Mireczki i Mirabelki. Mam nietypowe pytanie, ale zaręczam że jest ono 100% poważne. tldr; Jak wytłumaczyć synowi, że nie może mieć dzieci ze swoją siostrą? Mam syna - 6 lat i córkę 3,5. Bardzo się lubią. W nocy różowa czytała im bajkę i było coś, że kiedyś młoda będzie mamą, a młody - tatą. Młody nagle wypalił, że on chce się ożenić z młodą i że chce mieć z nią dzieci. Różowa tłumaczyła, że nie ma takiej możliwości, że tak nie wolno - te argumenty w ogóle nie docierały do niego. Mówiła, że może być wujkiem dla dzieci młodej - odpada taka opcja. On chce być tatą. Doszło wręcz do tego, że prawie się popłakał jak różowa stanowczo zakomunikowała że nie ma takiej opcji. Jak tłumaczyć takie rzeczy dzieciom? Argument, że zakazuje tego prawo odpada, bo 6 latek nie ogarnia co to prawo. Argument, że ze związku kazirodczego prawie zawsze są chore dzieci - też raczej odpada. Szukam argumentów, żeby wytłumaczyć mu to jakoś sensownie, adekwatnie do jego wieku, ale nie mam żadnego pomysłu (powyższe odpadają wg mnie). On po prostu kocha swoją siostrę, chce się z nią ożenić, mieć z nią dzieci i basta. Pytanie jest naprawdę poważne, mimo iż może wydawać się głupie. P.S Najlepsze było na koniec, jak młoda słuchała tej dyskusji i na koniec odpaliła "no dobra, w sumie mogę być twoją żoną" Zaczynam się obawiać jakie pytania będą się pojawiać za rok, dwa, trzy itd. #psychologia #dzieci #rodzicielstwo #bombelek
Opublikowane
lob9a0aqtwsac8nhcghni5w3
Jak wytłumaczyć dziecku, że nie może mieć dzieci z siostrą?
Treść anonimowego wpisu
Klucz publiczny:
lob9a0aqtwsac8nhcghni5w3
Dodane: 7 stycznia 2025 - 23:48:06
Opublikowane
Autor był widziany5 miesięcy temu
Anonimowe odpowiedzi
✉️
Opublikowane
zdyscyplinowany-artysta-11 pisze:
@Kotdog:
> @mirko_anonim: normalne, dzieci mają taki moment,że chcą być mężem mamusi, żoną tatusia, albo podoba się ciocia czy siostra. Powiedzieć,że nie i koniec rozmowy. Płacze to popłacze i przestanie, dzieci dużo płaczą. W końcu dziecko podrośnie i samo zrozumie,że się nie pobiera z rodzicami, rodzeństwem. Tak samo jak pewnego dnia nie wierzą w Mikołaja.
Nie zdajesz sobie sprawy jak temat jest delikatny, jeżeli dziecko zaczyna się rozwijać w tym płciowo to takie coś co opisujesz może namieszać i ciągnąć się latami, cały rozwój płciowy jest zależny od psychiki, a dziecko ma tą psychikę bardzo delikatną i podatną na każdy stres, jeżeli zablokujesz coś na tym etapie rozwoju to albo będzie opóźnione albo nie wykształci się poprawnie, stres potrafi wyrządzać szkody dorosłym silnym ludziom to wyobraź sobie co zrobi z małym dzieckiem, rodzic złamie zaufanie dziecka na tym etapie to potem żadne jego tłumaczenie nie będzie docierało do niego jakie by to mądrości nie były.
✉️
Opublikowane
zręczny-przewodnik-88 pisze:
Z dzieciakami nigdy nie wiadomo, szczególnie teraz gdzie keks jest wszędzie, z jednej strony młody może tak wyrażać po prostu uczucie do rodzeństwa bo nie umie inaczej, zna jedyną taką formę okazywania uczuć, a z drugiej strony mógł zobaczyć gdzieś coś co sprawiło że w środku już kiełkuje.
✉️
Opublikowane
uzdolniony-sympatyk-0 pisze:
@Wszystko_albo_nic:
O to to, masz całkowita rację.
Ja mam 3 letnią córkę, która biega i mówi, że "nielubi chłopaków" i nie chce sie nawet ludzikami playmobil, które uwielbia, bawić ludzikami chłopakami tylko zawsze bierze ksieżniczki.
I jakbym był postępowym tęczowym chorym na głowę człowiekiem to bym światu ogłosił, że moja 3 latka jest lesbijką.
A jest to normalny rozwojowy proces u dzieci, że lepiej się czują ze swoją własną płcią, zwłaszcza jak mają rodzeństwo tej samej płci, a np. w przedszkolu jakiś chłopiec ją uderzył czy coś zrobił.
No i w przedszkolu jak ją odbieram to normalnie bawi się i z chłopcami i dziewczynkami. A dlaczego nielubi chłopców? Bo jakiś w przedszkolu jest niegrzeczy i robi jej językiem "pfrfrpfepfpfepffp" plując.
Ale jednak porozmawiam ją jak z dorosłą, zapłacę za psycholoszkę i zacznę kupowac jej tęczowe lgbt rzeczy bo jest na pewno homo.
✉️
Opublikowane
uzdolniony-sympatyk-0 pisze:
Poczytajcie jakieś książki o rozwoju dzieci, bo tylko w traumy je wpędzicie. Takie gadanie, że chce być tatą czy mamą jest normalne w tym wieku w stosunku do sióstr braci a nawet rodziców, a wy zachowaliście się jakby to było stwierdzenie 18 letnie świadomego człowieka w stosunku do swojej 15 letniej siostry i potraktowaliście to jako w pełni świadome przemyślenia. Powinno się skończyć na zaśmianiu się i powiedzeniu, że to raczej nie wypada i że będzie miał inną dziewczynę która będzie mama. Zamiast tego zrobiliście aferę dziecku za to, że kocha swoją siostrę i chciał to wyrazić w taki sposób a nie inny, bo wydaje mu się, że jak się dwie osoby kochają to są tatą i mamą i mają dzieci.

