Mirki, chciałbym na chłodno spojrzeć, czy mam rację w związku, a nie wiem jak do tego podejść, jak to ocenić. Mam wrażenie, że moja #rozowypasek jest strasznie krtykancka i czepliwa, a pogarsza się to wraz z upływem czasu (kiedyś było tego mniej, mimo że tkwiłem wtedy glłęboko w spierdoleniu). Sama dużo od siebie wymaga, podobnie od innych. Zwykle gdy wróci z pracy czy dłuższego wyjazdu w ciągu pół godziny zwróci mi uwagę kilka, czasem kilkanaście razy na jakieś rzeczy, które zaniedbałem, źle zrobiłem albo nie zrobiłem. Są sytuacje, kiedy z góry podejrzewam, że tak będzie i przestaję jej słuchać, bo liczba tych uwag jest taka, że ich już nie spamiętuje. Nie jest tak, że nie ma racji. To są raczej słuszne rzeczy, moje zaniedbania. Obiektywnie zdarza mi się coś zawalić, jestem mniej staranny niż ona. Nie robi tego zwykle z agresją, tylko czepliwie jakby była zrzędliwą perfekcjonistką lat 70, a nie 30-latką. Coraz częściej reaguję na te uwagi krzykiem i agresją. Coraz częściej jak wróci z pracy, to po prostu wkurzony czekam, co zaraz odkryje jako mój błąd, o którym nie pomyślałem. I siłą rzeczy coraz częściej czuję złość, a nawet bardziej strach z nią przebywając, bo czekam na kolejne uwagi jak na ścięcie. I teraz tak: nie wiem, czy przesadzam, czy to normalne, że ludzie się tyle krytykują w związku? U moich rodziców tak nie było, ale to nie jest dobry wzorzec związku. Jak sprawdzić, czy przesadzam? #zwiazki #rozowepaski
Miesiąc temu kupiłem #lexus NX300h z końca serii w wersji Omotenashi w wymażonej białej perle i jasną wentylowaną skórą Dodatkowo wygłuszyłem, okleiłem folią, wykonałem prof. zabezpieczenie antykorozyjne... Jaram sie nim jak dziecko i dobrze mi z tym :) Jutro jadę z #rozowypasek na wakacje i bardziej mam radoche z tego, ze spędzę w nim kilkanascie godzin niz to czy będzie ekstra jedzonko, super pogoda czy widoczki :) #samochody #motoryzacja #podrozujzwykopem #chwalesie **dajcie plusa, żeby długo cieszył** :)
Jakiś czas temu mówiłem o tym że znajomi chcą mnie spiknąć z znajomą która po zdjęciach jest 6-7/10 gdzie ja to naciagane 5/10. No to poznałem tą #rozowypasek Po zdjęciu nie było widać ale ma krzywy zgryz, pewnie przez to niewyraźnie mówi bo stara się nie otwierać ust za bardzo ze względu na kompleksy. Dopiero jak się bardziej napiła to zaczełą wyraźniej mówić. Absolutnie by mi to nie przeszkadzało bo i tak jest ładna, nawet bardzo (widać godziny na siłowni) ale kurde jest conajmniej mojego wzrostu. itsover dla chłopa. 170 cm wzrostu to przekleństwo, dziewczyny są wyższe ode mnie. I nic z tym nie zrobię. Na tinder 0 par, Irl kogo nie spotkam to wyższy. Przejebane, gdybym był jeszcze przystojny to by omineły wzrost, a tak to niski przeciętniak nie ma nawet co na uwagę liczyć. Tym bardziej że celuje w dziewczyny młodsze, tak jak ta(5 lat różnicy) to jeszcze wyższe są. Mniej pewnie czuje się przy wyższych kobietach niż przy wyższych mężczyznach bo chłopa mogę przynajmniej fizycznie zdominować (8 lat siłownie, 3 lata bjj) a od kobiety nigdy nie pozbędę się pogardy ze jestem niższy od niej. #zwiazki #tinder #podrywajzwykopem #rozowepaski #niebieskiepaski
Muszę się wyżalić, akurat uderzyło mnie to w dzień matki kiedy cały Instagram zajebany koleżankami które są w ciąży albo mają już małe dzieci. A my z #rozowypasek jak w krew w piach od listopada. Badałem już sobie nasienie i wszystko jest spoko, ona ma PCOS owulacji nie ma, nie wiadomo kiedy będzie następna, stymulacja farmakologiczna owulacji też nie zaskoczyła, teraz ma być kolejna z większymi dawkami. A ja już powoli mam dość,
Siema, otóż chciałem was zapytać jak sie poznaliście ze swoją drugą połówka? I nie mam na myśli tindera. Jak dzis wygląda to u dorosłych osób (+23-24 lata) którzy mają już w miarę swoje życie bez multum znajomych. #zwiazki #rozowypasek #niebieskipasek
Postanowilem, ze zrobie taki czelendz w tym roku. Przez wakacje, kiedy jest otwarta w moim miescie popularna imprezownia bede co weekend, minimum co dwa wychodzil tam na impreze. Zobacze ile bede przez ten rok mial okazji, zeby poznac jakis #rozowypasek. Mam 34 lata, 179 cm, retrogenia, na szczescie brak zakoli. Nie zamierzam byc tam creepem co zagaduje i zaczepia grupki, zrobie to tak jak to robia normiki, po prostu pojde z mysla o tym, zeby sie napic alkoholu i posluchac muzyki, nie mam z tym problemu. Jezeli jakies osoby wykaza chec integracji to sie przylacze, jezeli jakis rozowy zagada to normalnie postaram sie pociagnac rozmwe. Na koniec bedziemy mieli dosc realne dane na to czy takie #wychodzimyzprzegrywu ma sens czy jest to cope. Kazde wyjscie postaram sie opisywac pod tagiem #wykopeknaelektrykow. Zachecam do sledzenia
#zwiazki #wzrost #rozowepaski #rozowypasek Ostatnio zacząłem zwracać uwage na młode pary i zauważyłem że jest mnóstwo karlic z wielkimi gośćmi, tak na oko często o te dwie-trzy głowy wyżsi, a te dziewczyny dosłownie e, karlicone powinny iść za rękę z typkiem o głowę wyższym, może o pół, co te wielkie chłopy mają w głowach że tego nie widza? pewnie to ich pierwsze kontakty i dlatego karlicom się udaje ich usidlić, przecież z taką niską babą to wszystko musi być upierdliwe, potem się dziwić że małe chłopy nie mają z kim chodzić, jak wszystkie karlice latają z gigantami.
#portalerandkowe #podrywajzwykopem #randki #zwiazek #zwiazki #seks #randkujzwykopem Czy to jest jakiś #fetysz jeżeli bardziej niż wygląd pociąga mnie u #rozowypasek jak jest dla mnie miła i jest mądrzejsza ode mnie? Wręcz mnie podnieca jak mi daje serduszko do wiadomości na messengerze. !Czy ja jestem jakiś nie normalny jeżeli obrzydzają mnie stopy albo s*anie na klatę? ps. modzi jak nie pasują wam tagi to dajcie swoje albo usuńcie, bo już mnie wkurza że nic nie można dodać bo ktoś mi odrzuca bo tagi mu nie odpowiadają, wtf to już lepiej drugie konto zrobić niż korzystać z anonimowych wyzwań.
