Moja żona jest słaba w łóżku. Jesteśmy ze sobą 10 lat, 2 lata po ślubie. #s--s jest praktycznie od początku, jesteśmy swoimi pierwszymi partnerami. Ogólnie nie chodzi o częstotliwość, bo ta jest w miarę ok ale o podejście do spraw łóżkowych. Dla mnie jest to miła i ważna część związku ale też po prostu przyjemność i okazja do spędzenia odrobiny czasu na wzajemnych pieszczotach. Dla mojej żony s--s istnieje chyba tylko w tym pierwszym wymiarze. Typowy stosunek wygląda tak, że leżymy już gotowi do spania, ja zaczynam ją całować itd. kochamy się w jednej z 2 pozycji (na jeźdźca albo klasycznie) i koniec. W dodatku ten jeździec wychodzi jej tak kulawo, bo siedzi tylko u góry i porusza biodrami przód tył, bez podnoszenia się ani nic. Kiedyś ją kilka razy namówiłem od tyłu ale krępowała się tak, że szkoda gadać (pewnie chodziło o to, że widać odbyt wtedy, a ją to żenuje chyba najbardziej). S--s oralny z mojej strony tylko jak jest na prawdę bardzo napalona, z jej nastąpił może 4 razy przez 10 lat, z czego ani razu bez mojej prośby. Już nie wspomnę o ich jakości, skoro ma takie doświadczenie - ale oczywiście mówiłem, że wspaniałe, żeby jej nie zniechęcać. No i co ja mam k---a zrobić. Próbowałem rozmawiać z nią o tym wielokrotnie, to tylko milczała i najwyżej była po tym obrażona i zażenowana. Jak w ogóle zasugeruję coś w trakcie stosunku, to już jest koniec, schodzi ze mnie, odwraca się i nara. Jak zapytałem czy mogłaby mi czasem zrobić loda tak sama z siebie, to powiedziała tylko, że może kiedyś, bo to dla niej za duży skok i ona chce powoli, a w ogóle to czuję się naciskana. W tym tempie pierwszego dobrze zrobionego loda będę miał, jak będę przechodził na emeryturę. Nie zrozumcie mnie źle, we wszystkich innych kwestiach się dogadujemy, jest bardzo kochana i nie jest to coś co byłoby dla mnie powodem do rozwodu ale po prostu chciałbym kiedyś zostać tak porządnie wyruchanym przez kogoś, kto nie wstydzi się swojego ciała i tego co z nim robi. #zalesie #logikarozowychpaskow #zwiazki
Opublikowane
c4tbywngyzqkfelxymvhzllx
Problemy w łóżku: Jak rozmawiać o intymności w związku?
Treść anonimowego wpisu
Klucz publiczny:
c4tbywngyzqkfelxymvhzllx
Dodane: 24 marca 2025 - 01:26:56
Opublikowane
Autor był widziany2 miesiące temu
Anonimowe odpowiedzi
✉️
Opublikowane
rozważny-pionier-60 pisze:
Byłem 12 lat z jedną dziewczyna, czekaliśmy ze 2-3 lata, już nawet nie pamiętam, orał był wcześniej. Zajebisty seks był ze 2 razy może jak była fest upita i puszczały hamulce... A po za tym nic specjalnego. I skończyło się tak że seks był tylko po winie... Ogólnie zawsze musial być żel nawilzajacy bo inaczej nie dało rady.. Ogólnie lipa. Wolałem szybko zjechać na ręcznym przed spaniem pod prysznicem niż bawić się w podchody. Rozstaliśmy się niedawno a byliśmy swoimi pierwszymi. Poznalem na tinderze fajna dziewczynę, kilka spotkań z samymi rozmowami, potem jakieś przytulanie, na koniec jakiś buziak. Wyjechaliśmy na spontan na weekend i o ja pierdziele... Do tej pory w 99% seks był niemożliwy bez żelu a ta dziewucha pokazała mi co to seks bez żadnych wspomagaczy. Po prostu nie zawsze dwie osoby będą do siebie pasować... Jak nie macie dzieci to uciekaj
✉️
Opublikowane
powściągliwy-realista-27 pisze:
Nie, nie jest to mit, ze ogarnianie obowiazkow pomaga. Jestem kobieta i wiem co lubie - jak facet ma porzadek wokol siebie i ze soba - jest czysty, pachnacy, ogolony, to mnie to osobiscie podnieca. Jak facet to len, ktory by zostawial wszystkie obowiazki na mojej glowie - to nie ma bata zeby mi sie podobal/podniecal mnie. Automatycznie zero podniecenia - Raczej zniechecenie i obrzydzenie leniwym partnerem.
