Czuję się dziwnie, cringe'owo mówiąc komplementy atrakcyjnym kobietom, chwaląc je itp. Chodzi mi o to, że czuję się jakbym mówił coś co one wiedzą, a więc wiedzą też że je podpuszczam, że gram, że mówię coś co jest oczywiste. Przecież atrakcyjny człowiek, czy to mężczyzna czy kobieta, jest świadom swojej atrakcyjności, zarówno przez to co widzi w lustrze, ale też przez to jak inni go traktują i jakie ma powodzenie u płci przeciwnej. Przykładowo ja jak kiedyś jeszcze miałem prostą linię włosów i byłem w świetnej formie fizycznej to wiedziałem, że jestem bardzo atrakcyjny i jak ktoś mi mówił, że dobrze wyglądam, że jestem przystojny to moja reakcja była "no spoko". Po prostu nie odbierałem tego jako komplementu czy pochwały tylko po huy on/ona mówi mi coś co wiem. #zwiazki #seks #tinder #milosc #logikarozowychpaskow #rozowepaski
Opublikowane
wesdtu5nt1ou28edxcd5fur8
Czy komplementy mają sens?
Treść anonimowego wpisu
Klucz publiczny:
wesdtu5nt1ou28edxcd5fur8
Dodane: 11 kwietnia 2025 - 17:05:15
Opublikowane
Autor był widzianyokoło miesiąc temu
Anonimowe odpowiedzi

