Refleksje na temat uczestników Hotelu Paradise

#hotelparadise Kurde wykopkom to nigdy nie dogodzisz XD W waszych oczach wszyscy uczestnicy są szujami, gadami, hipokrytami, każdy ma złe intencje i gra dwiema twarzami XD Wszyscy według Was są albo bezjajeczni, albo są dwulicowi. Ej no, kaman. W zasadzie to niczym nie różnicie się od osób, które Waszym zdaniem nie mają kręgosłupa moralnego i „grają” w tym programie :D Kochani, ogarnijcie się, to jest tylko reality show, które oparte jest na LUDZIACH. W ludziach powinno się zwracać uwagę najpierw na dobre cechy, wtedy w życiu jest jakoś lepiej. W tym sezonie (w zasadzie podobnie jak w poprzednich) jest pełen przekrój różnych uczestników, których odpowiedniki każdy z nas ma wśród znajomych. W zasadzie jest tylko jeden czarny charakter. Reszta jest „jasnymi” postaciami. Weźcie pod uwagę to, że my mamy jedynie niewielką próbkę ich charakterów podlaną odpowiednim montażem, który wyciąga „samo gęste”. Moją subiektywna opinia: Tymek - dobry i poczciwy chłop, z miękkim sercem ale niestety chyba szklaną dupą. To jest ten jeden kumpel, z którym jeśli obydwoje zamulacie w domu w czwartkowy wieczór to wsiadacie w auto, jedziecie na Maka i gadacie o życiu, którego raczej nigdy nie będziecie mieć. Wiktor - inteligentny gość, który nigdy nie wyciąga pochopnych wniosków tylko chłodno analizuje. Na imprezie nigdy się nie porzyga, wszystkich położy do spania, wysłucha obydwie pokłócone maniury, a jak Seba zaczyna świrować to usadzi go na dupie. Hubert - gość, który pogada z każdym i zawsze cieszy się z sukcesów znajomych, ale czasami jest mu przykro, że jego introwertyzm nie pozwala na podobne sukcesy. Adrian - ten umiarkowany chad w ekipie, który wie, że podoba się pannom ale nie wykorzystuje tego. Ma wysoką samoocenę, ale nie próbuje się wywyższać nad innymi. Kuba - ten cwaniaczkowaty chad, który myśli że podoba się pannom bardziej niż ma to miejsce w rzeczywistości. Z facetami żyje dobrze, ale kobietami próbuje manipulować bo myśli, że wszystkie na niego lecą. Adam - starszy kuzyn Twojego kolegi, który nie pasuje wiekiem ale jakimś cudem znalazł się na tej samej imprezie co Twój rocznik. Bardziej doświadczony życiowo, fajnie jest z nim pogadać i posłuchać kilku ciekawostek, dobrych rad i historii. Czasami podkręca towarzystwo jak poczuje, że może rzucić śmieszne prowo na podatny grunt XD Natasza - to jest ten czarny charakter, ego wyjebane w kosmos. Myśli, że rządzi wszystkimi, myśli że czyta każdego i myśli, że każdą dyskusję wygrywa. Ma niską samoocenę, ale gra szefową, żeby inni myśleli, że jest pewna siebie. P.S. najbardziej żółta pięta ze wszystkich edycji XDDD Alicja - gwiazda wieczoru, jak już przestanie gwiazdorzyć to jest najszczerszą osobą w towarzystwie. Pierwsza Ci powie, że przytyłeś i jako jedna później zauważy, że schudłeś. Często przez swoje prywatne problemy rozwala imprezę, ale i tak zyskuje sympatię ludzi bo potrafi przeprosić. Karolina - Jezu, ona jest taka urocza. Ta dziewczyna, której nie podejrzewasz, że umie w ogóle przeklinać. Wpadła w złe towarzystwo i nagle częstuje Cię papierosem. Jagoda - ta najbardziej nieogarnięta, która wysłucha Cię jak zwierzasz się ze swoich problemów, zrozumie i postara się dobrze doradzić, ale potem przypadkiem rozgada to wszystko największej plotkarze. Agnieszka - za krótko, żeby ocenić :D