A OP tak czy siak potrzebuje pomocy u seksuologa. Maja inne potrzeby i oczekiwania. OP nic nie pisze o tym, czy ona ma w ogole orgazm. Nie kazda kobieta ma orgazm przy minecie. Ja osobiscie nie, musze miec normalny stosunek, najlepiej na jezdzca, albo w innych pozycjach tylko ze stymulacja lechtaczki, inaczej nie dojde. No ale to znowu brak komunikacji u nich. Ona nie mowi co lubi? Seks nie jest dla niej wazny. In ja zmusza do regularnego seksu codziennie czy co drugi dzien - w takiej sytuacji seks sie robi nudny i przewidywalny. U kobiet to zabija totalnie libido. A po 10 latach bez pomocy specjalisty slabo to widze.
I nie, nie kazda kobieta lubi robic bj, oba najwyrazniej nie i ma do tego prawo.
To tak jakby zzmuszac faceta do peggingu jak on tego nie chce, a ona chce. No kurwa mozna - tylko po co skoro dla jednej strony bedzie to bolesne, upokarzajace czy nieprzyjemne? A jakos w meskich pustych lbach to jest zero-jedynkowe. Kazda baba ma leciec full service z pornoli, a jak nie leci to kloda :)
✉️
Opublikowane
nieugięty-kreator-88 pisze:
@czescmampytanie: "Żona nie chce marchewki", dobre :D
Nie odkrywasz żadnej ameryki, zwracając uwagę, że ona nie chce.
To jest oczywiste przecież.
Tylko ty nie przedstawiasz jakiegokolwiek rozwiązania, poza rozwodem albo passport bros.
Tak, kraje pierwszego świata mierzą się z problemem wypalenia relacji damsko męskich i jest wielka kicha.
Właściwie się z tobą zgadzam, gdybym był w tej sytuacji, wiedząc jak może być w zdrowej relacji, po podjęciu prób naprawy, zdecydowałbym się rozejść. Jeśli z innymi kobietami nie miałem tego problemu, to raczej wina nie jest po mojej stronie. Może też nie być po jej stronie i wynikać z niedopasowania.
Prawdopodobnie nie wpakowałbym się też w taką sytuację, bo nie tego szukam.
Jednak OP chyba nie takiej odpowiedzi i nie takiego rozwiązania oczekuje. Co proponujesz?
✉️
Opublikowane
wzorowy-innowator-49 pisze:
@mirko_anonim to jest turbo mit że ogarnianie obowiązków domowych i siebie pomaga. Skąd się w ogóle biorą takie pomysły? Można być wspierającym partnerem a i tak do seksu nie dochodzi
✉️
Opublikowane
wzorowy-innowator-49 pisze:
@Dooom a co jeżeli twierdzi że nie lubi minety, że bywało fajnie ale to jest w jakiś sposób obleśne?
✉️
Opublikowane
nieugięty-kreator-88 pisze:
Rozmową i mityczną "komunikacją" niczego nie zdziałasz.
Nie "przekonasz" jej racjonalną rozmową do większego zaangażowania.
Rozmowa z kobietą jest dobra, jeśli rozbudza jej emocje. Radość, smutek, szok, obrzydzenie, złość, zazdrość, niepewność, podniecenie...
Nie możesz mieć pretensji, jeśli jej na co dzień nie rozbudzasz, tak by robiła się mokra.
Nie możesz mieć pretensji, jeśli nie zaspakajasz jej potrzeb i nie dajesz jej przyjemności.
A jeśli nie ma i nie czuje potrzeb - jeśli ich w niej nie kreujesz, budując w jej myślach fantazje.
Kobieta może być też oschła, bo jej fantazje i potrzeby są naprawdę ostre i się ich sama boi, boi się też oceny. Więc je ukrywa, a grzeczny seks nie dostarcza tego co potrzebuje.
Tutaj znów piłka po twojej stronie, by tworzyć atmosferę braku oceny, by dawać przykład bycia wolnym w odkrywaniu swoich fantazji. Niestety ta dynamika buduje się na początku relacji, gdy ustawiają się oczekiwania, potem jest je bardzo trudno zmienić.
Pretensjami naprawdę niewiele da się zdziałać, pretensje to jest kijek i przykrość.
Ludzie lepiej reagują na marchewkę, więc jeśli faktycznie nie zaczniesz jej regularnie dostarczać przyjemności, to nigdy jej nie złapiesz na haczyk, by móc wymagać więcej.
Kobiety lubią, gdy facet, który daje przyjemność, jest wymagający seksualnie i bierze coraz więcej, krusząc kolejne granice, a dając coraz mniej. Tak by to ona musiała gonić za przyjemnością i się starać.
