Mirko Anonim

#oszcz

Przeglądaj anonimowe wpisy lub otwórz ten tag na stronie wykop.pl

Jakie #etf polecacie długoterminowo? W skrócie - sprzedałem krypto ostatnio, skończyły się niedawno obligacje, zaraz mi się kończa ostatnie lokaty z promocji 7-8% i zostaję z gotówką o wartości 200k pln. Chcę sobie ładnie ułożyć portfel, nie mam doświadczenia w inwestowania w akcje itp, chcę po prostu część kapitału wrzucić w ETF. Tylko problem jest taki, że moment jest jaki jest, etf czy akcje prawie historyczne maxima, ale przynajmninej dolar tani. No w dołek i tak się nie wstrzelę. Jakie etf polecacie długoterminowo, na jakich platformach kupujecie? Z tego portfela 200k myślę, ze 50k wrzucę na lokaty, 50k w obligacje (mam też jeszcze 50k w ramach ike edo), zostaje mi 100k. Duża kwota i cykam się na raz wrzucić w jaiś jeden etf, stopniowo chcę wrzucać w jeden czy dwa. Dokupiłbym złoto ale tu też może zaryzyuję i poczeam na jakiś lokalny dołe. Do tematów etf to moje drugie czy trzecie podejście, finalnie nigdy nie kupiłem. Przejrzę teksty inwestomat czy Iwucia ale moze po prostu ktos z Was ma podobny case i np dorzuca sobie na coś co miesiąc. Na co i jak, przez xtb? Z anonima bo trochę znajomych i ludzi z pracy tu jest. #finanse #oszczednosci #akcje #oszczedzanie #inwestowanie #gielda #inwestycje

Zauważyliście, że biedni szastają pieniędzmi a bogaci oszczędzają jak się da? Kawa na mieście, ciuchy z logo, restauracje, iPhone, sportowe auta albo gigantyczne SUV-y. Można iść do galerii handlowej o dowolnej godzinie i zawsze tłumy w sklepach, pełne koszyki, zawsze ktoś w tych drogich fastfoodach. Co drugi jakieś ciuchy CK, Gucci, kutki North Face - sprawdzam ceny i no nie mało. Poza miastem nie lepiej, byle parking i jakiś Sebek parkuje niezłym BMW. Tak samo Zakopane - każdy narzeka że drożyzna ale tłumy co roku. Obserwujesz swoich starych znajomych i wiesz że nie zarabiają kokosów ale story sugerują, że mocno korzystają z życia. Z drugiej strony znam bogatsze osoby i typy wychodzą z domu z własną kawą w kubku, cichy jednokolorowe nierzucające się w oczy. Klną jak coś jest przepłacone i non stop szukają okazji, promocji. Jak już wydają sporo hajsu to wynika to z dużego komfortu. #przemyslenia #ekonomia #oszczedzanie #inwestowanie #finanse #inflacja #wygryw #przegryw #pieniadze #polak

TL;DR: Mam 36 lat, solidne oszczędności i nadwyżki finansowe ~30k miesięcznie (hipoteka już spłacona). Pracuję w IT (techniczne stanowisko, bez certów), kontrakt do końca 2025, nie wiadomo co dalej. Mam: 70k na lokatach 30k w obligacjach IKE: 120k, IKZE: 70k kilka wynajmowanych nieruchomości (zysk >4k/mc) do końca roku planuję mieć +150k gotówki brak większych zobowiązań, pracuję zdalnie, żyję oszczędnie, ale wygodnie Myślę, co robić z kasą i czasem — wakacje solo? FIRE? Coś nowego? Szukam inspiracji, żeby za 20 lat nie żałować, że niczego nie spróbowałem. Nie narzekam, ale trochę brakuje mi pomysłów. Wzywam mirki z #gielda #oszczedzanie #inwestycje #hobby #zainteresowania Ludzi od betonowego złota nie wołam — tam sami przegrywacze pokroju michalapl + masa planktonu, który nic nie ogarnia. Powiedzcie mi proszę, co byście robili z nadwyżkami finansowymi. Mam na myśli nadwyżki rzędu ok. 30k miesięcznie. Aktualnie przeznaczyłem je na całkowitą spłatę hipoteki (miałem stałe 6,5%). Kilka słów o mnie: Brak różowej, dzieci, większych zobowiązań Pracuję w IT (nie programowanie). Moja branża też oberwała kryzysem, ale nie tak mocno Kontrakt do końca 2025 — szansa na przedłużenie jest, ale nic pewnego Robota uwsteczniająca, spokojnie dla ogarniętego juniora Lokaty: ~70k Obligacje: ~30k (większość poszła na spłatę hipoteki) IKE: 120k | IKZE: 70k — regularnie maksowane Wiek: 36 Do końca roku planuję +150k w gotówce (zapas na nieprzewidziane wydatki) Auto sprawne, nie potrzebuję nowego (i tak pracuję z domu) Wynajmuję kilka mniejszych mieszkań (top5 miast), zysk netto: ponad 4k/mc Wydatki miesięczne niskie — siłownia, trener, jedzenie na mieście (robię masę) O czym myślę? Póki co chodzi mi po głowie wyjazd gdzieś na wakacje albo praca zdalna z innej lokalizacji (Hiszpania/Włochy/Portugalia). Problem? Pewie po 2 tygodniach samemu zaczęłoby mnie nudzić. Jedyny znajomy, który mógłby lecieć spontanicznie, teraz bawi się w ojczyma. Reszta znajomych — brak zasobów lub są w związkach. Rozkminy Ciągle wraca temat "inwestowania". Jasne, chcę kontynuować, może iść w stronę FIRE. Nie wiem jednak, jak długo pociągnie obecny kontrakt. Na etacie (UoP) miałem wcześniej ok. 18k brutto, więc tragedii nie było. Chciałbym zrobić coś „innego”, coś co kiedyś mogła blokować kasa. Problem: nie mam pojęcia co. Zainteresowania mam — książki, gry, planszówki, ale to nie wymaga dużych środków. Dlatego pytam: może Wy mnie czymś zainspirujecie? Nie chcę obudzić się za 20 lat z myślą: „miałem możliwości, a nic z nimi nie zrobiłem”. Żeby było jasne: Jestem bardzo zadowolony i szczęśliwy z miejsca, w którym jestem. Mam ogromny luz psychiczny — nawet jakby mnie dziś zwolnili, to zysk z najmu pokrywa wszystkie moje wydatki i jeszcze coś zostaje. Czasem czuję się jak Asmongold — siedzę w pokoju, jem co chcę, gram w co chcę, totalny luz P.S. Nie mam żadnych certyfikatów z IT, a siedzę na technicznym stanowisku. Nie wiem, jak to się udało — po prostu byłem uparty jak osioł. Brałem syfiaste taski i je dowoziłem. Często nie były trudne technicznie, ale wymagały ogarniania ludzi/systemów bez dokumentacji, vendorów co nie wiedzieli, że coś mają, zespołów bez kontaktu, itp. Lubiłem „brudną robotę”, gdzie trzeba było coś z niczego ogarnąć.

Mirki doradźcie. Udało mi się uzbierać ok 600k oszczędności, które przerzucam obecnie między oszczędnościowymi produktami bankowymi, jeszcze na promocyjnych warunkach (6-8% - lokaty, konta osczędnościowe). Powoli kończą mi się jednak banki, gdzie jako nowy klient będę mógł korzystać z tego typu preferencyjnego oprocentowania i zostanie jakieś standardowe 2-3%, dlatego muszę pomyśleć o czymś innym. 150k mam w BTC i ETH, ale chyba wolę tam tam więcej nie ładować. Zastanawiam się w co w miąrę bezpiecznego mógłbym ulokować te środki... Nie chcę iść w fizyczne złoto, chciałbym coś w miarę szybko zbywalnego, bo rozglądam się za domem, choć może to jeszcze potrwać kilka miesięcy, jak jak nie dłużej. (mam obecnie mieszkanie, które udało mi się już spłacić, warte na dziś jakieś 700k, więc nie pali mnie kwestia "inwestuj w nieruchomość - nie płać za najem"). Dodam, że z racji posiadania "wolnej gotówki" myślałem o zakupie auta za powiedzmy 150-200k, byłem nawet na jazdach próbnych i mimo że lubię motoryzację to czuję opór przed wydaniem takiej kasy. Jeżdzę autem z 2008 wartym jakieś 10k (do tego LPG więc mam 100km za 30 zł i jakoś czuję się z tym w pewien sposób dobrze/lekko). #gielda #oszczedzanie #inwestycje #kryptowaluty #inwestowanie #oszczedzanie #oszczednosci #pieniadze #zloto #banki #obligacje #inflacja#bank #finanse #nieruchomosci

