Opublikowane

Jak radzić sobie z napięciami w związku po narodzinach dziecka?

Nie bądźcie jak ja. Zepsujecie sobie życie. Chodzę do pracy, po pracy od razu do domu, ona nie chodzi bo siedzi z dzieckiem i tak się umówiliśmy. Już nie mam kolegów, bo nie wychodzę, bo w weekendy przejmuje dziecko, by mama odetchnęła. Ogarniam "męskie" sprawy czyli kucie betonu jak pęknie PEX, buduję meble, koszę trawę, przycinam drzewka, ogarniam kominek Sprzątam - myję łazienki, gary te co do zmywarki nie wejdą, zlew, kuwety, czyszczę roombę. I co? I i tak mnie wyzywa. Bo robię głupoty i jestem durny i nie umiem prowadzić domu. Czyt. - nie czytam jej w myślach. Mam zakaz puszczania prania, bo rzekomo robię to źle. Nie dbam o stan podłóg (ona se mopa parowego kupiła, to niech lata nie?), jestem "niehigieniczny". Generalnie od czasu dziecka ma fiźla na czystość. Afery o to są tak grube, że się we łbie nie mieści. I z jej strony tak totalnie, totalnie serio. I wyobrażam sobie zeznania na sprawie rozwodowej: - źle puszczał pralkę - źle mył podłogę - pozwolił dziecku dotykać podeszw butów - upuścił talerz raz na pól roku - pozwolił dziecku grzebac łyżką w słoiku i caly niedojedzony słoik byl do wywalenia A ja mam nagrania z kamery domowej, jak wybucha z powodu paproszka i mnie od idiotów wyzywa. #rozowepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki

Akcje

Otwórz wpis na wykop.pl
Klucz publiczny:

xq5uy27x8sp9dka8fk8grv5u

Dodane: 23 marca 2025 - 06:54:59
Opublikowane

Autor był widzianyokoło 2 miesiące temu

Anonimowe odpowiedzi

Opublikowane
dbały-zwycięzca-79 pisze:
Ustal proste zasady, 0 wyzwisk, 0 przekleństw. Odetnij kase na przyjemności. Nie pasuje niech idzie do roboty. Baba leń…
Moderator RamtamtamSi
Anonimowy użytkownik
Opublikowane
optymistyczny-twórca-98 pisze:
Miałem kiedyś przelotny flirt, w którym dziewczyna bardzo szybko zaczęła mnie wyzywać od idiotów, bo według niej coś źle zrozumiałem gdy to ona przeinaczała moje słow, frajerów bo nie zgadzałem się z tym co ona chce albo wyrażałem sprzeczne zdanie do jej i dziwkarzy, bo stale doszukiwała się innych kobiet, z którymi kręce. Ja nigdy jej nie wyzwałem, ale ona dawała sobie prawo do rzucania obelg na lewo i prawo często bez refleksji. Pomijam to, że nie była w stanie przeczytać ani zrozumieć moich słów ze zrozumieniem i potrafiła zmieniać znaczenie moich wypowiedzi (nawet tych pisemnych, w których łatwo sprawdzić co autor miał na myśli). Ta znajomość zakończyła się szybiciej niż zaczęła i to w dosyć burzliwy sposób, bo wywołała u mnie kłótnie i prowokowała do szturchnięcia jej, odepchnięcia wpadając w furii w moje ramiona. Oczywiście po tej sytuacji i tak w świat poszła jej wersja wydarzeń, ale na szczęscie mało kto jej w to uwierzył.
Moderator RamtamtamSi
Anonimowy użytkownik
Opublikowane
profesjonalny-detektyw-13 pisze:
Mialem tak samo.Mialem, bo zaczeło sie tak jak napisales a potem było tylko gorzej. Próbowalem ucinać te ataki, nie dzialalo, i tak oto mam rozbitą rodzine.
Moderator Dipolarny
Anonimowy użytkownik