Opublikowane

Jak znaleźć miłość w dorosłym życiu?

Hej, tak mnie dziś naszło na przemyślenia. Niby mam 35 lat a jestem starym kawalerem. Będąc w Kościele w dniu wczorajszym jak i dzisiejszym praktycznie wszyscy byli w parach a ja czułem się jak jakiś odrzutek. Było mnóstwo o wiele lat młodszych par w wieku licealnym, co również mnie dobiło. Przez dłuższą część życia wychodziłem z założenia, że "znajdzie się, albo się nie znajdzie" i nie interesowało mnie to za bardzo. Jednak z biegiem czasu zorientowałem się, że to nie był za bardzo mądry wniosek. Ale aby dziewczyna się znalazła to... nie wiem co trzeba zrobić. Kiedyś jak już studiowałem i doszedłem do wniosku, iż jest to odpowiedni moment na znalezienie sobie kogoś - postanowiłem spróbować portali randkowych. Jednak będąc w kręgu towarzystwa to byłem dosłownie Duchem Świętym. A jak próbowałem kogoś lepiej poznać, to... też byłem Duchem Świętym. Ghosting, ignorowanie, wymówka innymi planami to taki dosłownie chleb powszedni względem kobiet do których startowałem. Nie powiem - czasami udawało mi się mieć randkę. Ale... po jednym, góra dwóch razach niestety się na tym kończyło. Co jest nie tak? Często po tych randkach nagle był inny chłopak. Finansowo mam sytuację bardzo dobrą. Wykształcenie również. Charakter również - mój codzienny zawód wymaga cierpliwości oraz inteligencji. Wygląd już trochę gorzej, ponieważ jak wiadomo z wiekiem się starzeje. Co gorsza faceci z którymi przegrywałem rywalizację - byli życiowo zdecydowanie gorsi. Gorsze wykształcenie, wulgarny charakter, otyły wygląd. O reszcie nie wspomnę. Odnosiłem wrażenie, że to co jest moją zaletą - jest dla kobiet wadą. A to dlatego, że czułaby się przy mnie gorzej jako mniej mądrzejsza oraz gorsza co wpłynęłoby podświadomie na jakość życia. Bo jak to - "on mądrzejszy a ja głupsza?" Ale to może za daleko wysunięty wniosek. Kolejny daleko wysunięty wniosek jaki wysuwałem to zapytanie na zasadzie - "Czy kobietom zależy tylko na moich pieniądzach jeżeli tylko je wyczują?". Nie wiem już sam. Ale już zakończę ten temat, ponieważ nie chcę sobie psuć całego dnia. #zwiazki

Akcje

Otwórz wpis na wykop.pl
Klucz publiczny:

n58mlhu6hc6q2yz63nojq3qo

Dodane: 21 kwietnia 2025 - 11:02:13
Opublikowane

Autor był widziany28 dni temu

Anonimowe odpowiedzi

Opublikowane
uczciwy-znawca-24 pisze:
>napiecie, dynamika, emocjonalny slad, zbudowanie energii xdd @ZeroCukru: ślepemu o kolorach gadasz
Moderator digitallord
Anonimowy użytkownik
Opublikowane
uczciwy-znawca-24 pisze:
Nawet masz w anonimowych że chłop mirkuje z lombardu w powiatowym za 8-10 netto. Teraz takie są pensje dla przeciętniaków
Moderator digitallord
Anonimowy użytkownik
Opublikowane
empatyczny-patriota-26 pisze:
Nie przejmuj się związkami licealistów - nigdzie nie jest napisane, że te osoby będą ze sobą do samego końca. Może gdy będą w twoim wieku podzielą twój obecny los.
Moderator digitallord
Anonimowy użytkownik
Opublikowane
sprawny-przyjaciel-38 pisze:
> wiem, mam roznych kolegow. Jeden nawet byl modelem przez prawie dekade. 95% mezczyzn nie moze liczyc na takie atrakcje, a jakos seksu im nie brakuje. You mean Agencja towarzyska? > Rozpaczanie z powodu deficytu atencji w taki sposob jest cholernie blackpillowe, dziecinne. Yolo. Toć nie tacy brzydale mają kogoś :) > Kiedys by sie powiedzialo ze masz damski charakter, bo co ty robisz wlasciwie? jakbys plakal, ze zdjecie twoich posladkow mialo tylko 100 lajkow - to jest ten sam mechanizm Właściwie to staram się umawiać z dziewczynami. Okazuje się, że inne zajęcia są ciekawsze od mojej osoby. I spoko. > i ile masz w lapie, jaka masz sylwetke ogolnie, jak wygladasz w obcislej koszulce? To sa uniwersalne rzeczy, ktore dzialaja z kazdym, nawet paskudnym ryjem. To czyli Pudzianowski jest... homo? ;) > analogicznie? chodziles do jakiegos klubu co tydzien? znales barmanow? dilera? dja? ludzi, ktorzy tez przychodza co tydzien? znales laski i kolesi ktorzy tam przychodza? Czy stales kiedys dlugo w kolejce = byles w klubie? Aż tak to nie. Chodziłem się pobawić ze znajomymi po drodze wyrywając się z domówki. > poki co to chyba ty sobie zarty robisz. W warszawie takie pieniadze od reki tak jak Ty dostaje kazdy technik czy osoba posiadajaca jakikolwiek zawod, ktory ma nazwe. Lacznie z uzbekistanczykiem na uberze 1. Nie była to Warszawa 2. Tak - tylko problemem jest życie w Warszawie za te pieniądze a co innego życie w małej miejscowości. Sam wynajem w Warszawie pochłania lekko ponad pół pensji, a gdzie jeszcze reszta? 3. Znam osoby które zarabiają poniżej średniej krajowej w Warszawie. Z doświadczeniem i bez doświadczenia. No i też są osoby w Warszawie które zmieniają pracę. Ale tak to jest jak się o karierę za bardzo nie dba i liczy się na byle pracę aby mieć zamiast rozwijać się w danej dziedzinie i potem być samemu wymagającym na rynku. > Napisalem, ze gdybys zabiegal o prace tak samo jak o kobiety to zostalbys smieciarzem. Smieciarz w bysiu zarabia srednia krajowa. Nawet sama nazwa wskazuje. Srednia. A gdybym został prostytutką to zarabiałbym więcej średnią krajową w tydzień. Chce Ci się takie pozbawione analogii zdania pisać? ;) > jestes dostawca bajek dla kobiet? XD myslisz, ze kobieta chce zeby ktos protekcjonalnie jej cos dostarczal? ze tak wyglada wymarzony przegryw dla fajnej laski? Nieee :) > w tej metaforze chodzilo ot o ze slabe starania wlozyles. W kariere jak widac takze Powiem Ci, że nadawałbyś się na nauczyciela szkolnego. Taki który zaniża z automatu wszystkim ocenę o -2. Co do kariery to szczerze nie mam co narzekać. Co do dziewczyn... czasem się zastanawiam czy to dziewczyny nie mają czego żałować, że nie wybrały mnie :) > nie, dlatego zeby nie spedzic z toba ani minuty dluzej, bo jestes przegrywem? Pocisk rodem z podstawówki. Wysil się proszę mocniej :) dam Ci jeszcze jedną szansę :) Wniosek: Może zostanę śmieciarzem z nadgodzinami i zacznę chodzić na dyskobango i wtedy nie będę mógł się odpędzić od kobiet.
