Mirko Anonim

#in

Przeglądaj anonimowe wpisy lub otwórz ten tag na stronie wykop.pl

Nie rozumiem tej mitologizacji chadów przez blackpillowców, że niby taki może wszystko i wgl każda laska to leci na nich a przeciętniak nie ma szans no i po co wchodzić w związek/brać ślub skoro zaraz albo sama odejdzie to chada albo chad ją zabierze. Z obserwacji naszego lokalnego podwórka w Polsce (ulica, kluby, festiwale) ale także nieco wyżej typu influencerzy, youtuberzy i dalej ludzie showbiznesu czy sportowcy to owszem mają oni branie ale u typowych Karynek imprezowiczek, pustych modelek, szonów, tudzież instagramowych laleczek które i tak są towarem przechodnim. Tak samo w klubach te wszystkie przystojniaki mają branie i na codzień zaliczają laski ale tylko te które i tak prowadzą taki lifestyle. To nie są zwykłe laski, które ty byś chciał tylko laski już z góry nastawione na imprezki, narko, sponsoring i instagramowe życie. Poza tym nawet taki przeciętny wykopek znajdzie laske to skąd wgl pomysł, że jej nagle odbije i zainstaluje #tinder xD? Już nie mówiąc o tym, że który chad by chciał taką przeciętną laske wykopka. Nawet tacy przystojni piłkarze z hajsem z zagranicy o dziwo biorą sobie przeorane laski, modelki czy laski od innych typów albo które ich wcześniej zdradziły. Niby te chady mogą wszystko ale i tak biorą specyficzne laski z zamkniętego środowiska. Na jakiej zatem podstawie wykopki twierdzą, że kobiety lecą na chadów? Bo jakby spytać byle przegrywa czy mu się podoba modelka 10/10 to powie że tak ale to nic nie oznacza w praktyce. #tinder #przegryw #blackpill #redpill #polka #p0lka #niebieskiepaski #rozowepaski #instagram #socialmedia #hipergamia #zwiazki

150116417845-amadeusz-ferrari-oswiadczyl-sie-san

To jest właśnie coś za co szanuje Niemców. Doskonale wiedzą, że ich stać na luksusy ale jak nie jest tanio to rezygnują. Każdy kto poznał Niemców bliżej pewnie też doznał po raz pierwszy szoku kulturowego, że dla nich wybór tańszego produktu i oszczędzanie to coś oczywistego, a dla nas symbol biedy, kompleksów i ujma na honorze. Typy potrafią zarabiać nalepsze pieniądze w Europie a i tak ostatnie co zrobią to przepłacą za coś. Tak samo na wakacjach typy mogą jechać do biednych krajów Azji a i tak wezmą hostel z obcymi ludźmi po 6 w pokoju, bo taniej wyjdzie a na obiad pójdą kilka kilometrów na nogach dalej jak zauważą tańszą knajpę, mimo że ceny są i tak dla nich absturaldnie niskie. Albo będą sami robić kanapki żeby nie jeść na mieście xD. Dla mnie to niesamowite ile my przewalamy kasy na jakieś pierdoły, restauracje, kawy na mieście, auta, ciuchy z logo, ajfony a dla nich to jakiś absurd. Wśród Niemców to ja się czuję jak w Polsce we wczesnych latach '00 gdzie na wszystkim się oszczędzało i nie do pomyślenia było przepłacić xD #niemcy #polak #polska #emigracja #gospodarka #inflacja #ekonomia #finanse #przegryw #oszczedzanie #praca #przemyslenia

eYtf3O

#redpill #blackpill #przegryw #incel Spotkałem dzisiaj na basenie koleżankę z gimnazjum, nie widziałem jej 25 lat. Dziewczyna już pod 40, niezamężna, zadbana, byłem pod wrażeniem że dobrze się trzyma - bezdzietne tak mają. Chwila gadki, co tam jak tam - mówię jej że muszę kończyć i iść pilnować dzieciaki bo się utopią... Zamurowało ją, zamiast się pożegnać to wydukała tylko "... to Ty masz dzieci?!", ewidentnie wyczułem nutę obrzydzenia w jej tonie wypowiedzi. Pięknie podsumowałaś to co już dawno ze mnie uciekło kiedy poznałem moją żonę, która gdzieś na opak wszystkim nie zważając na to że byłem świetnym kandydatem na przegrywa postanowiła zostać moją kobietą... Tą jedyną bo inne też się najwyraźniej brzydziły. Sam z biegiem lat patrząc na stare zdjęcia dziwię się jej... I dziękuję. A ciebie koleżanko pozdrawiam i zostawiam z tym uczuciem odrazy. Chociaż mam cichą nadzieję że była to jednak zazdrość pod płaszczykiem pogardy. Moje dzieci tak na prawdę uratowały Cię przed przeciążeniem Twojego systemu nerwowego, gdyby rozmowa trwała dalej to dowiedziałabyś się jeszcze że z sukcesem prowadzę firmę zatrudniającą 10 osób a w paszporcie kończą mi się miejsca na pieczątki... Po pierwszej reakcji widzę że mogłabyś tego nie wytrzymać. Piszę to bo z mojego otoczenia nikt nie jest w stanie pojąć powagi tej sytuacji, cierpienia 23 letniego incela który widział jak wszyscy do okoła świetnie się bawią a "gruby" był przydatny bo miał auto i nie pił na imprezach. I może komuś ten wpis pomoże, w tych chorych czasach - gdzieś tam czeka na Was ta jedyna. Jak widać na nim przykładzie nie zawsze its over dla chłopa.

Pracuje jako inżynier elektryk w firmie wykonawczej w Poznaniu. Stawiamy stacje transformatorowe, montujemy kompensatory mocy biernej, prefabrykujemy rozdzielnice nn do 4000A. Do deweloperki się nie pchamy. Mam z 10 lat doświadczenia ogólnie, jestem po studiach, mam uprawnienia budowlane wykonawcze, co prawda tutaj bez doświadczenia... Zastanawiam się czy moje wynagrodzenie nie jest przypadkiem sporo zaniżone i czy nie szukać nowej roboty, bo tu ostatnio z powodu małej ilości zleceń na podwyżkę liczyć nie można... Są tu jacyś inżynierowie elektrycy i chcą podyskutować na temat wynagrodzenia? #pracbaza #elekryk #inżynier

Od kilkunastu miesięcy coraz rzadziej widzę, żeby znajomi dzielili się swoim życiem na instagramie. Nie wiem czy to już ten wiek 23+ i ludzie mają gówniane życie i przestają wrzucać czy po prostu bardziej szanują swoją prywatność. Ale kiedyś ludzie chyba więcej wrzucali. Ciekawe co tam u innych. Jakieś takie pustki w Internecie i na wykopie nawet to już nie jest nawet to samo co kiedyś. #przegryw #internet #socialmedia #samotnosc

Jaki bank nie robi problemów z kryptowalutami ? ING poraz kolejny się zesrał i wysłał oswiadczenie do wypełnienia, Santander już podczas otwerania konta pyta się o dóchod z krypto. #banki #bank #ing #kryptowaluty

Screenshot-20250611-120606-Drive

Szukam jakiś tanich (max 1500zł za semestr albo taniej lub za darmo) studiów informatycznych zdalnych ZAOCZNYCH obojętnie czy podyplomówka czy magister/licencjat ewentualnie stacjnonarnych również zaocznych na dolnym śląsku bądź jakieś kursy czy bootcampy w #IT wspólne projekty itd Inb4 "naucz się sam programować" NIE. Najlepiej uczę się w grupie. Sam to się nic nie nauczę, potrzebuję udać się do miejsca, bądź odbyć obowiązek (wejść np na teams na zajęcia). Zawsze lepiej się uczyłem w szkole w grupie niż samemu w domu - bo jest rywalizacja, wspólnota i każdy się wzajemnie motywuje zeby nie być najgorszy. No i miejsce jest ustalone - tu i tu masz zajęcia jest obowiązkowość, a jak sam mam wolne to duże ryzyko ze zamiast programowania wybiorę grę/serial/rower. Z resztą brak warunków w domu - hałas, rodzina ciągle coś chce, awaryjność sprzętów - a tak to chociaż słuchawki by to zagłuszały albo na wykładzie nie byłoby hałasu. No i studiowałem już europeistykę i inne mniej przydatne kierunki, więc studiowanie kolejnego niepotrzebnego mi też nie zaszkodzi - w końcu fajnie jest się rozwijać. Głównie to chciałbym się nauczyć robić apki/gierki, rozumieć kod, dobrze ogarniac rozbudowane bazy danych, serwery i cyberbezpieczeństwo. Żeby nie bylo że "ree tyle w tym komputerze siedzisz a nawet sieci nie potrafisz skonfigurować" #studia #informatyka #kiciochpyta #komputery #programowanie #nauka