Moja #rozowypasek tylko sprząta. Serio. Od czasu kiedy urodziła nasze dziecko, po okresie połogu itp. przepadła. Nie mam kobiety. Mam sprzatątaczkę. Robiłem zakupy - złe. Sprzątalem - źle Ona wszystko sama musi, bo ja źle to robię. Nie wiem co to znaczy ale wiem, że wracam z pracy, przejmuję dziecko i tyle ją widzieli. Spotykam o 22 jak idę spać. Mówili, że sie ogarnie jak będzie dziecko. G... prawda. A co to będzie jak pójdzie do pracy? Wtedy czasu jeszcze mniej. Chyba się zajedzie. Ja rozumiem, że są zwierzęta i w ogóle ale to co ona wyprawia dzień w dzień to masakra jakaś.
Mirki czy warto podbijać do #rozowypasek która ma wykształcenie wyższe, a samemu będąc pospolitym fizycznym? ( ͡° ͜ʖ ͡°) a raczej nie ma typowo wyższego, a już jest naukowcem w wieku 28 lat, bo pracuje na uniwerstytecie, ogólnie jej portfolio mnie przeraża, bo juz po doktoracie jest, a kariere zawodową zaczęła jako radna miasta, potem specjalista ds sprzedaży i kierownik w jakieś fabryce, a teraz naukowiec na uniwerstytecie i tak wysoko zaszła mając zaledwie 28 lat... #tinder #badoo #podrywajzwykopem #pytanie
Pytanie typu kto ma rację, ja czy #rozowypasek Mój #rozowypasek zagotował w garnku wodę z szarym mydłem, aby jej syn z wzrastającym paznokciem moczył stopę w tym garnku. Ona uważa, że po umyciu ten garnek można nadal używać do przygotowywania żywności, mi natomiast wydaje się to mega niehigieniczne, co o tym myslicie?
Hej! Potrzebuje kupić sensowny strój na siłownie. Jaki sklep polecacie? Decathlon? #rozowypasek #decathlon #silownia #trening
Mam pytanie ile waszym zdaniem powinno się maksymalnie czekać na pierwsze spotkanie z osoba z drugiego końca Polski która twierdzi, że tego chce? Parę miesięcy można traktować już jako przesadę? #zwiazki #logikarozowychpaskow #rozowypasek
#psychologia #rozowypasek Zwróciliście uwagę na to jak wyrastają te wszystkie vlogi podróżnicze? Większość z nich ma formę silnej substancji pobudzającej i uzależniającej, działa identycznie jak film p0rno, może nawet jeszcze silniej. Większość z nich jest tak sklejona i zawsze zawiera te same elementy oddziałujące po których czujesz się szczęśliwy. Piękne kadry. Elementy budujące napięcie i potem zrzucenie tego napięcia. Pięknych szczupłych uśmiechniętych ludzi udawających zadowolenie,drobne fit kobiety w leginsach. Powiedzmy sobie szczerze, siedzenie w blaszanym, buczącym busie 24h z tą samą osobą, bez prysznica nie jest przyjemne i nie działa na człowieka że zaczyna promieniować. I najważniejsze zwróćcie uwagę, ten sam typ muzyki w większości vlogów który najprawdopodobniej jest głównym czynnikiem narkotycznym, muzyka dająca to specyficzne cukierkowe? uczucie, takie jazdy dają silne specyfiki. Ludzie wsiąkli w te tematy jak woda w gąbkę, a szczególnie kobiety, tak mi się wydaje. Takie filmy bez problemów mogą zmusić człowieka do tego że będzie chciał spróbować tego samego, a potem jednak okazuje się że to całkiem nie to co czuli, można bez problemu w takim filmie ukryć treści działające na podświadomość jak reklamy czy poglądy. Wystarczy że kobieta zacznie w tym całym narkotycznym stanie słuchać lub widzieć coś i dla niej będzie to potem kojarzone tylko właśnie z tym stanem który wywołał na niej ten film. Jeżeli macie jakąś kobietę w pobliżu która ogląda jakiekolwiek vlogi w takiej formie to zwróćcie uwagę jak się zachowuje jakie ma poglądy, zobaczycie że jest uzależniona jak od innych mocnych używek. Jestem przekonany że gdybym zaczął tworzyć filmy w takiej formie które przedstawiały by jakieś mocno niszczące zachowania to bez problemów ludzie by zaczęli je wykonywać.
#zwiazki #zwierzeta #natura #rozowypasek #demografia Ostatnio byłem na wsi i tam padł taki temat odnośnie demografii. Otóż na wsi kotów się nie pilnuje i zawsze dochodzi do takiej sytuacji że zostają same kocury, schemat jest zawsze taki sam, jest kotka albo dwie i one wydają miot i po kilku latach po kotkach nie ma śladu bo kocury zaczynają je przeganiać, i nie tylko te domowe tylko cała okolica która się do nich schodzi. Jedyny sposób żeby utrzymać kotki w normalnych warunkach to ich ścisła kontrola, pilnowanie, zamykanie, czyli tworznie bezpiecznych warunków do wychowania. Jest to bardzo podobna sytuacja która ma miejsce teraz u ludzi, nie uważacie?
**Mirko niech doradzi czy to zły pomysł rozliczenia. ** Jest wyjazd w trasę 2x1300km. Ja + różowa i para znajomych. Ja mam 6 letnie, wygodne auto klasy premium w którym założyłem LPG za 8200PLN by teraz spalanie w trasie było 11litrów +1l benzyny. Znajomi wpadli na pomysł, że pojedziemy moim autem bo będziemy sie zmieniać na trasie i mam gaz więc jak podzielimy koszty to wyjdzie nam wszystkim **taniej**. Znajomi jeżdżą podobnym, ale nowym autem - tylko na benzynie ( ok 8-9l) a na dodatek, różowa z tej pary ma jakieś lęki przed jazdą po autostradach itd. Mówię, że spoko, pojedziemy moim, ale ** liczymy spalanie LPG tak jak byśmy tankowali PB98. ** Wielkie oburzenie bo ich chce oszukać, że tak to chory pomysł, że przecież leje 60l po 3.20 a nie 60l po 7zł. Odpowiedziałem, że przecież najpierw wyłożyłem 8200 na instalację by teraz tankować taniej, ale nie robiłem tego dla znajomych a dla siebie. Więc jak chcą to mogę głównie ja prowadzić, ale rozliczamy się po mojemu. Pomijam pozostałe koszty przyspieszonego serwisu olejowego, zużycia opon, płyn do spryskiwaczy, mycie auta... Moja różowa podziela moje zdanie. Wspólnie odżałowaliśmy sobie kiedyś ze wspólnego budżetu ponad 8tys. by nam sie to zwróciło. Finał tej rozmowy aktualnie jest taki, ze znajomi zakończyli rozmowę tekstem "nie wiedziałem, że tacy jesteście". #samochody #motoryzacja #lpg #zwiazki #pieniadze #niebieskipasek #rozowypasek #afera
#zwiazki #kiciochpyta #malzenstwo #slub #intercyza Właśnie wpadły mi i mojej #rozowypasek PITy za tamten rok u mnie - 400k przychodu u niej - 150k jak usłyszała ile u mnie to zaproponowała że może powinienem pomyśleć o intercyzie. Co sądzicie, czy przy tych zarobkach to w ogóle ma sens?