Moderator digitallord
Anonimowy użytkownik
Opublikowane
ciekawski-buntownik-69 pisze:
>nawet nie wiesz jak w towarzystwie wolna dziewczyna podrywała kolegę ;) @mirko_anonim: wiem, mam roznych kolegow. Jeden nawet byl modelem przez prawie dekade. 95% mezczyzn nie moze liczyc na takie atrakcje, a jakos seksu im nie brakuje. Rozpaczanie z powodu deficytu atencji w taki sposob jest cholernie blackpillowe, dziecinne. Kiedys by sie powiedzialo ze masz damski charakter, bo co ty robisz wlasciwie? jakbys plakal, ze zdjecie twoich posladkow mialo tylko 100 lajkow - to jest ten sam mechanizm >Epizod z siłowniami @mirko_anonim: i ile masz w lapie, jaka masz sylwetke ogolnie, jak wygladasz w obcislej koszulce? To sa uniwersalne rzeczy, ktore dzialaja z kazdym, nawet paskudnym ryjem. bo to teraz jakbys probowal napisac, ze byles ogladac budowe dewelopera = masz mieszkanie >dyskotekami @mirko_anonim: analogicznie? chodziles do jakiegos klubu co tydzien? znales barmanow? dilera? dja? ludzi, ktorzy tez przychodza co tydzien? znales laski i kolesi ktorzy tam przychodza? Czy stales kiedys dlugo w kolejce = byles w klubie? > za prawie średnią krajową. Myślałem, że ktoś sobie żarty robi @mirko_anonim: poki co to chyba ty sobie zarty robisz. W warszawie takie pieniadze od reki tak jak Ty dostaje kazdy technik czy osoba posiadajaca jakikolwiek zawod, ktory ma nazwe. Lacznie z uzbekistanczykiem na uberze poza tym walczyc z chocholem, bo ja kariery uzylem w przenosni i nie Twojej. Napisalem, ze gdybys zabiegal o prace tak samo jak o kobiety to zostalbys smieciarzem. Smieciarz w bysiu zarabia srednia krajowa. Nawet sama nazwa wskazuje. Srednia. A ty jestes z podrywem pozniej sredniej. >Ale wpierw trzeba komuś tą bajkę zapewnić. @mirko_anonim: jestes dostawca bajek dla kobiet? XD myslisz, ze kobieta chce zeby ktos protekcjonalnie jej cos dostarczal? ze tak wyglada wymarzony przegryw dla fajnej laski? >Włożyłem pewne starania (nawet wyższe niż w znalezienie pracy/pracę) i niestety wyszło co wyszło. @mirko_anonim: w tej metaforze chodzilo ot o ze slabe starania wlozyles. W kariere jak widac takze >Ale to były tylko i wyłącznie wymówki. Czy tylko po to, aby być atrakcyjniejszą i abym się postarał czy aby mnie spławić - pojęcia nie mam. Dlatego też jest jak jest :) @mirko_anonim: nie, dlatego zeby nie spedzic z toba ani minuty dluzej, bo jestes przegrywem?
Moderator mkarweta
Anonimowy użytkownik
Opublikowane
sprawny-przyjaciel-38 pisze:
olokynsims: > Cóż mogę tylko napisać, to co zaobserwowałeś, czyli ludzie w parach, jest bardzo proste do wytłumaczenia, samotni mężczyźni siedzą w domach. A Ci w związkach gdzie siedzą? Bo znam takich, co siedzą w domach i są w związku. No ale jak kto woli. > A druga kwestia, "to kobieta wybiera mężczyznę, który ją wybierze" a że dziewczyn jest po prostu mniej, bo się ich mniej rodzi, to zostaje pewna pula mężczyzn, która zawsze będzie sama i nic z tym nie zrobisz. Są też i młodsze. Bardziej tutaj jest wina małej miejscowości oraz tego, że średni wiek ślubu to jakieś 