Opublikowane

Jak przetrwać trudny okres w pracy w szpitalu?

Źle się czuje w szpitalu. Zapieprzam jak wół, a 4 miesiące temu rozstanie z dziewczyną psychicznie nie pomaga. Staram się jak najlepiej wykonywać swoją pracę, ale psychicznie powoli wymiękam. Do 13/14 godziny jest okej ale jak zaczynam dyżur czy do 20 godziny czy całonocny do 8 rano to zaczynam mieć powoli odruchy wymiotne. Kusi uciec na medycynę rodzinną, ale boje się stracić perspektywę bycia wąskim specjalistą. Wczoraj pomagałem pacjentowi wstać z łóżka i przy podaniu chodzika wrzasnął na mnie że nie od tej strony podszedłem z tym chodzikiem. Wracam po obchodzie do dyżurki i muszę przez 10 minut gapić się w okno żeby ochłonąć Bardzo kusi uciec na tę rodzinną, ale koleżanka co pracuje w POZie też leci na nasennych bo co chwila kłótnia o niewystawienie recepty na zniżkę I tak się to kręci, może zacisnę jeszcze zęby i poczekam do jesieni ewentualnie z tą ucieczką na rodzinną #lekarski #rodzinna #medycyna #nfz #szpital #pacjenci

Akcje

Otwórz wpis na wykop.pl
Klucz publiczny:

wrdlxoagajc442srde1pjmcl

Dodane: 15 lutego 2025 - 13:12:23
Opublikowane

Autor był widziany3 miesiące temu

Anonimowe odpowiedzi

Nie ma jeszcze anonimowych odpowiedzi.