Mirki, w jaki sposób oszczędzacie na emeryturę? I czy w ogóle to robicie? Mam 30 lat. Właśnie kupiłem mieszkanie za gotówkę (z pomocą rodziny), wypstrykalem się z całej gotówki, zostało mi może 30-40 tys. oszczędności. Wydałem wszystkie pieniądze zarobione przez 8 lat pracy. A teraz będę jeszcze musiał regularnie spłacać rodzinę. I gdzie w tym wszystkim oszczędności na emeryturę? Miałem nie wydawać wszystkiego na mieszkanie, tylko część odłożyć na emeryturę i wziąć kredyt? Przecież to też trochę bez sensu. Mam jeszcze jakieś tam plany finansowe, np. budowa domu rodzinnego, ale to pewnie kwestia 10 lat. I znowu będzie ten sam dylemat: wydać oszczędności czy mieć odłożone na emeryturę i brać kredyt. Choć z drugiej strony zawsze będą tego typu wydatki, np. jak ktoś ma dzieci to na nich też będzie musiał sporą kasę przeznaczyć Jak wy to widzicie? Jak to u was wygląda? #finanse #oszczedzanie #emerytura #pieniadze

Poważne pytanie do osób które mają co miesiąc nadwyżkę finansową. Troszkę się poszczęściło i od pewnego czasu udaje się odkładać co miesiąc kilka tysięcy euro miesięcznie. Narazie trafia to na jakieś konto oszczędnościowe 4-5% ale zastanawiam się czy to jest najlepsza opcja, może lepiej robić coś innego z tą kasą póki nie uzbiera się jakaś znacząca kwota? #finanse #pieniadze #oszczednosci

Myślałem żeby kupić dolary, euro lub funty bo boje się trochę wojny, za złotówki kupowałem obligacje skarbu państwa lub skakałem między kontami oszczędnościowymi i lokatami na promocjach. Czy znacie jakieś produkty finansowe, które maja minimalne ryzyko i w które mógłbym połowę oszczędności życia włożyć nie martwiąc się, że stracę? Sprawdzałem lokaty walutowe, ale mają bardzo niski procent. Może ktoś mierzył się z podobną sytuacją? #inwestycje #oszczędności #giełda #waluty

Witam Mirki, potrzebuje porady w kwestii #inwestycje i #ekonomia. Obecnie lvl 22 i właśnie kończę zbieranie swoich pierwszych 100k. Kosztowało mnie to wiele pracy i wyrzeczeń, ale wygląda na to, że się udało. Kwota bardziej ma znaczenie symboliczne bo to liczba sześciocyfrowa, ale jestem z siebie dumny. Teraz chciałbym trochę zwolnić. Obecnie studiuję (jeden z lepszych kierunków w Polsce), pracuję (zarabiam miesięcznie pomiędzy 3k a 4k) i mieszkam w TOP 3 (ale na wynajmie). Zależy mi na tym, żeby zabiezpieczyć #oszczednosci przed inflacją. Na razie (najbliższe 3 lata) nie planuje brać kredytu i coś kupować jeśli chodzi o #nieruchomosci . Chyba że wejdzie pchany z uporem maniaka przez Paszyka program pierwsze klucze, którego jestem przeciwnikiem, ale no szkoda wtedy nie skorzystać i jakbym mógł to bez wahania. Niemniej jednak przychodzę z #pytanie co byście zrobili na moim miejscu. Mój główny pomysł jest dość oczywisty, ale zarazem bezpieczny, a mianowicie #obligacje. Z racji że #jaszczomp powiedział na ostatniej konferencji, że teraz jest #gołomp i chce ciąć stopy, to zakładam że oferty oprocentowania na kontach oszczędnościowych szybko spadną z obecnych 6-7 proc. (teraz tam trzymam).Dlatego myślę o obligach, póki się jeszcze w miarę opłacają, tym bardziej, że są plany by do 100k zwolnić je ze złodziejskiego podatku belki. I teraz myślę jak to mądrze rozegrać. Na początku myślałem, żeby wejść na full w trzylatki ze stałym oprocentowaniem w okolicach 6 proc. Ale trochę zacząłem się zastanawiać czy nie zrobić pół na pół i jedno 50k w trzylatki, a drugie 50k w czterolatki indeksowane inflacją. Zastanawiam się nad prognozowaną inflacją w najbliższym czasie. Choć nie jestem #ekspert, to nie wierzę, że uda się osiągnąć cel inflacyjny w granicach 2,5 proc. Ale nawet wtedy miałbym z obligów 4 proc. bo marża jest 1,5 proc. Co o tym sądzicie? Która opcja lepsza według Was? #gielda odpada, nie mam psychy, szczególnie po tym co robi #trump. Wiadomo kusi żeby w tym wieku się wyszaleć i kupić sobie jakąś fajną furę, ale jestem zbyt skąpy i przezorny, żeby podejmować takie nieodpowiedzialne decyzje. Teoretycznie powinienem sobie jakąś poduszkę finansową (chociaż 10k) zostawić na wszelki wypadek, ale do końca studiów jestem na utrzymaniu rodziców, a do tego pracuje, więc w miarę szybko powinienem ją zbudować na nowo.

Dołączona ankieta

Pytanie

Jakie obligacje wydają się lepsze?

Odpowiedzi

wszystko w trzyletnie na stałym proc.
pół na pół
wszystko w czteroletnie na zmiennym proc.

Tak informacyjnie, gdyby ktoś nie wiedział, bo już było w komentach, że są limity na wypłatę i inne hurr durr. Gdybyście Mirki wypłacali pieniądze z IKO TB poza tym bankiem i Wam wyświetliło, że kwota przekracza tę w ustawieniach i nie wyśle, mimo, że w "kanałach" macie ustawione ile chcecie wypłacić/przelać, to oprócz limitów w "kanałach", musicie zmienić limit też dla zdefiniowanego w przelewach "odbiorcy". I wtedy sobie przelewacie ile sobie tam ustawicie. Tak piszę, bo wypłacałem i mi się na początku wyświetliło, że limit nie ten mimo zgodności z limitem w "kanałach", ale wystarczyło zmienić na taki sam w "odbiorcy" i wszystko gra. #oszczedzanie #toyotabank

Pytanie do osób pracujących i mieszkających z rodzicami (z wyboru bo np. nie stać ich na mieszkanie a i tak nie planują rodziny) - Na co wy wydajecie kasę? Bo faktycznie mieszkając z matką można odłożyć sobie kilka tysięcy tylko co z tym robić? Najczęściej leci to na bieżącą konsumpcje i bardziej luksusowe życie niż przeciętny Polak typu podróżowanie bez patrzenia na ceny, drogie ciuchy, elektronika, jedzenie na mieście i inne fanaberie w zależności od nastroju i poziomu nudy. Wiecie to takie 3-4 tys. do przewalenia na głupoty miesięcznie więc można się zabawić. Ale to wszystko zwykła konsumpcja. Może można to lepiej zainwestować? Z drugiej strony to nie są duże kwoty żeby zrobić rewolucję np. na mieszkanie nie uzbierasz (co najwyżej wkład własny), tak samo duży zwrot z lokaty to nie będzie. Na co wy wydajecie? Macie też luksusowy styl życia korzystając z "gorszej sytuacji niż inni" a może w coś iwnestujecie (w co?). #mieszkanie #samotnosc #inwestowanie #inwestycje #oszczedzanie #finanse #pieniadze #gielda #obligacje #przegryw #zycie

Chciałem założyć konto Toyota IKO (indeksowane), ale zwątpiłem, gdy na którymś etapie rejestracji w formularzu było pytanie o dzienne limity transakcji. Chciałem ustawić 200k, tak jak mam w innych bankach, ale mi to odrzucał, jednocześnie sugerując 3k. Orientuje się ktoś, jaki tam jest maks limit przelewu wykonanego przez bankowość elektroniczną (dzienny i jednorazowy)? Bo jeśli 3k, to niezła blokada posiadanych środków ( ͡° ͜ʖ ͡°) #finanse #bankowość #konta #kontaoszczednosciowe #oszczednosci #banki

