Dlaczego kobiety nie uczy sie odpowiedzialności za to co robią/jak się zachowują? Dlaczego nie uczy sie młodych mężczyzn tego jak zachowują się kobiety? Patrzę z perspektywy lat i na młode (20+) i na stare 50/60 kobiety) i mam wrażenie, że większość z nich ma zerowe poczucie odpowiedzialności za swoje zachowanie/fochy/decyzje, a w szczególności manipulacje innymi. Najprostszy przykład? Jakiś czas temu na mirko ktoś wrzucił kawał: >Żona z córką są w kuchni, ojeciec z synem w pokoju, >nagle z kuchni dobiega trzask tłuczonego szkła >Ojciec: "Matka coś stłukła" >Syn: "Skąd wiesz?" >Ojciec: "Bo nikt się nie wydziera" i ludzie w komentarzach pisali "samo życie", a post miał kilka tys plusów. Dziś w robocie kolega przed daily opowiadał, że teściowa ciśnie różową o dziecko, że już po ślubie to czas na dziecko. Jaki dała argument. >Wszystkie moje koleżanki mają już wnuki, a ja nie. Czy w głowie tej kobiety zaświtała w ogóle myśl, jak duża bierze na siebie odpowiedzialność próbująć coś takiego wymusić na innej osobie? I to w jakim celu? W celu zaspokojenia swoich ambicji bycia babcią. #zwiazki #logikarozowychpaskow #przegryw
Opublikowane
e3g1dk08lxu1g5nmw4vjpw62
Odpowiedzialność kobiet w związkach: Czy to mit?
Treść anonimowego wpisu
Klucz publiczny:
e3g1dk08lxu1g5nmw4vjpw62
Dodane: 10 lutego 2025 - 12:11:52
Opublikowane
Autor był widziany3 miesiące temu
Anonimowe odpowiedzi
✉️
Opublikowane
zdecydowany-badacz-55 pisze:
Według mnie to wynika z tego że na wojnie baby musiały się zajmować rzeczami chłopskimi XD i tak już im zostało, te baby, na i zaraz po wojnie rzeczywiście były obcykane jak chłopy ale same zniszczyły swoje dzieci bo przekazały im zachowania nabyte podczas ciężkich czasów jednocześnie cisnąć je w miejski styl życia, do tego sam rozwój technologiczny wymusił na młodych adaptację w nowych warunkach ale ze starym wychowaniem i dlatego masz babę która ma pewność siebie wyssaną z sutka matki, a nie nabytą przez rozwój i doświadczenie co jest mieszanką najgorszą z najgorszych, a do tego te baby powojenne zniszczyły całkowicie poprawne relacje kobieta facet i na takich wzorcach wychowały się ich dzieci i tak to trwa do dzisiaj podlewane skrzywieniem które niesie rozwój technologiczny.
Pierwsze pokolenie kobiet które przyjechało z wiosek do miast zapoczątkowało dysfunkcyjną lawinę, ich matki pchały je tempem rozwoju baby wiejskiej w warunkach miejskich nie mając absolutnie żadnego pojęcia czym jest takie życie gdzie mieszkanie w ciasnym mieszkaniu nawet z drugą osoba jest wyczynem, a nie wspominając już o życiu z dziećmi, na wiosce pomimo że ludzie też się cisnęli to mieli jednak dużo "życia" poza domem i całe to ciśnienie rozchodziło się bez konsekwencji.

