Mirko Anonim

#chwalesie

Przeglądaj anonimowe wpisy lub otwórz ten tag na stronie wykop.pl

Może to będzie lekka prowokacja.. A może zachęta do ciężkiej pracy i też podzielenia się otwarcie swoimi zarobkami. Jestem lekarzem dentystą w mieście powiatowym(60k mieszkańców) najlepszym tutaj mimo młodego wieku 32 lata here. Przyjmuję około 8-9 pacjentów dziennie, średnia dniówka 3500-4500pln netto Po podatkch jestem na ryczałcie miesięcznie zostaje 60,65 w dobrych miesiącach jak jest dużo kanałowego, pare implantów to nawet 80 000zł. Unit dentystyczny który kupiłem w połowie za kredyt gdy zaczynałem w wieku 25 lat spłaciłem w cztery miesiące (mniejsza klientela była) a w wieku 27 lat gabinet który wynajmowałem kupiłem za powyżej ceny rynkowej 200kpln bo chłop nie chciał sprzedać więc trzeba było dorzucić łącznie 720k na kredyt który do 29r.z spłaciłem. Teraz już kosztów prawie brak oprócz asysty(5,5netto) i materiałów za które w zasadzie pacjent płaci...(W sumie jak i za wszystko inne hahaha) I w związku z tym mam pytanie bo w ciągu dwóch lat odłożyłem prawie półtora miliona złotych a mieszkanie już wynajmuję(94m^2) i mam AUDI SQ8 w leasingu na co wydawać te kase??? Cinszka sprawa panowie... #nieruchmosci mnie nie kręcą żeby coś mieć na własność oprócz gabinetu. Dziewczyna prawniczka za napisanie głupiego pisemka inkasuje 250zl nie wspominając o prowadzeniu spraw więc ona ma około 17-35k miesięcznie... zależy jak się jej chce,nie chcę żeby się wysilała bo dużo w życiu przeszła. Nie wiem co robić z kasą. Niech to będzie dla was motywacja żeby iść na studia. I tak btw to miasto to tak przez was wyśmiewana "Polska B" podkarpackie lub lubelskie tyle powiem ;) a jest fajnie #studbaza #pieniadze #pracbaza #stomatologia #medycyna #chwalesie

Dołączona ankieta

Pytanie

Dobra kasa jak na takie miasto?

Odpowiedzi

Tak
Nie

Miesiąc temu kupiłem #lexus NX300h z końca serii w wersji Omotenashi w wymażonej białej perle i jasną wentylowaną skórą Dodatkowo wygłuszyłem, okleiłem folią, wykonałem prof. zabezpieczenie antykorozyjne... Jaram sie nim jak dziecko i dobrze mi z tym :) Jutro jadę z #rozowypasek na wakacje i bardziej mam radoche z tego, ze spędzę w nim kilkanascie godzin niz to czy będzie ekstra jedzonko, super pogoda czy widoczki :) #samochody #motoryzacja #podrozujzwykopem #chwalesie **dajcie plusa, żeby długo cieszył** :)

img_5429

Przy czwartej próbie, po 2latach przerwy, udało mi się zdać egzamin na prawo jazdy. Mircy pijcie ze mną kompot ;) #chwalesie

Medyczna marihuana prawdopodobnie uratowala mi zycie. Tl;dr Ciezkie dziecinstwo, przemoc fizyczna, psychiczna, molestowanie, wykorzystywanie emocjonalne w tym manipulowanie co stworzylo we mnie ogromne poczucie niepewnosci kim jestem i zaleznosci od opinii i zdania ludzi na moj temat. Dzieki marihuanie udalo sie wyciszyc te glosy i czuje sie bardzo dobrze, potrafie odciac sie od traum i widziec zycie jakim jest, a nie przez nakladanie na nia filtrow i projektowanie. Polecam kazdemu, bo mialem mysli samobojcze a wlasciwie mi przeszlo. Ps nie jestem patusem, pracuje na odpowiedzialnym stanowisku, sporo zarabiam, stosuje mikrodawki z przerwami wiec nie odczuwam zadnych skutkow ubocznych. Pale na wieczor jak wykonam wszystkie obowiazki, rano jestem gotowy do dzialania. Fajnie bo jest efekt rozluznienia dodatkowo i jesli chce miec ostrzejszy umysl to po prostu przestaje palic. Mialem duze problemy z agresja a dzieki thc problem ustal. Nie, nie bede bral lekow bo one kastruja emocjonalnie. #zalesie #chwalesie #wykopjointclub

Moje drogie przegrywy, picie ze mno kompot, bo chciałbym się wam pochwalić że dziś udało mi się zarobić pierwsze pieniążki we własnym biznesie. Oczywiście było to ledwie kilka stówek, ale to dopiero początki. Jutro znowu do Janusza wyzyskiwacza do kołchozu, ale trzymajcie kciuki żeby w końcu kiedyś udało się przejść na swoje. Teraz w nagrodę alkohol dla jego... wasze i moje zdrowie( ͡° ͜ʖ ͡°) #przegryw #chwalesie

Tl;dr: Narzeczona wyprawiła mi 30 jak z filmu i nie umiem się z tym oswoić że byłem wart aż tyle zachodu. Cały czas myślę teraz jak ja się wgl odwdzięczę. Cała historia: W zeszłym tygodniu miałem 30 urodziny. Symboliczny wiek, sporo przemyśleń, bo jest to jakby nowy etap. Nie mam na co narzekac, bo życie mam pod każdym względem przy najmniej na razie bardzo dobre. Landlordem raczej nigdy nie zostanę, ale sam też kredytem się martwić nie musialem. Nie planowałem organizowania jakoś swoich urodzin, bo w sumie już od lat ich specjalnie nie obchodzę. Dzień jak co dzień, najwyżej się spotkamy w jakiś weekend na domówkę to się przy okazji moje zdrowie wypije. Tak się złożyło że w tym czasie byliśmy na wycieczce w Londynie ze znajomymi. Na miejscu okazało się że narzeczona zorganizowała zrzutkę po znajomych i rodzinie na prezent dla mnie. Był to bilet na spore wydarzenie w temacie którym interesuje się od lat. Nie tani. Stawiam że kilka kafli nawet na to mogło pójść, bo miałem świetne miejsca. Totalna niespodzianka i mega frajda. Wróciliśmy we wtorek, człowiek wraca do codzienności, nadchodzi weekend i w sobotę idę na trening. Wracam do domu w tam... Impreza niespodzianka. Są wszyscy znajomi, rodzina, tort personalizowany na zamówienie, ozdoby w temacie 30stki, balony z helem, no wszystko. Stół obstawiony jedzeniem, piciem i alkoholem. I jakby tego było mało, więcej prezentów. Wszystkie w temacie moich zainteresowań, no sam bym sobie lepszych prezentów nie wymyślił z wisienką na torcie jaką był album ze zdjęciami z rodziną i przyjaciółmi. I teraz w czym rzecz. Powinienem się cieszyć prawda? Cieszyłem się, cieszę się dalej, wzruszam się pisząc to, choć wtedy nie wiedziałem jak to okazać. Byłem i dalej jestem przytłoczony, że to wszystko dla mnie. Ile to musiało zabrać czasu, pieniędzy i wszystko to narzeczona zorganizowała dla mnie. Czy ja na prawdę jestem tego wszystkiego wart? Na prawdę zasłużyłem aż na takie specjalne traktowanie? Jak ja się w ogóle jej i wszystkim odwdzięczę? Z poczuciem własnej wartości było różnie. W liceum przegryw więc raczej lipnie, ale na studiach jak wyjechałem z domu znormalniałem, choć i wtedy raczej pozostawałem i dalej jestem skromny. Mimo to raczej już nie daje sobie w kasze dmuchać. Jestem wręcz dość pyskaty. Z kompleksami myślałem, że sobie poradziłem wszystkimi, a nie mogę się po tym wszystkim otrząsnąć, że taki nakład pracy i zasobów na mnie poszedł. Na mnie. Co ja teraz mam zrobić? Narzeczona ma 30 za rok to chyba ją będę musiał na Malediwy wysłać na miesiąc żeby jakoś to nie tyle przebić co temu dorównać chociaż. A znajomym też co najmniej jakiś obiad postawić. Głupio mi i cały czas myślę czy się nie dość uśmiechałem i cieszyłem bo powinienem skakać z radości, każdy normalny powinien, a ja cały czas zastanawiałem się jak, po co i dlaczego skoro to "tylko" ja? #chwalesie #zalesie #wykop30plus #zwiazki #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow

Przez ostatnie parę lat żyłem w upodleniu. Wymyśliłem sobie własną działalność. Branża typowo robolska. Wcześniej kilka lat doświadczenia na etacie. Kredyt na maszyny i środki produkcji. Lata orania na spłatę, bez wolnego ani pomocy od nikogo. Robiłem część robolską, marketing i księgowość. Bywały miesiące ze stratą i frustracja, że kumple na etacie żyją jak panowie. Bolało najbardziej, jak widziałem fury kolegów przejeżdżając koło miejsc ich robót. Wsyztsko wyglądało łatwo, a mnie gniotła konkurencja, koniunktura i bezsilność. Znienawidziłem swój los. No ale w końcu spłacilem ten kredyt firmowy. Przez jakiś czas obserwowałem ceny nieruchów, i żyłem w świadomości że mam przewalone. Że jestem skazany na życie w klitce i nie będzie nas nigdy na nic stać. Przez te parę lat jeździliśmy starym Renault Clio, braliśmy żarcie na pół w knajpach, i żyliśmy jak asceci. Jeśli wyjazd, to pociągiem do Gdanska xd. Mój ślub kosztował mnie do kupy 10k. No więc ja sobie zapierniczałem i płaciłem kredo, a żona studiowała. Pierwszy kierunek uwaliła, zabrała się za drugi. Jeszcze w czasie studiów wciskała się na wszelkie możliwe warsztaty i brała udział w jakichś zajęciach. Szok- zatrudnili ją jeszcze przed obroną. No więc teraz napisała pracę magisterską na podstawie doświadczenia nabytego w pracy, merytorycznie zgniotła wszystkich swoich kolegów i prowadzącego xdxd Jakieś pół roku temu dostała stałą umowę i pierwszą naprawdę solidną pensje. No więc tak sobie z ciekawości testowaliśmy ile da się odłożyć. Każde z nas co miesiąc próbowało coś wrzucić na wspólne konto. No w porządku. 2k od niej, 3.5k ode mnie. Drugiego miesiąca ona wpłaciła 3k, ja 4.2k. Trzeciego miesiąca dostała ofertę awansu i pensji swobodnie przekraczającej słynnego #programista15k. Więc w te pół roku odłożyliśmy fajna sumkę, a ja zapłaciłem ostatnią ratę kredo. To teraz wyobraźcie sobie jak odciąża budżet rata kredytu na pół bańki, który ogarnąłem w około 4 lat Moja branża właśnie odżyła, niemal z dnia na dzień zacząłem mieć spora nadwyżkę w budżecie firmowym, mogę teraz pracować dwa razy mniej i mieć tyle samo. Stać mnie na pracowników i dalszy rozwój. Z dnia na dzień. Wracając do nieruchów. Spadki wreszcie dały mi trochę nadziei na przyszłość. No ale udaliśmy się do doradcy kredytowego i na podstawie wspólnego dochodu obliczył nam taka zdolność, że oboje pospdalismy z krzeseł. W obecnej chwili dobijamy do 50k na rękę. Ja wiem, że wśród nas jest pewnie wielu prezesów i prawników i specjalistów, dla których takie pieniądze to normalka. Ale ja pochodzę z niezamoznej rodziny i za dziecka w zimę chodziłem po domu w kurtce. Jeszcze 9 miesięcy temu patrzyłem w lustrze na powiększające się ze stresu zakola, a dzisiaj czuje ze jesteśmy na szczycie. W przyszłym miesiącu dobieram kolejny kredyt na firmę, tym razem już będę go spłacał z pracownikami. Siedzę teraz jak to pisze na placu zbawiciela, pale fajkę i pije kawę. Czuję się wspaniale. Wracam z oglądania mieszkanka 120m na Bemowie W tym kraju da się. Warto za taki walczyć. Troszkę #chwalesie #polska #programista15k #studia #praca #nieruchomosci #przegryw

Wyobrazcie sobie, ze jakies 5 lat temu bylem spierdolem, dla ktorego problemem bylo odezwac sie do kasjerki w zabce, bo sie wstydzilem. Samoocena poziom zero. Dzis jestem kierownikiem kilkunastu osob w pracy, mam super rozowa, to wszystko wydaje mi sie taka abstrakcja, jak sobie przypomne w jakim bagnie psychicznym bylem pare lat temu. Starajcie sie i probujcie w zyciu, czasem moze sie udac. #chwalesie #depresja #zycie

Piszę anonima, bo wsadzę kij w mrowisko. Zamieniam prywatną działalność i przechodzę etat do "państwówki". Polska powiatowa, działalność daje jakiś zarobek, ale nerwowo (wiek 4x) już nie wytrzymuję. Po feriach zimowych zaczynam pracę jako nauczyciel początkujący na 1.5etatu (na razie bez przygotowania pedagogicznego). No i teraz kijek... dostanę za 30h pracy w tygodniu 9k zł (brutto). Do tego opłacone ZUSy, składki itp. Na działalności pracując ponad 50h / tygodniowo wychodziłem lepiej, ale komfort pracy i móc pomieszkania w domu jest lepszy. Namawiam żonę, by też zaryzykowała (w okolicy brakuje nauczycieli) i spieprzyła z urzędu gminy, bo tam ma za ponad 40h/tydzień 6k brutto. Tego się nie spodziewałem, że takie stawki mają nauczyciele (przypominam - Polska powiatowa). #praca #chwalesie

Wczoraj dowiedziałam się, że jestem w 5tygodniu ciąży! Tak baaaardzo się cieszę, ale narazie chce poczekać do bezpiecznego 12-13 tygodnia żeby to ogłosić. Musiałam się z kimś podzielić. Partner jest zachwycony bo zaczęliśmy starania we wrześniu, więc szybko poszło. !ukryty tekstOFC wychowa jak swoje ( ͡° ͜ʖ ͡°) #ciaza #chwalesie

Najlepszy prezent jaki można sobie zrobić to zmiana pracy. Z końcem grudnia kończy się okres ciemiężenia u Janusza Byznesu. Życzę każdemu zmiany pracy na lepsze i nie bać się zmian : ) #pracbaza #chwalesie #zyczeniaswiateczne

Mireczki to odejście od Beeki0% dodało mi nadzieji i wiatru w żagle. Kończę za rok studia, później dwa lata roboty żeby dorobić się porządnej wypłaty i akurat wtedy Glappa obniży stoopki do 2 czy 1 procent. Załapię się tym samym na początek następnej fali a od zakredytowanych pod korek odkupie domek czy duże mieszkanko po cenie sprzed Beeki. #nieruchomosci #chwalesie

Witajcie. Dziś świętuje swoje 41 urodziny, konto usunąłem jakiś czas temu, a chciałem napisać kilka zdań, dlatego z anonima. Dziś po pracy około 14:45 zabieram z domu córkę 10 lat, która sama wraca po szkole, bo ma tak blisko, że nawet przez jezdnię nie musi przechodzić. Idziemy razem na piechotę po żonę, która kończy o 15:00 i dalej do restauracji, gdzie dołączy do nas jeszcze syn, który kończy też o 15 lekcje w pobliskim liceum. Zjemy wspólnie obiad, a później jeszcze chciałem do ładnej kawiarenki wejść na coś słodkiego. Rzadko razem we czwórkę wychodzimy, dlatego tym bardziej cieszę się, że będziemy mogli dziś celebrować taki dzień. Cieszę się od rana i w ogóle jestem szczęśliwym człowiekiem. Mieszkamy sobie w powiatowym 70k mieszkańców, razem zarabiamy około 11k miesięcznie, a mieszkanie mamy już bez kredytu. 2 lata temu ruszyłem z mikro biznesem i cały czas się rozwija co daje mi ogromnego kopa motywacyjnego. Z dziećmi mam wspaniały kontakt, z żoną szanujemy się i wspieramy wzajemnie. Podczas gdy wśród rodziny i znajomych co chwilę słyszy się o rozwodach mi zupełnie nie w głowie inne kobiety. To tyle, nie będzie zwrotu akcji :). Życzę sobie i Wam drodzy czytelnicy zdrowia, szczęścia w rodzinie, skromności, umiejętności doceniania tego co się ma i zdrowej chęci sięgania po więcej. #chwalesie #niebieskiepaski #rozowepaski