Odłożyłem poduszkę finansową w PLN - nic ogromnego, 6krotność mojej wypłaty. Teraz zastanawiam się co dalej. Na inwestycje nie mam nerwów, zresztą pieniędzy też nie - nie jestem w stanie miesięcznie kilka stówek pakować w fundusze czy giełdę. Zastanawiam się nad dalszym oszczędzaniem gotówki ale w obcych walutach: USD, Euro, CHF i dopiero jak uzbieram sensowne kwoty (np po 5k) zabranie się za inwestycje na giełdach. Czy to ma sens? Gdzie najlepiej kupować takie waluty? #pytanie #oszczedzanie #pieniadze

merlin_130152093_97d172a3-65cb-42f2-944b-dea591b2767f-superJumbo

Zrobiłem szybki remanent i wychodzi że mam około ~35K oszczędności. Nie mam od jakoś 2 lat, żadnych kredytów ani rat. Mieszkam sobie z rodzicami, bo nie udało się znaleźć trwałego związku, a mam już 36 lat, atmosfera w domu dobra, prywatność też jest. No i zrobienie tych oszczędnosci wynika z faktu że mieszkanie mnie kosztuje tyle ile się dokładam rodzicom do życia, wyposażenia nie liczę bo takie rzeczy to ja kupuje lub się składamy z rodzicami, bo tak na etacie byłoby ciężko, a mieszkanie w prlowsm pokoju ze studentami nie ma najmniejszego sensu. W sumie spoko jest patrząc na przeciwności życiowe i wszystko złe co się działo. Pamiętam ten moment jak pierwszy raz miałem 5 cyfrową kwotę, kosmos to był. Z tym, że ja teraz tą kasę tylko odkładam, no bo nie mam żadnych potrzeb wszystko co mi potrzebne to sobie już kupiłem, 2x w roku jeżdże na wczasy, na przyjemności też wydaje, co trzeba to kupuje, a inne rzeczy które bym chciał to bym potrzebował te oszczędności x100, co jest nie realne. 3,5mln to już mógłbym działać coś. I tak się boje, bo starość zapuka do drzwi a ja na nic nie wydam tych pieniędzy, to byłoby głupie odkładać całe życie i umrzeć, ale na razie jeszcze jestem relatywnie młody, nie widać na horyzoncie poważnych chorób, nie mam celu dla tych pieniędzy to sobie odkładam. Szkoda że człowiek nie zna się na tych giełdach czy jakiś kontach inwestycyjnych oszczędnościowych ale to nie dla mnie. miałem dawno temu oszczędnościowe to było odsetki a potem jakaś kapitalizacja i wychodziło na 0 że bez różnicy czy to konto zwykłe czy oszczędnościowe. Część trzymam na koncie część w skarpecie plus różne waluty i tyle. Też w domu w różnych miejsach pochowane jakby ktoś miał się włamać czy coś to żeby nie stracić wszystkiego. #oszczedzanie #oszczednosci #przemyslenia

Mam do dyspozycji 25 - 35 tys. miesięcznie z przeznaczeniem na oszczędzanie. Nie mam juz hipoteki ani żadnych innych kredytów. Wiek 30 lat. Mam odłożone 100 tys. zł na koncie oszczędnościowym, więc chciałbym dalej te miesięczne kwoty oszczędzać inaczej. Ładuje IKE i IKZE pod korek, ale co zresztą? Jak polecacie to lokować? #inwestowanie #oszczedzanie #oszczednosci #ike #ikze #emerytura

Do @Lormont Limity w IKO Toyota Bank, ustawiasz sobie po zalogowaniu w ustawieniach na koncie. Jakie chcesz możesz sobie wpisać limity. Ustawienia > Kanały dostępu i limity do rachunków > Internet WWW (Edytuj) i Teleserwis (IVR). I tam sobie wpisujesz jaki chcesz limit. Dzienny lub jednorazowy. #oszczedzanie

Cześć. Mam do dyspozycji sporą sumę środków pieniężnych (ponad mln zł), z części których chcę skorzystać w ciągu max 5 lat (zakup nieruchomości). Przez najbliższe 2-3 lata środki te nie powinny być mi potrzebne. Myślę o wrzucenie części tej kwoty w obligacje oraz na konto oszczędnościowe (Toyota Bank). Czy w obecnych warunkach podział 700 tys. w obligacje TOS i 400 tys. na konto oszczędnościowe jest dobrym wyborem? Czy może wybrać EDO zamiast TOS lub podzielić te 700 tys. na EDO i TOS w różnych proporcjach? Jak byście to rozegrali? #obligacje #oszczedzanie #inwestowanie #obligacjeskarbowe

Hej Mireczki, kolega wraca z saksów po wielu latach, ma około 1mln zł oszczędności i zastanawia się w co zainwestować żeby miał przychód ok 5-10% rocznie. Mieszkania nie chce kupować bo nie wie do końca gdzie będzie mieszkał. Doradziłem mu żeby wsadził z 10% w krypto, i może trochę w etf. No ale na resztę nie mam pomysłu. Jakieś tipy na long term 5-10lat? Jaki % na konto oszczędnościowe? Ile na coś agresywniejszego? #finanse #oszczedzanie #inwestycje #gielda #kryptowaluty

Cześć, chciałbym zacząć odkładać na emeryturę w złocie. Moim założeniem jest to że dwa razy w roku kupowałbym małe sztabki 2-5 gramowe i to leżałoby w sejfie przez 30-40 lat aż do mojej starości ( ͡° ͜ʖ ͡°) To nie miałoby być jedyne zabezpieczenie a jakaś część tego co chce gromadzić i jedna z opcji. Pytanie do bardziej doświadczonych, czy ma to sens w takim wariancie? Jeśli nie i jeśli chce to złoto gromadzić na długie lata do przodu, to w jakiej formie wyjdzie najkorzystniej? Wydaje mi się, że małe sztabki będą ok ale dopiero zaczynam się tym interesować. #zloto #pytanie #pytaniedoeksperta #inwestycje #pieniadze #finanse #emerytura #kiciochpyta #oszczednosci

Powoli wgryzam się w tematykę FIRE i chciałbym zapytać czy ma ktoś może jakieś godne polecenia artykuły/opracowania/blogi o tej tematyce? Na razie jestem w trakcie studiowania wpisów na inwestomat.eu i szczegółowej analizie mojej sytuacji finansowej, ale może ktoś podrzuci coś jeszcze do poczytania. Ewentualnie - czy jest sens łapać kontakt z jakimś profesjonalnym doradcą finansowym (np. wspomniany Inwestomat) żeby przestudiować sytuację i zaplanować kolejne kroki? Wydaje mi się że ogarniam dość dobrze swój budżet, ale mam wrażenie że robię to zbyt "zachowawczo" i może jest jakaś droga która teraz niekoniecznie będzie "sensowna" ale w perspektywie 5-10 lat będzie korzystniejsza. #gielda #oszczedzanie #emerytura

Co byście zrobili na moim miejscu? Kontekst: ja lvl33, różowa lvl30. Mieszkamy na 2-pokojowym (spłaconym) moim mieszkaniu w mieście wojewódzkim. Ja jestem programista 25k, żona lekarz 15k przed egzaminem specjalizacyjnym. Oszczędności razem mamy na ten moment 680k. Staramy się o dziecko. Problem: nie wiem czy kupować nieruchomość. O ile nie chodzi może do końca o pieniądze, ale o fakt "sensowności" tej inwestycji. Wynika to z faktu, że: - w moim mieście nie dostanę tak samo dobrze płatnej pracy i musiałbym pracować zdalnie z czym jest coraz trudniej - poniekąd byłbym zmuszony do zmiany miejsca zamieszkania, - żona kończy specjalizację, która nie jest bardzo chodliwa i może nie dostać pracy w żadnym szpitalu w mieście jeśli chciałaby pracować w swojej specjalizacji - wymusza to na niej zmianę miejsca zamieszkania, - ceny nieruchów są mimo wszystko z dupy - nie oszukujmy się, nikt nie lubi przepłacać, Mimo, że mógłbym sprzedać swoje aktualne mieszkania to nie chcę tego robić, bo kupiłem je przed zawarciem małżeństwa. Wiadomo o co chodzi. Z jednej strony, obawiam się, że koniec końców ten rząd jadący na pasku deweloperów przepchnie jakąś formę dopłaty do kredytów i buduje się we mnie FOMO, że lepiej zrobić to już teraz, a martwić się pracą później. Z drugiej strony, jeśli byłaby pewność, że żadne dopłaty nie zostaną wprowadzone to odsunąłbym kupno domyślnego 4-pokojowego mieszkania do momentu, gdzie faktycznie będzie potrzebna nam taka przestrzeń z uwagi na potencjalnego gówniaka. Tak wiem, problemy ludzi pierwszego świata. Mimo wszystko, słucham Państwa. #nieruchomosci #oszczedzanie #finanse #problemypierwszegoswiata

Dołączona ankieta

Pytanie

Biorąc pod uwagę opis sytuacji - kupowałbyś mieszkanie?

