Opublikowane

Problemy z własnością plików w pracy – co zrobić?

Mirki mam sprawę, pracodawca pisze mi, że wytoczy mi sprawę w sądzie za to, że usunąłem z komputera, na którym pracowałem pliki pomocnicze, które tworzyłem sobie, by ułatwić sobie pracę, bo twierdzi, że wszelkie pliki utworzone są własnością firmy. Pracuję w programie cad/camowskim i podczas pracy, by przyspieszyć i ułatwić sobie pracę tworzyłem sobie pliki, w których miałem daną figurę geometryczną, czy ścieżkę frezowania i kopiowałem ją sobie w zależności od potrzeb. To nie były pliki w żaden sposób niezbędne do pracy w firmie, a jedynie ułatwiałem sobie nimi pracę, skracałem czas pracy. Folder usunąłem, jestem na wypowiedzeniu i pracodawca pisze mi teraz, że wytoczy mi sprawę za to, bo twierdzi, że każdy plik jaki utworzyłem jest własnością firmy. Nic takiego w umowie nie mam zapisanego. Uważam, że pracodawca po prostu się mści teraz na mnie, bo pomimo tego, że jestem na wypowiedzeniu to miałem pewien problem ze zdrowiem, o którym wcale nie muszę informować pracodawcy, i miałem wykonywany teraz zabieg. A teraz jak wpuścił nową osobę na stanowisko to ta osoba chciała skorzystać z moich plików, ale nie mogła ich znaleźć. To nic, że taki plik można stworzyć sobie w 5 minut, bo to była po prostu płaska figura geometryczna z frezowaniem, pracodawca napisał, że oddaje sprawę do sądu. Jak uważacie, pracodawca ma rację? Moim zdaniem nie i tylko się mści oraz próbuje zastraszyć, bo ma też problem z tym, że nie oddałem teraz rzeczy ochronnych, które dostałem tylko trzymam je w szafce, no pierdoły takie. #prawo #prawopracy #kodekspracy #pracbaza

Akcje

Otwórz wpis na wykop.pl
Klucz publiczny:

