Opublikowane

Poszukiwanie pracy w transporcie: czy warto ryzykować?

Trochę mi się skomplikowała sytuacja, zwłaszcza finansowa więc szukam pracy na już. Może być gówniana, byle płacili lepiej niż na magazynie. Pracowałem w ubiegłym roku i nawet na 4b faktycznie płacą 4-4,5k. Mam gówniane studia czyli brak zawodu, więc perspektywy są mocno ograniczone. Wymyśliłem że pojeżdżę busem po EU. Zrobiłem risercz. Wiem jakie to ma minusy ale 6k do ręki bez szczególnych wymagań a do tego trochę Europy zobaczę. Teraz się zaczyna. Znalazłem teoretycznie spoko ofertę z mojej mieściny. UoP/zlecenie, jazda pn-pt, nowe auta. Okazuje się że typ od "rekrutacji" to jeden z kierowców. Podczas rozmowy przez telefon zapytał tylko ogólnie o to, czy jeździłem(pierwsze ostrzeżenie). Umówiliśmy się. Nie w żadnym biurze, siedzibie firmy tylko na parkingu gdzie trzymają auta(drugie ostrzeżenie). Auta stały dwa. O jednym ruda powiedziała, że faktycznie kiedyś było nowe. Raczej nie jestem wylewny i nie lubię robić autoprezentacji ale to raczej ja mówiłem. Tym razem jedyne o co zapytał "rekruter", to czy ja mam jakieś pytania. Miałem kilka. M. in. - na kiedy potrzebują pracownika? - na już. (Myślę sobie spoko, też potrzebuję pracy na już ale nigdy w życiu nie poszedłem do pracy z dnia na dzień.) - dlaczego tak na już? (Tu się zaczyna kręcenie czyli trzecie ostrzeżenie. Aż chciałem spytać wprost czy są jakieś problemy z wynagrodzeniem ale sobie darowałem.) - skoro praca jest tylko pn-pt, to ile się km robi. - nie dużo, nie ma gonienia, ja teraz zrobiłem 3,5kkm. Do tego jeszcze dowiedziałem się, że gość miał właśnie pierwszą drobną stłuczkę ale to przez zużyte klocki w aucie którym jechał(o tym będzie dalej). Auto ma iść na serwis. W ciągu godziny, w piątek o 20:30 gość dzwoni po rozmowie z mistycznym szefem. Mówi że zapraszamy i pyta czy mogę jechać jutro o 9:30.(FINAL WARNING). W tym momencie już typa w myślach wyśmiewałem na zmianę z wyzywaniem jego rodziny na trzy pokolenia wstecz. Oczywiście kto by się przejmował, czy mam wszystkie graty typu kuchenka i gaz do gotowania albo € na zakupy. Od początku "niby człowiek wiedział ale się łudził". Dalsza bardzo produktywna rozmowa, prowadzona wyłącznie dla funu i ze złośliwości: - ZARA, ZARA, ZARA! Miała być UoP, to jak mam jutro jechać, bez umowy i żadnych badań, na gębę? A poza tym nie mam pojęcia co i jak bo nie jeździłem za granicą. - Spokojnie, spokojnie. Na początku umowa zlecenie bo nie wiadomo czy się nadasz...(Myślę sobie: Od tego jest umowa na okres próbny a nie zlecenie ty capie jeden) Poza tym przecież mówiłeś że jeździłeś! Dobra, wszystko będziesz miał napisane na ściądze. Pojedziesz tym autem którym ja dzisiaj przyjechałem(tak, tym ze zużytymi klockami, przez które nie wyhamował na trasie i kogoś stuknął) a do tego wyślij mi zdjęcia dowodu i prawka(tu mnie zatkało ale powiedziałem że hehe ok.) Ja rozumiem takie wały 15-20 lat temu ale dzisiaj? Chłop widział że nie mam 18-20 lat i nie mówię jak półgłówek a jednak liczył że się naciągnę. Na szczęście nie jestem jeszcze zdesperowany, żeby się bawić w takie cuda na kiju a wcześniej przeczytałem opinie na gowork: "przy wypłacie odtrąca za wszystko Ci nawet nie jest z winy kierowcy ,ja na 38 godzin jazdy spałem 3 godziny ,bo zadzwonił i powiedział że dał mi się wyspać i trzeba jechać po towar lub rozładunek, pamiętajcie żeby brać dodatkowa kasę na nieoczekiwane wydatki ,dobrze że daje na paliwo ,bo dojdzie do tego że kierowca że swoich będzie tankował, mi już odtrącił 1300 zł" "Po zjeździe z trasy właściciel firmy nie rozliczył się ze mną" "sprawdziłem w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych ( ZUS ) i okazało się że nie zgłosił mnie do Ubezpieczenia." "powiesz że odchodzisz wypłaty nie otrzymasz wiem pracowałem sobota sporadycznie a tym czasem 3 z rzędu miałó być 5 dni" Wiem że na opinie z internetu trzeba patrzeć przez palce, jednak to zawsze daje jakiś obraz. Napisałem sms że jest ciemno i nie mogę zrobić zdjęć bo się lampa odbija w dokumentach ale to jutro dopiszemy. Zablokowałem numer, połączenia od nieznajomych i elo. Skoro wzięli na siebie jakiś transport to mam nadzieję że pan "rekruter" sam będzie robił w sobotę kolejny kurs niesprawnym autem. #zalesie #chcesiewyzalic #truestory

Akcje

Otwórz wpis na wykop.pl
Klucz publiczny:

snk3b6er8nxunvs6pu5040hp

Dodane: 5 kwietnia 2025 - 13:07:16
Opublikowane

Autor był widzianyokoło miesiąc temu

Anonimowe odpowiedzi

Nie ma jeszcze anonimowych odpowiedzi.