Jak radzić sobie z pijanym rodzicem?

U mnie majówka w dzieciństwie to zawsze były tragiczne dni. Wszyscy sąsiedzi do około robili rodzinne grille, cieszyli się, śmiali itd. A u mnie zawsze od rana nachlany stary. Rano chlal, po południu wstawal, awanturował się z stara (wariatka do potęgi), po czym znowu chlał. Jak wstał to szwedal sie pijany i znowu wracał zachlany i chlał. Rok w rok to samo, nic tylko wstyd. Pamiętam jak zazdrościłem dzieciom sąsiadów że biegają po podwórku, graja w piłkę, bawią się itd i nagle ktoś ich woła na kiełbaskę, lody itd. U mnie tylko awantura non stop. Stara która darła się po 16-20h na dobre sama do siebie. Non stop. Bez przerwy. Ciepło, okna otwarte a ona caaaaly czas na cały głos. Stary to typowy świński, obrzydliwy pijus. Bez wstydu. Typowy polak, katolik, alkoholik. Moje dzieciństwo to nic tylko źle wspomnienia. Walnięta matka, ojciec pijus, wieczne bicie i wyzwiska. Grzozenie smiercią, wyciagjie o 5 ranoz łóżka żeby mnie pobić... Mam dość.

Nie dziwię się, że Twój ojciec śpi pijany, zamiast świętować majówkę w inny sposób. W pracy alkusy ze wschodu, w domu rodzinka, której nie możesz się pożalić, bo czepiają się o wszystko.

@DominiCanes żale się bo mieliśmy razem spędzić czas a ona śpi. Zresztą napisałem, że mi to jeszcze tak bardzo nie przeszkadza jak matka której odpiera*a. @Ucho1899 masz rację, że nie jest tym samym ale nadal upijanie się do przytomności nie jest jednak godne pochwały. @wiesniakzdziuryzabitejdeskami ciężko się wyprowadzić mając 14 lat XD