xuhj5gu078r9qfyb0674sbky

Dodane: 7 lutego 2025 - 18:31:49
Opublikowane

Autor był widziany3 miesiące temu

Anonimowe odpowiedzi

Opublikowane
@Gryczan, ok, zalogowałem się teraz do banku i jest przelew. Tak jak można było się domyśleć obciął premię uznaniową, ale regulaminową przyznał. Czyli już wiem trochę na czym stoję, bo tak to nie wiedziałem co w ogóle się po nim spodziewać.
Moderator RamtamtamSi
Autor anonima
Opublikowane
@Gryczan, nic o odpowiedzialności materialnej w umowie nie mam. Mam jedynie takie zdanie, które też pracodawca zacytował w smsie: W przypadku naruszenia zapisów &3 Umowy o Pracę [firma] ma prawo naliczyć karę umowną w wysokości 3 miesięcznego wynagrodzenia brutto pracownika, A gdy szkoda wyrządzona pracodawcy przekracza wartość kary umownej dochodzić na drodze sądowej pokrycia całej szkody przez pracownika. Co w sumie jest po prostu, jak zdążyłem się zorientować, zwyczajnym zapisem w polskim prawie. A paragraf 3 jest o tym, że nie mogę zdradzać niczego co robi się w firmie: know-how, info o klientach, o procesach produkcyjnych, dostawcach. Że nie mogę bez zgody przełożonego robić kopii niczego. Coś takiego. Dzięki za utwierdzanie mnie w tym, co wyczytuję ostatnio, bo przyznam, że jak czytam o jakimś zagadnieniu prawnym to skołowany jestem, bo od razu w głowie pojawiają się pytania okołotematyczne i albo zwyczajne przetłumaczenie z urzędowego na chłopski.
Moderator RamtamtamSi
Autor anonima
Opublikowane
@Gryczan, @dobry23 Mam jeszcze takie pytanie, bo dziś jest dziesiąty dzień miesiąca, nigdy nie było tak żeby pracodawca nie wypłacił pieniędzy na czas. Do tej pory do banku nic nie wpłynęło, a przelewy od niego zawsze miałem rano. Zakładam powoli, że nie chce wypłacić mi nic, nawet podstawowego wynagrodzenia. Czy bez żadnego wyroku sądu może od tak sobie nie wypłacić wynagrodzenia, bo uważa, że poniósł stratę? Z tego co wyczytałem na necie to nie, ale nigdy w prawniczych sprawach nie siedziałem, więc wolę zapytać. Jak coś to mam zamiar jutro napisać do niego z pytaniem, czy jest jakaś przyczyna tego, że nie dostałem wypłaty, bo chcę zobaczyć co odpowie.
Moderator digitallord
Autor anonima
Opublikowane
@Gryczan, dzięki za rzeczową wypowiedź. Ogólnie pracodawca jak pisałem już wcześniej jest typem pieniacza, osoby, która jest manipulantem, zawsze mówi z takim przekonaniem jakby miał rację we wszystkim (nawet jak jej nie ma), byłby dobrym politykiem, bo w jednej chwili może ci lizać wprost dupę, a następnego dnia mówić, że nic takiego nie było. Dlatego nieźle się wystraszyłem jak przeczytałem tego smsa od niego, bo wiem, że to nieobliczalny koleś. I przyznaję, że nawaliłem z tym kasowaniem i z tym, że w ogóle mu odpowiedziałem na smsa, skoro jestem na zwolnieniu lekarskim i nie mam takiego obowiązku. No i, że wciągnąłem się w jego gierkę, bo on od początku atakował mnie w smsach, zaczął zgrywać jak zwykle najmądrzejszego to chciałem go utemperować i napisałem mu, że jest strasznie czepliwy, że szkoda, że nie jest taki dokładny przy spełnianiu przepisów BHP, szkoda, że nie kupuje ubrań roboczych tylko pracownicy sami muszą i szkoda, że każe podpisywać lojalkę, bo twierdzi, że szkolenie wewnętrzne do stanowiska na jakie się zatrudnił ktoś tego wymaga. Zaczął mi pisać, że nigdzie nie łamie prawa i wszystko jest zgodne z umową, to mu napisałem, że zgodne z jego umową, ale niekoniecznie z prawem. Ogólnie to było takie ping-pong, a skończył tym, że przyznałem się do usunięcia plików, które są ważne dla firmy (według niego) i działałem tym sposobem na szkodę firmy. To mu