#studbaza #pracbaza #obrona #kiciochpyta #egzamin #dyplomowy #teoria #inzynieriaoprogramowania #inzynieriabazdanych Przede mną obrona, część teoretyczna. Jestem na specjalizacji Inzynieria oprogramowania i baz danych, czego powinienem się spodziewać? Jak najlepiej przygotować się do zdania w pierwszym terminie? Czy są jakieś giełdy pytań? Wyczytałem w sieci, że odpowiedzieć muszę na 3 z 3 pytań, ja się trochę cykam... Przynajmniej dają czas na przygotowanie odpowiedzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Chciałem dodać jeden wpis ze zdjęciem z Imgura ale pojawia się komunikat "Nie udało się przesłać załączonych mediów na serwer wykopu. Jeśli próbujesz dodać grafikę, uppewnij się, że link jest bezpośredni". Swoje konto mam nieaktywne bo nie podałem numeru telefonu. Reddit, Twitter czy FaceBook nawet nie wymagają nr telefonu, ale "wielki" wykop tak xdd. Róbcie tak dalej to na pewno ten portal nie będzie zdychał. #zalesie #bekazwykopu #internet #cyberbezpieczenstwo #security #wykop

#kiciochpyta #psychologia #moralnosc #integralnosc #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #wartosci Integralność jednostki; jeśli czujesz, że musisz zrobić coś, od czego zależy twoja spójność i integralność jako jednostki, co nie jest koniecznie w interesie drugiej osoby (lub nawet byłoby wbrew niej), zrobił(-a)byś to? Przykład z dupy: terapeuta dowiaduje się od pacjenta, że ten chce odebrać sobie życie. Ma do tego środki i jest na to zdecydowany. Moralnym obowiązkiem terapeuty w takiej sytuacji będzie poinformować odpowiednie służby, "w imię wyższego dobra", z całkowitym pominięciem pacjenta.

Orientujecie się czy któraś giełda krypto (wiem, że binance nie) wystawia może pita za kupno i sprzedaż kryptowaluty? Chciałbym zakupić bitcoina jako dodatkowe zł ulokowane w krypto, ale nie chciałbym się bawić nadmiernie w rozliczanie, jeśli nie czy są jakieś sposoby/darmowe strony do tego? Chodź najlepiej jakby robiła to giełda jak w przypadku XTB. #kryptowaluty #bitcoin #inwestowanie #binance

jednym z powodów dla których ktoś ma problemy z chudnięciem są rodzice. starzy, prości ludzi którzy nie rozumieją jak się liczy kalorie. Ludzie którzy śmieją się z idei ważenia składników oraz nie uważają człowieka z 10kg nadwagi jako grube, z kolei osobę z płaskim brzuchem o normalnej wadze postrzegają jako wychodzoną. #dieta #odchudzanie #blackpill #incel #przegryw #stulejacontent

Czy orientujecie się czy zmieniło się coś w temacie zakupu Obligacji skarbu Państwa i jest już możliwość zakupu i podglądu ich w aplikacji mobilnej PKO? Wiem że coś takiego ma Pekao z żubrem, ale chciałbym mieć taki dostęp w aplikacji PKO #obligacje #inwestowanie #obligacjeskarbowe

Jakim obszarem warto się zainteresować po studiach ekonomicznych/finansowych, żeby mieć perspektywy na dobre pieniądze i mieć work-life-balance, tj. nie pracować po 12-14h dziennie? Tutaj rozumiem, że IB i wszelkiej maści konsultingi odpadają. Może ktoś jest chętny podzielić się swoim przykładem albo kogoś z otoczenia? Kogoś, kto dobrze sobie radzi, ma fajne zarobki i jednocześnie ma kiedy żyć? Mówię o rynku w #warszawa, jeśli to ma znaczenie. #kiciochpyta #pracbaza #korposwiat #finanse #sgh #uw #gielda #inwestycje #big4 #bankowosc

Jakie #etf polecacie długoterminowo? W skrócie - sprzedałem krypto ostatnio, skończyły się niedawno obligacje, zaraz mi się kończa ostatnie lokaty z promocji 7-8% i zostaję z gotówką o wartości 200k pln. Chcę sobie ładnie ułożyć portfel, nie mam doświadczenia w inwestowania w akcje itp, chcę po prostu część kapitału wrzucić w ETF. Tylko problem jest taki, że moment jest jaki jest, etf czy akcje prawie historyczne maxima, ale przynajmninej dolar tani. No w dołek i tak się nie wstrzelę. Jakie etf polecacie długoterminowo, na jakich platformach kupujecie? Z tego portfela 200k myślę, ze 50k wrzucę na lokaty, 50k w obligacje (mam też jeszcze 50k w ramach ike edo), zostaje mi 100k. Duża kwota i cykam się na raz wrzucić w jaiś jeden etf, stopniowo chcę wrzucać w jeden czy dwa. Dokupiłbym złoto ale tu też może zaryzyuję i poczeam na jakiś lokalny dołe. Do tematów etf to moje drugie czy trzecie podejście, finalnie nigdy nie kupiłem. Przejrzę teksty inwestomat czy Iwucia ale moze po prostu ktos z Was ma podobny case i np dorzuca sobie na coś co miesiąc. Na co i jak, przez xtb? Z anonima bo trochę znajomych i ludzi z pracy tu jest. #finanse #oszczednosci #akcje #oszczedzanie #inwestowanie #gielda #inwestycje

Zauważyliście, że biedni szastają pieniędzmi a bogaci oszczędzają jak się da? Kawa na mieście, ciuchy z logo, restauracje, iPhone, sportowe auta albo gigantyczne SUV-y. Można iść do galerii handlowej o dowolnej godzinie i zawsze tłumy w sklepach, pełne koszyki, zawsze ktoś w tych drogich fastfoodach. Co drugi jakieś ciuchy CK, Gucci, kutki North Face - sprawdzam ceny i no nie mało. Poza miastem nie lepiej, byle parking i jakiś Sebek parkuje niezłym BMW. Tak samo Zakopane - każdy narzeka że drożyzna ale tłumy co roku. Obserwujesz swoich starych znajomych i wiesz że nie zarabiają kokosów ale story sugerują, że mocno korzystają z życia. Z drugiej strony znam bogatsze osoby i typy wychodzą z domu z własną kawą w kubku, cichy jednokolorowe nierzucające się w oczy. Klną jak coś jest przepłacone i non stop szukają okazji, promocji. Jak już wydają sporo hajsu to wynika to z dużego komfortu. #przemyslenia #ekonomia #oszczedzanie #inwestowanie #finanse #inflacja #wygryw #przegryw #pieniadze #polak

Warto zainteresować się tematem inwestowania w nieruchomości w innych krajach? Bo często słyszę wśród starszych znajomych rozmowy jakie tam sobie domy, działki i apartamenty wykupili w innych krajach i ile to zyskało na wartości przez kilka lat. Słyszałem o takich co 15 lat temu kupowali w Chorwacji i Bułgarii, a teraz to majątek jest warte, kilkaset procent więcej + oczywiście jak ktoś chce to zarabia bo jest wynajmowane. Parę lat temu była moda na inwestycje w Albanii. A teraz słyszę o Egipcie i Omanie. Oczywiście na przestrzeni lat słyszałem też o innych krajach jak Rumunia, Macedonia, Turcja czy nawet Tajlandia. Jak się pojawi jakiś kraj to często podobno w rok skok cen jest o 100%, trzeba obserwować rynki i jak się robi moda to wchodzić. Ma ktoś widzę na tem temat? Co warto śledzić? Jak wyglądają takie inwestycje z waszej perspektywy. Co z barierą językową, kulturową, sprawami urzędowymi? Są jakieś firmy co robią wszystko za ciebie, od zakupu po późniejszy wynajem? Na co uważać. Poznam każdą historie. Lubię podróżować, ale raczej kraje do których się wybieram to nie ten poziom, a w takich rozwijających się może być fajnie. Trochę zazdro jak słyszę, że ktoś ma jakieś apartamenty w kilku krajach i nawet mu się wynajmować tego nie chce, a zawsze na wakacje wyjechać może, a cena i tak i tak rośnie. Kasę mam, spokojnie. #inwestycje #nieruchomosci #pieniadze