Nie mam pomysłu na wstęp, więc przejdźmy od razu do rzeczy: 1) Dentofobii nabawiłem się kilkanaście lat temu podczas leczenia kanałowego. Nie wiem, czy przy tego typu procedurze tak duży ból jest normalny, czy coś poszło wtedy nie tak, ale doświadczyłem wówczas prawdziwych tortur i od tamtej pory po prostu przestałem chodzić do dentysty. Jeśli zaczynał boleć mnie któryś ząb, kupowałem sobie jakieś popularne środki przeciwbólowe na przeczekanie, aż boleć przestanie, tłumiąc przy tym w sobie ewentualne wyrzuty sumienia. 2) Po pewnym czasie jednak zwyczajne leki przeciwbólowe dostępne bez recepty przestały być dla mnie skuteczne, organizm chyba przyzwyczaił się do dawek występujących w tego typu lekach. Z tego powodu nie raz zdarzyło mi się zarwać noc z powodu bólu zęba. Raz czy dwa w akcie desperacji zdarzyło mi się nawet kupić małpkę, żeby zapić ból i na lekkim rauszu zasnąć, ale bojąc się wpadnięcia w alkoholizm porzuciłem ten pomysł. Dolegliwości bólowe to nie był jedyny problem, z którym musiałem się zmagać – wielokrotnie na skutek stanów zapalnych dochodziło do bardzo widocznych obrzęków twarzy. Mimo to, wciąż nie podejmowałem leczenia, poza tym nieco samotniczy tryb życia oraz praca zdalna powodowały, że dość łatwo było mi te problemy ukrywać. 3) Z upływem lat kolejne zęby zaczynały się psuć, kolejne zęby zaczynały boleć, i choć w głębi ducha wiedziałem, że niepodejmowanie żadnych kroków w kierunku rozpoczęcia leczenia nie jest rozsądne (czytałem też o sepsie i przypadkach śmiertelnych spowodowanych stanami zapalnymi w jamie ustnej), to jednak strach przed fotelem dentystycznym zawsze przeważał szalę. Po czasie, do strachu dołączył też zwyczajny wstyd – wiedziałem, że strasznie się zapuściłem i zwyczajnie głupio mi było przed kimkolwiek otworzyć gębę i pokazać tę ruinę, nawet lekarzowi, w obawie przed jego krytyczną oceną. Wstyd miał też wpływ na życie osobiste i objawiał się np. odmową wspólnych wyjść ze znajomymi, żeby przypadkiem nie zwrócili uwagi na stan mojego uzębienia. 4) Skoro czytacie te słowa, to zapewne domyślacie się, że sytuacja się zmieniła. Obecnie jestem świeżo po zakończeniu pierwszego etapu leczenia, który można nazwać „gaszeniem pożaru”, polegającym na ekstrakcji totalnie zniszczonych zębów i odbudowie tych, z którymi można było jeszcze coś zrobić. Łącznie zostało mi wyrwanych 8 zębów (a w większości przypadków - tego, co z nich zostało), oprócz tego niemal wszystkie pozostałe zęby od piątek w głąb (i jedna lub dwie czwórki) wymagały leczenia. Szczęście w nieszczęściu jest takie, że przednie zęby mam w dobrym stanie i mają ładny kształt, więc na co dzień mogę normalnie funkcjonować, choć brak sporej części zębów trzonowych sprawia pewne problemy przy jedzeniu, no i oczywiście o szerokim uśmiechu w towarzystwie mogę zapomnieć (głównie z uwagi na brak górnej lewej 5 i 6). 5) Łącznie na fotelu dentystycznym spędziłem do tej pory jakieś 10 - 12 godzin. Co mnie najbardziej zaskoczyło, to jak mało bólu odczułem podczas wszystkich tych wizyt. Doktor nie szczędził mi zastrzyków znieczulających i chyba ze wszystkich rzeczy właśnie te ukłucia były najbardziej bolesne (choć jak najbardziej do przeżycia), a później nie czułem już praktycznie nic. Przy trzeciej wizycie, leżąc na fotelu z rodziawioną szeroko japą i nie odczuwając żadnego bólu dotarło do mnie, jak bardzo irracjonalny był mój strach i jak słono przyjdzie mi teraz za niego teraz zapłacić... 6) Pierwszy etap kosztował mnie łącznie 8.400 zł, nie licząc kilkudziesięciu złotych wydanych na specjalny płyn do jamy ustnej i lek przeciwbólowy. Teraz chcę rozpocząć drugi etap leczenia i uzupełnić powstałe braki, ale już wiadomo, że nie nastąpi to szybko, bo zęby które pozostały w jamie ustnej, z uwagi na brak właściwego oparcia, bardzo się poprzesuwały – dolne poszły w górę, górne się opuściły, do tego niektóre skierowały się do wewnątrz lub w bok, więc najpierw potrzebne będzie leczenie ortodontyczne. No i jest jeszcze kwestia kosztów, samo wstawienie 8 implantów to koszt około 50.000 zł, a do tego trzeba doliczyć jeszcze koszty leczenia ortodontycznego, które na tę chwilę nie są jeszcze znane, ale na pewno nie będą to groszowe sprawy. Mimo to, jestem zdeterminowany, żeby dociągnąć tę sprawę do końca, by móc cieszyć się pełnym uśmiechem i odzyskaniem utraconego lata temu komfortu życia. Nawet jeśli będzie to najprawdopodobniej oznaczać wzięcie jakiegoś kredytu... 7) Co było bodźcem do przełamania się? Przede wszystkim wskazałbym chyba na piętrzące się latami wyrzuty sumienia – nie było dnia, w którym nie myślałbym o swoich zębach, każdej nocy podczas zasypiania rozmyślałem do poduszki o potrzebie wzięcia się za ten problem. Do tego w każdej interakcji międzyludzkiej ciągle się ograniczałem – za każdym razem gdy z kimś rozmawiałem, z tyłu głowy pojawiała się myśl, żeby przypadkiem nie uśmiechnąć się za szeroko, bo się „wyda”, co z biegiem czasu wywoływało we mnie coraz większą frustrację. I tak kropla pomału drążyła skałę, a kamyczkiem, który przeważył szalę, była zmiana pracy – dołączyłem do nowego zespołu z samymi dziewczynami, wszystkie mają piękne i zdrowe uśmiechy, a mi było wstyd szerzej otworzyć usta… Wreszcie uznałem, że nadszedł czas przerwać to błędne koło i w końcu rozpocząć leczenie. 8) Wpis ten popełniam z jednej strony ku przestrodze, a z drugiej w nadziei na zainspirowanie tych osób, które zmagają się z podobnym problemem, co ja. Być może po drugiej stronie kabla jest ktoś, kto też unika gabinetu stomatologicznego i rujnuje swoje zęby tak, jak ja rujnowałem swoje. Skoro ja dałem radę, to ty też dasz radę! Wejdź na google, poszukaj dobrego gabinetu w okolicy, poczytaj opinie o nich. Na pierwszej wizycie od razu powiedz o swoich negatywnych doświadczeniach i obawach. Empatyczny lekarz pomoże ci przełamać strach, a nowoczesne metody leczenia są naprawdę bezbolesne, czego sam na własnej skórze doświadczyłem. A jeśli to cię nie przekonuje, spójrz na kwoty z pkt 6 i zastanów się, czy stać cię na dalsze zwlekanie. #zdrowie #medycyna z jednej strony trochę #zalesie z drugiej strony trochę #chwalesie