Odpowiedzi

Tak
Nie
Inne - komentarz

Mircy mam do was pytanie bo już nie wiem czy to spoko czy ze mną jest coś nie tak, staram się nie patrzeć na tt, istagramy itp ale jak w wieku 25 lat mam 30k oszczędności to spoko ? mieszkam z rodzicami jeszcze, mam spoko auto itp, czy powinno być ich więcej ? #oszczedzanie #pytaniedoeksperta #pieniadze

Hej, szukam porady bo nie za bardzo się znam na finansach. Tak się złożyło, że ciułałem pieniądze przez 8 lat żeby kupić swoje pierwsze mieszkanie i wyprowadzić się od rodziców, ale w międzyczasie najbliższa rodzina poumierała i teraz mam gdzie mieszkać, ale została gotówka. Koło 850k. Obecnie trzymam te pieniądze na lokatach i kontach oszczędnościowych (5-6%) - bo nie chciałem zamrozić na kilka lat, skoro w każdej chwili mogłem potrzebować gotówki, gdyby znalazło się fajne mieszkanie. Myślałem, żeby wydać te pieniądze na zakup nieruchomości pod wynajem. Dostałem ofertę od dewelopera, 48 metrów za 865000 w centrum miasta przy uczelni, budowa potrwa 1,5 roku. Rozkład taki, że kuchnia osobno i dwa pokoje 13/15 metrów wynająć osobno i fajrant. Ale podliczam ten tak zwany zwrot z inwestycji, czyli ROI = zysk operacyjny opodatkowany / całkowite nakłady inwestycyjne x 100% I wychodzi, że dla mieszkania o wartości 865 000 PLN (+ około 150 tys na wykończenie), gdzie pokoje wynajmowałbym za...1 350 zł/pokój? (+media, ale ich nie liczę w zarobek), roczny dochód netto (przy 8%podatku) wynosi około 29 808 PLN, a stopa zwrotu (ROI) to około 2,94%. Słabo trochę. Pewnie, mógłbym zrobić ślepą kuchnie i podzielić mieszkanie na 3 pokoje, ale...jakoś mi się tak nie widzi kupować ładne rozkładowo mieszkania i zniszczyć układ pod wynajem. Bo może będę kiedyś tam mieszkał? Albo jak będę miał kiedyś potomstwo to ktoś będzie chciał tam bliżej uczelni mieszkać? Chociaż to głupie myślenie bo to może być za 15 lat albo wcale xD No i pytanie, czy to się opłaca? Przy lokatach typu 5-6%? Z drugiej strony mam mieszkanie. Wartość mieszkania w długim okresie będzie rosnąć pomimo chwilowych potencjalnych spadków. No i może warto mieć z jedno na wynajem, a potem już sobie w co innego inwestować. Giełda mnie nie interesuje bo nie mam czasu na to i nerwów. Ewentualnie jakieś etfy. Co byście zrobili? #nieruchomosci #inwestowanie #inwestycje #finanse #oszczedzanie

Słuchajcie jest taki temat, otóż straciłem pracę i nie widać perspektywy na w miarę dobrą nową, ale mam 350tys oszczędności i własne mieszkanie. Jak to dobrze rozegrać żeby normalnie na luzie żyć, w co zainwestować ? Nie mam auta i nie oczekuje fajerwerków od życia. #gielda #oszczednosci #nieruchomosci

Noworoczne postanowienia 1) Przestaję oszczędzać i inwestować. Czuję, że utknąłem w agresywnym oszczędzaniu, a jednocześnie nie widzę już w tym tyle sensu. Mam własne spłacone mieszkanie 90m2 w Warszawie, 300k pln u brokera i 200k pln na ike/ikze, na obu etf-y na rynek amerykański. Jeśli będzie rosło przynajmniej 2% z groszami ponad inflację, przed 60 będę miał 1 mln w cenach dzisiejszych, albo inaczej 4k miesięcznej emerytury przez kolejne 20 lat. Jakby tego zabrakło – można będzie sprzedać mieszkanie w Warszawie i wyprowadzić się do tańszej miejscowości, więc nie obawiam się o starość. Oczywiście, nikt nie gwarantuje 2% ponad inflację, ale jeśli będzie mniej – tym bardziej nie widzę sensu dolewać dalej paliwa do dziurawego zbiornika. 2) Dzięki 1 stać mi teraz na pracę z lepszym WLB, będę zarabiał połowę tego, co teraz, ale będę miał dużo więcej wolnego czasu i dużo mniej stresu, a i tak będę zarabiał więcej niż wydaję. Ale zamiast brokera nadwyżka pójdzie na hobby i przyjemności, póki rura twarda i czegoś się jeszcze chce. Zaczynam od stycznia swój #coastfire #inwestycje #inwestowanie #gielda #oszczedzanie #emerytura #fire #nieruchomosci

Jest coś ciekawszego od promocyjnych lokat, obligacji, z wyższym procentem żeby odkładać? Jest coś np jakieś akcje, nie znam się, z oprocentowaniem do 15% bez ryzyka z np gwarantowanym oprocentowaniem na 5% czy raczej takie rzeczy nie istnieją? I jakby byłoby to zawarte w jakimś banku to byłoby fajnie. #pytanie #bank #banki #finanse #oszczedzanie #oszczednosci #polska

**Mirki i Mirabelki, staję w obliczu największego życiowego dylematu i nie wiem, jak postąpić. Pomożecie?** - Mam 33 lata, pracuję zdalnie, zarabiam średnio pomiędzy 10-20k zł netto. - Mieszkam ze starszą rodziną w małym mieszkaniu, w 15-letnim bloku, w ładnym powiatowym na północy kraju. - Dawno temu byłem w wieloletnim związku (#zwiazki) i randkowałem na tyle, aby przekonać się na reprezentatywnej grupie, jak to działa w praktyce. Mocno się zawiodłem, a ze względu na wiadome trendy opuściłem rynek relacji damsko-męskich na wiele lat. Wiadomo, w jakiej sytuacji jest dzisiaj mężczyzna 5-6/10 z bardziej uczuciowym-monogamicznym nastawieniem. - Nie zaryzykuję wzięcia #slub ani posiadania #dziecko #dzieci, ale miło byłoby nie iść samemu przez życie. - Poza podstawową poduszką finansową, zaoszczędziłem także 600k złotych. Mogę: **A.** Wrzucić 600k zł na lokaty/obligacje, w najbliższych miesiącach i latach (współ)najmując mieszkania/domy w kilku różnych miejscach - w moim powiatowym, w polskim top 5, w kilku miejscach za granicą, obserwując, gdzie i przy jakim stylu życia czuję się najlepiej. **B.** Aktualnie kupić ładne mieszkanie 57 m2 z rynku wtórnego za 500k, w tym samym bloku, gdzie mieszka moja rodzina, ale kilka klatek dalej, dobrze je doposażyć za 50-100k. Oczywiście, nie uniemożliwia mi to wyjazdów/wynajmu gdzie indziej, ale czyni to bardziej kosztownym + może blokować zakup innej nieruchomości w perspektywie ~5 lat. Jeśli wybiorę A, będę mieć większą elastyczność i możliwość testowania, ale mogę stracić rzadką okazję na posiadanie swojego własnego, atrakcyjnego kąta w pobliżu rodziny. Jeśli wybiorę B, zyskam poczucie stabilizacji i wygodę (plusy urządzenia mieszkania pod swoje potrzeby i posiadania wszystkich sprzętów na miejscu), ale wtedy potencjalne podróżowanie/wynajem będzie bardziej kosztowne (czynsz, koszty odświeżania/remontów, niepewna wycena nieruchomości za kilka(naście) lat). **Co robić?** W przypadku wybrania opcji B i przeniesienia się gdzieś indziej, mógłbym rozważyć czerpanie zysku z bezpiecznego wynajmowania tego mieszkania w okresie 5 lat (najem okazjonalny, firmie). **Czy da się to zrobić w miarę bezpiecznie, zważywszy na przepisy i praktyki chroniące patonajemców w Polsce?** #pytanie #mieszkanie #mieszkania #nieruchomosci #finanse #wynajem #najem #dom #domy #podroze #inwestycje #oszczednosci #inwestowanie #oszczedzanie #pieniadze #niebieskiepaski #rozowepaski

q1

#finanse #oszczedzanie #emerytura Zupełnie poważnie zastanawia mnie jak niektórzy podchodzą do finansów i życia z tym związanego. Mam parę znajomych, we dwoje zarabiają okolice 20k miesięcznie, pracują zdalnie, są przed trzydziestką. Mieszkają w mieszkaniu 37 metrów, nie spłacają hipoteki, dzieci nie planują, na wakacje jeżdżą tylko na 2-3 dni bo „to szkoda pieniędzy”. Nigdzie nie wychodzą, nic nie kupują. Wszystko co im zostaje z wypłaty zbierają „na emeryturę”. Nie inwestują w różne aktywa, lecz wszystko wpłacają na IKE. Jaki jest wtedy cel życia, jeżeli mając możliwości podróżowania, korzystania z życia nic z tego nie robią? Nie chodzi o ból dupy, zupełnie poważnie pytam. Czy jest to normalne?