odpisałem, że widocznie sąd będzie musiał zadecydować. Wiem, że mógłbym okazać skruchę i przeprosić go, ale widocznie tego nie chcę, od dawna gardzę tą całą firmą. Właśnie nastawiam się głównie na to, że obetnie mi wszelkie premie, co mnie zaboli, bo umowy są takie, że premia jest dużą częścią wynagrodzenia. I wiem, że szukał po prostu pretekstu do tego, żeby mi coś obciąć, czuć to było z smsów. Niemniej dziękuję za uspokojenie mnie, że do sądu jeszcze trochę drogi jest. Mam inne problemy teraz i chyba najsensowniej dla mnie jest po prostu machnąć ręką na tę sprawę.
Moderator digitallord
Autor anonima
Opublikowane
W dodatku pracodawca pisał mi też tak: "oddałeś rzeczy, które dostałeś, gdy się zatrudniałeś?" Napisałem: "zostawiłem je wszystkie w szafce, którą miałem przypisaną. Może Pan zobaczyć, że leżą i wziąć je" Na co on: "A, czyli nie oddałeś, OK." A chodzi o to, że on pobiera 50, albo 100 złotych, gdy ludzie nie oddają mu przyborów, które dostali, gdy się zatrudniali. Tutaj pewnie też moja wina w tym, on ma rację i mam się szykować na to, że odbierze mi stówę, tak?
Moderator RamtamtamSi
Autor anonima
Opublikowane
do inteligentny-optymista-38 widać, że jesteś jakimś januszem, może i nawet przedsiębiorcą, który właśnie poluje na ludzi, żeby zastosować jakieś kruczki prawne żeby dosrać im. Typie, tak naprawdę nic nie wiesz, a próbujesz się mądrzyć. Wielka strata, bo kopiowałem sobie koło, zwykłe koło XD W dodatku moje pliki są zdublowane w komputerze, tzn. w innym folderze są też te same pliki, bo poprzedni pracownik robił to samo co ja i on gdzieś tam indziej miał zapisane takie pliki. Tutaj chodzi jedynie o to, że chłop, który nazywany jest tutaj pracodawcą szuka kruczków prawnych żeby mi dosrać, odebrać pieniądze. Przecież pracuję tam 2 lata to wiem jak jest i jak traktuje tam ludzi, ale przyjdzie wyczopek, który przez kabel od internetu wie lepiej, nawet zgaduję, że sam jest takim pracodawcą i dlatego broni tutaj go. Dobra, więcej nie zamierzam tobie odpowiadać, bo to strata czasu.
Moderator RamtamtamSi
Autor anonima
Opublikowane
inteligentny-optymista-38 pisze:
@op nie odwracaj kota ogonem. Ty nie skasowałeś jakiś plików bazowych, które nie są ważne tylko pliki, które sam przyznałeś, że Ci zwykle ułatwiały prace. Więc teraz nie wymyślaj. Wyzywasz innych od januszy czy pieniaczy a sam zrobiłeś to samo.
Moderator Nighthuntero
Anonimowy użytkownik
Opublikowane
do inteligentny-optymista-38, chłopie, robiłeś kiedyś coś na komputerze? Wiesz, że tworzysz sobie czasem kilka plików bazowych, a potem je kasujesz, bo zostawiasz jeden gotowy, finalny? Czyli co, według ciebie wszystkie, które usunąłeś te bazowe to celowe działanie na szkodę pracodawcy. Tak to jest jak jakieś mądro głupi ludzie się biorą za komentowanie. Tutaj jedynie chodziło o to że pracodawcy nie spodobało się moje działanie zgodnie z prawem, czyli, że w dupie miał mieć odpowiednią ilość ludzi w firmie tylko trzymał mnie samego wiele miesięcy, który wykonywał pracę za dwóch, bo drugi się zwolnił. I zamiast zatrudnić zaraz to czekał sobie, bo miał gorszy okres w firmie to po co będzie jeszcze płacił kolejnemu pracownikowi, który wiadomo, że jest zbędny. A teraz jak dałem wypowiedzenie i poszedłem na zwolnienie lekarskie to chciał się odegrać.
Moderator RamtamtamSi
Autor anonima
Opublikowane
inteligentny-optymista-38 pisze:
@ocobiega Grzeczniej trochę zielonka. A po co innego miałby usuwać jak nie po złości? Nie jego komputer, nie jego programy i nie jego przestrzeń dyskowa. Nie ma powodu by coś usuwać oprócz bycia złośliwym. Owocem pracy jest wszystko co pracownik wytworzy w ramach czasu pracy. Fajnie się bierze kase na etacie "czy się stoi czy się leży". Czy masz co robić czy nie to kase na etacie dostajesz. Natomiast działa to w dwie strony i wszystko co wytworzysz w ramach czasu pracy należy do pracodawcy, bo pracodawca nie płaci za konkretne zlecenie, a właśnie za czas pracy. Ja wiem, że tu na wykopie to wszystko wina tych wrednych januszy i pszeciembiorców, a pracownik to tylko uciemiężony i wyzyskiwany. Natomiast tutaj OP zachował się nie fair i sam fakt usunięcia nieswoich plików z nieswojego komputera świadczy o tym, że chciał coś zrobić po złości.
Moderator RamtamtamSi
Anonimowy użytkownik
Opublikowane
do inteligentny-optymista-38 A mści się za to, że działałem zgodnie z prawem, czyli 30 stycznia dałem wypowiedzenie i miałem miesiąc wypowiedzenia. On chciał żebym był dwa miesiące żeby nazatrudniał jeszcze kilka osób i ja bym ich wszystkich uczył. Nie zgodziłem się i on powiedział: "dobrze, przystaję na twoją propozycję, działasz zgodnie z prawem, ale nie fair, tak się nie robi" XD Zgodnie z prawem też nie musiałem informować go, że mam mieć zabieg wykonywany i na wypowiedzeniu będę na zwolnieniu lekarskim. Jedyny błąd jaki teraz zrobiłem to usunąłem te pliki, jakbym widział, że będzie z tego taki raban to zostawiłbym to gówno, bo i tak ta firma jest nic nie warta.
Moderator RamtamtamSi
Autor anonima
Opublikowane
do: inteligentny-optymista-38 jakie usunięcie po złości owoców pracy? Człowieku, jak przychodzi ci taki frajer zwany pracodawcą z mordą, że wolno coś robisz, a ty mu, że generuje pliki NC z błędami to on ci mówi, że nieprawda i jest dobrze. A ty musisz siedzieć i poprawiać je. Więc zrobiłem sobie kopiuj-wklejkę, którą stosowałem. Ta, wielkie owoce pracy.
Moderator RamtamtamSi
Autor anonima
Opublikowane
inteligentny-optymista-38 pisze:
Ty nie masz racji i jak pójdziesz na wojne to przegrasz. Pracodawca ma absolutnie racje. I owszem mści się, ale to Ty zacząłeś jak po złości usunąłeś owoce swojej pracy za które wziąłeś pieniądze w ramach etatu.
Moderator Nighthuntero
Anonimowy użytkownik
Opublikowane
@ocobiega, z tym hakiem chodzi mi, że to zawistny koleś, janusz, centuś i pieniacz. Pracowałem tam jedynie po doświadczenie, a tam jest taki pie*dolnik, że nikt kto nie jest z ulicy nie chce tam pracować. Często robi tak, że jak ktoś się zwalnia to wysyła go na urlop żeby nie płacić mu premii za frekwencję, i wtedy też zabiera premię uznaniową, bo uznał, że pracownik nie pracował całego miesiąca. No i tak dyma pracowników. Jak pisałem wyżej, czekam na jego ruch, ale strzelam, że obetnie mi premię za 2 miesiące, czyli łącznie 60% pensji, bo umowy są spisane tak, że jest premia uznaniowa comiesięczna, która wynosi 30% pensji. No i jak sobie po necie czytałem to do uznaniowej nie musi być żadnych zasad to tylko tak zwana dobra wola pracodawcy, że ją da. Mógłbym jedynie napisać do PIPu i Sądu Pracy, że skoro jest to premia comiesięczna i stała to można ją potraktować jako stały element wynagrodzenia. Ale teraz sobie gdybam...
Moderator Nighthuntero
Autor anonima
Opublikowane
@ocobiega, no wiem, że akcja głupia, dałem się zrobić jak małe dziecko. Pracodawca wie o takim folderze, bo nowa osoba, którą szkoliłem była u niego, że nie pamięta, gdzie są jakieś tam programy i chciał ode mnie wziąć, ale nie ma folderu, który jeszcze wczoraj był. No i pracodawca napisał do mnie że mam mu oddać wszystkie pliki i wskazać gdzie są pozapisywane programy. To mu odpisałem, na co on zapytał się, a co z tymi z mojego folderu to napisałem, że usunąłem, bo to nie były obowiązkowe programy, tylko jakieś pomocnicze pliki. No i janusz na pewno się ucieszył, bo widać, że szukał na mnie haka. Domyślam się, że utnie mi z pensji 2 razy, czyli za styczeń i luty. Ale to teraz takie moje domysły. Natomiast zły jestem, że dałem się zrobić jak małe dziecko, nie sądziłem, że chłop po prostu szuka na mnie czegoś.
