10 lat temu wziąłem kredyt na mieszkanie na 20 lat- 137 000 (3 000 x 45 mkw + 2000 za miejsce postojowe). Do spłaty miałem 208 000 (wychodzi x 1.52). Teraz chcę kupić dom za 590 000. 100 000 na poczet wkładu własnego pożycza bank z funduszu gwarancyjnego, ja muszę dołożyć 18 000, czyli finalnie kredyt jest na 572 000. Do spłaty łącznie 1 542 000 (wychodzi x 2.7). Czuję się jak taka dziwka, której klient mówi z góry, że jej nie zapłaci, a ja ciągnę tego ch%#ja ze łzami w oczach. #nieruchomosci #dom #banki
Opublikowane
bcabf0a0t1lvdxnqidowczgx
Zawirowania finansowe przy zakupie nieruchomości
Treść anonimowego wpisu
Klucz publiczny:
bcabf0a0t1lvdxnqidowczgx
Dodane: 20 lutego 2025 - 09:05:07
Opublikowane
Autor był widziany3 miesiące temu
Anonimowe odpowiedzi
✉️
Opublikowane
dynamiczny-wojownik-85 pisze:
@PanSoloPL skrót myślowy.
✉️
Opublikowane
dynamiczny-wojownik-85 pisze:
@Yuri_Yslin: mieszkanie brałem jako kawaler.
@pp93: nadpłaciłem ponad 40 k i zamiast w 2033, spłacam w przyszłym roku. Stopy spadały i po roku spłacania 860 zł/mies, dłuuugo płaciłem 700 zł, potem za COVIDu max 1000 zł.
Kto powiedział, że przez 10 lat odłożyłem 18 k? Źle zrozumiałeś - minimalny wkład to 20%, z 590 k wychodzi 118 k, z czego 100 wykłada bank, a mi zostaje do wpłacenia 18.
Kredo na dom mam zamiar spłacić w max 10 lat, bo jestem w stanie odłożyć ~60 k rocznie, a mieszkanie sprzedam w ostateczności, chcę je trzymać dla syna, w międzyczasie dając dach nad głową wujkowi.

