Cześć, piszę ten post bo skłoniły mnie żale i ataki na osoby bezdzietne, jakoby dla własnej wygody nie mamy dzieci i plany bykowego. Więc przytoczę mój przykład, a pewnie takich jak ja jest wielu. Od zawsze chciałem mieć dzieci, powiem więcej lubię dzieci, dobrze się czuję w ich towarzystwie, nie przeszkadza mi płacz i wrzaski. Mam tez pracę związaną z dziećmi. Nawet sobie nie wyobrażacie ile łez i depresji przeżyłem, że jeszcze nie mam swoich dzieci. Od 29 roku życia mam własne mieszkanie na kredyt, wkład własny wynosił 75k zł koszt mieszkania 270k zł, oszczędności na czarną godzinę jakie wtedy miałem to ok. 40k zł Aktualnie mam 37 lat, jako mężczyzna wciąż mogę spłodzić dzieci. Ogólnie nic nie stoi na przeszkodzie, wygląd średni, brak łysiny, bujne piękne brązowe włosy, BMI w normie, lekki kaloryfer na brzuchu, w lato opalam się na ładny ciemny brąz, a nie żaden czerwonoskóry, jedyna wada to krzywe dolne zęby. Jest praca, mieszkanie, duże chęci. Szanse duże, dodatkowo nie szukałem jakieś pięknej księżniczki ale raczej zwykłą dziewczynę która czasem od biedy sobie zafarbuje włosy, więc czemu nie mam kobiety, dzieci? Bo żadna nie chciała dzieci, jedne chciały wspólnego życia bo jest tańsze niż samotne, inne nie chciały być same, większość twierdziła że dzieci to zbędny wydatek i kłopoty, niektóre mówiły że się bały rodzenia i bólu. Dla mnie to były red flagi, ja chciałem założyć rodzinę, więc aktualnie jestem sam, jakieś 3 lata temu przestałem szukać kobiety, straciłem już nadzieję. Był nawet czas gdy byłem tak zdesperowany że szukałem już dzieciatych kobiet, ale one nie są samotnymi matkami bez powodu, wszystkie poznane samotne matki były mega toksyczne z ego większym niż ta aktorka z królewny śnieżki. Teraz ja osoba która ma wszystko co potrzeba (praca, mieszaknie, checi do posiadania dzieci), mam płacić podatek BYKOWE... to co ja mam niby zrobić? Prochy dosypywać żeby zapłodnić kobietę, czy podpisy zbierać jak 10 kobiet odmówi posiadania dzieci to jestem zwolniony z bykowego? Jednocześnie niektórzy w internecie czy tutaj na wykopie czy innych forach piszą że ja nie mam dzieci z własnej wygody? WTF A co ma powiedzieć ktoś kto jest dodatkowo brzydki, albo nie ma mieszkania? Taka osoba ma problem żeby w ogóle przeżyć swój pierwszy raz nie mówiąc o posiadaniu stałej partnerki a co dopiero posiadania dzieci? Być może te osoby też chca mieć dzieci. Przecież takie osoby to sobie od razu palną w łeb po wprowadzeniu bykowego. Sorry ale musiałem się wyżalić, zwłaszcza że **chce wciąż mieć dzieci** i gdy ktoś takie osoby jak ja atakuje i uważa że żyjemy bezdzietnie dla własnej wygody i trzeba nas karać to nie da się siedzieć cicho. #demografia #dzieci #bykowe
Opublikowane
c9fit71c2s1bnox0oft38ons
Dlaczego nie mam dzieci?
Treść anonimowego wpisu
Klucz publiczny:
c9fit71c2s1bnox0oft38ons
Dodane: 28 kwietnia 2025 - 17:56:49
Opublikowane
Autor był widziany25 dni temu
Anonimowe odpowiedzi
✉️
Opublikowane
ułożony-buntownik-50 pisze:
@Flutter_M_Shydale a te planowane to wszystkie takie udane?