Moderator digitallord
Autor anonima
Opublikowane
@Rayslo, dzięki, właśnie chyba pójdę do prawnika z tym, ale na chłodno ogarniając sprawę przyszło mi do głowy to, że może nie pójdzie z tym do sądu, ale po prostu nie przyzna mi premii uznaniowej, która jak to w polskich januszexach jest jest tak naprawdę częścią comiesięcznej wypłaty. Mam tak, że co miesiąc dostawałem 30% tak zwanej premii uznaniowej, która tak naprawdę była w składzie wypłaty. No i tak czytam sobie, że może mi tej premii nie przyznać i nie wiem co wtedy, no bo jednak 30% miesięcznego wynagrodzenia to jest trochę pieniędzy, niezależnie od kwoty bazowej to chodzi mi o procentową.
Moderator digitallord
Autor anonima
Opublikowane
@ly000, nie mam jak tego zrobić. Jestem teraz na zwolnieniu lekarskim, które będzie do końca miesiąca, czyli do końca okresu wypowiedzenia, dostępu do programu nie mam, w internecie nie znalazłem tego programu. Przyznam, że nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy. Muszę po prostu czekać na jego ruch. W poniedziałek ma być wypłata za styczeń, może mi potrącić sam z siebie, czy do tego trzeba sądu? Bo w umowie zawarte jest tak: w przypadku naruszenia przepisów w paragrafie 3 umowy, (...), ma prawdo naliczyć karę umowną w wysokości 3 miesięcznego wynagrodzenia brutto pracownika. A gdy szkoda wyrządzona pracodawcy przekracza wartość kary umownej dochodzić na drodze sądowej pokrycia całej szkody przez pracownika
Moderator digitallord
Autor anonima
Opublikowane
@ly000, już z nim pisałem. Właśnie widać, że celowo pisał do mnie, bo chciał zebrać dowody. Napisałem mu, że usunąłem ten folder, bo to były pomocnicze pliki wcale nie potrzebne do pracy, a jedynie mi ją ułatwiały i że musiałem "wywalczyć" by zrobić je, bo pracodawca twierdził, że niczego nie potrzeba zmieniać w plikach cnc generowanych przez nich. No i on potem napisał: czyli przyznałeś się do usunięcia plików, czyli działałeś na szkodę firmy i podlegasz karze umownej. To mu jedynie odpisałem, że widocznie sąd musi rozstrzygnąć tę sprawę. A mam pytanie, sam pracodawca nie może mi niczego potrącić z pensji tylko dopiero po wyroku sądu? I ile coś takiego może kosztować? W smsach poruszał sprawę jednego pliki, jednej figury geometrycznej.
Moderator RamtamtamSi
Autor anonima
Opublikowane
@Catmmando, pracodawca nie zlecił mi tego, tylko generuje pliki cnc z błędami i trzeba je za każdym razem poprawiać. No i żeby nie robić głupiej roboty cały czas, to zrobiłem plik z daną figurą, ale poprawną, bez błędów i tylko ją kopiowałem w miejsce tej złej, że nie musiałem nic poprawiać.
Moderator RamtamtamSi
Autor anonima
Opublikowane
@Adams_GA, a jak myślisz, warte jest to zachodu z sądem, czy chce mnie tylko postraszyć? W smsach, które pisaliśmy chodziło mu tylko o koło, które frezowałem. Więc o ten jeden plik toczyły się smsy, a to, co miałem w folderze więcej nie poruszał tego, zresztą tak jak pisałem, były to jedynie ułatwienia, zdublowane pliki z komputera tylko z wprowadzonymi zmianami pode mnie, jakieś korekty wprowadziłem. Teraz moje pytanie jest też takie, czy może sam mi zabrać coś z wypłaty, czy dopiero musi wygrać sprawę w sądzie?
Moderator RamtamtamSi
Autor anonima