TL;DR: Mam 36 lat, solidne oszczędności i nadwyżki finansowe ~30k miesięcznie (hipoteka już spłacona). Pracuję w IT (techniczne stanowisko, bez certów), kontrakt do końca 2025, nie wiadomo co dalej. Mam: 70k na lokatach 30k w obligacjach IKE: 120k, IKZE: 70k kilka wynajmowanych nieruchomości (zysk >4k/mc) do końca roku planuję mieć +150k gotówki brak większych zobowiązań, pracuję zdalnie, żyję oszczędnie, ale wygodnie Myślę, co robić z kasą i czasem — wakacje solo? FIRE? Coś nowego? Szukam inspiracji, żeby za 20 lat nie żałować, że niczego nie spróbowałem. Nie narzekam, ale trochę brakuje mi pomysłów. Wzywam mirki z #gielda #oszczedzanie #inwestycje #hobby #zainteresowania Ludzi od betonowego złota nie wołam — tam sami przegrywacze pokroju michalapl + masa planktonu, który nic nie ogarnia. Powiedzcie mi proszę, co byście robili z nadwyżkami finansowymi. Mam na myśli nadwyżki rzędu ok. 30k miesięcznie. Aktualnie przeznaczyłem je na całkowitą spłatę hipoteki (miałem stałe 6,5%). Kilka słów o mnie: Brak różowej, dzieci, większych zobowiązań Pracuję w IT (nie programowanie). Moja branża też oberwała kryzysem, ale nie tak mocno Kontrakt do końca 2025 — szansa na przedłużenie jest, ale nic pewnego Robota uwsteczniająca, spokojnie dla ogarniętego juniora Lokaty: ~70k Obligacje: ~30k (większość poszła na spłatę hipoteki) IKE: 120k | IKZE: 70k — regularnie maksowane Wiek: 36 Do końca roku planuję +150k w gotówce (zapas na nieprzewidziane wydatki) Auto sprawne, nie potrzebuję nowego (i tak pracuję z domu) Wynajmuję kilka mniejszych mieszkań (top5 miast), zysk netto: ponad 4k/mc Wydatki miesięczne niskie — siłownia, trener, jedzenie na mieście (robię masę) O czym myślę? Póki co chodzi mi po głowie wyjazd gdzieś na wakacje albo praca zdalna z innej lokalizacji (Hiszpania/Włochy/Portugalia). Problem? Pewie po 2 tygodniach samemu zaczęłoby mnie nudzić. Jedyny znajomy, który mógłby lecieć spontanicznie, teraz bawi się w ojczyma. Reszta znajomych — brak zasobów lub są w związkach. Rozkminy Ciągle wraca temat "inwestowania". Jasne, chcę kontynuować, może iść w stronę FIRE. Nie wiem jednak, jak długo pociągnie obecny kontrakt. Na etacie (UoP) miałem wcześniej ok. 18k brutto, więc tragedii nie było. Chciałbym zrobić coś „innego”, coś co kiedyś mogła blokować kasa. Problem: nie mam pojęcia co. Zainteresowania mam — książki, gry, planszówki, ale to nie wymaga dużych środków. Dlatego pytam: może Wy mnie czymś zainspirujecie? Nie chcę obudzić się za 20 lat z myślą: „miałem możliwości, a nic z nimi nie zrobiłem”. Żeby było jasne: Jestem bardzo zadowolony i szczęśliwy z miejsca, w którym jestem. Mam ogromny luz psychiczny — nawet jakby mnie dziś zwolnili, to zysk z najmu pokrywa wszystkie moje wydatki i jeszcze coś zostaje. Czasem czuję się jak Asmongold — siedzę w pokoju, jem co chcę, gram w co chcę, totalny luz P.S. Nie mam żadnych certyfikatów z IT, a siedzę na technicznym stanowisku. Nie wiem, jak to się udało — po prostu byłem uparty jak osioł. Brałem syfiaste taski i je dowoziłem. Często nie były trudne technicznie, ale wymagały ogarniania ludzi/systemów bez dokumentacji, vendorów co nie wiedzieli, że coś mają, zespołów bez kontaktu, itp. Lubiłem „brudną robotę”, gdzie trzeba było coś z niczego ogarnąć.

Taka sytuacja, nie mieszkam w Polsce, mam gdzie indziej rezydencje podatkową. Mam trochę PLNnów które nie chciałbym żeby leżały tylko coś porobiły ale zarówno kupno obligacji czy założenie lokaty wiąże się z potwierdzeniem że moja rezydencja podatkowa jest w Polsce. Mogę wskazać kraj w którym mam rezydencję i numer podatkowy ale trochę będzie mi to komplikowało rozliczanie. Mieć to gdzieś i potwierdzać rezydencje w Polsce? Wtedy i tak bank sam odprowadza podatek więc dodatkowego pitu nie mam. Ktoś coś? #inwestycje #kiciochpyta

#gielda #xtb #inwestycje Chciałbym podziękować wszystkim naganiaczom z tagu gielda którzy przekazywali fałszywe informacje na temat recesji. W sumie 15000 zł poszło się j...ć na shortowaniu bo uwierzyłem że ten j....y trump chce osłabić dolara powodując kryzys finansowy. Prawie 80% wpisów o tym było, teraz już wiem żeby nikomu tutaj nie ufać. Dziewczyna płacze bo nie będzie na remont, ja sam jestem wyzywany od hazardzistów a pies musi jeść najtańsze podroby spod lady z osiedlowego sklepu. Przerabiajcie więcej screenów z zyskami że niby jesteście tacy eksperci. Ostrzegam wszystkich nowych którzy to przeczytają i są nowi podobnie jak ja, nie słuchajcie się tych d.....i, macie pieniądze wrzućcie pieniądze w obligacje albo lokatę bankową.

Mirki doradźcie. Udało mi się uzbierać ok 600k oszczędności, które przerzucam obecnie między oszczędnościowymi produktami bankowymi, jeszcze na promocyjnych warunkach (6-8% - lokaty, konta osczędnościowe). Powoli kończą mi się jednak banki, gdzie jako nowy klient będę mógł korzystać z tego typu preferencyjnego oprocentowania i zostanie jakieś standardowe 2-3%, dlatego muszę pomyśleć o czymś innym. 150k mam w BTC i ETH, ale chyba wolę tam tam więcej nie ładować. Zastanawiam się w co w miąrę bezpiecznego mógłbym ulokować te środki... Nie chcę iść w fizyczne złoto, chciałbym coś w miarę szybko zbywalnego, bo rozglądam się za domem, choć może to jeszcze potrwać kilka miesięcy, jak jak nie dłużej. (mam obecnie mieszkanie, które udało mi się już spłacić, warte na dziś jakieś 700k, więc nie pali mnie kwestia "inwestuj w nieruchomość - nie płać za najem"). Dodam, że z racji posiadania "wolnej gotówki" myślałem o zakupie auta za powiedzmy 150-200k, byłem nawet na jazdach próbnych i mimo że lubię motoryzację to czuję opór przed wydaniem takiej kasy. Jeżdzę autem z 2008 wartym jakieś 10k (do tego LPG więc mam 100km za 30 zł i jakoś czuję się z tym w pewien sposób dobrze/lekko). #gielda #oszczedzanie #inwestycje #kryptowaluty #inwestowanie #oszczedzanie #oszczednosci #pieniadze #zloto #banki #obligacje #inflacja#bank #finanse #nieruchomosci

Cześć. Jestem na studiach magisterskich z informatyki i aktualnie wybieram temat pracy dyplomowej. Na mojej uczelni jest praktyka, że to studenci sami wymyślają sobie temat i wypełniają kartę pracy dyplomowej - nie dostaje się gotowego tematu lub nie wybiera się go z listy propozycji. Temat pracy musi być związana z szeroko pojętą informatyką i zawierać element badawczy. Mam problem, że nie jestem przekonany do żadnego tematu, który przyszedł mi do głowy. Jeden z nich był związany z LLM - jakieś porównanie lokalnych modeli lub fine tuning czy coś podobnego. Samo porównanie modeli może być jednak zbyt banalne, a do fine-tuningu nie mam pomysłu, na jakich danych mógłbym trenować model. Macie może jakieś propozycje na temat pracy magisterskiej? Albo pomysł, jak można byłoby rozwinąć temat związany z LLM? #studia #studbaza #pracamagisterska #informatyka #programowanie #ai

