Ostatnio złapała mnie pewna fobia. Mianowicie odpuszczam treningi ponieważ nie chcę trenować wśród ludzi. Ja rzeczywiście trenuję tzn. zapierdalam, leje się ze mnie pot, widać dynamikę tego treningu. I tak trenujący człowiek zwraca uwagę i ludzie się na mnie patrzą, a ja nie chcę aby ludzi się na mnie patrzyli. Druga kwestia jest taka, że wyglądam naprawdę dobrze (oraz mam 2 metry) i ludzie na mnie zerkają, a ja nie chcę aby to robili. Moja sylwetka jest dla mnie, a nie dla innych ludzi. Ten problem teoretycznie można rozwiązać ubierając się w długie spodnie i bluzę, ale kurcze to komicznie wygląda. Poza tym w bluzie mam jakby mniejsze czucie mieśnia, jakby jego siła oraz zakres ruchu były ograniczone. Idealnie gdybym miał własną siłownie, ale to się nie wydarzy, Może jakaś mniejsza siłownia? Nie lubię małych publicznych siłowni gdyż wtedy czuję się jak zwierzę w klatce (mam prawie 2 metry wzrostu). Nie wiem co mam robić... Może zmienić siłownię na kalistenikę albo zakończyć to hobby po 16 latach?? Myślałem też aby ćwiczyć o 6 rano, ale na mojej siłowni muzyka leci za głośno już od samego rana, a ja z rana potrzebuję ciszy. Próbowałem ćwiczyć w stoperach ale i tak słychać muzykę. Nie mam aktualnie auta aby jeździć na inną siłownię lub czasu aby jeździć komunikacją miejską. #silownia #fitness
Opublikowane
fj7vjzqmezw7mybny5fh8qkw
Jak poradzić sobie z fobią społeczną w treningach?
Treść anonimowego wpisu
Klucz publiczny:
fj7vjzqmezw7mybny5fh8qkw
Dodane: 6 kwietnia 2025 - 11:26:46
Opublikowane
Autor był widzianyokoło miesiąc temu
Anonimowe odpowiedzi
✉️
Opublikowane
uczciwy-filozof-9 pisze:
Jak masz 2 metry to zawsze będą się paczyć