Jestem psychologiem i w pracy zajmuje się głównie badaniem intelektu. Poznałam faceta 4 miesiące temu i od początku podobało mi się jaki jest mądry. Mega mnie do niego przyciągało jak bardzo duzo wiedzy posiada. Zrobiliśmy badania dwoma niezależnymi metodami pomiaru inteligencji i cyk IQ130 ( ͡° ͜ʖ ͡°) Do tego jest kochany i ogólnie to #husbandmaterial #chwalesie #wygryw

p0ota35xubse9l43yroasfe3

18000 zł za wykończenie mieszkania developerskiego o metrażu 54m to chyba niedużo? Mówię o samej robociźnie oczywiście. Wziąłem takiego typowego Mietka, który pracuje razem z synem. 50zł brali za (100zł za dwóch) godzinę, uwinęli się w niecały miesiąc. Zadowolony jestem, bo tutaj mi pisaliście że sama łazienka to jest 10k robocizny. Więc ja nie wiem skąd te ceny niektórzy biorą. Jeszcze mi tutaj każdy odradzał branie fachowców na godziny. #remontujzwykopem #mieszkanie #remont #chwalesie

dt0n3v9jfsmxgmiv94wlnyfb

Po 8 miesiącach szukania znalazłem na badoo Julkę 6-7/10 na seks(całość po mojemu; bez zabezpieczenia, spotkania całonocne itd.). Miałem jeszcze 2 zainteresowane w międzyczasie, ale jedna była otyła 2/10, a druga 4-5/10(z tą drugą nawet trochę chciałem się spotkać, ale rozmowa kiepsko szła). Spotkania z Julką oczywiście za pieniądze, bo nie jestem chadem - w normalny sposób szukanie laski 7/10 zajęłoby mi pewnie z 10 lat, a nie 8 miesięcy XD W każdym razie zaliczone 4 spotkania, po czym wleciał ghosting. Ale tak czy inaczej czuję ogromnego boosta do pewności siebie; mam większą motywację, aż chce się zrobić jakiś spontaniczny wypad za granicę. Seks z atrakcyjną laską bez gumki mega pomaga psychice. #rozowepaski #niebieskiepaski #przegryw #seks #zwiazki #badoo #tinder #chwalesie

tq6r3bm2rm1yyo6daohhomkg

Ale zaliczyłem glow upa związkowego i z kobietami Do 26 roku życia prawik, nigdy nie miałem dziewczyny, nie całowałem się nawet, bo się bałem kobiet. Sam osoba bardzo wysportowana. Związek nr 1 Dziewczyna brzydka i gruba, zero doświadczenia, pierwszy seks, ale żałosny, nie ogarniałem związkowo nic, uczyłem się. Czas trwania - kilka miesięcy Związek nr 2 Dziewczyna jeszcze grubsza, ale z twarzy ładna. Więcej seksu, doszedłem do wprawy, zacząłem ogarniać aspekt związku. Czas trwania - rok Związek nr 3 (obecny) Dziewczyna szczuplutka i wysportowana. Tak samo jak ja sportowy freak. Związkowo ogarniam elegancko, doświadczenie z poprzednich związków procentuje. Seks jest super. Wyglądowo, to jak przesiedzenie się z ponad 30 letniego scenica do Audi a4 z 2020 roku. Jak widać warto zaczynać od brzydali będąc wysportowanym i skończyć tak jak skończyłem. Niczego nie żałuję. Jak widać można po ponad 26 lat bycia samemu, wyjść na ludzi #tinder #zwiazek #chwalesie

clzwtjiq200bz5l9d0e3lkapl

Dostałem pracę w urzędzie pracy jako pośrednik. Jak szukacie kobiety to tam ;) 95% personelu to kobiety,one się tam o mnie biją i chcą mieć ze mną kontakt każda jedna tak im brakuje rozmowy z facetem. Biuro kierowniczki działu pośrednictwa pracy odwiedzam codziennie na przerwie a czasami godzinę przed zamknięciem urzędu, oczywiście zamykamy się na klucz ja 25 latek i ona 47 latka ale powiem wam że nie wybrzydzam. Praca marzeń za biurkiem 8h siedzenia picia kawki i podbijania odnotowań bezrobotnym nawet dobrze mi płacą 4600 netto izi mam ale nwm czy nie dlatego że jestem takim rodzynkiem.. Pije kiedy chce jem kiedy chcę śmieje się z laskami cały czas i rchm a jeszcze za to płacą....nie może być lepiej naprawdę więcej w życiu mi nie trzeba. #podrywajzwykopem #pracbaza #zwiazki #logikarozowychpaskow #seks #chwalesie

clznd187a01d3i0y60rj8kols

Jako jeden z naczelnych bywalców tagu #przegryw (soory że z anonima ale chcę być chroniony xD) jedyne o czym marzyłem od lat to #seks i poznanie miłości życia. W końcu w te wakacje nadszedł ten moment udało się zakisic ogórka i wiecie co? I nic, zupełnie nic się nie zmieniło, samochody na drogach się nie zatrzymały, ziemia się nie zastrzęsła, ludzie na ulicy się na mnie inaczej nie patrzą,w pracy jak było tak jest, nikt mi nie pogratulował etc. Z pełną świadomością stwierdzam że #seks i #zwiazki nic nie dają,dziewczyna którą kocham od 8 miesięcy która też długo się do tego momentu przygotowywała bo to też był jej pierwszy raz jakoś mi spowszedniała, jakoś mnie zaczęła irytować zaczynam na nią krzyczeć i czuję że niszczę jej życie... Nie tak to sobie wyobrażałem, myślałem że to będzie kompletne spełnienie i mój sens życia,nie nie jest czynność fizjologiczna jak każda inna(swoją drogą nie bójcie się, organizm sam wie co robi włącza się instynkt) mam już 11 razy za sobą i jest git z tym,nie stresujcie się panowie w trakcie rozluźniajcie mięśnie i skupcie na doznaniach. Do brzegu myśl przewodnia jaką chciałem wam przekazać to to że #seks powszednieje jak wszystko inne np schudłeś i zrobiłeś zęby(-25kg bez tego baby by nie było) to już traktujesz to jako stan docelowy/naturalny tak samo z seksem od co jest bo jest i jak ma go nie być ale czy cieszy? Na pewno tak,ale czy jest sensem życia i sprawi że będziesz szczęśliwszy? Nie,na chwilę być może ale na bardzo krótką chwilę. Ale się rozpisałem.. Możecie koljedzy zgadywać kim jestem ale i tak nie zgadniecie, weźcie sobie mój przykład do serca,seks nie może być celem musicie umieć być szczęśliwym sami z sobą i zarabiać hajs inaczej będzie kiepsko i tak jak ja będziecie niszczyć życie babie i wylewać na nią frustracje ehhh baby to tak naprawdę kruche stworzonka serio kruche i słabsze od nas psychicznie też wbrew temu co mówi się na wykopie :( łatwo je zranić i skrzywdzić serio bądźcie dla nich mili i dobrzy. #oswiadczenie #chwalesie

Dołączona ankieta

Pytanie

Marzysz o keksie?

Odpowiedzi

Tak to mój cel główny
Nie
Mam go
clyihmr0502z8h4p9oggtlhq2

Przeszedłem wczoraj zabieg laserowego usuwania hemoroidów, z hemoroidami borykałem się już od jakiś 4 lat. Ama. #ama #medycyna #wygryw #chwalesie

clybm70hx01i7h4p9n936cdab

Jak dużym debilem jestem? W 2012 roku skończyłem studia stomatologiczne, specjalizacja oczywiście po najniższej linii oporu czyli zdrowie publiczne. Zrobiłem staż i zdałem egzamin LDEK. Popracowałem ze 2 lata u kogoś w klinice. Potem za zaoszczędzony pieniądze + dołożenie przez rodziców otworzyłem (u nich w domu) u siebie indywidualną praktykę lekarską i po 2 latach rzuciłem to w cholerę. Od prawie 10 lat gabinet i sprzęty stoją w garażu, a ja zasuwam w kołchozach za najniższe. Czemu? Bo nienawidzę pracować. A praca stomatologa tak mi zbrzydła, że nawet jakby płacili mi miliony to bym nie chciał tego robić. Cały czas skupienie. A w januszexie? wywalone i obijanie się. Oczywiście studia też skończyłem na farcie. Sam je wybrałem z braku laku bo uczyłem się dobrze, ale zupełnie nie przykładałem się, w sumie to taka farsa. A rodzice płacili za stancje to wolałem studiować niż iść do pracy. Niestety udało się skończyć te studia xD #zalesie a może #chwalesie #gownowpis #gorzkiezale #lenistwo