Trochę #zalesie z powodu #pracbaza. Jestem spokojną osobą, która nikomu nie wadzi, pracę wykonuję bardzo rzetelnie, ale jednocześnie nie jestem jakoś związany towarzysko z resztą. W zespole są osoby, które zachowują się niekiedy naprawdę źle, no i niby wszyscy wkurzeni, ale i tak się rozchodzi po kościach, bo "oni już tacy są". Tym samym jak coś odwalą, ale nie jest to coś grubego, to ludzie oddychają z ulgą, bo wiedzą, że mogło być gorzej. Z kolei jakieś moje skromne niedociągnięcia, które tak naprawdę nie są żadnym problemem, są hiperbolizowane. Czyli okazuje się, że warto jest być chamem, leserem, bo wtedy za te momenty, gdy się nim nie jest dostaje się pochwały. A takie osoby jak ja zrobią np. 30 rzeczy, to dostaną reprymendę czemu nie 31. Nie uważam, by ktoś się uwziął na mnie specjalnie, ale wiem jak to działa. Podobnie z usposobieniem, bo jestem uprzejmy, a raz coś powiem neutralnie to sensacja właśnie w tym kontekście, że rzekomo jestem nieuprzejmy xd Tymczasem są też osoby, które ciągle mówią nieuprzejmie i twardym językiem i z tym nikt nie ma problemu "bo one już takie są". #januszex #introwertyzm #introwertyk

Mirki czy coś mi grozi za pisanie tzw płatnych opinii? Na fb znalazłem taką osobe, która płaci za wystawianie opinii od negatywnych po pozytywne i o ile z pozytywnymi jest ok, tak wystawiłem jedną negatywną pod kancelarie prawną xd i chłop odpisał, że mnie poda do sądu, a ma same pozytywne opinie xD tylko moja i jeszcze od innego typa byla negatywna i nam groził, ze sie za nas weźmie, ma takie prawo? xd opinie usunąłem już ( ͡° ͜ʖ ͡°) #pytanie #pieniadze #internet

Pytanie do ludzi z IT: czy warto robić magistra z infy czy zostać z samym licencjatem/inżynierem z infy jeśli mam już 5 lat expa? Dłuższa wersja poniżej. 5 lat expa here, załapałem się do branży w czasie covidu bez studiów, 2 lata temu zacząłem robić inżyniera żeby mimo wszystko mieć ten papierek wyższego wykształcenia w CV, natomiast z racji że robie to zaocznie na byle jakiej uczelni to właściwie poza papierkiem, stratą kasy bo musze płacić i nie wysypianiem się w weekend to nic mi to nie da, plus no mam juz te 5 lat expa wiec nie wchodze jako juniorek. Szczerze mówiąc nie mam najmniejszej ochoty jeszcze potem iść na magistra i najchętniej bym tego nie dotykał nawet kijem, no ale nie ode mnie zależy to jak pracodawcy patrzą na takie rzeczy w CV, mógłbym się na upartego przemęczyć, ale pytanie czy w takiej sytuacji warto i czy to serio robi jakąś różnice przy rekrutacjach, tym bardziej że musiałbym z własnej kieszeni za to płacić. Tak wiem, było wałkowane milion razy i użyj opcji szukaj, w internetach opinie bardzo podzielone na ten temat jesli chodzi o rynek europejski, bo akurat w anglosferze i np na amerykańskim reddicie to pogląd jest raczej taki że Bachelor to standard i wystarczy i wiecej sie nie oplaca bo tam to cholernie drogie, no ale jak sprawa wyglada w Europie i w Polsce? Będę żałował jeśli nie dociągnę magistra? #studia #studbaza #pracait #informatyka

Wypłacał tu ktoś może duże kwoty z Binance? Takie, powiedzmy, 600-700 tysięcy PLN? Sprawnie to idzie po stronie giełdy? Bank nie robi problemów jak widzi taki duży przelew z giełdy krypto? I czy lepiej wypłacać w EUR na konto walutowe, czy bezpośrednio w PLN, jeśli chodzi o prowizje? Chciałbym wypłacić BTC, które mi urosły przez lata na zakup mieszkania, ale nie powiem, trochę się cykam xd Może jest tu ktoś bardziej doświadczony. #kryptowaluty #bitcoin #binance #gielda #inwestycje

#it #pracait #programista15k #programista20k #programista25k #programista30k #informatyka #biznes #pieniadze #gospodarka Bardzo dużo mówi się o kryzysie w IT, słabych stawkach, problemach w rekrutacji itp. Wszystkiemu jest winny zły rynek, AI i źli rekruterzy (podobno). Przyglądam się tej sytuacji od dłuższego czasu. I mam pewne wnioski poparte jakimś tam doświadczeniem w tym środowisku (Grubo ponad dekada). 95% ludzi w IT to nawet nie przeciętniaki a zwyczajne miernoty. Niestety. Na czym polega ta mierność? Na braku podstawowych umiejętności dedukcji i ogromnych trudności z rozwiązywaniem niestandardowych problemów, które wychodzą poza "wygodne" schematy. 95% dzisiejszego IT nie chce myśleć ani się zmóżdżać, bo wszystko ma być łatwe, przyjemne a przede wszystkim oczywiste. Jednocześnie ci sami ludzie chcą mieć zagwarantowane wysokie zarobki (jak dotychczas) oraz ogromną rozchwytywalność (jak i również dotychczas). Cały szkopuł polega na tym, że w rozwiązywaniu "oczywistych" problemów, AI jest fenomenalne i praktycznie zawsze zrobi to lepiej od człowieka. W dodatku, te 95% osób mimo przeciętności, często wykazuje ogromny syndrom dunninga-krugera w akompaniamencie przekonania o swojej wyjątkowości z nutą roszczeniowości. Jest to często widoczne na rekrutacjach, gdzie od kandydata wymaga się (o zgrozo) jakichkolwiek zadań algorytmicznych ala leet-code. Pracowałem w #top10, polskich jak i zagranicznych sh, czy polskich oddziałach popularnych korpo na stanowiskach Senior / Lead / Principal. I jakimś dziwnym trafem, największy poziom był zawsze w tych znienawidzonych faangach z zadaniami algorytmicznymi, gdzie umiejętność myślenia i dedukcji znaczyła najwięcej. W przypadku sztandarowych korpo / polskich sh, poziom często szorował po dnie. Gdy dochodziło do sytuacji niestandardowych zaczynała się ogromna panika i kombinatorstwo niczym koń pod górę a następnie desperacka próba oddelegowania takiego zadania (bez chociażby próby rozwiązania) na resztę zespołu, żeby przypadkiem tylko się nie przyznać, że się nie umię. Mój wniosek odnośnie "kryzysu"? To nie ma związku z samym IT. To jest kryzys przeciętniaków, którzy z roku na rok stają się jeszcze bardziej przeciętni. AI to tylko optymalizacja.

#pieniadze #gielda #inwestycje Zarabiam około 16k netto miesięcznie na B2B. Co miesiąc wrzucam w giełde 3-8 k PLN, do tego w sumie opłaty wynoszą 6k miesięcznie (rata kredo hipotecznego, leasing na kompa, czynsz, prąd itp) samochodu brak (sprzedalem jak sie zepsuł) bo wdzędzie jezdze taksówkami za 10 zl (nwm co ten uber robi, ale, ciągle mam promocje minus 50% i te takxowki kosztuja tyle co autobus xD) . Na giełdzie mam około 36k PLN z czego 30k to kapitał wpłacony a 6k to bieżący zysk. Mam mieszkanie na BK2% nowe 2 km od Centrum Gdyni za które rata wynosi smieszne 2,2k PLN miesiecznie przy kwocie kredytu 500k i wkladzie wlasnym 30k. Obecnie moja sytuacja finansowa jest dobra, ale wiadomo, że w każdej chwili moze sie to zmienic. Moja pytanie brzmi, co bedzie teraz najbardziej rozsądne majątkowo, wpłacanie kazdej nadwyzki na giełde, czy zaprzestanie zeby zbudować jakas tam poduszke finansowa w gotowce / obligacjach? Osobiscie parzy mnie w ręce kasa która nie pracuje a lezy sobie na koncie i caly czas kazda nadmiarowa zlotowke chce wrzucac w gielde. Dajcie znac mirasy co robic