✉️
Opublikowane
racjonalny-narrator-40 pisze:
@Herubin:
Ale to dotyczy życia w małżeństwie, przeanalizuj sobie jak traktuje się sprawy xeksu u młodych ludzi, albo nawet dzieci, dzieciaki coraz wcześniej wchodzą w ten świat i dorastają, a są traktowane jak gówniarze i do nie dawna byli straszeniem "ogniem piekielnym" i to powoduje powstanie skrzywień na tym tle, bo wchodzą w naturalny etap, ich ciała zaczynają zachowywać się w określony sposób, a środowisko karze ich i traktuje jakby byli odrzutami albo innym złem.
To co się obecnie próbuje wciskać dzieciarni na tematy to też jest niszczące bo każda czynność o podłożu keksualnym ma wpływ na psychikę i działanie hormonalne, a te dzbany dają porady dzieciom jakby chodziło o "wyduszenie pryszcza" albo inną mało znaczącą pierdołkę.
> bezwzględny-eksperymentator-11: Z opisu wynika, ze s--s nie sprawia jej przyjemnosci.
Z kobiecej perspektywy robienie loda jest c-----e - nic z tego nie masz, s----a smakuje ohydnie, w dodatku nie idzie sie pozbyc tego smaku z ust. Serio ktos facetom wmowil, ze kobiety to lubia. 90% kobiet tego zwyczajnie nie lubi robic. Jest to nudne i nie podniecajace. Tak, sa jakies laski ktore to lubia - kreci je poznizenie, upokorzenie, bycie obiektem seksualnym - no ale zadna zdrowa na umysle kobieta nie lubi sie czuc w ten sposob.
Wymieniles 3 pozycje - przeciez pozycji masz z 1000, wez se chlopie kup kamasutre.
Ogolnie ciezko bedziecie mieli razem bo ty jestes otwarty na eksperymenty, ona nie. Nie dobraliscie sie i tyle. Nie kazdy facet ma lozku lubi kombinacje, nie kazda kobieta sie kryguje. Jestescie tez mlodzi. Sama majac 20 lat sie wstydzilam na pieska - z powodu jaki opisujesz, ale dodatkowo dla mnie taka pozycja jest bolesna. Moze dla twojej laski tez?
Brak u was komunikacji ogolnie, mysle, ze seksuolog by pomogl - jej znormalizowac s--s, tobie urealnic oczekiwania.
Do tanga trzeba ogolnie dwojga, a ta sytuacja nie brzmi jakby ona to robila bo lubi, tylko z musu. Nie brzmi tez jakby miala orgazmy.
U kobiet s--s jest w glowie - kobiete trzeba nakrecac godzinami. A s--s juz pozniej jest zwieczeniem tego nakrecenia. To brzmi jakbys caly dzien nie robil nic, a pozniej oczekiwal, ze ona sie rzuci na ciebie jak tygrysica. Kup jej kwiaty, ladnie sie ubierz, idz do fryzjera, kup sobie ladne perfumy. Pokaz jej, ze jestes czysty, mily, ladnie pachniesz, no, ze jestes facetem, ktorego sie pozada. U kobiet serio nie trzeba cudow - sprzatnij mieszkanie, kup jest cos malego co ONA lubi, zrob cos co ja wprawi w lepszy nastroj, ale bez oczekiwania seksu w zamian. Zobaczysz, ze ona sama z siebie bedzie sie chciala odwdzieczyc.
Co wy macie z tym nakręcaniem godzinami, jeżeli potrzebujesz czegoś takiego to znaczy tylko jedno że coś jest nie tak, faceci mają tak samo, jeżeli coś jest nie tak to trzeba "nakręcać godzinami" a prawda jest taka że jak wszystko gra to wystarczy trochę bliższego kontaktu i ciało jest gotowe.
✉️
Opublikowane
subtelny-patriota-96 pisze:
Znajdź geja, to ci zrobi takiego loda o którym nie zapomnisz przez miesiąc i to do tego za darmo.
✉️
Opublikowane
bezwzględny-eksperymentator-11 pisze:
Z opisu wynika, ze seks nie sprawia jej przyjemnosci.
Z kobiecej perspektywy robienie loda jest chujowe - nic z tego nie masz, sperma smakuje ohydnie, w dodatku nie idzie sie pozbyc tego smaku z ust. Serio ktos facetom wmowil, ze kobiety to lubia. 90% kobiet tego zwyczajnie nie lubi robic. Jest to nudne i nie podniecajace. Tak, sa jakies laski ktore to lubia - kreci je poznizenie, upokorzenie, bycie obiektem seksualnym - no ale zadna zdrowa na umysle kobieta nie lubi sie czuc w ten sposob.
