Opublikowane

Pobór w Polsce: Kto naprawdę będzie walczył?

Rozpoczął się temat poboru i wykopki miotają się pomiędzy "kto nie idzie ten tchórz i onuca" a "nie będę walczył za polityków i p0lki" xD Kraj trzeba bronić. Jest to jasne i oczywiste. Teoretycznie powinna się zająć tym armia zawodowa. W praktyce wygląda to tak, że wojsko polskie jest byle jakie i w razie "w" kupa żołnierzy zginie bez sensu zanim armia się ogarnie. Z tego względu pobór musi być. Ale nie czarujmy się, poborowi to mięso na mielonkę. Nie chcecie poboru? Było cisnąć polityków za wywalanie kasy w błoto przez wiele lat. Teraz już po ptakach. Jak to mówi mój kolega: "Przeżarłeś 800+ ale za to możesz dostać dronem w okno" xD O pobór będą zabiegać najbardziej ci których to nie dotyczy. Ludzie majętni, starsi, kobiety i politycy. Dlaczego? Bo chcą zachować status quo. Narzekacie że kobiet się nie pobiera. Ale gdyby ktoś to zaproponował, to większość kobiet momentalnie zjednoczy się przeciwko temu i podniesie się wrzask. Skoro ktoś ma jakiś przywilej, to go tak łatwo nie odpuści. A polski rząd to miękkie faje i ich nie ruszy. Jeszcze nie daj Boże ludzie by się odwrócili od polityków i ci też by musieli iść do woja. Nie no, aż tyle to nie xD Ale zaraz zaraz. Skoro kobiety potrafią się zjednoczyć to mężczyźni też, prawda? Otóż nie xD Ktoś w woju być musi żeby zniechęcić agresora liczbą, ewentualnie ktoś walczyć musi jeśli agresora ta liczba nie zniechęci. Ci sprytniejsi wiedzą że kamasze to zmarnowany osobisty czas w czasie pokoju lub śmierć w razie wojny. A że sami nie chcą iść, będą wypychać resztę. Część szczerze będzie chciała bronić domów i rodzin, część da się przekonać propagandzie i sama pójdzie, a resztę się zmusi. W czasie wojny kiedy każdego faceta życie zacznie wisieć na włosku, ci silniejsi zmuszą słabszych. Zobaczcie jak jest na ukrainie. Łapanki na ulicach niczym za okupacji niemieckiej, a dzięki nim trepy mogą ocalić swoje dupy. Największe wygrywy to ci co przeżyją z daleka od frontu. Dla nich zostanie więcej majątku do podziału, więcej kobiet, więcej terenu, więcej czasu. To oni będą cieszyć się życiem i spłodzą dzieci. A ci co będą mieli styczność z walką? Nielicznym się uda i będą bohaterami. Ale nie oszukujmy się. Większość w najlepszym razie ptsd, koszmary do końca życia, depresja, agresja, alkoholizm i załamanie tworzenia więzi międzyludzkich. W najgorszym razie zostaną cyferką w statystykach i składnikiem żyzności gleby. Mówimy tu o faktycznej wojnie, do której być może nie dojdzie. Ale zauważcie, że polscy faceci są tak miękcy, że nawet nie potrafią wywalczyć prostych praw dla siebie na czas poboru. Może ktoś się znajdzie kto was zjednoczy, ale raczej będzie to tak że będziecie kombinować co zrobić żeby innemu się dostało, a mnie zostawili w spokoju xD Pobór kiedyś to było chlanie wódy, czyszczenie szczoteczką rejonów i kręcenie wora. Nauka strzelania polegała na wystrzeleniu 10 naboi bo na więcej wojska polskiego nie było stać, a nauką taktyki było bieganie z patykami po lesie udającymi broń. Skoro już idziecie na te ćwiczenia to może wymuszcie żeby te gówniane czasy się nie powtórzyły? Bo tylko zmarnujecie swój czas i życie w czasie prawdziwej walki. Moja rada to zacznijcie już teraz walczyć o większe prawa dla siebie oraz zainteresujcie się wywalaniem kasy w błoto przez rządzących. Korupcja i niekompetencja w Polsce jest powszechna na każdym szczeblu władzy. Demokracja nie polega na postawieniu krzyżyka raz na kilka lat tylko na codziennym patrzeniu politykom na ręce żeby rozsądnie wydawali naszą kasę. Codziennie na wykopie pisze się o jakichś wałach które wychodzą na światło dzienne. I co? I nic. Nikt nie protestuje, nikogo to już nie obchodzi. Ogarnijmy się wszyscy w końcu do jasnej cholery! #wojsko #obowiazkowecwiczeniawojskowe #polska #pobor Ps piszę z anonima nie dlatego że się wstydzę, tylko biauek mnie zbanował xD

Akcje

Otwórz wpis na wykop.pl
Klucz publiczny:

wf93vuhda0oxndz7no9oyi1k

Dodane: 9 marca 2025 - 08:33:19
Opublikowane

Autor był widziany2 miesiące temu

Anonimowe odpowiedzi

Nie ma jeszcze anonimowych odpowiedzi.