jako #rozowypasek muszę powiedzieć że życie jest niesprawiedliwe. Kobieta po zajęciu w ciążę zmienia się nie do poznania. Jej ciało i życie nigdy nie będzie już takie samo. A dajmy no taki 20-latek może mieć nawet 10-tkę dzieci w tym wieku i być sprawny / atrakcyjny jakby nigdy nic. Dlatego nie dziwcie się że chcemy się porządnie wyszaleć przed założeniem rodziny. Pozdrawiam #zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski #przemyslenia
Pytanie do mirków w stałych relacjach, jak wasze różowe spedzają czas poza pracą? Jestem osobą która musi cały czas coś robić natomiast moja dziewczyna po pracy lub w dni wolne śpi cały dzień lub scrolluje telefon. Ze sprzątaniem ani gotowaniem nie ma problemu, sam ją nieraz w tym wyręczam też ale chodzi bo o taki kompletny brak zainteresowań. Nie ma inicjatywy z jej strony żeby gdzieś wyjść na jedzenie, spacer, cokolwiek. I tak myślę czy to normalne i to ja jestem przewrażliwiony czy jednak nie. #zwiazki #rozowypasek #niebieskipasek #hobby
Siema, otóż planuje z #rozowypasek pierwsze wakacje takie lepsze za granicą, dotychczas były jakieś wycieczki krajowe albo alpy w sezonie letnim. No właśnie więc teraz szykujemy się gdzieś samolotem (europa) i nie wiemy jak co gdzie szukac i organizować. Może ma ktoś jakieś rady? Nawet nie wiem jak odprawić większy bagaż, ostatni raz leciałem samolotem 10 lat temu i to z podręcznym xD więc jestem kompletnie zielony, jak pomyślę o przesiadce to aż mi się słabo robi bo chyba polegnę. Najlepiej szukać ofert z biur podróży czy szukać samodzielnie biletów? Następna rzeczą jest podróż z lotniska do hotelu, co wtedy sobie latwicie? Taxi czy jazda komunikacja miejska? Jesli chodzi o komunikację to z jakimś średnim a2 angielskim da radę się jakoś dogadać, odprawić? Może ktoś mi to opisać jak wygląda dokładnie? Mam wrażenie że polecimy i się zgubimy. Chętnie poznam wasze protipy #wakacje #taniepodrozowanie #podroze #lotnisko #pytanie
Po świętach zerwałem z #rozowypasek albo to na zerweła ze mną z powodu kilku nieporozumień i rosnącego negatywnego napięcia. Przez cały ten czas nie odzywaliśmy się do siebie słowem mimo kilku moich prób spotkania się czy zdzwonienia. Wczoraj napisałem do niej że chce jej oddać obraz który kiedyś namalowała i od słowa do słowa zaczęliśmy rozmawiać powoli wyjaśniając sobie wszystkie nasze uczucia które wywołały kłótnie. Tutaj moja rada dla was. Jeżeli czujecie że wam zależy to walczcie o relacje i starajcie się rozmawiać. Nie słuchajcie rad typu zostaw i poszukaj nowej bo tego kwiatu jest pół światu albo innego pierdolenia. Żyjemy w bardzo samotnym społeczeństwie a takie podejście i bazowanie na płytkich relacjach tylko je pogłebia co później skutkuje chorobami psychicznymi. Budowanie relacji to międzyinnymi nauka radzenia sobie z kryzysami i znalezienie wspólnego języka, pamiętajcie o tym. Milego weekendu! #zwiazki
Dołączona ankieta
Pytanie
Odpowiedzi
Jaka jest przeciętna definicja łobuza według #rozowepaski ? Niby #lobuzkochamocniej , ale jaki ten łobuz jest, co robi? #rozowypasek #niebieskiepaskie #logikarozowychpaskow
Hej mirki, Mam taki problem i nie bardzo wiem jak do tego podejść - ja lvl 29, różowa 3 lata młodsza. W związku jesteśmy jakieś 8 miesięcy i układa nam się w miarę dobrze, lubimy spędzać czas ze sobą, w łóżku też zajebiście a sprzeczkę mieliśmy dosłownie jedną przez ten czas. Ale - pomimo tego, że jest najcudowniejszą najukochańszą osóbką, to mam przeczucie że to jednak nie to. Trochę wstyd mi to pisać i tym bardziej - nie mam z kim o tym pogadać, dlatego więc piszę z anonima. Dlaczego tak uważam? Bo mam przeczucie, że ona jest po prostu głupia. I nie, nie uważam się za tytana intelektu, nie oczekuję od niej że będziemy prowadzić dywagacje nt. fizyki kwantowej itd. ale czasami odnoszę wrażenie że jest między nami dość spora przepaść intelektualna. Nie potrafi ogarnąć dwóch rzeczy na raz. Do praktycznego egzaminu na prawko pochodziła już z 8 razy. Nie potrafi rozwiązać prostych równań matematycznych (przerosło ją 12*3) Przez to czuję, że wiążąc przyszłość z nią, będę musiał ogarniać nie tylko dom/dzieci, ale też i ją. Nie opuszcza mnie też przeczucie, że w pewnym momencie to po prostu jebnie i nie wytrzymam. Naprawdę nie chcę jej ranić, bo nie dała mi absolutnie powodu do tego i powtarzam, że jest naprawdę dobrą osobą, ale sam już nie wiem co robić. #zwiazki #rozowypasek #niebieskipasek
Moja #rozowypasek celowo unika ze mną zbliżeń i #seksy. Wiem to na 100%. Od czasu urodzenia dziecka przez 16 miesięcy cokolwiek między nami jest raz na kwartał przy czym stosunek był 3x. Ostatnio widziałem, że robi uniki. W drzemce dziecka ciągle zajęta, wieczorem zmęczona. Ok nie robię presji, udaję, że tematu nie ma. W okresie świątecznym postanowiłem pomagać i robić więcej niż zwykle. Efekt? Doprowadziłem do sytuacji, w której w trakcie drzemki nie było NIC do zrobienia i mogliśmy mieć czas dla siebie. Co zrobiła moja żona? Zaczęła projektować pokoje w naszym nowym domu, który jest w stanie surowym. I cyk - no przecież nie ma czasu. Przed dzieckiem okres demo motnzo, akcja non stop. Po dziecku - koniec tematu. To jest tak przykre. I jak ten frajer bije niemca do obcych lasek w necie, na pomarańczowej stronie. Jestem przegrywem. I to podwójnym, bo przegryw nie ma zobowiązań, pójdzie na divę, weźmie się za siebie i ma. Lipa.
Z jednej strony mam żal do mojej #rozowypasek że puszcza naszemu 1,5 rocznemu dziecku śpiewające brzdáce na tv i czasem tiktoki a z drugiej ją rozumiem, gdy jest dzień gdy bolą ząbki, dziecko niczym się nie chce zająć, ma gdzieś zabawy i zabawki, chce byc tylko noszone. A z drugiej strony tak straszą ekranami. A z trzeciej strony od 7 rż. mam pc i ekrany wokół siebie i żyję, mam życie offline, znajomych offline i tylko ciekawe treści online. Grałem w GTA III godzinami i nie zostałem mordeecą. Wyzywać ją i zabraniać, czy się poddać temu i włączyc te brzdące na 30 minut by odsapnąć (zabroniłem puszczania bajek - tylko pioseneczki z animowanymi teledyskami) #oswiadczenie #gorzkiezale
#rozowepaski #rozowypasek #depilacja Drogie Panie, co sądzicie na temat męskiej depilacji - pach, okolic bikini, klatki piersiowej, brzuch, pleców przy użyciu wosku, depilatora czy też w gabinecie? Czy dobrze odbierałybyście fakt, że wasz partner używa "damskiego" depilatora (na większości urządzeń na opakowaniu widnieje kobieta ( ͡° ͜ʖ ͡°))?