Od nieco ponad pół roku pracuję w dziale bankowości inwestycyjnej pewnego dużego banku, który działa również komercyjnie w tym kraju. Nie jest to może najlepsze IB w tym kraju, ale względnie uznane. Problem jest w tym, że powoli zaczynam wymiękać. Mój typowy tydzień to jakieś 60-80 godzin. Jak jest deal do zrobienia to potrafię siedzieć do późnej nocy w biurze. Początkowo myślałem, że dwa/trzy lata tutaj wytrzymam i przejdę do private equity. Widzę teraz, że rynek tam jest mocno zapchany, na analityka im potrafi po 100-200 CV przyjść... na chwilę obecną mocno cierpi mój związek z dziewczyną, w długim terminie nie wyobrażam sobie mieć takiej relacji z drugą połówką i wychowywać ewentualnych dzieci. Obecnie mam 12k brutto podstawy i pewnie z 50% jeszcze dojdzie mi z bonsusów. Nie są to więc ogromne pieniądze, za które warto tyrać na okrągło. Rozważałem private equity, bo tam pracuje się mniej niż w IB + jest szansa na to, że po udanym fundzie dostanę takie carry, że nie będę już musiał pracować. Aktualnie myślę nad zmianą pracy i pójściem do wewnętrznego działu firmy M&A. Ewentualnie wydaje mi się, że w działach debt&capital advisory (finanse strukturyzowane) mogę również dobrze zarobić i zachować dużo lepszy work life balance. Co byście zrobili na moim miejscu? #korposwiat #bankowosc #big4 #finanse #pekao #santander #mbank #pkobp #inwestycje

Mam takie pytanko czy orientuje się ktoś jak działa fundacja rodzinna? Bo znajomy znajomego chciałby zabezpieczyć rodzinkę a ponoć to dobra opcja bo można ustawić cele statutowe (wsparcie rodziny) dla najbliższej jest 0% podatku (w przypadku takiej fundacji nie trzeba zgłaszać tylu papierów do urzędu jak w przypadku zwykłej darowizny?) Czy prywatny majątek można zabezpieczyć w ten sposób? Jakieś korzyści? #inwestowanie #gielda #pieniadze

Szukam sposobu i informacji od ludzi, którzy mają pojęcie lub coś podpowiedzą. Otrzymałem po długiej batalii spadek po rodziach, duży spadek w postaci gotówki. Nie mam pojęcia jak ją zainwestować, w co wrzucić tak aby zaraz te pieniądze nie zniknęły z konta. Mój dobry kolega, który jako jedyny wie że mam kasę radzi abym rzucił pracę. Nie chcę tego robić bo nie mam co robić w wolnym czasie a boje się że zaraz porwie mnie wir zakupowy. Jedyne co sobie kupiłem to nowy telefon jak na razie. Z bank dzownią do mnie z ofertą VIPowską ale wszystko odrzucam, nie za bardzo ufam nieznajomym co mają super piękne oferty. Krypto nie ruszam, myślę o zakupie 2-3 mieszkań gdzieś w centrum Warszawy i pod wynajem. Martwi mnie tylko ta cała otoczka papierkologiczna czy dam sobię z tym radę. mam dopiero 23 lata i już mam takie "problemy". Rodzeństwa nie mam, zostałem praktycznie sam z wujkami i ciotkami co nagle zaczęli się do mnie odzywać i doradzać. Nie chcę z nikim kontaktu ja razie. Proszę o pomoc. #pomoc #inwestowanie #gielda #pieniadze

Kilkanaście lat temu zostałem wplątany we współwłasność mieszkania mojego starego. Najważniejsze info są takie, że mieszkanie dzielę ze swoim bratem. Mieszkanie znajduje się w kamienicy. Mój udział odpowiada niezależnym pomieszczeniom z osobnym wejściem. Teraz o co chodzi. Brateł zaczął odpierdalać i postanowił uszczęśliwić mnie na siłę robiąc do wszystkiego niezależne liczniki mediów, oczywiście nie na własny koszt, tylko "na spółkę". Powiecie - spoko niech każdy płaci za swoje zużycie. A ja wam powiem, że nie! Bo wcale nie korzystam z tego lokalu. Równie dobrze mógłbym tą kasę spalić w ognisku, na jedno by wyszło + musiałbym płacić comiesięczny abonament za manie osobnych liczników. Zatem jak wynika z powyższego, ta sytuacja wybitnie mi nie odpowiada, gdyż ponieważ nie wiążę z tamtym miejscem żadnych planów i póki trzymanie tej współwłasności nie wiązało się z większymi kosztami, nie zawracałem nią sobie głowy. Ale jeśli mam utopić tam grube tysiące i nic z tego nie mieć, to dziękuję i wysiadam. Więc plan jest taki, żeby to komuś odsprzedać i kupić jakieś mieszkanie w moim powiatowym kurwidołku. Pytałem po pozostałych członkach rodziny, którzy mają udziały w tej kamienicy, ale póki co nie są zainteresowani kupnem. Do brateła, ze względu na jego przyjebanie i brak kasy, nawet nie mam zamiaru uderzać w tej sprawie. Reasumując, ktoś ma wiedzę, jakim powodzeniem cieszą się oferty typu "sprzedam udziały"? Czy są może jakieś firmy, które specjalizują się w tego typu ofertach? Chodzi o jak najszybsze wymiksowanie się z tego syfu. #nieruchomosci #zalesie #inwestycje #gospodarka #ekonomia

Siema, w domku letniskowym (w górach) korzystam z routera mobilnego, który jest już dość wiekowy- natomiast łapie LTE, ale tylko na 1 paśmie. Osiagam wartosci downloadu ok. 6-10 Mb/s- co jest dość smieszna wartościa. Jak włącze router na telefonie, to łapie mi sieć 5G, mimo, że patrzałem na mape zasiegów Orange (bo z tego mam internet) to ciężko o 5G w pobliżu. Natomiast na routerze osiagam wartosci 20/30 Mb/s, co tez jest niezadowalającym wynikiem, natomiast na pewno o wiele lepszym. Stąd mam 2 pytania: - jak sprawdzic z którego nadajnika łapie mi 5G, skoro na mapie zasiegów w okolicy jest samo LTE? - czy wymiana routera na taki, który łapie kilka pasm dużo poprawi? Co mogę zrobić, aby polepszyć internet? Wazna kwestia jest to, że router musi stać w domku w konkretnym miejscu (na parterze na srodku domku mniej wiecej). Macie moze jakis router do polecenia? Aktualnie mam Huawei-B315s-22 Z góry dzieki za pomoc #internet #sieci #wifi #router #zasieg #orange #internetmobilny #5g #lte

Z okazji niemalże rocznicy pytanie do tuskobotów i unijnych oszołomów ogólnie: Wiedzieliście że wasza super mega ich-demokratyczna instytucja międzynarodowa przepchała w połowie 2024* pomysł posła zero z 2020 roku, krytykowany ówcześnie przez "ekspertów" tvn i innych szurów jako "niebezpieczny zamach na gwarantowane konstytucyjnie podstawowe prawa" dotyczący tak zwanej konfiskaty mienia in rem bez procesu i wyroku sądu (dyrektywa 2024/1260)? https://www.inforlex.pl/dok/tresc,E0L.2024.123.0004EC0,DYREKTYWA-PARLAMENTU-EUROPEJSKIEGO-I-RADY-UE-2024-1260-z-dnia-24-kwietnia-2024-r-w-sprawie-odzyskiwania-i-konfiskaty-mienia.html *zaraz przed końcem kadencji żeby było jak najdemokratyczniej Tutaj dla porównania wpis historyczny pisuarów na blogu govpl: https://www.gov.pl/web/sprawiedliwosc/konfiskata-in-rem--nowoczesna-metoda-zwalczania-przestepczosci-zorganizowanej Transpozycja zapewne po wyborach (z obowiązkową nadimplementacją uniatakkazała) jak Trzauczasku dostanie długopis. Nie żeby obecny p.rezydent nie podpisywał wszystkiego jak leci ale po co ryzykować Nie wstyd wam pizzojady? ( ͡° ͜ʖ ͡°) #polska #uniaeuropejska #europa #neuropa #prawo #konfiskata #inrem