clxnrwb4a00006zajkkfn06wm

Z takich osobistych sukcesów, to jako będąc właścicielem dość dużego portalu społecznościowego natrafiłem kiedyś na allegro ofertę odsprzedaży kilkuletnich kont z tego serwisu "do marketingu szeptanego". Kupiłem wszystkie 12 , zaraz po zakupie je zbanowałem i zgłosiłem sprzedającemu reklamację że konta są zbanowane. Musiał oddać hajs i gdzieś tam w głębi duszy mam nadzieję, że mu się odechciało już tym dalej handlować :) #chwalesie #gownowpis

clx7n9q3u03ei77rorp8ebg17

Czuję że wreszcie mi się w życiu udało. Jestem z totalnego zadupia w p0lsce omega, jeden z najbiedniejszych rejonów kraju. Przez długi okres życia harda depresja, marne powodzenie u kobiet i myśli samobójcze, ale jakoś udało mi się dostać na bardzo dobre studia w polszy. Potem długie lata siłowni, ciągłej nauki... I wreszcie mam powodzenie u kobiet i w tym roku zaczynam studia doktoranckie na stypendium w MIT (z pominięciem części "magisterki"). Czuj dobrze człowiek. #przegryw #wygryw #chwalesie !Szkoda tylko że konto na mirko już dawno skasowane

clwf9dmjk033mplus75uqtbjx

Trochę #chwalesie ale głównie #kredythipoteczny i #nieruchomosci. Wczoraj udało się spłacić cały kredyt za mieszkanie. Kwota kredytu to było 420 000, udało się spłacić po 4 latach i 8 miesiącach. Nadplacalismy z żoną prawie od początku, wiado o trzeba było jeszcze wykończyć mieszkanie po zakupie no i jeszcze wpadło kupno auta za 100k więc gdyby nie to to udałoby się pewnie spłacić jeszcze rok wcześniej. Zrobiłem dzisiaj podliczenie wpłat i wyszło, że w sumie spłaciliśmy 456 000 tak więc odsetki wyniosły przez ten czas 36k. Jak się tak zastanowić to chyba całkiem spoko biorąc pod uwagę inflację. Kredyt braliśmy w 2019 na stałym oprocentowaniu 3.5% po namowie doradcy kredytowego który już wtedy mówił, ze stopy są historycznie dość niskie i jest większa szansa, że urosną a nie zmaleją. Co było potem każdy wie ( ͡° ͜ʖ ͡°) spłata kredytu to mega uczucie i życzę tego każdemu mirkowi i mirabelce :) teraz to mnie mogą zwalniać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

clwavystf026zpluss7fxlqbb

Mam 26 lat i nigdy: - nie sprobowalem alkoholu (poza cukierkami takimi) - nie bralem narkotykow/lekow wplywajacych na psyche - nie probowalem papierosw Generalnie przez cale 26 lat mialem "trzezwy umysl". Brzydze sie tymi rzeczami ale jednoczesnie troche smuci mnie fakt ze to jednak troche #przegryw Jak sadzicie, #chwalesie czy #zalesie ? #gownowpis

clvmarwxb00300mib9z28b3iz

Od czerwca 2023 schudłem około 40 kg. To jeszcze nie koniec bo do celu brakuje mi 6 kg. W końcu dzisiaj mogłem sobie przymierzyć kupione koszulki w normalnym sklepie które na mnie pasują od strzała i jestem mega przeszczęśliwy bo mogę kupować ciuchy które mi się mega podobają, jest gorąco, a ja się nie pocę jak świnia ludzie w pracy mi mówią, że wyglądam lepiej. Jest motywacja na zgubienie tych 6kg jeszcze i utrzymanie wagi. Kibicuję wszystkim którzy biorą się za siebie. Mam nadzieję, że chociaż zmotywuję tym jedną osobę do zgubienia wagi. #dieta #ciuchy #szczescie #chwalesie

clvewny9900930mrv3szwt4i0

Dobré Ráno! Po 7 latach w chyba największej konsultingowej korporacji (w tym po 2 latach w strasznym letargu), dziesiątkach aplikacji i tuzinie rozmów, wydaje się, że znalazłem dla siebie nową przystań. Dziś rano przyszła oferta #programista30k, i nie mogę przestać się uśmiechać. Czuję, jakby zeszło mi z krzyża jakieś brzemię. Na twarzy jakbym stracił 5 lat nerwów. I to faktycznie, dziś zaliczam "Dobré Ráno " Drugi raz w karierze, nie odchodzę z firmy czy też przez projekt. Odchodzę od przełożonych, często zbyt ambitnych przez co stali się toksyczni, często nieogarniętych przez co nie potrafią ludzi inspirować, czy przełożonych wyznawców, którzy chełpią się, że w okazjach gdzie mogli dać ludziom bonusy czy podwyżki, oni zaoszczędzili dla korporacji pieniądze rzucając komuś kłody pod nogi, czy wręcz wypychając z organizacji. Przez pandemię i mój towarzyski lifestyle w ostatnich 3 latach nie mam się za bardzo komu pochwalić, a czuję potrzebę podzielenia się tym. Jeśli kogoś to popchnie do zmiany ku lepszemu, czy choćby próbie odmienienia swojego losu --- nawet przy takim rynku w IT i obecnych problemach, jest szansa na poprawę swojej sytuacji! :) #chwalesie #pracait

clv8afd0e003u0m6ks4tpdf0l

Tak ogólnie wiele osób pomyśli, że to znowu zarzutka jakich wiele. Ale nie, to jest 100% prawda. Wczoraj poszedłem do swojej ulubionej divy, byłem już u niej kilka razy, jest bardzo tania (i młodziutka, więc to nie jest jakiś milf, czy gilf), więc poszedłem na 2h. Wiele osób myśli, że pewnie by zrobić, to co zwykle, ale nie, zacząłem z nią rozmawiać, pierwotnie myślałem, że będzie to trwało tylko i wyłącznie kilkanaście minut. A okazało się, że gadałem z nią... 1,5 godziny! Gadaliśmy dosłownie o wielu tematach, dowiedziałem się mnóstwo ciekawostek od niej, m. in. skąd pochodzi, jakie knajpy odwiedza, tam gdzie mieszkamy oraz wiele innych tematów. Gadaliśmy dosłownie jak starzy znajomi, czy bardzo dobrzy kumple. co mnie bardzo zaskoczyło! A na Garso ma opinie takie (szczególnie za atmosferę), że aż mi jej po prostu mocno żal. Sam seks to był tylko na sam koniec z jednym finałem, ale kompletnie nie żałuję, bo taka fajna rozmowa, też mocno poprawia humor oraz nastrój. Ale mniejsza o większość. To pokazuje, że jak zachowujecie się jak ludzie, nie idziecie z nastawieniem w stylu, że płacę i wymagam, nie czujecie, że idziecie do żywej seks lalki, czy trędowatej, tylko podchodzicie na luzie do żywego człowieka, to jest szansa, że zostaniecie potraktowanie bardzo dobrze. A nie będziecie płakać, że panna słaba, albo ma niską atmosferę na Garso, to nie pójdziecie do tej. Bo w wielu przypadkach tak jest, bo to działa dwie strony (wyjątek, gdy panna ma okres, jest chora, albo coś się jej lub komuś bliskiemu stało), jesteś wymagający i niemiły, to w zamian będzie panna przy tobie taką żywą seks lalką, a nie kobietą, a powiem teraz, że to drugie jest dużo lepsze. Więc dla wszystkich dosłownie wierzących w Garso, radzę to przemyśleć, czy warto patrzeć, aż tak na atmosferę, bo moim zdaniem absolutnie nie i to nawet do tych mających najniższą ocenę, to możesz polubić i zostać polubiony oraz przeżyć to samo, co każdemu polecam. #garsoniera #divy #divyzwykopem #przegryw #wygryw #chwalesie