ostatnio jak gadalem z rozowa to tak jej mowie ze szedlem po ulicy i mi stal xd i ona sie pyta oooo a co sie stalo i ja wypalilem ze fantazjowalem sobie o jakichstam… i sie zaczelo rozowa widac smutna i foch xd dyplomata to ja nie zostane a z rozowa seksu prawie nie ma a jak jest to praktycznie sie nie stara to chyba chlop ma prawo sobie pofantazjowac chociaz, przeciez jej nie zdradzam kurde xd przepraszac jej nie zamierzam a wy co myslicie #logikarozowychpaskow #rozowypasek
Moja #rozowypasek po #ciaza stala sie okropnym człowiekiem. Wyszły z niej najgorsze cechy. Jest okropna. Czepia się wszystkiego, nawet źle zawiniętych bułek. Dla rodziny porzuciłem wszystko. Od 1,5 roku nie wychodzę nigdzie poza pracą. Dosłownie nigdzie. Olałem kolegów, olałem hobby i pasje. Wybija 16:30-17 jestem w domu. W domu jestem 10000% zaangażowany. W zasadzie w 100% przejmuję dziecko, ona ogarnia sprawunki i siedzi sobie w telefonie czy coś. Mi to sprawia ogrom radości, w weekendy w zasadzie żona tylko gotuje a całe sprawy dziecięce ogarniam ja. Wielokrotnie daje jej "wychodne" na jakieś zakupy, do koleżanki etc., bo rozumiem, że można och..eć nawet z najlepszym maluchem w czterech ścianach z 30 minutowym spacerniakiem po osiedlu, szczególnie zimą. Ale i tak w zamian spotyka mnie jazda. Nie ma żadnych zahamowań i szacunku. Krzyczy przy dziecku, wyzywa. Nie spakuje się i nie wyjdę ze względu na tego maluszka, ale powiedziałem jej nie raz, ze gdyby mie dziecko, to nas by nie było, bo nie wierzę w to, co odwala. Staram się zachowywać stoicki spokój ale mam ochotę drzec mordę. Nie robię tego, bo moi rodzice ciągle darli mordy i nie będę tego powielał, więc po prostu "nadstawiam drugi policzek". Jestem wdzięczny, że nasze dziecko jest zdrowe, nie jest upośledzone, świetnie się rozwija i jest naprawdę mega-super-cool ale tak naprawdę mam dwójkę dzieci pod dachem. Maleństwo i rozwydrzoną nastolatkę. Od porodu nie ma między nami niczego, o seksie nie wspominajac. Po prostu ona nie ma ochoty. Przed i w ciąży był non stop. Jak się "staraliśmy" to po 2-3x dziennie, niezależnie od fazy cyklu i szans na ciążę. Teraz jest zero. W sumie mam to gdzieś. Pomarańczowa strona załatwia sprawę, ale trochę to taka przyjaźń jest. Do psychiatry nie, do psychologa nie. A po prostu jej zachowanie jest nieakceptowalne, wobec mnie i dziecka. Nie mam dla niego żadnej akceptacji. Nie mamy żadnego wsparcia babć, cioć itp. żłobek odpadł z jej decyzji ale ja ją poparłem. (Wówczas powodami były brak dwustronnej komunikacji z dzieckiem, choroby żłobkowe, brak poprzedniej pracy). Wiedzielismy, że tak będzie. O dziecku rozmawialiśmy rok. Snułem wszelkie najgorsze scenariusze. Sprawdza sięcten najbardziej prawdopodobny a jej "jestem gotowa" okazało się być g.. prawdą. Mnie też boli ciało od noszenia 11kg, mnie teź bolą oczy bo śpię jeszcze krócej niż ona, ja mam do tego problemy z pracy, które tam zostawiam, mam terminy, mam obowiązki. Ale cieszę się każdym dniem. Moglibyśmy walczyć o życie dziecka, swoje, o zdrowie. Moglibyśmy mieć dziecko chore, upośledzone. Mamy zdrowe, mądre, zabawne dziecko. Czy ja serio muszę sluchać, że z h... Spadłem, bo źle wsadziłem miskę do suszarki? Bo źle coś leży, bo czegoś nie dopilnowałem. Przez 1,5 roku nie było afery o nic poważnego. A afery są od w sumie roku codziennie. Od rana wstaje nafukana, choć dziecko śpi całą noc, wstaje często gdy ja odgodziny jestem w pracy. Codziennie ma podane śniadanie, ciepło w domu, nakarmione i zaopiekowane zwierzęta. Ja wiem szara codzienność ale każdy dzień to krok ku lepszemu, dzieciak chodzi, zaczyna gadać, uczy się codziennie czegoś nowego. Wtf? Nie róbcie sobie dzieci z wariatkami.
Witam, piszę tak późno bo nie byłem w stanie zasnąć ze swoimi myślami. Otóż, jak wiele pewnie osób na tym portalu miałem kilka perypetii związkowych i w sumie nigdy nie czułem, że chciałbym być z którąkolwiek moją partnerką do końca mojego życia. Moje pierwsze pytanie, dla osób które znalazły swoje drugie połowki w wieku 25-30 lat - czy mieliście to poczucie że to perfekcyjna osoba czy po prostu zaakceptowaliście fakt, bo lata upływają? Tak sobie jeszcze dodam, aby czytelnik mógł zrozumieć kontekst. Moja obecna dziewczyna jest z Azji i mimo, że nie jest materialistką i naprawdę jest wspierającą dziewczyną to jakoś nie jestem w stanie nawiązać z nią takiej głębszej relacji w stylu - patrzenia w gwiazdy i rozkminiania życia i celu. Może to głupie, ale jestem trochę idealistą i marzycielem i daje mi to czasami takie poczucie lęku o przyszłość. Mam teraz 31 lat, niedługo 32 i mimo, że dziewczyna jest w porządku (wspierająca, trochę zbyt mocno na mnie polegająca) to trochę się obawiam jakie życie będę miał jeżeli zadecyduję się na ślub. Mamy niedługo zamieszkać razem i pewnie będzie to test, ale obawiam się w jakiej pozycji będę jeżeli zerwiemy i będę miał około 33 lat. Tak chciałem to z siebie wyrzucić, że jakkolwiek to brzmi to chciałbym mieć dziewczynę z Polski (imigrant, UK z dobrą pracą), z którą mogę takie głupie życiowe rozkminy mieć. Zanim zacząłem się spotykać z obecną partnerką, byłem na 4 randkach z dziewczynami z Polski. Niestety ta która najbardziej mi się podobała - okazała się mnie olać i mieć bardzo trudną przeszłość. Dodam, że mam kilka zainteresowań które mogą mi pozwolić znaleźć dziewczynę - śpiewam i tańczyłem Tango (do którego chcę wrócić). Chcę zadecydować co robić do końca przyszłego roku. 33-latek to już stary dziad? #zwiazki #rozowypasek #niebieskipasek #randkujzwykopem #senszycia
Mam fantazję, by moja #rozowypasek była pożądana. Moja kobieta jest z tych porządnych. Nigdy przez wszysttkie lata nie dała cienia podejrzeń o niewierność, nielojalność. Problem w tym, że ma tez niskie poczucie własnej wartości. Jest piękna, atrakcyjna, szczupła, wygląda na 24-25 lat mając 30. Wielu mężczyzn mówi mi, że mam fajną żonkę. Chciałbym, by ktoś ją podrywał, by było trochę emocji, by poczuła się doceniona przez kogoś innego, bo moje zapewnienia o jej pięknie i urodzie raczej traktuje już jak ja słowa babci "jesteś przystojny wnusiu". To nie ma mocy sprawczej. Obraca się w żeńskim środowisku, mała firma, prawie nie ma chłopów. Koleżanki ma normalne, chodzą na zakupy, do kawiarni. Booooring. To głupie ale chciałbym by ktoś pożądał mojej żony. Wiem, że takie akcje nie kończą się dobrze, więc zostawiam to tylko w swojej głowie. Jestem też ciekaw, czy gdyby życie podrzuciło jej okazję, przystojnego faceta w jej typie, to jak by się zachowała. Kiedyś delikatnie przytarła typowi auto. Typek chciał w zamian się spotkać na kawę. Zlała go ciepłym moczem, ale na kilka miesięcy jej poczucie wartości ewidentnie wzrosło. I zeby nie bylo - doceniam perełkę, którą znalazłem. Nie zamierzam tego psuć. Po prostu chciałem opowiedzieć o swoich pragnieniach.