26 lat jak na standardy małej mieściny. Tu upatruję przyczynę porażki życiowej którą poniosłem. @uczciwy-znawca-24: > no i masz efekty. Nie interesowało cię to to teraz nie marudz, że nie masz. Inni się dwoja i troja na siłowni, dyskoteka itd, a ty sobie poklikales na portalu randkowym, pewnie nawet fotek porządnych nie miałeś i xd Kolego :) nawet nie wiesz jak w towarzystwie wolna dziewczyna podrywała kolegę ;) to nie jest tak, że ja się nie interesowałem tylko to jest tak, że kobieta się interesuje. Ja to się mogę interesować, dwoić i troić ale tylko w ten sposób jedynie traciłem zainteresowanie i co najwyżej myliłem zainteresowanie swoją osobą. Epizod z siłowniami i dyskotekami również miałem. No ale co tam ;) > Gdybyś tak do kariery zawodowej podchodził to byłbys śmieciarzem Że co? Gromkawe iksde do sześcianu. Akurat w mojej branży rynek należy do pracownika. Pamiętam jak wysyłałem pierwsze CV do pracy w piątek wieczorem to prosiłem znajomego aby mi pomógł je zrobić i do tego też zapomniałem o tym, że wysłałem to CV. W poniedziałek z samego rana telefon i informacja, że zostałem zatrudniony za prawie średnią krajową. Myślałem, że ktoś sobie żarty robi. No ale jakoś się ocknąłem i finalnie się udało. Potem już było tylko lepiej. Fakt, jestem sumienny i ambitny w pracy. Jednak tutaj pracę bezproblemowo dostaję. Niestety szans od kobiet nie dostaję i tu jest główna skaza. To nie jest tak, że mnie to nie interesowało. Włożyłem pewne starania (nawet wyższe niż w znalezienie pracy/pracę) i niestety wyszło co wyszło. Nie interesował mnie fakt, że to już pora na związek. Mogłem być starym kawalerem całe życie i spoko. O to mi chodziło. Natomiast gdyby była ze mną w związku to zapewniam Cię, że miałaby jak w bajce. Ale wpierw trzeba komuś tą bajkę zapewnić. > Teraz też się tak naprawdę tym nie interesujesz tylko jesteś tym smieciarzem i gdybasz ze super by było być CEO tesli - tylko nigdy kroku nie zrobiles w tym kierunku, ani cię to nie interesowało i dalej nie interesuje Niestety zrobiłem. I nawet nie ukrywam, że zainteresowanie było. Niestety z pewnych powodów się kończyło - a to znalezienie chłopaka, a to zmiana planów życiowych, a to wyprowadzka. Ale to były tylko i wyłącznie wymówki. Czy tylko po to, aby być atrakcyjniejszą i abym się postarał czy aby mnie spławić - pojęcia nie mam. Dlatego też jest jak jest :)
Moderator RamtamtamSi
Anonimowy użytkownik
Opublikowane
uczciwy-znawca-24 pisze:
>Przez dłuższą część życia wychodziłem z założenia, że "znajdzie się, albo się nie znajdzie" i nie interesowało mnie to za bardzo @mirko_anonim: no i masz efekty. Nie interesowało cię to to teraz nie marudz, że nie masz. Inni się dwoja i troja na siłowni, dyskoteka itd, a ty sobie poklikales na portalu randkowym, pewnie nawet fotek porządnych nie miałeś i xd Gdybyś tak do kariery zawodowej podchodził to byłbys śmieciarzem Teraz też się tak naprawdę tym nie interesujesz tylko jesteś tym smieciarzem i gdybasz ze super by było być CEO tesli - tylko nigdy kroku nie zrobiles w tym kierunku, ani cię to nie interesowało i dalej nie interesuje
Moderator mkarweta
Anonimowy użytkownik
Opublikowane
sprawny-przyjaciel-38 pisze:
