#przegryw #zdrowie To spróbuję jeszcze raz, Muszę się wyżalić. Bez tagu giełda, nie chcę nikogo denerwować. Właśnie patrzę, jak mój depozyt na giełdzie znika, z 36 tysięcy jakie wykręciłem od początku roku zrobiło się minus 130 tysięcy. Całe moje oszczędności. Chciałem zrobić zapas siana, bo jestem mocno chory. Postawiłem wszystko zbyt ostro i za chwilę nie będę miał nic. Głupota. Czekam na operację kardiologiczną, a te oszczędności miały być po to by żona i dziecko miały jakąś poduszkę finansową, jeśli coś pójdzie źle. No i poszło. Po tej operacji zostanę pewnie kaleką, życie mi uratują, ale ja nawet nie chcę żyć. Wcześniej, jakoś odbiłem się od totalnego załamania po śmierci rodziców, którymi opiekowałem się przez długie lata, oboje ciężko chorowali, całe życie miałem podporządkowane im. Walczyliśmy oboje, kosztem swojego zdrowia, opieki nad dzieckiem, zaniedbywaliśmy swoje zdrowie. Po drodze żona przeszła załamanie takie, że wszystko spadło na mnie, to były długie i ciężkie lata. Po tych kilkunastu latach szarpaniny, przez parę lat dochodziłem do siebie, psychiatra, terapia, leki, w końcu na chwilę zdawało się że jakoś się ułożyło. No ale ledwie rok później gdy zacząłem dostrzegać słoneczko, przyszła diagnoza. I od nowa, jazda po specjalistach, wybór szpitala, po drodze okazało się, że jeden fachowiec kłamał, jego zwodzenie sprawiło, że czekałem niepotrzebnie na operację. Dziś jestem wpisany gdzie indziej na zabieg, ale okazało się, że mam jakiegoś gronkowca więc przesuwają mi zabieg bo muszą powtórzyć badania. Coraz gorzej się czuję. Dosłownie od miesięcy czuję się jakbym szedł pod wiatr w kisielu. Co chwilę spadają na mnie różne klęski, malutkie i większe, a to zepsuje mi się auto, a to klamka do kibla zostanie w dłoni, a to w spodniach zrobi się dziura, mimo, że nowo kupione. Tak jakby coś nade mną stało i z premedytacją mnie niszczyło, po troszeczkę, bym jak najbardziej cierpiał. Po zabiegu, o ile wyjdzie czeka mnie parę miesięcy bym chociaż stanął na nogi, zapewne skończy się tak, że stracę pracę. Potem pewnie mieszkanie bo na kredyt braknie. Gdybym był sam to już dawno bym to skończył, ale mam na głowie rodzinę. I wiecie co? Zacząłem już żałować, że ją założyłem.
Opublikowane
a98a6c6q5ixkh5gv1rumahew
Jak radzić sobie z kryzysem zdrowotnym i finansowym?
Treść anonimowego wpisu
Klucz publiczny:
a98a6c6q5ixkh5gv1rumahew
Dodane: 7 kwietnia 2025 - 19:00:20
Opublikowane
Autor był widzianyokoło miesiąc temu
Anonimowe odpowiedzi
✉️
✉️
Opublikowane
CFD, grałem na jednym commodities. Nie będę wnikał w szczegóły.