#logikarozowychpaskow mnie zaskakuje. Bylismy na basenie, z dzieckiem wiec szatnia ogólna i takie tam. No i ogarniamy sie i moja #rozowypasek byla na dole w samych majtkach. I ja tak patrze a ona ma najgorsze szmaty na tej dupie ubrane. Młoda, szczupła, atrakcyjna a wyłazi do ludzi w jakis barchanach porozciąganych. Widziałem ten niesmak na twarzy ludzi, którzy byli z nami w szatni. Nie mówię, ze ma do szatni ubierac koronkowe stringi, ale no wstydziłem się, że moja baba ma jakieś gacie nadające się jedynie na szmaty. Za luźne, sprana czerń, fu. Powiedziałam jej o tym, to się zryczała, że się jej wstydzę. Gacie dobre na okres, ale teraz nie miała okresu.
#rozowypasek po urodzeniu naszego dziecka nie może znaleźć nowej pracy. Zarabiam 6k czyli nasz budżet to skromne 6800. Zdolność kredytowa nie istnieje. Mieszkamy na razie bez. Różowa ma dobre CV i jeszcze w trakcie przerwy się doszkoliła. Rynek pracy lokalnie to dramat, sam szukam za 7-8k ale pukaja się w głowę. Po 100-200cv na jedno miejsce. Większość wg. Pracuj.pl ma niższe wymagania finansowe (ok. 75%). Nie wiem za co zyć. Zona szuka nawet poniżej kwalifikacji za najniższą ale nic. Myśliy o wyjeździe do duzego miasta ale totalnie nie wiemy jak się za to zabrać. Znajomi o podobnych kwalifikacjach wyjechali i dzisiaj mają budżet 30k na miesiąc. Nie czuję by nam brakowało jakichkolwiek kompetencji. Nie mamy jednak budżetu ani na kredyt na własny dom / mieszkanie, ani na start na wynajmie, bo od końca macierzyńskiego żyjemy od wypłaty do wypłaty, a jak ja stracę pracę to idziemy na bruk. Przed dzieckiem sytuacja na rynku pracy byla bardzo dobra. Przed inflacją zarabialiśmy tyle, że była bardzo duża górka ale górka pomału topnieje. Jak ugryźć temat przeprowadzki? Bez tego nie widzę naszej przyszłości. #pracbaza #biznes #pieniadze #wyprowadzka #zalesie #boldupy
Od pewnego czasu jest nagonka na #onlyfans. Czy słusznie? Nie mi oceniać. Wiem natomiast, że jeśli byłbym #rozowypasek prawdopodobnie też miałbym tam konto i wcale nie uważałbym tego za coś niemoralnego. Oczywiście można na wiele sposobów korzystać z tego portalu, nagrywanie porno rzeczywiście jest kontrowersyjne. Ale wrzucanie tylko stóp, albo tych zdjęc, które i tak na insta wrzuca się za darmo? I tak, ja wiem, że tylko mniejszość dziewczyn na tym zarabia duże pieniądze, ale nawet te dorobienie "głupich" dwóch stów za zdjęcie stóp wydaje sie być kuszące. Oczywiście złośliwi powiedzą, że można na godzinę miesięcznie zostać escortką i zarobek nawet koło 1k, ale to są zupełnie inne rzeczy i nie porównujmy zrobienia normalnego zdjęcia bez nagości do stosunku. Chętnie poznałbym opinię kobiet o OF, takich zwykłych. #gownowpis #rozowepaski #niebieskiepaski #niebieskipasek #pytanie #kiciochpyta
W sumie najbardziej wpienia mnie w sobie to, że na trzeźwo jestem nieśmiały i raczej cichy, do lasek to nawet nie podbijam, bo nie ma po co. Niby nie jestem jakimś brzydkim kartoflem, raczej taki 6/10 chłop, uroda może się podobać niektórym #rozowypasek. Ale właśnie bez gadki za daleko się nie zajedzie, a ja tej gadki bez procentów nie mam za grosz. Po kilku głębszych jestem pewniejszy siebie, mniej wstydliwy, nawet udało się przelizać kiedyś ze znajomą po spożyciu. Ale niestety to na dłuższą metę nie jest dobre, bo bym musiał chodzić codziennie na choć lekkim rauszu, żeby czuć się pewniej. Niby zaakceptowałem siebie, ale nie do końca. Dalej czuje się spierdoksem. Czuję, że marnuje własne życie, bo jestem nieśmiały i bierny. Trzydziestka coraz bliżej, a moje życie dalej wygląda jak w wieku lat 19 niemalże. Czy jakaś terapia mogłaby mi pomóc i otworzyć się, poczuć się pewniejszym? Ogólnie tak patrząc pod względem psychologicznym, to pewnie dużo straciłem przed słabe dzieciństwo. Chora matka, ojciec poświęcający się pracy. Nie mam im nic za złe, bo wiem, że mnie kochali i wspierają, ale niestety pewnie trochę przez nich jestem tym, kim jestem. #oswiadczeniezdupy #psychologia
Pytanie wyłącznie do Pań - którą z poniższych 8 konfiguracji wyglądu genitaliów preferowałybyście u partnera? Zależy mi na odpowiedziach zgodnych z naturalnymi odczuciami, bez krępowania się. 1. Obrzezany vs. nieobrzezany - to jasny podział. 2. Grower (prącie znacząco większe w stanie erekcji) vs. Shower (prącie nieznacznie powiększające się w stanie erekcji), zakładamy ten sam rozmiar pełnej erekcji w obu przypadkach. 3. Low hangers (jądra nisko zwisające w luźnej mosznie) vs. high hangers (jądra osadzone bliżej ciała w bardziej napiętej mosznie), w obu przypadkach zakładamy identyczny rozmiar samych jąder. #zwiazki #seks #ankieta #rozowepaski #rozowypasek
Dołączona ankieta
Pytanie
Odpowiedzi
Pytanie dla osób w #związki oraz #niebieskipasek #rozowypasek Szukam coś jak mozna fajnie spędzić #sylwester we dwoje, chcemy coś bardziej oszczędnego w tym roku beż żadnych długich wyjazdów. Macie jakieś fajne propozycje zeby to fajnie wyszło bez wydawania 2k za noc? Restauracja,maraton w kinie? Kompletnie nie wiem Słucham propozycji
Cześć tu #rozowypasek Kręcę z gościem już dłuższy czas. Oboje siebie chcemy i mieliśmy się na dniach spotkać. Relacja zapowiada się na poważną. Bo oboje siebie lubimy. Gadamy naprawdę dużo, praktycznie każdy wieczór po parę godzin. Rozmowy są na różne tematy no i wiadomo często wchodzi temat #seks. On podłapuje temat, często go kontynuuje i jest fajnie. Wychodzi między nami delikatny dirty talk. Mamy wspólny vibe. Zachęcona radą koleżanki zdecydowałam się wysłać mu dziś z rana ok. 7:00 softa (leżę bokiem w ładnej bieliźnie z uwydatnioną pupą). Spodziewałam się, że jakoś odpowie w stylu, że chciałby zdjąć ze mnie tę bieliznę czy coś. Po prostu liczyłam, że podłapie temat i będzie mu miło. Zobaczyłam, że wyświetlił, pogadaliśmy, ale tematu zdjęcia nie było. Po jakimś czasie dostałam wiadomość odnośnie zdjęcia "gdzie uśmiech?". No z jednej strony fajnie, ale z drugiej poczułam się strasznie dziwnie. Odpisałam mu, że "to było tylko zaproszenie, uśmiech byś dostał na żywo, ale teraz już jest nieaktualne". Czy ktoś mi może wytłumaczyć co poszło nie tak? I co robić dalej? XD Zaznaczę, że ciało mam naprawdę spoko, dbam o siebie. Zdjęcie było bez twarzy oczywiście. Oboje jesteśmy chwile po 30-stce. #zwiazki #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #tinder #randkujzwykopem #pytanie