cluzgexku00230m5ozpgfl1gb

Wiem, że pewnie macie wywalone ale musze się wam pochwalić. Jestem turbo szczęśliwa, że udało mi się znaleźć pracę w amerykańskiej formie 100% zdalnie. Jak podpisałam umowę to w podskokach popędziłam do mojego #korposwiat by rzucić papierami (a zawsze byłam dupa i się cykałam zmian). Mam nadzieje, że się sprawdzę i mi nie podziękują po 3 miesiącach bo się załamie ale mam prawie 10lat expa w tej branży (ale troche inne stanowisko). Ponoć tylko 1% różowych pasków zarabia ponad 10k miesięcznie więc jaram się, że będę należeć do tego zacnego grona. A jak już zdobędę troche więcej expa to widze, że w necie na rynku amerykańskim dają widełki na tym stanowisku $57K-$88K/yr więc jest spora możliwość na kolejne podwyżki. ZAwsze byłam #szaramyszka. W szkole jakoś super sobie nie radziłam więc nie spodziewałam się, że tak ułoży się moje życie. Oprócz tego ogólnie czuje się turbo szczęściarą. Wspaniały #niebieskipasek 2 cudne #bombelki, dom z ogrodem i oprócz troche większej możliwości podróży bez dzieci to niczego mi do szczęścia nie brakuje. dziękuję za uwagę i trzymajcie za mnie kciuki. #chwalesie

GRANDE-2_Quadrata-2-rid-750_intensa
cluo76sof00690mbv7e1fhiw6

Jestem osobą zaburzoną psychicznie, wydaję na lotto ok 2000 zł miesięcznie, ale tym samym mam największą szansę z Was wszystkich na zostanie multimilionerem ( ͡° ͜ʖ ͡°) #lotto #chwalesie #zalesie #autyzm #hazard

clu4b6jha00im0mgvs5xyjfc7

Piszę to do jednego z wykopków, jeśli to czytasz a wiem, że to czytasz, to wiedz o tym, że jesteś moim powodem łez! Jestem 24 letnim kołchozownikiem, który ma wielkie problemy życiowe z pieniędzmi i od zawsze nie miał lekko. Nie podam loginu użytkownika, każdy go zna bo udzielał się nawet na #przegryw #chwalesie #pieniadze , a wczroaj widziałem o nim piosenkę Płacz w kącie i użalam się nad swoim 3 400 wypłaty bo więcej nie zarabiam a mieszkam w powiatowym, ledwo starcza a gdy zobaczyłem że inni tak niszczą pieniądze robiąc z nich origami albo co gorsza mają przychody 2000000 rocznie i śmieją się z biednych takich jak ja, napisałem do niego pod jednym wpisem gdy odpoweidział mi że jestem gorszy aby spojrzał się w lustro to odpowiedział (Skopiowane i wklejone) "W lustro?? nie mam luster w domu, musiałem się ich pozbyć bo nie mogłem już patrzeć na swoją zajebistość :D" Powiedcie mi ską tacy ludzie się biorą, czy jest jakaś szansa na wyjście z przegrywu i dlaczego ciągle ktos musi być powodem moich łez..... Mirki pomocy <3 Kocham każego człwoieka i wierze, że tego człowieka spotka odpowiednia kara i karma do niego wróci, kto to jest nie będe wam mówił podałem tyle szczegółow ze kazdy wykopek sobie ogarnie kto to, dla ułatwienia powiem że położył pieniądze na macbooku z czerwonym tłem, wierze, że przezmnie nie znazna spokoju na wykopie, rozumiem ma dużo , ale po co krzywdzi innych! #pomocy #kiciochpyta #pytaniedopsychologa

clts97hwg00020mfk6h6xhj4x

Ostatnio jechałem po dwóch piwach i niestety zabrali mi prawko. Na wsi powiedziałem, że przeskarżył mnie taki jeden przegryw z okolicy. Teraz nikt mi złego słowa nie mówi, tylko plują na tamtego. I tak trzeba z przegrywami. Tak trzeba żyć. #przegryw #chwalesie

cltjye816001r0msd68tov7vg

Trochę #chwalesie i #motywacja dla innych. Będąc młodym kawalerem miałem kompleksy związane z trądzikiem i generalnie wyglądem. Przez co dziewczyny mną się szczególnie nie interesowały. W sumie to byłem przeciętnym młodym chłopakiem z tendencją do zamykania się w sobie, więc nie miałem za wielu znajomych oraz słabo mi szło z budowaniem relacji, otwartością do ludzi. Będąc w technikum miałem najgorszy i najtrudniejszy okres w swoim życiu, gdzie jeszcze bardziej zamknąłem się w sobie, moje samopoczucie w tamtym okresie było fatalne. Bardzo często byłem przygnębiony, smutny i autentycznie chciałem taki być, wolałem smutek niż brak uczuć, a przy tym było to swego rodzaju chęcią zwrócenia na siebie uwagi. Mimo to, że nie miałem relacji które chciałbym mieć, nie będąc zadowolonym z tego jak funkcjonuje wśród ludzi i zwyczajnym strachem przed życiem, innymi zawsze robiłem coś dla siebie, uprawiałem sport, czytałem książki związane z problemami które mnie dotyczyły. Pomimo że w pewnych aspektach swojego życia nie dawałem sobie rady to ciągnąłem inne czy to związane z mentalnością, psychiką, rozwojem fizycznym. Ten okres dał mi cenne doświadczenie, pozwolił lepiej poznać siebie, które tak naprawdę nigdy się nie kończy i uwielbiam to robić, nakreślił ścieżkę do bardziej świadomego kierowania własnym życiem, a przede wszystkim co najważniejsze dał możliwość pokochania siebie i być w stanie dzielić się tą miłością z innymi. Uważam to za najcenniejszą lekcje w moim życiu. Kończę teraz studia, nigdy nie miałem lepszej kondycji psychicznej, przede wszystkim wiąże się to z poznaniem siebie, świadomością tego co służy zachowaniu równowagi w moim życiu, a czego powinienem unikać. Sport oraz książki, które towarzyszyły mi w tamtych trudnych okresach i są do dnia dzisiejszego to nie tylko wyrzut endorfin i oczytanie, ale świetna sylwetka oraz trochę oleju w głowie. Pozbycie się trądziku i wyjściowa morda w połączeniu z wcześniej wspominanymi aspektami oraz praca które jednocześnie jest moją pasją to luksus, zabawa i szczęście. Tak jak kiedyś dziewczyny nie zwracały na mnie szczególnej uwagi, tak teraz to ja mogę wybierać, nie jestem skazany na akt desperacji. Uświadamiając sobie to przez co w życiu przeszedłem, nie powiem, ale jestem z siebie dumny. Było warto i wciąż jest walczyć o siebie.

cltasu6yt008h0mpug59twrra

Podsumowanie 6 miesięcy szukania pracy jako programista: Liczba aplikacji: - ogółem: 174 - zakończonych po wysłaniu CV: 160 - zakończonych po rozmowie z rekrutywką (nie byłem zainteresowany): 3 - zakończonych po etapie zadania rekrutacyjnego: 3 - zakończonych po rozmowie technicznej: 7 - zakończonych złożeniem oferty: 1 Mój background: student jednego z najlepszych kierunków informatycznych w Polsce, 3 miesiące doświadczenia (staż w dużym korpo). Wysyłałem CV tylko tam, gdzie spełniałem większość wymagań i wymagane doświadczenie było <= 1 rok. Aplikowałem na frontend i backend (głównie Python), na stażystę i juniora. Finalnie udało mi się znaleźć pracę jako junior (backend) w jednej z moich ulubionych technologii, w najbardziej odpowiadającym mi trybie pracy i z całkiem dobrym wynagrodzeniem, także jednocześnie #zalesie i #chwalesie. Z moich obserwacji wynika, że najwięcej ofert było chyba we wrześniu, a od nowego roku jest tragedia i chyba nigdy wcześniej nie było tak mało. #programowanie #programista15k #it #pracait

clsuqptnw00jh0mgs656pxeam

#chwalesie wychodzeniem ze strefy komfortu. Dzisiaj podczas korzystania z pisuaru ktoś zaczął korzystać z pisuaru obok, a ja bez krępacji zapuscilem bączura #rozwojosobisty #wyznanie

