmy oboje stracili pracę, to wrócić razem do domu rodzinnego.
problem z alimentami jest taki, że jej ojciec jest emerytem, ma ponad 70 lat, nie pracuje, nie wiadomo ile tak na prawdę ma żródła dochodu.
nie wiadomo, czy w tej sytuacji dostała by jakiekolwiek alimenty, jak jej ojciec to totalne ście***, bez problemu by mógł jakoś to obejść i zrobić tak by dostawała grosze, albo nawet i nic, bo stary emeryt skąd by miał pieniądze.
Tak samo może być z socjalem na studiach, bo to wszystko się opiera na całościowe dochody w rodzinie, także jeśli w jej domu stary zarabia powyżej jakiejś kwotę, to ona może nie dostać nic, nawet jeśli ją wyrzucił z domu i nie ma kasy na jedzenie.
> racjonalny-lider-85: I co mamy płakać bo twoja dziewczyna nie dostała mieszkania po wujku? Dużo ludzi z nie alkoholowych rodzin też nie dostaje żadnego mieszkania i muszą radzić sobie sami.
śmiech, człowieku tu nie chodzi o to przepisanie mieszkania, tylko że to było jej mieszkanie, jej jedyne i ostatnie poczucie bezpieczeństwa, gdyby jej nie wyszło by w życiu mogła by wrócić do mieszkania i jakoś żyć, położyć się we własnym łóżku i jakoś przeżyć.
ona w tym momencie czuje się bezdomna, namawiałem ją by napisała do swojej kuzynki która mieszka od nas niedaleko i w końcu napisała to wszystko, by móc chociaż trochę dostac wsparcie od kogoś by jeśli coś nie wyjdzie, jeśli nie będzie w stanie pracować, funkcjonowac, albo gdy nam nie wyjdzie po prostu, to że nie będzie problemu i ją przyjmą.
i oczywiście tylko odczytała i nie odpisała.
w tym momencie, przysięgam, jestem jedyną osobą która realnie daje jej jakieś wsparcie, POMIMO tego że ma dwoje rodziców, brata, ciotkę, wujka, kuzynki.
Nikogo nie ma, ma 22 lat i jest kur** sama.
Przez tą całą sutuacje, to wpływa wszystko na nas, my się kłocimy często, boje się wyobrazić co ona ma zrobić jeśli my się rozstaniemy.
Jej ojciec nie dość że zniszczył ją to niszczy mnie i nasz związek.
✉️
Opublikowane
racjonalny-lider-85 pisze:
I co mamy płakać bo twoja dziewczyna nie dostała mieszkania po wujku? Dużo ludzi z nie alkoholowych rodzin też nie dostaje żadnego mieszkania i muszą radzić sobie sami.
✉️
Opublikowane
@kt13:
z tymi alimentami chodziło, że nie składała wniosku bo to już by było pewne, że sprzeda to mieszkanie, a tak to miała nadzieje. Tu o kasę nie chodzi, ona nigdy nie sprzedała by tego mieszkania.
a testament nie spisali dawno temu jak żył wujek jeszcze, bo by musiała zapłacić 10% czy 15% wartości mieszkania, bo tak to wygląda jeśli chodzi o oddanie domu komuś kto nie jest stricto w rodzinie.
po czym sprzedał ojciec z podatkiem dochodowym chyba 19% bo nie minęło 5 lat od śmierci
myślała o szpitalu psychiatrycznym, tylko ona tutaj studiuje i pracuje, nie może tak wszystko rzucić.
jeszcze wujek miał dużą działkę którą też różowa miała dostać, zapewne może już być sprzedana.
jako chłopak czuję się taki bezradny
✉️
Opublikowane
@kt13 @Operator_imadla @mirko_anonim @MuszeZalozycKontoByFiltrowacGowno @Nemayu @BilionDollarBaby
Odpisała mi teraz nie wiem jak tu dodawać zdjęcie..
Odpisała że nie widzi w tym sensu i powinien my wypowiedzieć umowę o wynajem bo ona sobie nie da rady w tej chwili z nową pracą.
Nie wiem czy wspomniałem, ale ma częste myśli samobójcze, wspomniała o tym nawet swojemu ojcu i bratu gdy próbowała się z nimi skontaktować. I nic ich to nie ruszyło, a nawet okradł ją z rzeczy które powinny być jej własnością.
Kurtki zostawiła przy wyprowadzce w domu a on wziął i je oddał lub sprzedał komuś oczywiście bez jej wiedzy.
Ma duże problemy z depresja w tym boi że w nowej pracy po prostu nie wstanie bo przez to ma ogromne problemy z wstawaniem rano.
Parę dni temu próbowaliśmy jakoś znaleźć termin u psychoterapeuty na nfz to czas oczekiwania ok 3 lat.
✉️
Opublikowane
@kt13 @Operator_imadla @mirko_anonim @MuszeZalozycKontoByFiltrowacGowno @Nemayu @BilionDollarBaby
Nie rozumiecie... Czego wy wymagacie od 18 latki? Że w trakcie umierania swojej najważniejszej osoby w życiu, która zajmowała się nim praktycznie tylko ona podczas umierania? A ciężko z nim było pod koniec podobno, bo miał mocną demencję, nie poznawał nikogo.
Rodzina jej wujka miała na niego wywalone, nikt nom się nie zajmował (jak umierał, bo jak żył i był sprawny to każdy go wykorzystywał bo miał pieniądze).
Najgorsze że ona ma brata który jest takim samym ś******.
Z którym miałem czelność rozmawiać swego czasu. Który też obiecywał że ojciec jej przepisze mieszkanie ALE po zdaniu studiow. To jest abstrakcyjne tak bo oni się nie interesują nią w ogóle, gdyby nie inni ludzie to by nie widzieli nawet gdzie obecnie mieszka i co studiuje.
Jeśli chodzi o alimenty to temat był, ale ona nie chciała pozywać go o alimenty wiedząc że może istnieje jakaś szansa że dostanie to mieszkanie. Bała się że wtedy sprzeda mieszkanie.
Tera w sumie nie ma nic do znaczenia.
Chciałem żebyście s rozumieli w jakiej sytuacji jest różowa i co mi sama powiedziała przed wyjściem do pracy.
że obecnie można powiedzieć że w wieku 22 lat niespełna jest BEZDOMNA.
FAKTYCZNIE u praktycznie to jest kuf**f niepojęte nie wicie jak ja się czuje i co mam ochotę napisać f chciałabym zrobić.
Robię wszystko by jakoś żyli, lecz różowa nie jest w stanie pracować pełnego etatu, ma naprawdę mocne problemy psychiczne, ataki paniki i płacz non stop przez 2-3 dni.
W dodatku odziedziczyła geny po tych *****i ma problemy zdrowotne i potrzebuję serio dużo pieniędzy na na leczenie których nie ma a które powinna mieć zapewnione.
Na prawdopodobnie pcos, insulioopornosc i możliwe że endometrioze, a nie ma kasy ns wynajem i jedzenie...
✉️
Opublikowane
mistrzowski-mentalist-39 pisze:
Niektórzy rodzice tacy są, tak samo jak są ci dobrzy którzy swoim dzieciom start w życiu zapewniają z najlepszej pozycji.