Mam problem z #rozowypasek. Mamy dziecko, niespełna 1,5 roku. Siedzi z nim w domu, bo o żłobku nie było mowy. I widzę od kilku tygodni, że już nie daje rady. Umówiliśmy się, że żlobek od września 2025 albo dopiero przedszkole 2026. Gdy jestem w pracy to pisze i dzwoni, że dziecko "jęczy", że popłakuje. Teraz jest okres wychodzenia 3-jek, więc to bolesny proces - zdarza się, że podaje paracetamol, ale gdy wracam do domu, to zastaję inne dziecko. Całe popołudnie od 16:30 do 20:30-21 spędzam z dzieckiem. Nie widzę nadmiernego jęczenia, fakt jest gryzienie itp. ale generalnie milo spędzamy czas. Bawimy się albo dziecko bawi się samo a ja patrzę z boku. Żony wtedy zwykle nie ma. Albo robi sprawunki domowe, albo siedzi w telefonie, albo idzie do sklepu. W weekendy praktycznie całe dnie siedzę ja. Gdy muszę iść do garażu, skosić trawę, coś naprawić to po godzinie dzwoni "kiedy będziesz, bo jęczy". Mam wrażenie, że ona już nie daje rady z dzieckiem. Widzę, że zabrania masy rzeczy, wchodzenia w różne miejsca. Ja pozwalam na więcej, co ona neguje, jednak nie ma wypadków czy strat. Mówimy o rzeczach, które niosą niskie ryzyko wypadku. Owszem zdarza się, że dziecko się puknie, stuknie ale ona by je wychowywać chciała chyba pod kloszem w pokoju obitym poduszkami dookoła, tak się nie da. Zakaz jest włażenia na schody, zakaz jest łażenia po stole i takie inne oczywistości. Przed dzieckiem rozmawialiśmy o tym z rok, wszystko było ugadane, moje przewidywania sprawdziły się w 100%, twierdziła, że jest gotowa a widzę, że nie jest, że to ja przerosło. Nie ma szans na zaangażowanie babć. Moja matka się nie nadaje i odwiedza nas w roli wielkiego gościa (toxic), jej matka mówi, że odchowała 3 dzieci bez pomocy, więc nie będzie córki wyręczać. Ja mam dość tego, że mam emocjonalnie 2 jęczących dzieci. Gdy dziecko zaczyna naprawdę płakać, budzi się w nocy (rzadko), to moja dostaje szału i tym trudniej ukoić maluszka. Nie wiem jak kobietę zmotywować, pokazać, że to tymczasowe, że to minie, że jest super mamą i musi byc oazą spkoju i wsparciem dla dziecka a nie emocjonalnym potworem. Ja mam nieskończoną cierpliwość do dziecka, nigdy nie wybucham, stawiam jasne, nieprzekraczalne granice, nie rusza mnie teatralny płacz, negowanie moich decyzji przez maleństwo. Kocham na zabój ale to "tylko" dziecko i muszę nad nim panować. Żona w rozmowach niby rozumie ale w praktyce reaguje zbyt emocjonalnie i to ją zjada. Jak gadać? Jak pomóc? Muszę pracować i na nas zarabiać. Nie mam lekkiej pracy, po 16 łeb mi paruje ale w domu muszę dawać radę i to rozumiem od 1 chwili gdy zostałem oicem. Chciałbym, by ona też tak na to patrzyła. #rodzicielstwo #dzieci #rozowepaski #zwiazki #logikarozowychpaskow
Dlaczego nie warto być jak ja. Otóż musicie wiedzieć, że zanim poznałem moją #rozowypasek to byłem pełen ambicji i pasji - miałem wymarzone zawody i sobie żyłem z tymi myślami. Potem poznałem kobietę, która została moją żoną i tworzę z nią cudowną rodzinę. Jednak w moim sercu pozostał żal. Żal niespełnionych marzeń zawodowych. Nie chciałem się rozstawać, bo nie wierzę w związki na odległośc, więc nie wyjechałem na wymarzone studia. Zresztą zamiast uczyć się, wolałem pilnować norki, więc moja matura była zdana na zasadzie "tylko obowiązkowe", zdana nieźle ale pozwoliło mi to jedynie na przeciętne studia. Oczywiście dzięki temu zbudowaliśmy fajną relację i niby #wygryw ale jednak #przegryw. I to oboje. Skończyliśmy te same studia i pracujemy w biurach oboje, zarabiając przeciętne pieniądze. Życie jest nudne, bo jakież ma być życie dwóch ludzi z biura. Dziecko dodało kolorytu do tego życia ale w koncu i ono dorośnie i wyfrunie. Zostaniemy my. Mam nadzieję. Będziemy mieli siebie i nic poza tym. Z jednej strony jest mega, bo rodzina to dla mnie największa wartość a z drugiej strony ten niedosyt, bo niektórzy koledzy, z którymi snuliśmy marzenia zawodowe je spełnili. Spełnili je, bo byli #przegryw i zamiast latać za babą, dążyli do swoich celów. Kobiety poznali znacznie później niż ja, gdy już byli na tej swojej ścieżce i z niej nie zboczyli. Rodziny mają lepsze, gorsze.. niektórzy się rozwiedli ale ci, którzy osiągnęli swoje cele w sensie wykonywanego zawodu mimo wszystko są szczęśliwi. Ja, gdy zostanę sam, to owszem - mam pasje, mam swoje sprawy i zajęcia, które bym mógł zacząć wykonywać w wiekszym zakresie ale pewne rzeczy już nie wrócą, życie zabrnęło za daleko i nie ma możliwości już ich realizacji. Studia w zupełnie innym zawodzie w wieku 35-40 lat? Raczej trudna sprawa, bo z czegoś trzeba żyć a obecny zawód nie pozwala na zbudowanie nie wiadomo jakiego majątku, szczególnie gdyby nastąpiła utrata rodziny a co za tym idzie życie samodzielne, z alimentami, lub nawet bez - w obecnej rzeczywistości ekonomicznej, to ogromne wyzywanie. Więc jestem #wygryw, bo mam żone i dzieci, coś za co ludzie potrafią odebrać sobie życie ale i #przegryw bo kosztem samorealizacji i robienia tego, co naprawdę kocham. Trawa zawsze bardziej zielona u sąsiada, ale takie są realia, zawsze jest coś za coś.