clsei5ire000i0mhhihjrcmzf

Jestem szczęśliwy, w końcu się udało. Chyba mogę napisać, że wyszedłem z przegrywu. Co prawda nigdy o sobie tak nie myślałem, że jestem przegrywem, ale fakty wskazywały na to - zerowe kontakty z różowymi, znajomych też brak, prawik po 30. Jedynie co to byłem ogarnięty pod względem zawodowym. Sporo czasu pracowałem jako freelancer z domu, a później ogarnąłem sobie dobrze płatną pracę. Co sprawiło, że jestem szczęśliwy? Znalazłem kochającą różową, a do tego niedawno urodziło nam się dziecko. Jeżeli chodzi o różową to chyba nie mogłem lepiej trafić. Nie sądziłem, że można spotkać tak szczerą i dobrą osobę. Jestem w niej zakochany i ona we mnie też. To uczucie akceptacji i bycia kochanym jest nie do opisania. W końcu mam z kim chodzić do kina, do teatru, na wystawy, na spacery, na rower... skończyły się samotne tripy. Bardzo się wstydziłem tego, że wcześniej wszędzie chodziłem sam. Teraz mam to za sobą. Seksy i łóżkowe sprawy też są świetne, ale na prawdę nie stanowią najważniejszego elementu. Co trochę mnie zaskoczyło. Jeżeli chodzi o dziecko, to jest to kolejny level jeżeli chodzi o bliskość, kochanie kogoś i bycie kochanym. Ciężko to opisać, ale takie niuanse jak to, że wezmę bobasa na ręce a on się uspokoi, albo jak się z nim bawię a on się cieszy, pełno jest takich momentów, które sprawiają że czuję się świetnie. No po prostu kocham swojego bobasa, ale jest to inne uczucie niż do różowej czy do rodziców (którzy już dawno nie żyją). Nie wiem czy kocham go od momentu w którym się urodził, chyba nie. Chociaż jak się urodził i zobaczyłem go pierwszy raz, to prawie się popłakałem. Oczywiście z bobasem wiąże się sporo obowiązków, ale nie jest to nic strasznego. Jedyne co, czego mi i różowej brak, to swobodnego wychodzenia sobie gdzieś. Teraz trzeba kombinować. Wspomnę jeszcze o tym, że od kiedy mam różową i bobasa to inni ludzie inaczej na mnie patrzą. Jestem jednym z nich. To jest bardzo przyjemne uczucie. No i zauważyłem, że ludzie uwielbiają wręcz rozmawiać o dzieciach, zwłaszcza różowe, ale niebiescy też. Teraz w pracy co chwila są pytania o bobasa, oraz opowiadanie o tym jak to było z bobasem osoby która pyta. Co sprawiło, że się ogarnąłem? Ta mistyczna i znienawidzona przez wielu terapia. Tak, wszystko jej zawdzięczam. Co dokładnie? Najprościej mogę to ująć jako ogarnięcie emocjonalne. Na terapii odblokowałem się pod względem emocji, nauczyłem się jak je wyrażać i ogólnie jak z nimi żyć. To okazało się kluczem do lepszych, kontaktów z innymi ludźmi. Właściwie to nie lepszych kontaktów, ale normalnych kontaktów. Bo jak się okazuje, emocje są kluczem. Z perspektywy czasu widzę, jak nienaturalnie reagowałem w pewnych sytuacjach związanych z kontaktami z innymi. No i te nienaturalne reakcje, sprawiały że nie potrafiłem nawiązać z nikim głębszej relacji. Takie powierzchowne szły mi całkiem dobrze. Jestem pewien, że gdyby nie terapia, to nawet jakbym spotkał moją obecną różową, to nic by z tego nie wyszło. Podsumowując, to jestem bardzo zadowolony z tego co udało mi się osiągnąć. Zwłaszcza jak sobie pomyślę o tym jak było wcześniej. Jestem zadowolony i nie ukrywam, że piszę to aby się pochwalić ( ͡° ͜ʖ ͡°) Może też, jak ktoś kto jest w podobnej sytuacji jak ta z której startowałem, przeczyta ten wpis, to zrobi mu się choć trochę lepiej. Mi podobne wpisy trochę pomagały. #przegryw #przegrywpo30tce #wychodzimyzprzegrywu #psychologia #feels #chwalesie

clrwmiyya01c70mjdfr3d8tcf

Jak się zmieniły moje zarobki od początku mojej kariery na przykładzie przelewów jakie dostawałem na konto w styczniu każdego roku. 4 zmiany pracy w tym czasie, praca jako "analityk danych" (excel, sql, powerbi), aglomeracja śląska 2018 2055,82 2019 3144,76 2020 4133,94 2021 5682,26 2022 6459,44 2023 8099,08 2024 10800,74 #zarobki #chwalesie #pracit #analitykdanych

clrupaiox00xx0mjdcjao9348

Często czytam o znajomościach i tak dalej na wykopie, że trzeba mieć, że tate i mame i tak dalej. Podpowiem Wam coś, skąd ja mam znajomości: 1. Hobby - poznałem przez Hobby osoby tworzące oprogramowanie (mające firmy SH, wiedzę itd) 2. Etat - zanim zacząłem pierwszy biznes poznałem, prawników, osoby powiązane z deweloperami i budowlanką 3. Szkolna ławka - księgowość + biznesy związane z innymi branżami 4. Studia - osoby tworzące video, youtube 5. Aktywności fizyczne - osoby dzięki, którym mam wypady na kolejne coraz to nowsze hobby, poznaję świat Wszystko sam... . Na start miałem czystą kartę znajomości, nie korzystałem znajomości rodziców, bo rodzice takowych znajomości nie mieli. W ciągu ostatnich 2 lat zrobiłem 2mln zł na czysto po podatkach i kosztach, część upakowałem w #nieruchomosci na lewarze z kredytem część w #gielda a za część kupiłem głupoty typu samochody. Dzięki znajomościom, kilku swoim znajomym ogarnąłem pracę w korpo za 8-10k brutto na start, części załatwiłem kontrakty biznesowe. Mam siatkę prawników, architektów, ekip budowlanych, kontakty do zarządców nieruchomości i tak dalej. Wystarczy kilka telefonów i jestem w stanie dotrzeć do dowolnej branży, a wszystko dlatego, że nie jestem introwertycznym #przegryw , tylko potrafię otworzyć jadaczkę kiedy trzeba. I nie, nie ze wszystkimi piłem wódkę, czy się poniżałem i podlizywałem. Najlepszy i tak jest ból dupy znajomych, którzy i tak nie wiedzą czym się dokładnie zajmuję ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wystarczy mieć znajomości od Konstancina po Łomianki ( ͡° ͜ʖ ͡°) #chwalesie #wygryw

clrtnbm0q00qv0mjdm8j4j9az

#chwalesie #korposwiat Dostałem dzis zielone swiatlo na przenosiny do działu R&D na zachodzie w moim korpo, az ciezko mi w to uwierzyc bo dalej uwazam siebie za uber przegrywa. Po angielsku srednio mowie, w ichniejszym jezyku to juz w ogole, no ale jakis dryg mam to mojego zawodu Pensja 3x w gore, dostep do ciekawszych zadan, szkolen, a co najlepsze: przejrzałem oferty #nieruchomosci i tam wynajme ~60m^2 w cenie kawalerki u nas XD skoczyl mi gul znowu na to panstwo

clr9hppvp005y0mi3oia57zic

Dostałem informację, że właściciel ciężarówki wyprzedzający na zakręcie przy linii ciągłej, powodując przy tym prawie zderzenie czołowe z pojazdem z naprzeciwka dostał mandat 2000 zł. Cieszę się, bo zgłosiłem sytuacje Stop Agresji Drogowej i po 4 miesiącach sprawca doczekał się kary. Walić polską kulturę zap*dalania i idiotów na drogach. #chwalesie #samochody #policja

clqti7hih00w50mmbau5h4k1z

#sylwesterzwykopem #chwalesie Podsumowanie 2023: zapisałem się na siłownię i regularnie cały rok chodzę zmieniłem robotę ustaliłem warunki rozwodu wyznałem kobiecie życia co do niej czuję zagadałem do obcej, randomowej laski w sklepie i sobie gadamy już jakis czas Było ok.