✉️
Opublikowane
kulturalny-wizjoner-28 pisze:
@Flutter_M_Shydale raczej z waszej cipowatości. Sami nie wiecie czego chcecie, za to wszystko zganiacie na boomerów.
Miękkie faje i rozmemłane wymoczki, co jakoś robotę ogarniają, ale poza tym ani samych siebie ani kontaktów społecznych
✉️
Opublikowane
ułożony-buntownik-50 pisze:
Zdziwiłbyś się... Mocno zdziwił. Myślisz, że tylko planowana rodzina może być udana? Naiwniak, ale przynajmniej się nie rozmnożysz
✉️
Opublikowane
Niby jest to jakaś metoda żeby po 2 latach związku stawiać ultimatum, ale nie sądzę żeby z tego dobra rodzina wyszła no i ultimatum może się nie udać, może odejść i 2 lata w dupe, albo co gorsza robic fochy przy drugim dziecku to wtedy już przepis na tragedie rozwód i podział majątku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
O dziwo ci co odpisują z anonima to jakoś mądrzejsze odpowiedzi dają. mała rada dla reszty, czytajcie ze zrozumieniem.
@Tajlosfit
Zostaje zbesztany że mam za duże wymagania, gdy wyraźnie we wpisie zaznaczyłem że nie szukam księżniczki tylko zwykłej kobiety która od biedy sobie włosy zafarbuje raz na rok...
@moll
Co to za odpowiedź? Co ja mam z ta odpowiedzią niby zrobić? Raz że jest całkiem niepoprawna bo ja ze znalezieniem sobie "baby" problemu nie miałem, tylko z kobietą która chce mieć dzieci.
A jeśli chodziło tobie o "babe" która chce mieć dzieci to równie dobrze mając zajebista prace mogę odpisać bezrobotnemu że nie wiem jak on pracy szuka i czemu go nie stać na budowę domu...
Z 4 kobietami spędziłem dłuższy czas i żadna nie chciała dzieci. Moja pierwsza to koleżanka ze studiów, druga to kuzynka kolegi ze szkoły średniej, trzecia poznana na rowerze, czwarta portal randkowy, która panicznie bała się porodu...
@wykopyrek
Jeżeli mówimy o aktualnym stanie rzeczy a nie o emeryturach, czyli tylko wyłącznie podatki to ja wydaje teraz kasę na siebie, aktualnie to praktycznie nic nie leci na konto oszczędnościowe.
Jakbym miał dzieci to ta kasa by szła na dzieci, tyle samo by szło bo magicznie więcej nie zaczne zarabiać, ba powiem więcej, jakbym miał dzieci to państwo polskie na podatkach by traciło więcej bo 800+ i inne ulgi wchodzą, a teraz z tego nie korzystam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dzięki za komentarz, całkiem ciekawy na tle innych użytkowników.
Dzięki za odpowiedzi, przede wszystkim ludziom z anonima oraz @wykopyrek @luxkms78 Jeszcze może tu zajrzę żeby sobie poczytać.
✉️
Opublikowane
zapobiegliwy-filozof-39 pisze:
Bykowe to kretynizm. Gdyby powodem braku dzieci była tylko sama niechęć zlania się, ale jest milion innych. Niech ten naród wyginie i będzie spokój. A najlepiej, żeby cała ludzkość.
✉️
Opublikowane
ułożony-buntownik-50 pisze:
Miękka fajka z Ciebie, opie. Tak naprawdę większość bab, jak przyjdzie co do czego, to dziecko będzie miała. Szczególnie w związku, w takiej sytuacji jak u Ciebie. Niejedna, mówiąc brzydko, ugięłaby się po 2-3 latach związku pod ultimatum "dziecko albo nara", jeśli w tym czasie samej by się takiej jednak dziecka nie zachciało
Zaraz się tu zleci stado zaplutych #childfree, że jak tak można, że zmuszać, że ultimatum. Zwykły pragmatyzm, takie samo wywieranie presji jak na "kariery", ale to już społecznie jest akceptowalne, co nie?