Pytanie do #rozowepaski #rozowypasek . Czy Panny lubią "Piotrusiów Panów" ? Podobno takowy jestem a ja bardziej myślałem,że ja łobuz jestem i cwaniak xD #zwiazki tak średnio i to mocno mnie obchodzą a bardziej #ons i #fwb , takowe tylko szczerze mówiąc miałem. #sex #pytanie #kiciochapyta
Ze swoją różową jestem 4 lata. Dzieci i ślubu nie mamy. Na początku było idealnie, no ale z czasem wszystko osłabło. Przestała się angażować. Próbowałem robić co się dało, ale bezskutecznie. Skończyło się tak, że seks jest raz w tygodniu, jakieś wspólne wyjście raz na miesiąc, aby odhaczyć checklistę. Po pracy różowa wraca i tylko ogląda netflixa. Jej już się nawet do koleżanek nie chce chodzić. Jeszcze w dodatku trochę zaniedbała się fizycznie. Próbowałem rozmawiać, aby coś zmienić dalej nic. Bez zmian. Wiecznie mówi, że jest zmęczona, zawracam głowę, albo sprowadzam wszystko do seksu. Mam bardzo dobre relacje z jej kuzynką (przez nią poznałem się z różową). Jej kuzynkę znam od gimnazjum. Zacząłem jej mówić o naszych problemach, próbowała nam, ale dalej nic. Przez to wszystko razem z kuzynką mojej różowej zbliżyliśmy się jeszcze bardziej i od 2 miesięcy mamy romans. Ona jest wolna, ja chcę swój związek zakończyć i być z nią. Ona odmawia, bo szkoda jej mojej różowej i boi się, że w rodzinie będzie z tego kwas. Mi też szkoda mojej różowej, ale mam już dość. Mam wrażenie, że jest do mnie tak obojętnie nastawiona, że na wieść o tym tylko by wzruszyła ramionami i dalej oglądała netflixa. Niestety coraz częściej dopadają mnie wyrzuty sumienia. #zdrady #zdrada #zalesie #niebieskipasek #rozowypasek #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #redpill #p0lka #rozstanie #rozstania
Moja #rozowypasek nie ufa mi finansowo, przez co tracimy hajs. Pamiętam naszą rozmowę o BTC, gdy był poniżej 1 USD za 1 BTC. Ja widziałem to jako przeszłość i szansę, ona widziała to jako zagrożenie. Nie zainwestowałem. Co było dalej, to wiecie. Teraz chciałem luźne 30k włożyć w akcje typu S&P500 i takie tam. Na koncie demo w rok wykręcilem 60% stopę zwrotu. Uważa, że to zbędne ryzyko i po co nam to, jak można trzymać w skarpecie. Chciałem kupić 3 uncje zlota w formie monet bulionowych. Nie, bo oszukają i ukradną. W końcu chcialem wymienić nasze dwa auta kombi z 2007 i hatchback z 2012 o wartości circa 30k na coś rodzinnego i sobie kupić jakieś 20 letnie punto na dojazdy ale nie, bo "po co". Po co? - Bo kombi ma 255 tys. przebiegu i choć dbam i dmucham to to czuć. - Bo rdza już puka - Bo ani kombi nie jest dość duże na wczasy ani hatchback nie ma 5 drzwi tylko 3, co jest udręką. I choc zarabiam więcej, to nie mam prawie nic do powiedzenia na temat hajsu. Zablokowałem nieco złośliwie jakieś kolejne mebelki, bo "po co", to się ciska i focha od dwóch tygodni. Jak kupi za moimi plecami, to dopiero będzie dym. #zwiazki #logikarozowychpaskow
Jestem samotna mężatka. Tak właśnie to brzmi. Mam męża ale on już przestał się starać. Chodzi głównie o seks, który wygasł rok temu. Razem 10 lat, dwa lata po ślubie i wszystko na nic. Teraz żyjemy jak brat z siostrą. Rozmowa o terapii, o leczeniu jego impotencji na nic się nie zdaje. On nie chce, uważa, że jest wszystko w porządku. Przysięgalam mu wierność i uczciwość, nie chce rozstania, chce walczyć ale nie ma między nami chemii. On się roztył, rozpił. Gdy mu zwracałam na to uwagę, reagował agresja, krzyczał na mnie, że go obrażam. Mówię mu dosadnie, że on ma problem i my mamy problem małżenski to się nie odzywa. Dzieci nie mamy, tylko wspólny kredyt na mieszkanie. Nie mam zamiaru go zdradzać z innym, jestem mu wierna. Najgorsze są jednak sny, bo na co dzien walczę z ochotą a jak przychodzi noc to po takich snach jestem cała mokra. Nienawidze się za to, nie chce nic czuć #rozowypasek #niebieskipasek #zwiazki #zalesie
Mirki, proszę was o poradę albo pomoc. Różowa idzie we wtorek do psychologa, ale zastanawiam się jak mogę jej pomóc i doradzić dodatkowo. Generalnie problem jest taki, że codziennie stresuje się pracą. Przyjeżdżam do niej co tydzień bo mieszka w innym mieście, ale i tak ciągle się stresuje i potrafi z rana nawet płakać ze stresu ze względu na pracę, a ona nawet nie jest dobrze płatna. Zawód mega wypalający i wymagający ciągłej uwagi i stresu, no i dużo nie płacą. Ona też to średnio lubi robić, ale robi bo to zawód z jej wykształcenia. Jak można iść w jakimś pozytywnym kierunku z nią oprócz mówienia, że to tylko praca i nie powinna się stresować bo i tak w zasadzie jestem w stanie w dowolnym momencie nas obu utrzymać? No i oprócz mówienia, żeby zmieniła tą prace, bo jak na razie nie ma innej opcji. Też potrafi siedzieć w niedzielę i bać się o kolejny tydzień albo stresować, ewidentnie ta praca do niej nie pasuje. Ale jak dobrać takiej osobie jakąś alternatywę do charakteru? Co z tym zrobić? #zalesie #rozowepaski #niebieskiepaski #rozowypasek #zwiazki
Jestem #rozowypasek 31 lat, prawie 10 lat w związku z niebieskim (niebieski rok starszy). Związek generalnie okej, ale mam od pewnego czasu smutne poczucie, że pary, które znają się krócej niż w ogóle z niebieskim jesteśmy razem mają bardziej zaawansowane relacje. Większość jest po ślubie, część zaręczona, niektórzy mają lub zaraz będą mieć dzieci, wspólne mieszkanie/dom etc. A my? Od dłuższego czasu przebąkuję niebieskiemu o zaręczynach, generalnie nie naciskam, ale kilka razy powiedziałam mu wprost, że jest to dla mnie dość ważne, że dla mnie to kolejny etap. A on, nie wiem, chyba nie słyszy albo zaraz zapomina. Czuję się, jakbym stała pod ścianą, nie potrafiła z nim wykonać żadnego kroku. "Zaręczyny? Nieee, bo to zaraz ślub trzeba będzie a na wesele szkoda kasy, lepiej odłożyć i najpierw mieszkanie kupić. A mieszkania teraz drogie bo rynek pojebało, nie będziemy płacić X za metr kwadratowy. A dziecko bez mieszkania to też niezbyt mądre". Mam takie niemiłe poczucie jakbym nie zasługiwała na wejście z nim w formalny związek. Jakby on przez te wszystkie lata nie nabrał pewności, że jestem odpowiednią partnerką. Jakbym miała się stać jakimś wybitnie zajebistym człowiekiem i dopiero wtedy on się zdecyduje. Jakby się naczytał o p0lkach na mirko i miał gotowy scenariusz, że po ślubie wszystko zmieni się o 180 stopni, że rzucę pracę i stanę się roszczeniową lochą. Po takim czasie oczekiwania i nadziei to już nawet nie wiem, czy chcę te zaręczyny. Cała ekscytacja zdążyła ze mnie dawno zejść. Myślę, że będę rozczarowana, kiedy w końcu do nich dojdzie. Jak to jest u Was? Ktoś utknął w takim martwym punkcie? #zwiazki #zalesie