Wymieniles 3 pozycje - przeciez pozycji masz z 1000, wez se chlopie kup kamasutre.
Ogolnie ciezko bedziecie mieli razem bo ty jestes otwarty na eksperymenty, ona nie. Nie dobraliscie sie i tyle. Nie kazdy facet ma lozku lubi kombinacje, nie kazda kobieta sie kryguje. Jestescie tez mlodzi. Sama majac 20 lat sie wstydzilam na pieska - z powodu jaki opisujesz, ale dodatkowo dla mnie taka pozycja jest bolesna. Moze dla twojej laski tez?
Brak u was komunikacji ogolnie, mysle, ze seksuolog by pomogl - jej znormalizowac seks, tobie urealnic oczekiwania.
Do tanga trzeba ogolnie dwojga, a ta sytuacja nie brzmi jakby ona to robila bo lubi, tylko z musu. Nie brzmi tez jakby miala orgazmy.
U kobiet seks jest w glowie - kobiete trzeba nakrecac godzinami. A seks juz pozniej jest zwieczeniem tego nakrecenia. To brzmi jakbys caly dzien nie robil nic, a pozniej oczekiwal, ze ona sie rzuci na ciebie jak tygrysica. Kup jej kwiaty, ladnie sie ubierz, idz do fryzjera, kup sobie ladne perfumy. Pokaz jej, ze jestes czysty, mily, ladnie pachniesz, no, ze jestes facetem, ktorego sie pozada. U kobiet serio nie trzeba cudow - sprzatnij mieszkanie, kup jest cos malego co ONA lubi, zrob cos co ja wprawi w lepszy nastroj, ale bez oczekiwania seksu w zamian. Zobaczysz, ze ona sama z siebie bedzie sie chciala odwdzieczyc.
✉️
Opublikowane
optymistyczny-filantrop-90 pisze:
@mirko_anonim: spróbuj trochę ją trochę upić i bądź trochę ostrzejszy, lekko przyciśnij, wymuś jakieś ciekawsze pozycje - jak się jej spodoba to sukces, jak nie to zawsze możesz zwalić, że cię alkohol poniósł. Oczywiście też nie przesadzaj (niby zawsze się trochę gwałci ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale jednak lepiej nie)
✉️
Opublikowane
godny-wykopek-4 pisze:
jestem 20 lat po ślubie i przerobiłem to samo ze swoją, ze swojej strony polecę ci byś pokazał jej właśnie przyjemność w tym wszystkim, tzn skupienie sie na niej, pierdolnij jej taką minetę by to ona cie następny raz o nią prosiła. Ewentualnie dobry psycholog dla par, mówienie szczerze o swoich potrzebach, obawach i słuchanie 2 strony.
✉️
Opublikowane
niezawisły-patriota-72 pisze:
Znajdź sobie kochankę tak jak ja to zrobiłem
✉️
Opublikowane
energiczny-poszukiwacz-68 pisze:
Z tego co piszesz to wygląda na to, że seks uprawiacie tylko po to, żebyś się spuścił i dał jej spokój. Nie piszesz w ogóle nic o tym czy ona w ogóle osiąga przy tobie orgazm. Może po prostu jesteś samolubny w łóżku?
✉️
Opublikowane
profesjonalny-wizjoner-7 pisze:
U mnie tez słabo na szczeście nie żona. Co prawda od początku miała chęć na seks i duzo inocjowala. Loda zrobi tez na zawolanie. Ale nie moge sie na niej wyzyc. Ja wkladam calego to boli jak za szybko to za szybko. Ogolnie od dymania jestem ja a ona jest wiec malo aktywnych ruchow z jej strony. pozycje moge wymyslac jakie chce ale to jakos tak bez ikry wszystko sie odbywa i polotu. jestem tak zniechecony ze juz nie jestem przy niej podniecony i podniecic sie nie moge. mysle ze to juz po malu sie konczy ten zwiazek ale tam od poczatku bylo dziwnie . Bardzo dobra dziewczyna ogolnie jest ale dla mnie seks tez raczej jest wazny i wiadomo ze po latach nie ma rewelacji ale tutaj nigdy nie bylo. nie bylo jak z innymi dziewczyanmi ze tylko spojrzelismy sie na siebie w jakiejsc sytuacji i zaraz byla jazda. walilem tak ostro ze potem moglem odpalic fajke mimo ze nie pale. do tego teraz jeszcze tyje i coraz bardziej mnie odrzuca.