clq1538gm00d20m1d0somobgd

Byłem na neet w ciężkiej depresji, potem trochę w szpitalu. Odważyłem się wyjechać na #studbaza i właśnie kończe je w tym roku, o dziwo nawet w miarę sensowne, nie gównokierunek w koziej wólce. Trochę #chwalesie bo nie wiem jakim cudem udało mi się z tamtego stanu wyjść. Z drugiej #zalesie bo problem w tym że mam 27 lat i nie byłem ani dnia w normalnej robocie. Najpierw to co opisałem, potem cały czas studia. Co ja mam powiedzieć? xd #pracbaza #kiciochpyta #kariera

clpvh0yhj03my0mfqwc7g6l1e

Hura, dostałem robotę i bede zarabiał 2700 zł netto więcej niz teraz #chwalesie Będzie to moja trzecia praca. Jeżeli utknęliście w jakims #januszex po studiach to polecam zmieniać prace, a nie liczyc na podwyzkę #praca

clpqntxh802md0mfqecpkbloc

Darmowa porada dla WSZYSTKICH samotnych: Żeby poznać jakieś fajne dziewczyny miałem iść na kurs tańca (ale nie lubię tańczyć) albo zapisać się na studia podyplomowe (tam gdzie są kobiety to raczej tematyka, która mnie średni interesuje i tym bardziej nie przyda się w rozwoju kariery zawodowej). Ale koleżanka podrzuciła mi temat SZYBKICH RANDEK. Zapisałem się kilka dni temu i wczoraj poszedłem, było 12 kobiet i 12 facetów, 8 minut na rozmowę z każdą z pań. Poziom urody różny, od 4/10 do 8/10, poziom rozmowy również, ogólnie da się wyczuć, że dużo osób zestresowanych i nie zawsze te rozmowy się kleją tak jak powinny, ale tragedii ogólnie nie ma. Poza jednym przypadkiem, gdzie miałem wrażenie, że te 8 minut nigdy się nie skończy, dziewczyna tak niemrawa, że czułem się jakbym jej przesłuchanie robił a ona kompletnie nie chciała współpracować. Ale zakładam, że stres też swoje zrobił więc nie oceniam. Zasady proste, krótka rozmowa z każdą z pań, po tej kilkuminutowej rozmowie zaznaczam, czy mi dziewczyna pasuje czy nie, ona robi to samo w stosunku do mnie i kartki trafiają do organizatorów. Tam gdzie są wzajemne zaznaczenia, ludzie dostają do siebie kontakty. Ale efekty, bo to najważniejsze. Zaznaczyłem 5 kobiet na tak, przed chwilą dostałem maila od organizatorów, mam 4 odpowiedzi też na tak (z 1 umówiłem się "nielegalnie" w czasie przerwy więc w sumie doszły mi 3 nowe osoby). To oczywiście niczego nie przesądza bo różnie się te znajomości mogą potoczyć, ale nad aplikacjami randkowymi ma tą niezaprzeczalną przewagę, że spotykacie się na żywo, więc nie będzie niespodzianki w kwestii wyglądu, trzeba brać jednak poprawkę na stres (zapewne i u was i u waszych rozmówczyń) bo łatwiej być kozakiem w necie niż twarzą w twarz, ale jak ktoś dobrze sobie temat rozplanuje to do przejścia. Nie będę podawał nazwy firmy, która się tym zajmuje bo nie chce być posądzony o naganianie, ale z tego co widziałem takich firm jest sporo więc każdy znajdzie coś dla siebie, Koszt zapisania się właściwie pomijalny. Krótko mówiąc polecam, zamiast zapisywać się na jakieś kursy, które was nie interesują albo dyskutować tygodniami przez portale randkowe lepiej poświęcić jeden wieczór na coś takiego. Ja jestem pozytywnie zaskoczony, jak nie wypali tym razem to na 100% przejdę się jeszcze raz. Tak czy inaczej polecam szukającym, którzy nie widzą jak się do tematu zabrać. #wychodzimyzprzegrywu #podrywajzwykopem #codziennysynbozy #randkujzwykopem #chwalesie #samotnosc

clpllbomh01tp0mfq8ziboz2e

Z racji, że nie mam kolegów to pochwale się na wypok ( ͡° ͜ʖ ͡°) mam 24 lata, w tym roku skonczylem inżynierke z #informatyka i listopad to był mój pierwszy miesiąc z ponad #15k na rękę (chyba coś tam nawet ponad 16k ale nie chce mi sie liczyc dokladnie). Oczywiście większość kasy pochodzi z pracy #programowanie (bo już na studiach pracowałem, więc nie jestem juniorem) ale po godzinach mam też swoją pasję na której trochę zarabiam, i kilka tysięcy wpada co miesiąc, a jest to w ogóle nie związane z programowaniem. Dodatkowo moje miesięczne wydatki to jakieś 2k pln, z czego 1,5k pln to żarcie, także większość zostaje w kieszeni xD co prawda pracuję ponad 60h tygodniowo, bo ta moja pasja pochłania spokojnie 20h, ale lubię to i fajnie, że dodatkowo na tym zarabiam. Ale nie powiem co to jest, bo by łatwo było odgadnąć moje prawdziwe konto, a przecież nie po to piszę z anonima ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°) w sumie tyle chciałem przekazać #chwalesie #pieniadze

clp9tsdg804vj0m5b5ksufeve

Jestem z siebie dumny że dzięki operacjom plastycznym pokonałem naturę. Może geny mam jakie mam ale ważne jest opakowanie, nikt nie zweryfikuje. Dzięki temu że uczyłem się programowania i języków obcych dziś zarabiam wystarczająco żeby poddawać się operacjom plastycznym i z normika dążyć do zostania chadem. Jestem jak Bruce Wayne z Batmana a operacje to moja zbroja batmana. #chwalesie #przegryw #wychodzimyzprzegrywu #programista15k

clopn91np006n0m5bu11zd4zg

Ale mnie to już wk..ia. 2 lata nauki #programowanie setki zrobionych projektów i koło 2k h klepania. 2-3h codziennie. A pracodawcy na nie, bo musisz mieć co najmniej 2 lata doświadczenia komercyjnego. Popytałem się na forach jak wyglądają umiejętności tych "seniorów". Od analityków danych, bo java devow. Wszyscy jak jeden maz pisali, ze nawet inzynierzy z okolo 7 letnim stazem popelniaja podstawowe bledy, na ktorych odsialiby juniorow. A sa to ludzie co zarabiaja 20k+ netto... A tobie nie dadza posadki za 7k brutto xD Ze wielu jest powypalanych i ni mysla o rowoju. A ich nie obchodzi, ze mam stacka lepszego od wiekszosci ludzi, co koncza polibudy i pracuja po nascie lat ( #zalesie i #chwalesie ) Nie mowiac o poswieceniu. Dziwna ta polityka korpo. Jak wspomnialem. Wola zaplacic 4x tyle gosciom, co im sie nie chce ogarniac podstaw, niz zatrudnic zmatowowanego mlodego pracownika. Nie zrozumcie mnie zle. Nie jest moim celem sie wywyzszac. Troche jestem zniechecony i letko rozgoryczony. Moze macie inne, lepsze doswiadczenia w tym zakresie? #korposwiat #pracait

cloo5fh1n03560mm01mq3idlo

7.11 skonczyla się moja przygoda na tagu. Od pierwszej rozmowy u doradcy kredytowego w 2020 wstrzymuje się z zakupem, bo wszystko na #nieruchomosci wskazywało na spadki. Niestety kredyt 2% utrzymuje te ceny i przekonał mnie do wzięcia czegoś własnego, dzis po dwóch miesiącach otrzymałem pozytywna decyzje #chwalesie

cloilku4h01sg0mm0wn7i03ac

Udało się! W tym tygodniu dopięte wszystko z #bezpiecznykredyt , więc wyłamuje się ze spadków, chociaż życzę żeby każdy kupił taniej. Ciesze sie, że w końcu na coś swojego będzie placone. Lvl 23 więc myślę, że nie za późno #chwalesie #nieruchomosci

Preferujesz tradycyjną paginację? Kliknij tutaj