Mirki, powiem Wam, że bycie ciemniejszym gościem w Polsce B otwiera wrota do poważnych przygód z #rozowypasek, wcale nie trzeba być amerykańskim koszykarzem. Otóż, jestem sobie pół-albańczykiem. Mój ojciec przyjechał z Albanii do Polski na wymianę dawno temu, poderwał moją matkę. Z tego wyszedłem ja - 170-centymetrowy introwertyk, z ryja taki "chad lite". Ze względu na zainteresowania przeprowadziłem się na studia na wschód Polski. Do tej pory mój kontakt z kobietami nie był jakiś szałowy, ale do #przegryw to daleko, jednak to co się dzieje w moim życiu od tygodnia to jest jakieś szaleństwo. Dosłownie co noc mam inną ONS, tylko dlatego że mam trochę ciemniejszą skórę i mam 22 lata, a nie jak cały pierwszy rok - 19. Szczytem wszystkiego była wczorajsza, która po pół godzinie rozmowy (gdzie ona gadała z 80% czasu opowiadając mi jak to podróżowała po Bałkanach w wakacje xD) dała się zaprosić do mnie do akademika na wieczorną kawę po albańsku. Kawa była, owszem, laska po dwóch godzinach znajomości i moim stwierdzeniu, że moja religia zabrania mi użycia prezerwatyw (jestem ateistą xD) stwierdziła że ma dni płodne i nie zaryzykuje, ale może chciałbym ją w dupę, chociaż nigdy tego nie robiła xD Tajlandia Europy XDDDDD Wniosek jest prosty, #przegryw - weźcie pastę jak Hugo-Bader i bzikajcie. XD ja im otwarcie opowiadam kim jestem, że jestem pół-Polakiem i to zdejmuje im majtki xD #logikarozowychpaskow #seks #studbaza #lublin #rzeszow #bialystok #p0lka
#seks #masturbacja #uzaleznienie #porno #psychologia cześć wszystkim, mam pewien dość wstydliwy problem, chodzi o uzależnienie od masturbacji. Wiem jakie to szkodliwe, zabiera dużo czasu itd. a jednak nie potrafię przestać. Wiem, że ten problem dotyczy głównie facetów, ale #rozowypasek here. Chciałabym jakichś fachowych rad, bo żadne no fap czy tam no nuts november nie pomagają. Zawsze wytrzymuję góra dwa dni i znowu. Trwa to już zbyt wiele lat, ale zanim zdecyduje się na ostateczność (pójście do #psycholog bo wstyd jak cholera), to chcę jeszcze spróbować jakoś 'naukowo' ugryźć temat. Dodam, że schemat u mnie wygląda tak, że wchodzę na pewną stronę xxx i scrolluje ostatnio dodane. Wyrobiłam sobie jakiś głupi nawyk robienia tego po pracy (zwykle ok. 2h), a jeśli tego nie robię ('skipnę' dzień czy dwa) to mam takie chujowe uczucie, że coś mnie tam ominęło XD I nadrabiam wtedy dłuższymi kolejnymi 'sesjami'. Może to dziwnie zabrzmi, ale kilku rzeczy się nauczyłam z filmów (np. takie charakterystyczne 'bulganie' przy głębokim gardle, zawsze się tego wstydziłam a okazuję się, że profesjonalistki też robią taki dźwięk XD) albo niektóre pozycje o których bym nie pomyślała. Czy ktoś może kojarzy taki mechanizm jak opisałam u siebie lub ma do polecenia jakieś książki/naukowe teksty/strony na ten temat?
Czy są tutaj osoby, które korzystały z depilacji laserowej? Myślę o pozbyciu się wąsika. Nie jest mocno widoczny, ale chyba fajniej byłoby się go pozbyć. Mam jednak obawy - czy laser nie może powodować potem jakichś problemów skóry w tym miejscu, np. zwiększona podatność na przebarwienia? Czy jakieś #rozowepaski korzystały I chciałby się podzielić doświadczeniami? Ewentualnie dajcie znać, jeśli któraś z Was usuwa wąsik w inny sposób - wosk, pasta cukrowa, pęseta? #depilacja #depilacjalaserowa #usuwanieowlosienia #rozowypasek #kosmetologia
Zawiodłem się na #rozowypasek strasznie, bo nie jest ze mną w jednej drużynie i jest strasznie nieasertywna. Tesć chciał ostatnio mnue zagnać do roboty w sobote w swoim interesie, odmówiłem mu, cisnął dalej przy moim pasku a ona zamiast wzmocnić mój przekaz, to powiedziała "ja się nie wtrącam". Serio?! Co to ma być. I to nie tak, że na mnie nie można liczyć, bo zawsze można ale w tym przypadku po prostu nie i tyle. Efekt? Ja jestem ten zły. Jak można tak nie wspierać małżonka to ja nie wiem. I tak jest zawsze. W pracy też jej narzucają rzeczy, których nie chce. Odmawiać potrafi jedynie mi a tak to wszystko "na miękko" wchodzi, bo swoją dezaprobatę wyraża w domu, jak już za późno by odkręcać. Zamiast powiedzieć "slyszysz, że anon nie chce, mamy plany", to ona się raczkiem wycofuje. Słabe, bo ja zawsze trzymam jej stronę. Przez to np. moja matka ma do mnie dąsy, bo nie pozwalam powiedzieć złego słowa. Dramat. Zawiodlem się.
#zdrowie #kiciochpyta #rower #rozowypasek Może mi się tylko wydaje albo taki teren mam w okolicy, ale nie widzę dużych kobiet żeby aktywnie spędzały czas poza domem, na rowerach widzę tylko takie małe laski do tego często tylko jakieś "fitnesiary", na motocyklach to samo jakieś małe karlice, rzadko kiedy mogę zobaczyć żeby taka laska powyżej 175 gdzieś aktywnie działała poza miastem, w miastach jak już znajdzie się wysoka to często zwykła młoda Julka, czy duże laski nie mają energii i chęci do życia i przez to nie lubią spędzać aktywnie czasu czy oco chodzi? Żeby nie było że ich niema w ogóle ale widzę masę dużych kobiet w sklepach, urzędach, biurach itd. ale nie widać ich w ogóle na zewnątrz. Jak to jest w innych częściach Polski?