witajcie, ja 29 lvl, chciałbym rozpocząć korzystanie z dobrodziejstw IKE i IKZE jeszcze od tego roku (2024). W przyszłym tygodniu kończy mi się lokata, więc chciałbym: - otworzyć IKE i IKZE i jednorazowo wpłacić maksymalne kwoty do limitu, potem w styczniu 2025 (nawet może być 2 stycznia) od razu naraz wpłacić maksymalne kwoty do limitu 2025 (i potem co roku tak samo) mój aktualny portfel: 110k zł w obligacjach skarbowych (z czego ok. 100 to trzyletnie TOS z bodajże sierpnia tego roku) 72k zł lokata, która się zaraz skończy. limit IKE+IKZE to niecałe 33k zł w 2024 roku i pewnie nie mniej będzie w 2025 (a chcę wrzucić te pieniądze na samym początku), więc pewnie koło 66k zł pójdzie mi na IKE+IKZE (niemal całość z kończącej mi się zaraz lokaty). jak widać po moim portfelu, jestem laikiem pod kątem finansów osobistych i jeśli chodzi o IKE/IKZE też wolałbym wrzucić raz na rok pełną kwotę i się tym nie zajmować. z kilku względów nie mogę sobie pozwolić czasowo na wykonywanie większych analiz, a chodzi mi nawet nie o kosmiczny zarobek, tylko żeby sobie to ładnie pracowało na emeryturę z kilka punktów procentowych powyżej inflacji i bez podatku. Po tagu widzę, że dobry jest ETF LYPS.PL i dużo mirków go ma. moje pytania: 1. czy przy takim podejściu, że raz na rok wrzucam całą kwotę, jest jakiś preferowany dostawca IKE i IKZE (pod kątem prowizji)? czytam, że w pierwszym kwartale 2025 XTB ma otworzyć IKZE - jeśli będzie korzystne, to pewnie warto będzie tam przenieść (rozumiem, że to nie problem), ale na ten moment, żeby nie stracić limitu IKZE (i tego odliczenia podatkowego) muszę założyć gdzieś. 2. czytałem tag i jeden z mirków pisał, że najlepiej, żeby taki długoterminowo zakładany ETF miał ekspozycję na ryzyko kursowe (do dolara), bo długoterminowe trzymanie takich oszczędności w polskiej walucie jest złym pomysłem - w zasadzie przychylam się do tego podejścia, ale czy wspomniany ETF LYPS.PL jakoś ma w sobie to ryzyko kursowe do dolara? 3. czy w tego ETF LYPS.PL mogę się załadować w pełni zarówno w IKE i IKZE? 4. czy dobrze rozumiem, że ten ETF LYPS.PL sam w sobie stanowi "dywersyfikację portela"? skoro jego konstrukcja polega na tym, że składają się na niego dziesiątki firm, to wydaje mi się to dywersyfikacja sama w sobie. 5. czy jak kupuję taki ETF LYPS.PL to, oprócz prowizji za zakup, broker pobiera też opłatę za zarządzanie co roku? to jest po roku od momentu mojego zakupu czy jakoś w konkretnej dacie? jeśli w konkretnej dacie to czy jakoś proporcjonalnie do czasu, przez który trzymam środki? #ike #ikze #oszczedzanie #etf #inwestycje

Hej, mam około 300k oszczędności, myślę że gdzieś za 1/1,5 roku będę chciał szukać dla siebie mieszkania. Wiem że już teraz zyebalem że nie lokowalem tej kasy w sensowny sposób i sporo straciłem. Zastanawiam się z jakich instrumentów skorzystać żeby choć przez te najbliższe 1/1,5 roku zbytnio nie stracić przez to że pieniądze leżą na koncie. Myślałem o obligacjach skarbowych ale nie do końca jestem przekonany które właściwie byłby najbardziej sensowne w moim przypadku. Waham się między COI a TOS. Byłbym wdzięczny za jakąś sugestie. Myślałem też nad wrzuceniem części kasy na jakiś ETF, aktualnie mam ulokowane jakieś 5k - bo chciałem zoabczyc tak na próbę jak to działa. #finanse #oszczedzanie #obligacje

Doradzcie starsi stazem co warto zrobic w mojej sytuacji. Mam 22lata i stabilna prace z zarobkami 13k netto miesiecznie i ok 200k osczednosci. Mysle czy nie kupic sobie jakiegos sportowego samochodu za gotowke, zeby miec cos od tego zycia i miec motywacje zeby zarabiac jeszcze wiecej. Nieruchomosci sa teraz tak abstrakcyjnie drogie jak i te kredyty, ze raczej chyba i tak na to lepiej nie przeznaczac teraz pieniedzy. Kiedys w koncu banka musi chyba peknac , wiec do tego czasu spokojnie uzbieram wymagane pieniadze zeby wtedy moc cos kupic. Tez mam zamiar sprobowac w przyszlym roku wejsc na zarobki rzedu 20-25k jak sie uda, wiec kredytu lepiej nie miec wtedy na glowie jak chce podejmowac ryzyko ze zmiana pracy. Co byscie zrobili na moim miejscu? Kupili fajny samochod poki czlowiek mlody czy nie. Tez jak pozbede sie tej gotowki to rocznie strace ok 10k netto pasywnego dochodu z kont oszczednosciowych. Nie moge dodac ankiety wiec swoje opcje przedstawie tu: 1. Kupic sportowe auto za 150-200k 2. Kupic mieszkanie w miescie wojewodzkim za 400k z czego 200k kredytu 3. Trzymac hajs na lokatach 7% 4. Inne #motoryzacja #samochody #nieruchomosci #mirkoporady #pracbaza #zycie #niebieskiepaski #zarabianie #oszczednosci #inwestowanie

(realna) Opinia na temat giełdy, inwestowania i celebrytów inwestowania: Pamiętam, że kilka miesięcy temu była na tagu giełda dyskusja w której ktoś pytał o sensowność grania na różnicy kursów i wykorzystywania dźwigni. W odpowiedzi odpisano mu cytuję: "granie na "różnicy kursów jest lepsze niż automaty" w spsoób świadomy lub nie, ta osoba dobrze oddała istotę rzeczy. Przypomniało mi się to dlatego, że przeczytałem dzisiaj artykuł według którego Polacy tylko w ubiegłym roku wydali ponad 800 milionów złotych na zakłady w totalizatorze sportowym na różnego rodzaju zakłady. Ponad 200 milionów wydano na same zdrapki. A to tylko ta jedna gałąź hazardu, nie zliczono klasycznych automatów czy innego rodzaju loterii i zakładów. Dlaczego o tym piszę? Bo najbardziej racjonalna strategia inwestowania dla "masowego" odbiorcy (a jeśli mam być szczery to dla każdego jeśli nie jesteś geniuszem, a bądźmy szczerzy, nie jesteś tak jak i ja) to inwestować 600 zł miesięcznie w proporcji: 200 zł na obligacje, 200 zł na ETF, 200 zł w akcje spółek dywidendowych. Taka strategia po 20 latach z ogromną dozą prawdopodobieństwa zrobi z osobę przynajmniej zamożną jaka będzie mogła spokojnie patrzeć w przyszłość i rok w rok będzie otrzymywała 13 wypłatę mając dodatkowo pokaźny kapitał. Jeśli przez ten czas zwiększymy dopłaty do 800, 1200, 1600 zł miesięcznie, to możemy być realnie bogaci mieć 14, 15 wypłatę rocznie i cieszyć się życiem na swoich warunkach. Jakie są moje wnioski? Duża, bardzo duża grupa ludzi w Polsce przetrwania pieniądze na masową skalę w bezsensownym hazardzie, a spora część z nich przechodzi do świata inwestowania wraz ze swoim mindsetem. To dlatego 9/10 kanałów finansowych na youtube to mącenie wody aby się zdawała głębsza bez wartości. Działająca strategia? Zwiększaj swoją wypłatę poprzez samorozwój i inwestowanie w siebie, dzięki czemu zwiększaj comiesięczne wpłaty na konto maklerskie i rejestrowe. Unikaj niepotrzebnego ryzyka, nie bądź chciwy i panuj nad emocjami. (stoicyzm zawsze się sprawdza) To tyle, całą reszta to subtelności w ocenie kondycji finansowej spółek. Nie bez powodu 80% ludzi traci swoje pieniądze na futures, dźwigni, graniu na różnicy kursów, to po prostu ludzie uprawiający dalej granie na automatach tylko w bardziej eleganckim wydaniu. A jeśli mam być złośliwy, to nie wierzę aby ludzie jacy faktycznie są w tych 20% jakie na tym zarabiają umiało utrzymać powtarzalność takich transakcji w długim terminie i do tego wypowiadało się publicznie. #gielda #inwestowanie #pieniadze #etf #przemyslenia #oszczednosci

