Opublikowane

Samotność - czy to naprawdę taka zła rzecz?

Chciałbym się wypowiedzieć na temat samotności. Nie chcę robić z siebie typowego, zimnego sigmy, bo sam nie wierzę w te internetowe archetypy, ale trzeba sobie pewne rzeczy wyjaśnić. Samotność ma swoje plusy, zwłaszcza jak już skończyłeś studia, poszedłeś do pracy i planujesz sobie np. czas wolny. Większość ludzi jest już po ślubie, ma dzieci, więc nie ma czasu, a jeśli by miała to raczej nie będzie rozmawiać na jakieś interesujace tematy. Zawzywczaj w dorosłym życiu lwia część ludzi dyskutuje o bieżącej polityce, dzieciach, jakiś filmach z netflixa. Moim zdaniem nie jest to zbyt pasjonujace. Zdaję sobie sprawę, jestem realistą, że z wiekiem zmieniają się priorytety, większosć ludzi po prostu nudnieje, więc trzeba sobie samemu zorganizowac czas. I tu dochodzimy do sedna sprawy, trzeba umieć to zrobić i raczej jest to konieczność. Społeczeństwo też wymaga spoważnienia w danym okresie życia, więc albo się to akceptuje, albo człowiek się outuje, nosząc prowizorycznie maskę przeciętnego człowieka. Próbujac kontaktów zawsze się rozczarowywałem, ponieważ nie mogłem znaleźć bratniej duszy. Mam na tyle rozwiniete te social skille, by się nie obnosić z tym jakim się naprawdę jest co ułatwiło w miłej atmosferze weryfikację, gdzie znajomosci się spłyciły na powiedzenie sobie "cześć" z uśmiechem na ulicy. Czy samotność czasem przeszkadza? Przeszkadza. Robienie z siebie zimnokrwistego nadczłowieka byłoby hipokryzją, ale jeśli nie jest się tybowym trybikiem w społecznej machinie odhaczania wzorowo danych etapów w życiu, trzeba się pogodzić raczej ze stąpniem samotnie po swojej własnej ścieżce życia. Życie na własnych zasadach wiąże się z taką ceną. #samotnosc

Akcje

Otwórz wpis na wykop.pl
Klucz publiczny:

pdmcgz1bykupiuxnr88ffh4u

Dodane: 10 lutego 2025 - 08:34:55
Opublikowane

Autor był widziany3 miesiące temu

Anonimowe odpowiedzi

Nie ma jeszcze anonimowych odpowiedzi.