Cześć wszystkim proszę was o pomoc z wyborem studiów. Aktualnie klasa maturalne na profilu Mat-Chem, ale z racji tytułu finalisty Olimpiady Matematycznej mam wstęp na praktycznie każdy kierunek na Politechnice Warszawskiej oraz na sporą liczbę kierunków na Uniwersytecie Warszawskim. Rozważam głównie Warszawę, bo tutaj mam najbliżej ewentualnie Kraków. Początkowo myślałem o jakiejś inżynierii danych, inżynierii chemicznej albo automatyce i robotyce. Teraz zobaczyłem, że mogę również uderzać na kierunek lekarskim na WUM. I sam już nie wiem co będzie lepsze. Dodam, że nie mam jakiś mega sprecyzowanych zainteresować. Boję się tylko, że jak pójdę na lekarski to za te 6 lat jak skończę to będzie mnóstwo studentów i wszystko będzie zapchane już dziś jest dwa razy więcej osób na lekarskim niż 10 lat temu. Z drugiej strony wiem, że po polibudzie też bywa ciężko z pracą. Aczkolwiek dobry inżynier również kosi dobre pieniądze. Plus dziś nie ma tendencji wzrostowej absolwentów politechnik Co byście zrobili na moim miejscu? Moje najważniejsze wymagania to stabilna i względnie dobra praca, bez hordy kandydatów tak jak w IT, dlatego też tutaj informatyka absolutnie odpada w moim przypadku #studbaza #medycyna #lekarz #lekarski #inzynieria #automatyka #robotyka #chemia #pracbaza #studbaza #korposwiat #politechnikawarszawska #politechnika #polibuda

#pracabaza #korposwiat #informatyka #microsoft Takie pytanie, moja korpo uzywa office 2024. Mialbym przekichane jakbym sobie wzial z pracy ten kartonik z office 2013 i zainstalowal na domowym kompie? Nie uzywamy tego juz od lat a tylko mi to gnije w torbie na laptopa.

Często widzę po social mediach przekaz od kobiet, że "mężczyźni są nam niepotrzebni" - z czym się zgodzę, bo żyjemy w czasach gdzie łatwo żyć w pojedynkę niezależnie. Pytanie czemu w drugą stronę to tak rzadko działa? Ja osobiście nie odczuwam potrzeby posiadania kobiety więc też uważam - po co mi one? Może kiedyś miałem jeszcze romantyczne wizje związku ale współczesne kobiety mnie do tego zniechęciły. Nigdy mi nie zależało na sexie a libido spadło mocno po 25 lvl. Do czego właściwie są NAM kobiety potrzebne w takim razie? - pranie to kwestia włożenia ubrania do pralki (5min) i czekania aż się skończy program - gotować lubię na kilka dni wprzód i nie jest to trudne (20-40min) - sprząta i tak każy po sobie - do jakiekolwiek usługi mam dostęp na mieście (fryzyjer, gastro, mechanik, krawcowa, doradca finansowy, psycholog, itd.) - +poza tym fajnie mieć spokój, czas dla siebie, robić dla siebie i w swoim czasie #przemyslenia #niebieskiepaski #rozowepaski #feminizm #przegryw #blackpill #zwiazki #incel #mgtow

maxresdefault

Myślałem żeby kupić dolary, euro lub funty bo boje się trochę wojny, za złotówki kupowałem obligacje skarbu państwa lub skakałem między kontami oszczędnościowymi i lokatami na promocjach. Czy znacie jakieś produkty finansowe, które maja minimalne ryzyko i w które mógłbym połowę oszczędności życia włożyć nie martwiąc się, że stracę? Sprawdzałem lokaty walutowe, ale mają bardzo niski procent. Może ktoś mierzył się z podobną sytuacją? #inwestycje #oszczędności #giełda #waluty

Hej, mówię z góry, że mam zerowe pojęcie w tym temacie :( Mam domek w górach oraz internet Orange. Mam ruter mobilny na kartę SIM. Internet w miarę działa, co prawda są okresy/godziny, gdzie działa o wiele gorzej, praktycznie nie da się go używać. Jeżeli przyczyną tego nie są warunki terenowe, to wina raczej nie leży po stronie dostawcy internetu, a po stronie rutera (nie mam pojęcia co do za ruter, jakis stary z T-Mobile, ale obsługuje standard LTE). Co byście polecili zrobić na moim miejscu? Pogodzić się z faktem, że internet w górach nigdy nie bedzie jakis super, czy wymienić ruter? Jeżeli wymienić, to na jaki? Nie chciałbym inwestować w ruter mobilny 5G- podobno mają doprowadzić światłowód- ale kiedy? Nie wiem. W skrócie- czy zmiana rutera może bardzo dużo pomóc, jeżeli planuje zostac przy 4G? Z góry dziękuje bardzo za pomoc. #internet #sieci #informatyka #router #siec #ruter

Gdy sprawdzam znajomych ze studiów (linkedin, fb, instagram) zastanawiam się jak można być takim mózgiem robocopem ogarniaczem rzeczywistości (głównie to po kobietach widzę). Sczęka mi opada bo widzę, że mają wiecie staże, fajne stanowiska, kursy, certyfikaty, języki, podyplomówki i milion innych cudów. Na instagramie podróże nie byle jakie bo jakaś egzotyka, a tu znów USA, itd. Wyjazdy z rodzinką, z partnerem/ką. **Co oni są jacyś idealnie genetycznie zaprojektowani? Mózg na wyższych obrotach x1000?** WIEM ŻE SOCJALE POTRAFIĄ KŁAMAĆ ale nie da się ukryć że to oni byli w tych miejscach a to ja siedzę przed ekranem. Tak samo osiągnięcia edukacyjne czy zawodowe no ciężko podrobić gdy wiesz, że ciężko o stanowiska w topowych firmach #korpo jeszcze jakieś skomplikowane rzeczy. Nawet jeśli tylko 3/4 to prawda to ja wierzę, że tacy ludzie istnieją i niesamowicie podziwiam takich ludzi sukcesu i to jeszcze że potrafią łączyć fajną karierę i prowadzić ciekawe życie po pracy. Geniusze jacyś, marzę by być jak oni.... #praca #prokrastynacja #socialmedia #instagram #linkedin #rozwojosobisty #biznes #przegryw #nauka #korposwiat #studia

wolf

Witam Mirki, potrzebuje porady w kwestii #inwestycje i #ekonomia. Obecnie lvl 22 i właśnie kończę zbieranie swoich pierwszych 100k. Kosztowało mnie to wiele pracy i wyrzeczeń, ale wygląda na to, że się udało. Kwota bardziej ma znaczenie symboliczne bo to liczba sześciocyfrowa, ale jestem z siebie dumny. Teraz chciałbym trochę zwolnić. Obecnie studiuję (jeden z lepszych kierunków w Polsce), pracuję (zarabiam miesięcznie pomiędzy 3k a 4k) i mieszkam w TOP 3 (ale na wynajmie). Zależy mi na tym, żeby zabiezpieczyć #oszczednosci przed inflacją. Na razie (najbliższe 3 lata) nie planuje brać kredytu i coś kupować jeśli chodzi o #nieruchomosci . Chyba że wejdzie pchany z uporem maniaka przez Paszyka program pierwsze klucze, którego jestem przeciwnikiem, ale no szkoda wtedy nie skorzystać i jakbym mógł to bez wahania. Niemniej jednak przychodzę z #pytanie co byście zrobili na moim miejscu. Mój główny pomysł jest dość oczywisty, ale zarazem bezpieczny, a mianowicie #obligacje. Z racji że #jaszczomp powiedział na ostatniej konferencji, że teraz jest #gołomp i chce ciąć stopy, to zakładam że oferty oprocentowania na kontach oszczędnościowych szybko spadną z obecnych 6-7 proc. (teraz tam trzymam).Dlatego myślę o obligach, póki się jeszcze w miarę opłacają, tym bardziej, że są plany by do 100k zwolnić je ze złodziejskiego podatku belki. I teraz myślę jak to mądrze rozegrać. Na początku myślałem, żeby wejść na full w trzylatki ze stałym oprocentowaniem w okolicach 6 proc. Ale trochę zacząłem się zastanawiać czy nie zrobić pół na pół i jedno 50k w trzylatki, a drugie 50k w czterolatki indeksowane inflacją. Zastanawiam się nad prognozowaną inflacją w najbliższym czasie. Choć nie jestem #ekspert, to nie wierzę, że uda się osiągnąć cel inflacyjny w granicach 2,5 proc. Ale nawet wtedy miałbym z obligów 4 proc. bo marża jest 1,5 proc. Co o tym sądzicie? Która opcja lepsza według Was? #gielda odpada, nie mam psychy, szczególnie po tym co robi #trump. Wiadomo kusi żeby w tym wieku się wyszaleć i kupić sobie jakąś fajną furę, ale jestem zbyt skąpy i przezorny, żeby podejmować takie nieodpowiedzialne decyzje. Teoretycznie powinienem sobie jakąś poduszkę finansową (chociaż 10k) zostawić na wszelki wypadek, ale do końca studiów jestem na utrzymaniu rodziców, a do tego pracuje, więc w miarę szybko powinienem ją zbudować na nowo.