Mam w chwili obecnej 31 lat. Zdążyłem się dorobić kawalerki 30 mkw w Krakowie, która jest spłacona w kontekście kredytu. Fakt, mógłbym kilka lat temu kupić większe mieszkanie i być znacznie bardziej do przodu, ale nie planowałem zostać w tym mieście, była to raczej forma inwestycji i zabezpieczenia pieniędzy przed inflacją. Po spłacie kredytu odłożyłem 300k, które leżą w tym momencie na koncie oszczędnościowym i lokatach, gdzie oprocentowanie wynosi 5,5-6%. Inflacja, która obecnie panuje dość szybko "zjada" wartość tych pieniędzy, więc szukam możliwości ulokowania ich, a jednocześnie podniesienia sobie komfortu życia w postaci większego mieszkania lub małego domu. Pracuje zdalnie, muszę się pojawić w biurze raz w tygodniu, więc opcja mieszkania pod Krakowem jak najbardziej wchodzi w grę. Patrząc na ceny nieruchomości w Krakowie, raczej odniechciewa się kupna czegokolwiek, bo ceny są wywalone w kosmos. Z drugiej strony, inwestycja w nieruchomości jest jedną z najprostszych, bo nie wymaga praktycznie żadnej wiedzy, oprócz tego, gdzie nieruchomość kupić, żeby ją potem można było łatwo wynająć. Rozważam obecnie następujące opcje: 1. Sprzedaż kawalerki, dołożenie kasy + wzięcie kredytu i kupno czegoś większego w Krakowie. Wolałbym uniknąć sprzedaży kawalerki, ale realnie patrząc, mieszkania 70 mkw chodzą po bańce, więc jest to nieuniknione. 2. Sprzedaż kawalerki, dołożenie kasy + wzięcie kredytu i kupno bądź budowa małego domu pod Krakowem (~50 km). Obie opcje mają plusy i minusy, pod kątem inwestycji chyba lepsze mieszkanie, bo można je później łatwiej sprzedać. 3. Kupno mieszkania w innym mieście - Katowice, Chorzów, Bielsko - bez sprzedaży kawalerki w Krakowie. Te miasta, zwłaszcza Katowice są dobrze skomunikowane z Krakowem, więc spokojnie mógłbym z takich Katowic raz w tygodniu do Krakowa dojechać. Którą z tych opcji proponujecie? Może są jeszcze jakieś inne opcje, których nie wziąłem pod uwagę. #nieruchomosci #inwestowanie #oszczednosci

Cześć, mam pytanie dotyczące inwestycji, chciałbym usłyszeć wasze propozycje inwestycyjne lub strategie które byście wprowadzili mając do inwestycji okolu 15000-20000zł/mc. Czy są firmy które zajmują się kompleksowo takimi inwestycjami? Czy skorzystalibyście z jakiś gotowych rozwiązań u brokera? #inwestycje #gielda #oszczedzanie #inwestowanie

Cześć :) Długo już myślę o swoich finansach i ciężko finalnie się na coś zdecydować. Mam prośbę o pomoc ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zarobki jdg: ~15k/mc na rękę. Jest szansa na 20 w przyszłym roku, ale to nic pewnego. Zobowiązania finansowe: Kredyt na mieszkanie 2000 zł Opłaty za mieszkanie 1000 zł Leasing na samochód 2000 zł Księgowa, prąd, internet 500 zł Jedzenie pewnie około 1500-2000 zł Czyli całość kosztów, stałych kosztów miesięcznych to około 7000 zł. Oszczędności: 150 000 zł. No i teraz kwestia co najlepiej z tym zrobić ( ͡° ͜ʖ ͡°) Chciałbym zostawić sobie 100k poduszki finansowej na czarna godzinę. Nadpłata kredytu w wysokości 50k obniży moją ratę o 400zł, czyli bardzo niezauważalnie. Konto oszczędnościowe da mi z 50k około 250zł miesięcznie, ale nadal będę posiadał ten kapitał. No i tu wchodzą kwestie jakichś etf… sp500 czy coś w tym stylu. Do tej pory ZAZWYCZAJ dawał większą stopę zwrotu niż 8% w skali roku. Co byście zrobili na moim miejscu? Jak ułożylibyście portfel inwestycyjny z takimi założeniami? Z góry dzięki za pomoc ;) #gielda #finanse #pieniadze #oszczedzanie #kredythipoteczny

Mirasy, W sumie żyje sobie "skromnie" a dużo miesięcznie mam i zastanawiam się nad inwestycjami. Warto zbierać gotówkę i kupować mieszkania na wynajem? Np. Kawalerka na zamkniętym osiedlu kupić mógłbym, urządzić i wynając za te 1600zł, zwrot za 9 lat i 3 miesiące by się zaczął. Dobry pomysł? Nie, kryptowaluty, giełda mnie nie interesuje a nieruchomość pewna i dająca większy zysk niż % na koncie oszczędnościowym. #inwestycje #oszczednosci #nieruchomosci

Kończy mi się promocja z promocyjnym oprocentowaniem na koncie oszczędnościowym w banku i będę zakładał nowe konto w innym banku. Jak najbezpieczniej przelać środki na drugie konto poza przelewem na drugi rachunek w innym banku? Jakiś blik, albo współdzielenie konta w innym banku np, jest coś takiego? Żeby prosto przelało na wybrane konto a nie ręcznie wpisywać rachunek żeby do kogoś czasem pieniądze nie poszły? #pytanie #bank #banki #finanse #lokata #polska #promocja #kontooszczednosciowe #oszczednosci

Z czystej ciekawości bo dość często pojawiają się takie wpisy albo sporo widzę filmów na instagramie które o tym mówią. Czy Wy serio będąc w małżeństwie dzielicie jakoś wydatki? Kazdy ma swoje konto i się jakoś rozliczanie? Rozumiem jeszcze będąc w związku ale w małżeństwie? Jestem po ślubie 4 lata. (Razem jesteśmy już z 10). Jeszcze przed ślubem (ale chyba już byliśmy zareczeni zrobiliśmy wspólne konto). Cały hajs wpada tam z naszych wynagrodzen. Od zawsze zarabiałem wiecej od mojej żony i od zawsze miałem wywalone na to. Jak jeszcze nie mieścimy wspólnych kat to np. Za wynajem mieszkania płaciliśmy proporcjonalnie do zarobków, a jak byly wakacje to ja dawałem trochę więcej ale nie było w okół tego nigdy dyskusji. Absolutnie nikt nikogo nigdy z niczego nie rozliczał nie dzieli itd Ktoś chce sobie coś kupić to kupuje. Oczywiście jak jest większy wydatek to każdy o nim wie. Nie mam problemu z tym, że żona wyda parę stówek na fryzjera, ona nie ma problemu z tym, że raz na jakiś czas kupię sobie drogie Lego czy inny gadżet. Zakupy? Idzie ktoś i je robi. Nikt tego nie liczy. Oszczednosci? Obligacje, gielda, fundusze wszystko wiadomo gdzie jest. Czerwona Teczka z informacjami o finansach jest tak w razie czego żeby każdy wiedział gdzie co jest. Mam kartę kredytową z limitem 15k i wtedy żona nie widzi co kupuje (przydaje się na robienie prezentow) ale ona i tak widzi jak ja spłacam. Ona ma za to swoje stare konto na którym trochę leży ale i tak wiem mniej więcej ile. Zaraz padnie pytanie a co się stanie jak się rozstaniecie? No co się stanie. Podzielimy i tyle. Kłóciliśmy się o dużo rzeczy w życiu ale chyba nigdy o pieniądze. Naprawdę serdecznie współczuję ludziom którzy w małżeństwie rozliczają się nawzajem :D #zarobki #budzetdomowy #finanse #oszczednosci

