Opublikowane

Jak radzić sobie z samotnością w dorosłym życiu

Cześć. Pisałem tutaj już kilka razy, zazwyczaj żeby rozładować swój smutek. Dzisiaj chyba znowu tego potrzebuję. Tak po prostu. Nie szukam tu pomocy, ani odpowiedzi, tylko wysłuchania. Siedzę w pokoju przed kompem, słucham sobie piosenki z końcówki 5 odcinka Black Mirror i trochę się smucę. Czy w życiu jest czas na wszystko? Czy da się przegapić nieodwracalnie chwilę? Mam 34 lata, całkiem niezłą pracę, którą lubię - choć do programisty 15k trochę mi brakuje, ale mam tam fajnych ludzi, nie męczę się za bardzo, work-life balance zachowany. Kupiłem swoje pierwsze własne mieszkanie na kredyt, czekam na odbiór na początku przyszłego roku. Mam też parę bliskich mi osób z którymi mogę pogadać czy spędzić czas. Chodzę na terapię od dwóch lat i czuję się zdecydowanie lepiej niż w momencie kiedy zacząłem swoją przygodę z leczeniem. Można pomyśleć, jest całkiem nieźle. Jednak czuję się wciąż samotny, brakuje mi przytulenia, dotyk, wsparcia czy uśmiechu drugiej osoby. Nawet nie chodzi o seks, bez tego można sobie poradzić, co właśnie takiej bliskości. Przeraża mnie myśl, że jak już się wyprowadzę do swojego mieszkania to będę wracał do pustego mieszkania i z pustego mieszkania wychodził. Nikt nie będzie na mnie czekał, nikt nie będzie mnie żegnał czy witał. Boję się, że wtedy samotność mnie pokona i cała dotychczasowa praca pójdzie w diabły. Bo tak naprawdę, po co żyć samemu? Jeśli celem życia jest wyłącznie przeżycie to nie ma to w ogóle sensu. Dzięki za przeczytanie, korzystaj z ekstra wolnego kimkolwiek jesteś i walcz o siebie, bo życie jest piękne. Może nie moje, może nie Twoje, ale czyjeś tak :) #depresja #zalesie

Akcje

Otwórz wpis na wykop.pl
Klucz publiczny:

rscxxil0797ovyjp6n4k1nn5

Dodane: 20 kwietnia 2025 - 19:16:32
Opublikowane

Autor był widziany21 dni temu

Anonimowe odpowiedzi

Usunięte przez moderatora
niezależny-wizjoner-99 pisze:
Prawda jest taka że jesteś nieudacznikiem skoro nie masz nikogo.
Moderator RamtamtamSi
Anonimowy użytkownik