@zawzięty-twórca-50: > A moim zdaniem okazje były tylko ty ich nie zauważyłeś bo potencjalne partnerki, nie były godne idealnego ciebie. To znaczy? Nie przypominam sobie, żeby jakakolwiek dziewczyna była mną zainteresowana. Po pewnym czasie znajdowała innego chłopaka. A jak ja wykazałem zainteresowanie to mi od razu powiedziała, że nie. Więc jak były mną zainteresowane skoro jestem sam? Poprzez niezauważenie tego? > Stary kto normalny rozkminia (nie mając nawet nikogo na horyzoncie), że jak już pojawi się jakaś kandydatka to na pewno będzie dla niego za głupia i będzie się źle czuła z jego arcyinteligencją albo będzie tylko leciała na jego majątek? Wtedy takich rozkmin niemiałem ;) teraz takie mam, bo nie wiem o co chodzi, że jestem sam a wszyscy inni nie... > Albo po prostu przegapiłeś bo byłeś zbyt zajęty waleniem konia do własnej zajebistosci. Teraz zbytnio tego nie robię. Widzisz, te minuty poświęcone na to spowodowały, że jestem sam. Zresztą znam ludzi którzy to robią będąc w związku. Ale ja jestem wyjątkowy, nie? ;)
Moderator mkarweta
Anonimowy użytkownik
Opublikowane
zawzięty-twórca-50 pisze:
A moim zdaniem okazje były tylko ty ich nie zauważyłeś bo potencjalne partnerki, nie były godne idealnego ciebie. Stary kto normalny rozkminia (nie mając nawet nikogo na horyzoncie), że jak już pojawi się jakaś kandydatka to na pewno będzie dla niego za głupia i będzie się źle czuła z jego arcyinteligencją albo będzie tylko leciała na jego majątek? Albo po prostu przegapiłeś bo byłeś zbyt zajęty waleniem konia do własnej zajebistosci. Tyle w temacie.
Moderator RamtamtamSi
Anonimowy użytkownik
Opublikowane
sprawny-przyjaciel-38 pisze:
@elastyczny-strażnik-94: gdyby tak było jak mówisz to związków byłoby jakieś 90% mniej ;) praca nie równa się pogoni za piniondzem, można mieć pracę, związek - a przynajmniej tak wynika z mojej obserwacji. Związek to nie jest jakiś przywilej dla bezrobotnych xd
Moderator digitallord
Anonimowy użytkownik
Opublikowane
sprawny-przyjaciel-38 pisze:
@smallboobslover: > czy twój tata to wałęsa? xd bo masz ego i wysokie mniemanie o sobie wywalone w kosmos. Skąd wiedziałeś? > imagine przegrać o loszkę z grubym gościem pracującym za najniższa w lokalnym mięsnym xdddddddddddd ale to musi boleć i wiercić w brzuchu xddd Przyznam, że nawet mnie rozśmieszył ten wpis, ponieważ nasze myślenie się różni :) Nic z tych rzeczy nie miało miejsca ;) Mogę powiedzieć, że masz wyższą presję na związek ode mnie i ociekasz niepełnoletnością ;) dlatego proponowałbym zająć się nauką oraz życzę powodzenia w związkach przyjacielu :) aby Tobie się trafiła, bo mi jak widać nie było to dane :( > Jak wyglądają Twoje relacje towarzyskie? Normalnie. > Spotykasz się gdzieś w grupkach? Nie. > Masz jakieś hobby zewnętrzne, gdzie możesz spotykać się z ludźmi? Tak. > Jak z podróżami? Tak. Co z nauką języków? Aktualnie się nie uczę. Znam już 3-4 języki. > Wielokrotnie tu pisałem pod podobnymi wpisami miśków co wręcz 'ociekają ynteligencją', że dziwne, że tej inteligencji nie używają do nauki japońskiego i wylotu to KKW, gdzie mieliby teoretycznie łatwiej. @BilionDollarBaby: > kobiety właśnie wolą mądrzejszych mężczyzn od siebie. Może jesteś niefajny. A no może.
Moderator digitallord
Anonimowy użytkownik
Opublikowane
elastyczny-strażnik-94 pisze:
kobieta którą miałeś spotkać nawet nie zwróciła twojej uwagi kiedy byłeś zaślepionym pogoniom za karierą i pieniędzmi, niestety ale nie możesz mieć wszystkiego, kariera wymaga poświeceń tak jak i bycie w związku dlatego teraz jesteś w takiej sytuacji, teraz możesz tylko żyć karierą bo czasu nie cofniesz...
Moderator digitallord
Anonimowy użytkownik