#gliwice #katowice #slask #porady #pytania Jestem ciekaw Waszej opinii na temat miast takich jak Łódź, Gliwice i Katowice. Konkretnie tych trzech, gdybyście musieli wybrać gdzie chcecie mieszkać, to które byście wybrali i dlaczego? Post może trochę dziwny, ale tl;dr jest takie, że z partnerką w dosyć nagły sposób musieliśmy się przeprowadzić do Gliwic i pomimo spędzonego miesiąca tutaj już nie mogę się doczekać powrotu (który może nie nastąpić). Szukam chyba potwierdzenia i poklepania po plecach "stary, tak dobrze jak tu to nigdzie nie będzie". Jak się ostatnio okazało, moja partnerka po skończeniu studiów nie mogła kontynuować pracy w łódzkim i nazwijmy to, że 'dostała przydział' na śląsku. Już od miesiąca jesteśmy tu zamontowani w nowym mieszkaniu, a ja za cholerę nie mogę się przekonać. Przed przeprowadzką miałem takie 'yolo, przecież to tylko 200 km dalej'. Po fakcie jak się okazuje nie jest to takie łatwe, kiedy tak naprawdę ostatnią, grubszą przeprowadzkę miałem z rodzinnej wiochy do akademika na studia 10 lat temu. Do 30 r. ż. z mniejszymi lub większymi przerwami mieszkałem w Łodzi (w trakcie covidu znów wróciłem na rok na wieś) i nie wiedziałem, że tak bardzo przywiązałem się do tego miasta. Dużo osób mówi, że w Łodzi jest szaro, brzydko, pełno żuli, korków i MPK nie funkcjonuje (choć te dwa ostatnie to prawda xD samochodem tylko w Krakowie gorzej mi się jeździło). Jednak ostatecznie jest tu całkiem fajnie. Z drugiej strony Gliwice/Katowice i cały śląsk oferują dużo więcej atrakcji (muszę przyznać, że łódzkie jako województwo jest jednak płaskie i nudne), z Gliwic w góry mamy bliżej, inne miasta rzut beretem albo godzinka jazdy autem. Słyszałem argument, że z Łodzi jest blisko we wszystkie strony, a ja zacytuję z innego posta "wszędzie tak samo daleko". Na śląsku jest dużo jezior i mnóstwo ciekawych terenów, zabytków. Ekonomicznie też wydaje się być dużo lepsze od łódzkiego i Łodzi samej w sobie (dużo fabryk, montowni, cos dla inżyniera). Nie chcę się narazić na złość miejscowej ludności, bo Gliwice są bardzo ładne, ale nie mogę się za cholerę przekonać do nowego miejsca. Część rodziny pochodzi nawet z okolić Bielska-Białej (więc niedaleko) i często tam bywałem, ale no nie wiem, czuję się Tutaj jakoś tak nieswojo. Wkurza mnie po prostu, że na przykład po wielu latach jazdy po mieście na pamięć muszę z każdą pierdołą latać z nawigacją bo inaczej nie trafię. Jakieś porady, sugestie?
Opublikowane
lq8p16liiypk0o5pthutm2w0
Przeprowadzka do Gliwic: Zmiana, która niełatwo przychodzi
Treść anonimowego wpisu
Klucz publiczny:
lq8p16liiypk0o5pthutm2w0
Dodane: 10 lutego 2025 - 11:57:22
Opublikowane
Autor był widziany3 miesiące temu
Anonimowe odpowiedzi