Mirki i Mirabelki, pomóżcie! Mam 35 lat - w latach 2008-2014 studiowałem w innym mieście, ale potem spędziłem 10 lat w małym mieszkaniu w powiatowym z rodziną. Było to spowodowane kombinacją czynników: niższe koszty życia, chęć pomocy starzejącym się bliskim, zdalna praca, niechęć do kredytowania się czy płacenia landlordowi, rozczarowanie nietrwałością kontaktów ze studiów, pandemia, a także rosnąca na przestrzeni lat świadomość #blackpill - zrezygnowałem z małżeństwa i posiadania dzieci. W tym czasie prawie nie wyjeżdżałem na wakacje, nie wchodziłem w #zwiazki (5-6/10, raczej introwertyk). Myślę, że najwyższy czas się stuprocentowo uniezależnić. Dzięki oszczędnościom mój cały majątek wynosi 900 tys. złotych - chciałbym utrzymać 200 tys. w różnych instrumentach (konto oszczędnościowe, obligacje, krypto, fundusze), a 700 tys. planuję wydać na swoje miejsce. Moje miesięczne zarobki (zdalna JDG) to około 10-15k netto. Co wobec tego ma najwięcej sensu w perspektywie najbliższych miesięcy? Biorę pod uwagę różne, często kolidujące ze sobą czynniki: - zdalną pracę - możliwość spotkania kogoś do stałego związku i chęć wspólnego zamieszkania (niepewna) - chęć zmiany otoczenia i życia wśród śródziemnomorskiej przyrody w spokojnej okolicy - chęć posiadania większej przestrzeni, kawałka ogrodu, i nieco więcej intymności niż w bloku - chęć bycia bliżej rodziny (nie są idealni, ale nie będą żyć wiecznie) - chęć dostępu do dobrej opieki zdrowotnej, lotniska, etc. - chęć posiadania kontaktu z "big city vibes" i uczesnictwa w wydarzeniach w dużych ośrodkach miejskich **1. Własne mieszkanie:** a) w powiatowym, blisko rodziny (nowe, wygodne, 50 mkw) b) w polskim top 5 (starsze i/lub mniejsze) c) w tanim, ale malowniczym miejscu w Europie (#chorwacja #portugalia #bulgaria #grecja #hiszpania) **2. Kredyt pod większe mieszkanie lub dom:** a) w powiatorym b) w polskim top 5 c) w tanim, malowniczym miejscu w Europie **3. Wynajem:** a) w powiatorym b) w polskim top 5 c) w tanim, malowniczym miejscu w Europie **4. Inne** (większe/bogatsze miasta w Europie, dom modułowy lub kabina, etc). #pytanie #mieszkanie #mieszkania #dom #domy #nieruchomosci #budownictwo #polska #europa #wynajem #najem #finanse #oszczednosci #inwestycje #przeprowadzka

casual_full_body_wojak

Dołączona ankieta

Pytanie

Które rozwiązanie jest najlepsze?

Odpowiedzi

1 a
1 b
1 c
2 a
2 b
2 c
3 a
3 b
3 c
4 (komentarz)

Zastanówmy się nad dorobkiem finansowym jednego dorosłego ( https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_wealth_per_adult ). Zgodnie z tą listą, w tysiącach dolarów na osobę: Globalna mediana: 9 Polska mediana: 20 Polska średnia: 50 Unijna mediana: 77 Globalna średnia: 85 Amerykańska mediana: 108 Unijna średnia: 213 Najwyższa mediana na świecie (Islandia): 413 Amerykańska średnia: 550 Najwyższa średnia na świecie (Szwajcaria): 685 Moja starsza, trzyosobowa rodzina nie ma długów/kredytów, ma wyposażone mieszkanie, trochę oszczędności, obligacji, i złota o łącznej wartości: 210k USD = **70**k USD w przeliczeniu na osobę. Utrzymuje się z rent i emerytur dających łącznie 1,100 USD netto na miesiąc na osobę. Ja (chłop 35, singiel) nie mam długów/kredytów, mam wyposażone mieszkanie, auto, oszczędności, obligacje, złoto o łącznej wartości **220k** USD. Zarabiam 2,000 USD netto na miesiąc. Czy w tym kontekście mogę uznać, że mamy się dobrze finansowo, ponieważ rodzina jest polską klasą średnią, a ja jestem blisko unijnej klasy średniej? Czy pomijam coś w analizach? #finanse #pieniadze #inwestycje #oszczednosci #inwestowanie #oszczedzanie

Social-structure

Mirki, jaki jest Wasz stan finansów / oszczędności / inwestycji / zobowiązań? Gdybyście stracili źródło utrzymania w tym momencie, ile jesteście w stanie przeżyć bez problemu? Mam 28 lat i wygląda to u mnie tak: - 53k w obligacjach EDO - wymaksowane IKE / IKZE na 2024 (~33k) - 12k w PPK - 5k w crypto xd - 10k w gotówce - 20k w sprzęcie RTV / AGD czyli powiedzmy, że ~100k odłożone w taki czy inny sposób. Brak jakichkolwiek zobowiązań prócz czesnego na uczelni (1,5k miesięcznie) do końca czerwca i 2k za wynajem. W sumie sam nie wiem, czy to w ch#% mało, czy dużo. Nie mam żadnego mieszkania, nie dostałem nic od bogatych rodziców - wszystko co sobie wypracowałem, zrobiłem samodzielnie. Od jakiegoś roku podchodzę do finansów bardziej rozważnie i myślę o przyszłości, choć wciąż zdarza mi się przewalać na głupoty i na hobby. Ten post nie ma na celu jakiegoś chwalenia się, tylko po prostu chciałbym Was zapytać jak to wygląda u Was w tym lub podobnym wieku? Wiadomo, część z Was pewnie ma dwie fury i chatę, macie swoje firmy i programujecie ( ͡° ͜ʖ ͡°), no ale nie każdy coś kodzi. #oszczednosci #finanse #kiciochpyta #inwestowanie

W wieku 33 lat osiągnąłem swój (pierwszy) cel finansowy czyli spłacenie wszystkich zobowiązań i zebranie przyzwoitej poduszki finansowej. Kredytów sumarycznie "zlikwidowałem" na kwotę blisko 300k - w zdecydowanej większości były to kwestie związane z zakupem i wykończeniem mieszkania. Ponadto uzbierałem 100k i właśnie widząc taką kwotę na koncie zdecydowałem się na ten wpis. Nie piszę tego żeby się chwalić lub żalić tylko żeby podzielić się "zwyklacką" perspektywą - na wykopie spotkamy się zazwyczaj albo z bogaczami czadami, albo tymi co przegrali wszystko. Pomijając ile z tych wpisów w ogóle leżało koło prawdy, warto pamiętać, że większość pewnie stanowią średniaki jak ja. Nie pochodzę ani z biednej rodziny ani bogatej. Nie dostałem na start super auta i "pracy u taty", ale dostałem utrzymanie na całe studia i wkład własny 30% mieszkania. Nie jestem ani geniuszem ani głupkiem - skończyłem dobre studia z dobrymi wynikami, ale poszedłem do normalnego korpo i z kolejnymi awansami i zmianami pracy zarabiałem coraz więcej dochodząc do dobrych zarobków. Ale też nie zarabiam milionów. Mam kilka chorób przewlekłych, ale jestem sprawny i jeszcze w miarę młody. Założyłem rodzinę, mam znajomych, ale nie jestem jakiś popularny ani wybitny w czymkolwiek. Miałem dużo szczęścia (że np trafiłem z mieszkaniem w okres gdy było jeszcze tanio) ale też czasem pecha, a wiele rzeczy zawaliłem na własne życzenie przez strach i zachowawczość (jak początkowy powolny rozwój kariery czy fakt, że mieszkanie kupiłem zbyt małe). Raczej nie dorobię się turbo majątku, zamierzam przeżyć życie spokojnie, choć przede mną dużo wyzwan jak choćby zmiana mieszkania - w obecnym już się nie mieścimy. Przede mną też dużo nauki - choćby ta poduszka nie może po prostu leżeć i muszę się doedukowac finansowo. No, w każdym razie pamiętajcie że nie musicie być żadną ze skrajności - możecie być tu gdzie ja czyli gdzieś pośrodku. Może dam znać za kolejne 10 lat, gdzie mnie to doprowadziło #truestory #kredythipoteczny #nieruchomosci #oszczedzanie #niewiemjaktootagowac

