Opublikowane

Dlaczego wesele bez dzieci może być kontrowersyjne?

Moja kuzynka miała wesele w sobotę. Parę miesięcy temu otrzymałem zaproszenie, ale okazało się że wesele będzie bez dzieci. Dlatego od razu powiedziałem, że nie przyjdziemy, bo nie mamy z kim zostawić dzieci, a zresztą nawet gdybym mógł to i tak bym nie przyszedł, bo przyznam że smutne to dla mnie, że dzieci nie dostały zaproszenia. Oczywiście nie mam żadnej urazy do niej, niech sobie robią jakie wesele chcą. Moi rodzice byli na tym weselu i zdali mi relację. Generalnie było bardzo mało osób, szczególnie po naszej stronie rodziny (nic dziwnego, bo większość ma dzieci). Część rodziców przyszła bez dzieci, ale niektórzy się obrazili, bo dzieci brata Pana Młodego były. Czyli wyszło na to, że niektóre dzieci były mile widziane, a inne nie... Dlatego część osób zwinęła się bardzo szybko. W dodatku okazuje się, że kuzynka jest bardzo obrażona na osoby, które nie przyszły na wesele, w tym na mnie (info od jej matki). Czyli podsumowując, kuzynka robi wesele bez dzieci (ale dzieci brata Pana Młodego są ok), rodzice nie przychodzą, a kuzynka jest wkurzona bo nie przyszli. Graj w głupie gry, wygrywaj głupie nagrody. Serio ludziom się w głowach poprzewracało, róbcie sobie jakie wesela chcecie ale nie oczekujcie że każdy przyjdzie... #slub #wesele #logikarozowychpaskow #dzieci

Akcje

Otwórz wpis na wykop.pl
Klucz publiczny:

a363j2ow7bln2nwpq2vess7p

Dodane: 5 lutego 2025 - 08:12:57
Opublikowane

Autor był widziany4 miesiące temu

Anonimowe odpowiedzi

Opublikowane
zrównoważony-obserwator-18 pisze:
I jeszcze dodatkowo wiedziała przed imprezą, ile osób będzie, bo pewnie prosili o potwierdzenia.
Moderator RamtamtamSi
Anonimowy użytkownik
Opublikowane
asertywna-mentorka-60 pisze:
Też olałabym takie zaproszenie na Waszym miejscu. Byłam na wieeelu weselach i nigdy jeszcze nie było problemów z dziećmi, zawsze rodzice pilnowali a dzieciaki się pięknie bawiły. Jak młodzi się boją to niech załatwią animatorkę. Dziecko to też człowiek, część rodziny, nigdy nie zrozumiem tego trendu wykluczania dzieciaków z imprez. Pamiętam dobrze jak byłam mała i rodzice dostali zaproszenie również bez dzieci. Kuzyn przyjechał do domu z narzeczoną, siedzieliśmy wszyscy przy stole (był jeszcze mój młodszy brat) i pamiętam jak okropnie się czułam, pominięta, upokorzona, nieważna. U nich skończyło się tak samo, wiele zaproszonych odmówiło. Później zadzwonili i zaprosili też i mnie i brata. Uparałam się wtedy że i tak nie chcę jechać i nie pojechaliśmy. Do tego czasu mam urazę do tamtej części rodziny.
Moderator RamtamtamSi
Anonimowy użytkownik