Opublikowane

Jak polski system podatkowy wpływa na młodych ludzi

Na własnej skórze przekonuję się, że polski system podatkowy jest nieprzyjazny dla mniej zamożnych. Tutaj trzeba być na prawdę zamożnym, żeby móc przyjąć darowiznę. Dziadek zostawił po sobie mieszkanie i testament. I napisał następująco. 20% dla brata, 20% dla mnie i 60% dla cioci. Jako, że potrzeby mieszkaniowe brat i ciocia mają zaspokojone, to chcą zrobić dla mnie darowiznę. Reszta rodziny też za. Pomyślałem, że cudownie! W końcu, ile to może kosztować notarialnie i podatkowo? Kilka tysiaków? Co tam... No i zacząłem sobie wyliczać, zakładając wartość, którą może trafię w wycenę rzeczoznawczyni. Najpierw liczę brata. Czyli pierwsza grupa podatkowa, odjąć kwotę wolną od podatku, zliczam progi i wychodzi akceptowalna kwota kilku tysięcy złotych. Okej, no to jedziemy dalej. Ale schody zaczęły się, ponieważ uświadomiłem sobie, że dla swojej Cioci jestem w drugiej grupie podatkowej! A tam od kwoty darowizny powyżej 23 655 złotych jest aż 12% podatku!!! AUĆ!!! I zakładając wartość 500 000 złotych wyjdzie około 35 koła! A co jeśli wycena będzie o kilka czy kilkanaście procent wyższa z powodu dobrej lokalizacji itd? I co z tego dla niej, że mieszkanie jest jeszcze do porządnego odświeżenia. No, ale śródmieście miasta wojewódzkiego, modne restauracje i przedszkole pod oknem. I wyjdzie na to, że przy swoich wstydliwie niskich zarobkach całe moje oszczędności, które chciałem włożyć w odświeżenie mieszkania, pójdą na PODATKI. A nawet nie wiem, czy na nie w zupełności starczy. A przecież, jeszcze notariusz za darmo nie pracuje... A gdzie elektryk czy hydraulik...? Po tych (i obawiam się że zbyt optymistycznych) wyliczeniach dotarło do mnie, że jestem pariasem, który zamiast zaliczyć awans społeczny, który daje własny kąt, to ma mieć "wybór". Wypstrykać się na podatki, albo powiedzieć "sprzedawajmy, chcę swoje 20%". Możecie się śmiać, ale uważam że posiadanie takich oszczędności przy zarobkach typu 110 procent pensji minimalnej jest dla mnie osiągnięciem. I na prawdę będzie mi ciężko się z nimi pożegnać, ponieważ dawały mi psychiczny komfort i bezpieczeństwo. Ktoś powie klasykiem "weź kredyt, zmień pracę", to ja powiem, że w moim zawodzie płaci się bardzo słabo i co najwyżej mógłbym swojego janusza biznesu zamienić na drugiego janusza biznesu, ale na przykład z dłuższym dojazdem, czy chu*owszą atmosferą - po co? A co do kredytów. Przecież wszyscy na wykopie wiemy, że Polacy mają najdroższe kredyty w Europie. I jak tu założyć rodzinę? Widzę po sobie, dlaczego demografię szlag trafia. A ja po tym wszystkim czuję się na prawdę podle. #podatki #zalesie #mieszkanie

Akcje

Otwórz wpis na wykop.pl
Klucz publiczny:

ecxbt6g6fwoag99jrg68s89a

Dodane: 13 marca 2025 - 21:57:11
Opublikowane

Autor był widziany2 miesiące temu

Anonimowe odpowiedzi

Opublikowane
wzorowy-marzyciel-43 pisze:
Dostałeś spadek po dziadku i uważasz się za biedaka? A co ma powiedzieć ktoś kto nie dostał kompletnie nic i ma małe mieszkanie na kredyt?
Moderator RamtamtamSi
Anonimowy użytkownik