Dołączona ankieta

Pytanie

Jakie obligacje wydają się lepsze?

Odpowiedzi

wszystko w trzyletnie na stałym proc.
pół na pół
wszystko w czteroletnie na zmiennym proc.

Wiele osób narzeka (słusznie) na pracę w 2025 - słabe zarobki, warunki, mobbing, redukcje, itp. Przecież praca na etacie nigdy nie służyła do dorabiania się, bo w powrzechnie obowiązującym systemie jest ten który wykorzystuje (dorabia się pracą innych) i druga strona. W pracy na etacie zawsze jesteś drugą stroną. Nawet nie wchodząc w filozofię to patrząc dookoła na znajomych, sąsiadów to każdy który się dorobił to ma własną firmę. Na wsiach najlepsze domy, auta to zawsze jakiś bizns typu zakład czegoś albo wypożczalnia sprzętu budowlanego, skład budowlany czy mechanik. W miastach to usługi, prawnicy, lekarze, IT (z własnymi biznesami). Nikt nigdy nie dorobił się na etacie i już prędzej jakiś studenciak co otworzył foodtrucka zajdzie dalej niż korpo etatowiec na szczeblach kariery. #praca #zarobki #korpo #gospodarka #ekonomia #podatki #inflacja #biznes #antykapitalizm #przegryw #wygryw #neet

comment_1663937318z1OAt6z1w3fXYybTZG8jR5

Nie inwestuję na giełdzie ani w żadne inne instrumenty finansowe, ale mam do Was pytanie. Ostatnio widuję sporo memów, że przez Trumpa wszystko leci w dół – ceny akcji spadają, rynki się sypią itd. Do tego dochodzą żarty, że ciągle tracicie pieniądze, i że to ironiczne, bo przecież 'macie być' tymi dobrymi biznesmenami, a w praktyce same straty. I teraz moje pytanie: Skoro wszystko spada, a Wy faktycznie ciągle jesteście na minusie – to czemu po prostu nie gracie na spadki? Słyszałem, że można obstawiać, że cena danej akcji czy indeksu pójdzie w dół, i jeśli faktycznie spadnie – to się na tym zarabia. Czy na przykład na XTB da się to zrobić? #gielda #inwestawnie #xtb

13975_large

Pół roku temu usunąłem konto na wykopie, bo niestety zauważyłem u siebie bardzo silne objawy uzależnienia i zaczęło to już być na tyle patologiczne, że dosłownie nie potrafiłem się na niczym skupić jak tylko miałem chwilę wolnego czasu. Oprócz tego faktycznie udało mi się ograniczyć przeglądanie wiadomości i nie scrollowałem social mediów. Niestety jednak dziś się złamałem i wszedłem na wykop zobaczyć co słychać u dawniejszych znajomych mi mordeczek. Zaczęło się niewinnie, miało być tylko 5 minut, a tymczasem zmarnowałem 6 godzin i wpadłem w sidła scrollowania niczym narkoman ponownie wrzucający ulubioną substancję. Skoro już i tak przerwałem dobrą passę to pozwolę sobie chociaż na wyżalenie z anonima. Nie chcę ponownie zakładać konta, bo to byłaby dla mnie droga w jedną stronę, a warto jednak mieć jakąś nadzieję w życiu. Wielu z was może mnie jeszcze pamiętać. Spędziłem parę dobrych lat na świętym tagu #przegryw. Moje stare, usunięte od wakacji 2024 konto to @Dafiq. Wyjechałem samemu do wojewódzkiego na studia i z poczucia samotności i napływu smutku, z którym nie mogłem sobie poradzić, wszedłem w społeczność ludzi słabo sobie radzących w życiu jaką stanowi do dziś tag. Przez cały okres studiów byłem pewien, że lada moment wylecę z uczelni. Podczas sesji na drugim roku czułem się na tyle fatalnie, że przyznałem się rodzicom jak wygląda moja codzienność, gdy jestem poza rodzinnym domem na spokojnym i znajomym zadupiu. Podczas gdy oni myśleli, że przeżywam lata świetności życia ludzkiego bawiąc się młodością z nowopoznanymi znajomymi w mieście wojewódzkim, ja nie poznałem na studiach nawet jednej osoby i ledwo dawałem radę zbierać się z łóżka na uczelnię. Poszedłem wtedy do psychiatry i zacząłem brać leki SSRI. Czas jakoś sobie leciał, a ja tkwiłem w rutynie przypominającej wegetację roślinki. W niczym nie pomagała również fatalna samoocena. Na jesienii 2023 narzekałem, żę za nic w świecie nie napiszę licencjatu. Ostatecznie mi się to udało i w lato 2024 już mogłem się pochwalić wykształceniem wyższym, co jak na tag wcale nie jest takie częste. Niestety jednak nic zupełnie mi to wkyształcenie nie przyniosło. Nie byłem nawet w stanie znaleźć prawdziwych praktyk, a po skończeniu uczelni zderzyłem się ze ścianą i nie dostałem się na żadne stanowisko związane z moim kierunkiem. Presja by pójść w końcu do roboty rosła coraz mocniej i w końcu poszedłem na magazyn. Wychodzi więc, że skończyłem dokładnie tak samo, jak gdybym nigdy na te studia nigdy nie poszedł. Cały mój stres i walka poszły na marne, mogłem po skończeniu liceum pójść od razu do kołchozu i zaoszczędzić sobie tej pożal się boże przygody. W pracy w dodatku ludzie szybko wyczuli moją przymuloną naturę i śmiali się ze mnie oraz wbijali szpilki. Wtedy zaczęło coś we mnie pękać i wreszcie zbierała się we mnie jakaś złość i motywacja żeby coś w tym życiu zmienić póki mam jeszcze daleko do 30 lat. Mimo wszystko ostatecznie jednak wciąż żyłem tak jak po wyprowadzce od rodziców, a jedyną różnicą była zamiana studiów na pracę fizyczną. Wciąż każdy możliwy wolny moment przewalałem na zupełnie bezsensowne scrollowanie internetu. Zaraz dojdę do punktu gdzie przelała się czara goryczy, jednak w drodze do tego momentu muszę opowiedzieć o zdarzeniu, które bardzo mocno mnie dotknęło. W tym samym momencie, w którym zacząłem udzielać się na wykopie, aktywny zaczął być również inny student. Opisywał bardzo podobne do mnie trudności związane ze studiami. Też tęsknił za rodzinnym domem i rodzicami ze względu na doskwierającą pierwszy raz w życiu przewlekłą samotność. Zaznanie pierwszy raz w życiu wymagającej dorosłości gdzie trzeba w pełni samemu wywiązywać się z obowiązków i do tego długimi godzinami uczyć również z początku bardzo go zdołowało i sprowadziło do granic wytrzymałości psychicznej. Od razu więc nawiązwaliśmy nić porozumienia i zostaliśmy przyjaciółmi. Jego uczelnia i kierunek były nawet dużo cięższe od mojego. Podczas gdy mi sesje na pierwszym roku poszły wyjątkowo gładko, on był praktycznie na wylocie z uczelni i pozaliczał w ostatnich możliwych terminach. Na drugim semestrze to wręcz ja byłem tym stabilniejszym emocjonalnie i zagrzewałem go do boju, próbowałem motywować. Kiedy on żalił się, że nie ma w projekcie żadnego portfolio i prawie nic nie umie robić, to nawet lekko spróbowałem nim wstrząsnąć pisząc "to po co ty właściwie na tych studiach jesteś?". Ja miałem wakacje, a on sesje jesienną przez co stresował się w lato nauką i ostatnie tygodnie spędzał na zakuwaniu. Wtedy myślałem, że wreszcie mi coś wyszło w tym życiu i że po pierwszym roku będzie z górki. Przyszedł jednak drugi rok, trzeci semestr i o dziwo rolę kompletnie się odwróciły. On był spokojniejszy i na tagu praktycznie wcale już nie narzekał na życie. Mental zupełnie odmienny od pierwszego roku, podczas którego narzekał i żalił się nawet więcej ode mnie. Ja ciągle nie mogłem wytrzymać bez wyżalenia się do kolegów na tagu i dalej regularnie to robiłem. Ponadto, trzeci semestr był umnie znacznie trudniejszy niż dwa poprzednie i stres przed niezdaniem był większy nawet niż na pierwszym roku samodzielnego życia bez rodziców. Nic mi nie dało zahartowanie rok wcześniej i to właśnie ostatnie tygodnie przed sesją były czynnikiem skłaniającym mnie do powiedzenia rodzicom prawdy i pójścia pierwszy raz w życiu do psychiatry. Wspominany przeze mnie ciągle kumpel z tagu jednak dawał mimo wszystko radę. Preludium do większego przełomu miało jednak miejsce na przełomie marca/kwietnia. Żaliłem się wtedy, że nie znalazłem żadnych prawdziwych praktyk i martwię się o pracę na wakacje. Wtedy przyszedł właśnie on i w komentarzu pochwalił się, że znalazł staż jako #programista15k i to nie w żadnym januszeksie, tylko #korposwiat #korpo. To co teraz powiem będzie bardzo niesmaczne, ale poczułem wtedy mocne uderzenie w brzuchu i silną zazdrość. Ten sam kumpel, który na początku tak słabo rokował i przeszedł przez pierwszy rok znacznie gorzej ode mnie, osiągnął tak szybko swój główny cel życiowy po skończeniu liceum, a ja brałem leki psychiatryczne i byłem w tym samym miejscu co wychodzący ze szkoły średniej młody szczyl. Przypomniałem sobie wtedy wrzesień w roku wcześniejszym, gdy byłem jeszcze pełen nadziei i zaczęły mi się odtwarzać w głowie sytuacje z początku drugiego roku, gdy on sukcesywnie ograniczył żalenie i wziął się na pełnej za grind, a ja nie mogłem złapać żadnej regularności i dawałem sobie ulgę poprzez codzienne gorzkie żale do #frens z tagu przegryw. Przypomniałem sobie również, jak próbowałem go zmotywować poprzez krytykę za brak portfolio, a ostatecznie to ja wyszedłem na głupka. Dobra pora już kończyć to wyznanie i brać się na nowo za życie. Liczę znowu na półroczną passę bez scrollowania i zatracania w głupotach szybkiej dopaminki płynącej z bezwartośiowych treści w internecie, jeden upadek nie musi przecież zdeterminować mi całego życia. Co ostatecznie całkowicie mną wstrząsnęło? Było to lato 2024, kiedy wróciłem na nowym koncie. Wtedy pisałem o nowym kołchozie i opisywałem kolegom przeżycia z pierwszego magazynu gdzie współpracownicy się ze mnie śmiali. Dostałem po tym chyba najbardziej nieoczekiwaną wiadomość prywatną w życiu. Odezwał się do mnie właśnie ten kumpel z tagu, który zaczął równo ze mną studia. To co napisał wprost zmroziło mi krew w żyłach. Wypomniał mi sytuacje, gdy czepiałem się go na tagu o brak portfolio i sens jego studiowania. Zaczął wytykać, że on wtedy studiował #informatyka na #agh i bardzo się męczył, a mi było latwo mówić, bo zaliczenie pierwszego roku mojego kierunku to żaden wyczyn. Całość zakończył porównując nasze obecne sytuacje w życiu, coś w stylu "zobacz, ja właśnie znalazłem drugą pracę, dostałem mocną podwyżkę, mam już mocne CV, mam za sobą związek z dziewczyną. Studia skończę dopiero za pół roku, bo inżynierka jest dłuższa niż licencjat, ale chyba sam widzisz jak wiele dało mi moje wykształcenie w porównaniu z twoim licencjatem, skoro nawet po formalnym jego uzyskaniu robisz po magazynach". Dosłownie wgniotło mnie wtedy w ziemię. Zaczęły mi do głowy nawracać wszystkie wspomnienia z okresu studenckiego. Przeszłość miałem ciężką więc nieubłaganie wyzwoliło to szybsze bicie serca, duszność w klatce piersiowej i ogólnie nieprzyjemny stan fizyczny. Zobaczyłem wtedy jasno w jakiej obłudzie żyłem na pierwszym roku studiów i jak bardzo mało w rzeczywistości się rozwijałem. Gdybym był realistą już wtedy, to szybciej przewidziałbym swój przyszły los i może coś z tym zrobił. Im człowiek starszy tym niestety jest więcej wstydu i jest mu z tym wszystkim ciężej. Wyrobiłem sobie nawyki żalenia się, gdy tylko napotkam jakąś większą trudność, a w dodatku postępujące uzależnienie od scrollowania nie pozwoliło mi nic normalnego poczytać, bo do głowy uderzały myśli, żeby odświeżać wszystkie moje appki. Cokolwiek wymagającego jakiegoś większego wysiłku umysłowego było dla mnie jak Mount Everest. To właśnie tamten moment był przełomem i postawiłem sobie bardzo surowe wymogi odnośnie tego jak od następnych chwil będzie wyglądać moje życie. Stałem się takim trochę maniakiem dyscypliny. To już koniec tych moich marnych wypocin. Jeśli przeczytałeś to do końca, to serdecznie Ci za to dziękuję i życzę powodzenia we wszystkich Twoich planach. A może wręcz jesteśmy starymi kumplami internetowymi? Jeśli tak to pozdrawiam bardzo serdecznie. Na świętym tagu się zacząłem i tam się również skończyłem.