tod9ieeuq2lodlgy4skksioc

*dodaję wpis ponownie, bo zgubiłem kod. Uzupełniam o odpowiedzi na Wasze pytania: Wpis anonimowy bo brak konta. Mamy z żoną roczne dziecko. Naszym planem jest zabezpieczenie go na przyszłość - chcielibyśmy aby syn miał mieszkanie jak dorośnie. Czy myślicie, że lepiej wziąć teraz kredyt i spłacać z wynajmu, czy pakować pieniądze w obligacje np? Mamy ok. 150 000 gotówki na ten cel, mieszkanie za jakieś 550 000 myśleliśmy i zastanawiamy się, czy kredyt i wynajmować mieszkanie na ten moment aby pomogło się spłacać, czy odkładać i wyjąc z obligacji kiedyś. Mieszkanie miałoby być w Warszawie, z górną granicą w okolicach 700 000, kawalerka lub 2 pokoje. Jeśli syn nie będzie chciał tam studiować/mieszkać, zakładamy dość łatwą sprzedaż i zakup tam, gdzie będzie wtedy chciał. Ile można w ogóle dostać za wynajem np. na takim Bemowie kawalerki/dwóch pokoi? Planujemy kredyt zamknąć w jakieś 5 lat, przeliczyłem ponownie kasę i na dzisiaj to by było ok. 250 000 gotówki, mieszkanie kupowane ewentualnie w przyszłym roku okolice marca, więc będzie ze 300 000 na start. Ma to sens czy lepiej jednak ETFy/obligacje? #nieruchomosci #oszczednosci #oszczedzanie #inwestowanie #mieszkanie #wynajem #rodzina

ghcp19vxua0amv3mcl962dwl

Wpis anonimowy bo brak konta. Mamy z żoną roczne dziecko. Naszym planem jest zabezpieczenie go na przyszłość - chcielibyśmy aby syn miał mieszkanie jak dorośnie. Czy myślicie, że lepiej wziąć teraz kredyt i spłacać z wynajmu, czy pakować pieniądze w obligacje np? Mamy ok. 150 000 gotówki na ten cel, mieszkanie za jakieś 550 000 myśleliśmy i zastanawiamy się, czy kredyt i wynajmować mieszkanie na ten moment aby pomogło się spłacać, czy odkładać i wyjąc z obligacji kiedyś. #nieruchomosci #oszczednosci #oszczedzanie #inwestowanie #mieszkanie

tlj10r6kbl997ruh1kvbmn7k

Śmieszy a może dziwi mnie, że sporo osób wciąż uważa milion złotych za majątek. Tyle kosztuje przecież dwupokojowe mieszkanie w Warszawie. Milion oszczędności to też nic takiego. Jako poduszka finansowa dla osoby w średnim wieku to mało. Choć studentowi może wydawać się, że to dużo. #oswiadczenie #finanseosobiste #inwestycje #nieruchomosci #oszczedzanie

k0fitzzevk6eccfpll4wl1o0

Oto moja wypłata we wrześniu II progu #podatki. Jak ja mam się dorobić w tym kraju? Nie mam możliwości przejścia na B2B. Ten system jest tak stworzony, że się NIE DA na UoP wybić. KWOTA BRUTTO: 17 749,41zł / **NETTO 9070,33zł (51%)** **potrącenia:** składka emerytalna - 1706,07 składka rentowa - 262,20zł składka chorobowa - 428,27zł składka zdrowotna - 1357,54zł zaliczka na podatek dochodowy - 4925,00zł Ja wiem że 3/4 ludzi ma gorzej, ale wszelka moja nauka, starania są o kant dupy rozbić. #oszczedzanie #nieruchomosci

clzvd1kb6004m5l9d3y5qzkr7

Czemu mam tak, że każdy zakup czy to ciuchy, jakieś gadżet, rzecz do domu i tak dalej zawsze przemyślę, przeanalizuje, poszukam rabatów, promocji, wyczekam na jakiś czarny piątek, naoglądam recenzji na yt, dopytam na forach, na pepperze, napiszę do producenta z pytaniami, a wydatki takie jak jedzenie przychodzą mi zupełnie lekko, bez zastanowienia się, bez analizy, pyk i zapłacone. Tym sposobem wydaje dziennie 100-200zł na jedzenie (głównie restauracje). Nawet wakacje to tylko pretekst aby odwiedzać zagraniczne knajpy. Nic więcej na takim wyjeździe mnie nie interesuje. Knajpy mam rozpisane na każdy dzień, oczywiście bez brania pod uwagę cen. Też tak macie? Z góry zaznaczę, że nie jestem otyły, a jedzenie które jadam to nie są to jakieś podłe fastfoody z toną soli i tłuszczu. #zarobki #pieniadze #oszczedzanie #oszczednosci #finanse #gastronomia

clztyafj0006213zewp7p9blw

Wziąłem #bezpiecznykredyt #bk2 na 600 koła i powiem wam, że to dużo. Całe życie wydawałem mało pieniędzy, do końca studiów miałem odłożone ponad 100 tysięcy złotych. Kupiliśmy z żoną dom na #kredyt pisowski, oczywiście wzięliśmy max kwotę, bo wszystkie domy w ciągu roku podrożały tak, że kosztowały 800 i więcej, albo były do dużego remontu, na co nie chcieliśmy iść, bo chcieliśmy w końcu zamieszkać razem. No i koszty są niemałe. Wzięliśmy go na 30 lat, chociaż mogliśmy nawet na 20. Rata + polisa to 3000 zł miesięcznie. Dodatkowo od pierwszego dnia kredytu odkładamy 1000 na nadpłaty, kiedy będą możliwe, zakładamy spłacenie kredytu w mniej niż 20 lat. Nasz dochód to jakieś 10 tys. netto miesięcznie, 4000 kredyt +nadpłata, dodać do tego rachunki, dojazdy do pracy, jedzenie i inne codzienności i trochę brakuje mi oszczędności. Z obliczeń wychodziło, że powinniśmy odkładać co miesiąc spokojnie z 2000 po uwzględnieniu wszystkich wydatków, a jest z tym trudno. Wyposażenie #dom jest strasznie drogie, ale drogie są koszty życia. Do tego stopnia, że kupuję w zasadzie wyłącznie na przecenach. Dopóki dzieliliśmy koszty życia z rodzicami było to jednak mniej odczuwalne, choć wiedzieliśmy, że jest drogo. Zastanaiwam się już powoli w jaki sposób można sobie okazjonalnie dorobić trochę kasy, żeby mieć na większe wydatki w skali roku jak opał czy kupno 'czegoś "do samochodu itp. Pewnie łatwiej byłoby w dużym mieście, u mnie to wieś pod powiatowym, więc nie wsiądę na rower i nie zrobię za Glovo. Mireczki, jakie macie protipy w temacie oszczędzania pieniędzy tak zwyczajnie, w życiu? #pytanie #mieszkanie #przemyslenia #pieniadze #kosztyzycia #oszczedzanie #oszczednosci

clzquqfcq020ui0y61xsukqpn

#kredyt #inwestycja #oszczednosci mam dylemat, aktualna sytuacja zyciowa wyglada tak ze mam na sobie hipotekę, zostało ok 100/150 rat. mam oszczednosci w kwocie ok 15 tyś euro. Zastanawaima się nad najlepszym wykorzystaniem pieniedzy pomiedzy: a. nadplata kredytu i zmniejszenie ilosci rat o ok. 50 b. inwestycja 60 tyś w okresie krótkoterminowym (2 lata) zarabiam aktualnie w PLN ok. 10k netto co pozwala na ciągła regularną nadpłate kredytu lub oszczednosci na poziomie 1000-2000zł

Dołączona ankieta

Pytanie

opcja

Odpowiedzi

sprawdzam wyniki
a
b
mam inny pomysł!
Preferujesz tradycyjną paginację? Kliknij tutaj