Mam taki problem... otóż nie potrafię zerwać kontaktu z rodziną i znajomymi. Z wieloma znajomymi mi się udało i finalnie zrozumieli, że nie jestem zainteresowany kontynuacją dalszej znajomości z nimi - ale niestety są też takie osoby które dosłownie nie dadzą mi żyć jak się nie odzywam. Jak takie osoby unikać? Czy macie jakieś sprawdzone pomysły bądź strategie? Jedynie z rodzicami kontaktu nie zerwę, bo się starzeją i moja pomoc jest im potrzebna ale z resztą rodziny która liczy na swój interes - już jak najbardziej. #samotnosc #introwertyk

Czy do terminala gpon moge sie zalogowac czy operatorzy teraz tego zabraniaja.Poniewaz terminala nie mozna kupic we wlasnym zakresie.Mam naklejke z danymi ale nie da sie zalogowac bo login haslo sa nieprawidlowe smiechu warte.Chodzi o swiatlowod.dane do wifi sa prawidlowe przynajmniej.#internet

Dlaczego blackpillowcy naciągają rzeczywistość tak żeby pasowało do ich narracji? Jak to możliwe, że tak dużo wiedzą o kobietach nie mając żadnego doświadczenia? Niby kobiety lecą na chadów, których jest mały % ale narzekają że każdy dookoła jest w związku. Jakiś blackpill Schrödingera chyba. Niektórzy słusznie zauważają, że prawie każdy jest w związku ale większość to przeciętniacy to zacznie się wyparcie, że to beciaki albo bogaci albo to ustawka i specjalnie chodzą w parach po ulicy żeby i to spisek. Najlepszym dowodem dla nich są fejki z generatora albo tiktoki bo przecież jak ktoś powie coś na tiktoku to jest prawda objawiona. Choćbyś sam był przeciętny i w związku to nie przetłumaczysz im. Powiedzą ci, że pewnie udajesz albo twoja kobieta to hologram bo przecież jest over dla przeciętnego chłopa, zagłada gatunku męskiego i jak śmiesz podważać horoskopy dla inceli. #przegryw #blackpill #tinder #incel #bekazprzegrywow #niebieskiepaski #rozowepaski #zwiazki

#dolar #usa #gospodarka #inwestycje Pare miesięcy temu kupiłem sporo dolarów aby nie trzymać złotówek. No i mój scenariusz się realizuje tyle że... odwrotnie. Kto by pomyślał, że w kraju z dykty, gdy wielkie mocarstwa odgrażają się wzajemnie atomową 3 wojną światową, którą to Polska miałby być gospodarzem, albo przy rozpędzającej się wojnie handlowej, w której lokalne waluty zwykle najbardziej traciły... polska złotówka, waluta kraju z dykty nabierze gwałtownie wartości? Dziś po godzinie 22. to dolar będzie chyba po 3,5 PLN. Z tego miejsce (nie)pozdrawiam tych wszystkich influ "dolar po 6zł". itp.

Preferujesz tradycyjną paginację? Kliknij tutaj